Shinigami

No to zostaje argument, że to włosi którzy znani są z uwielbienia dla stylistyki :) Po za tym, czy nie jest tak, że solidny blok metalu będzie miał większą sztywność przy tej samej masie porównując go do dwuramiennego wahacza ?

Nie, on ma SPEC'a :)

Złap się za serwisówke, bo z pamięci to nie jestem w stanie powiedzieć. Rozrządu nie trzeba rozpinać, jest regulacja śrubkowa. Tak, można kupić same pierścienie ale ceny wahają się od 220zł do 990zł w zależności od modelu motocykla. Wal do ASO ew zagraniczne strony typu bikebandit jeśli masz znajomego/rodzinę w ameryce czy anglii. EDIT - Na bikebandit to 42$ dla rocznika 1991 czyli tak na oko mniej niż 150zł i są też dostępne nadwymiary w razie gdyby tuleja była zjeżdżona.

Kawasaki było sprytniejsze od wszystkich i w 250 masz wielki chromowany wydech boczny i brak miejsca pod zadupkiem :lalag: Monowahacz jakbyś się doczytał został pomyślany pod szybką wymianę koła w trakcie wyścigu.

Pomysł zacny, bo może część "sztritrejserów" zabrała by swoje nic nie warte dupska na tor ale wyścig gdzie nikt nie potrzebuje sponsorów, gdzie Orlen nie ma czego szukać, duże zespoły nie zabłysną, w kraju gdzie Pionka postawić nie można i każdy motocykl inny niż elektryczny jest za głośny trzeba czegoś więcej niż optymizmu. Optymistą byłem do puki nie zderzyłem się czołowo z dziwnymi przepisami w dowolonej dziedzinie.

Idź do salonu i poproś o wyciąg z homologacji, którą ta maszyna ma na pewno.

Panowie przez was dwóch zacytuję moją siostrę jak usłyszała te wypociny "obie witki mi opadły przez tych dwóch". Mateusz - Jeśli Twój motocykl kopci to zwyczajnie potrzebny mu remont i koniec kropka. Olej zawsze wlewaj porządny, bo to fakt kopcenia może być z pierścieni/uszczelniaczy a zabijesz głowicę zwykłym oszczędzaniem. 4jku - Nikt Ci nigdy nie powiedział, że jazda bez akumulatora to śmierć dla elektryki ? Te motocykle z tego co kojarzę już mają alternator i na 100% regulator napięcia, który wręcz musi oddawać moc do aku, bo inaczej się zjara. Czasami to następuje odrazu a czasami jeszcze po drodze sfajczy się półinstalacji albo w najgorszym wypadku motocykl stanie w płomieniach co w starym kombinowanym sprzęcie jest możliwe. Słowem zakończenia - Jeśli zimne moto nie pali a ciepłe już tak to masz do sprawdzenia ssanie, kompresję i w zasadzie gaźnik poczynając od komory pływaka.

Nie chodzi o żaden dopalacz tylko o przedział obrotów w których silnik produkuje pełną moc. Im wcześniej się zaczyna ten zakres i czym dłuższy jest tym lepiej.

Raczej profilaktycznie, po za tym przy 5W rozrusznik ma łatwiej przy ujemnych temperaturach rano. To jest bardzo rzadki olej pod względem konsystencji. Dodatkowo miałem okazję kupić 4L syntetyku w cenie trochę ponad 4L mineralki 20W, nic tylko brać. Minusy tego oleju to jakość API SG ale, że silnik ninja to stara konstrukcja to jeszcze mieści się w wymaganiach.

Trzeba co 5000km zdejmować pokrywę zaworów i sprawdzać luzy. Może częściej tego nie pamiętam. Używać oleju motocyklowego i właściwej klasyfikacji i wymieniać z filtrem (niestety nie wiem jak często) ponieważ tam wałki są montowane ślizgowo i na byle gównie pozacierają się.

46'000 KM Wymienione świece na DENSO U22ESR-N (niższa ciepłota) Wymieniony olej na Silkolene 5W40 pełny syntetyk, chciałem Shell jak zazwyczaj ale u nich jest tylko 10W40 Filtr Oleju KN401 Zainstalowano kartonik na chłodnicy :) Oczywiście nie zakryłem całej, bo jeszcze za ciepło.

Chyba było kilka takich wydumek http://www.motorcyclespecs.co.za/model/ducati/ducati_500_desmo_sport%2077.htm

Sprzęt jeździ fajnie, dobrze gra z wydechu i generalnie jeden z tych motocykli który był produkowany bez zmian przez wiele lat. Krótko tym jeździłem ale wysunę śmiałą teorię, że ten motocykl wiedzie i wyjdzie wszędzie. Oczywiście wszystko fajnie do puki jest utrzymany w sensownym stanie. Głowica to najsłabszy punkt tego moto, jeśli ją olejesz to zemści się przeokrutnie. Żaden ale to żaden remont jej nie uratuje, wiem po swoim KLR.

Ja osobiście personalnie też lubię R3 w wydaniu triumpha ale nie wiedzieć czemu w szkole twierdzili, że to słaba konstrukcja, trudna do wyważenia. Być może dotyczyło to samochodów (Matiz, Maruti itp.)

Dobrzy ludzie, zwracam się do was z zapytaniem konkretnym. Czy ECU Hondy w systemach PGM-FI jest konstrukcyjnie takie same między modelami i różni się tylko mapami zapłonu ? Czy ten system da się w prosty sposób przeprogramować ? Prosty tj na hamowni bez zbędnego dłubania i przerabiania samego ECU.

R2, złoty środek między R4 i L2 :P Może jestem dziwny ale uważam rzędowe szóstki za świetny pomysł, nawet jeśli są wielkie, szerokie i ciężkie. Któregoś pięknego dnia :buttrock:

Ja dwa dnia temu miałem taką sytuację, ze gdybym się w porę nie ogarną z redukcją to miałbym odciśnięty emblemat Toyota na plecach. Plastiki to koszta między 1000-1500zł sztuka przy czym o używki w dobrym stanie jest bardzo bardzo trudno. Za mało tego na ulicach i prawie zawsze pierwsze pękają owiewki a potem wystające zadupki a, że czacha jest rozmiarów owiewek to też lubi się uszczknąć.

Akurat Ninja ma to do siebie, że jest wywrotnym motocyklem. Po linii prostej jest stabilna jak w mordę strzelił ale po zakrętach to raczej średniawka. Wniosek powinien brzmieć: Uczymy się hamować a ABS tak czy siak można ewentualnie kupić. Po za tam epoko Ninja (rama i silnik) pochodzi z 1983-86 roku to jest czas kiedy GS już był na drogach i tutaj luźno zgadnę, że był wzorem dla inych motocykli.

O kutwa, co prawda to prawda. Jakiś czas temu złamała mi się świeca denso gdy kręciłem ją na "wyczucie" i mimo, że to pół bidy to wyciąganie tego potrafi przyprawić o ból głowy. jjank - To, że jemu się udaje nie znaczy jeszcze, że tak można. Mniej więcej jak chodzenie po oblodzonej rzecze, wielu ludziom się udaje ale to nie jest zbyt bystry pomysł.

Punkt pierwszy Gratulację kupienia wymarzonej XR :) Punkt drugi - Porąbało Cię ? :D Tak serio serio, fajny sprzęt. Widać, że trochę po polsku go traktowano ale jeśli się nie rozsypał na amen to świadczy o ultraodporności. Trochę do poprawienia tam masz, widzę jakieś przewody radośnie wędrują pod zegarami no i wspomniany dymek :happy: Anyway, baw się dobrze :):lalag:

To nadal bym odradzał mordowanie się z tym motocyklem. To poważnie jest średni sprzęt do nauki. R125, CBR250-125, a nawet kursowa CBF/YBR 250 będzie znacznie lepszym sprzętem do wyrabiania techniki. Żeby było śmieszniej absolutnie nowa cebra jest równie tania w zakupie co używana ninja. Ja tego nie piszę, bo mi się tak wydaje tylko to jest zdanie poparte grubą praktyką.

Regulacja to nie czyszczenie. Jeśli właściwy olej nic nie zmieni, to do wywalenia będą przekładki i sprężyny sprzęgłowe jeśli są zbyt zmiażdżone (tutaj serwisówka pomoże) ale chyba ich koszt nie był wysoki więc celował bym w kompleksową wymianę.

Słuszna uwaga, zapomniałem :) Owszem chłodnica i termostat w tym motocyklu to jakaś pomyłka. Jak jest zimno to się nie dogrzewa, jak jest gorąco to się nie chłodzi. W mojej wyciągnołem termostat to miał po przycierane boki. Zmieniłem na inny też z 250tki i coś tam się poprawiło ale nadal uważam, że ktoś dał dupy przy projektowaniu.

Teoretycznie masz bajzel w gaźnikach i otwarcie ssania daje więcej benzyny, co pozwala silnikowi na pracę bez szarpania ale generalnie musisz mieć na uwadze, że motocykle kursowe (CBF, YBR) mają podkręcone obroty jałowe żeby mogły się toczyć bez odwiniętej manetki. Profilaktycznie możesz wyprać gaźniki ale nie zdziw się jak to nic nie zmieni. Druga sprawa masz albo gówniany olej w silniku albo sprzęgło jest wyrobione/przekładki są zużyte.

Tyle ile w stwierdzeniu Kawałsraki :D Miałem wcześniej enduraka KLR i jak ludzie mówili o sypiącej się głowicy to właśnie to mi się posypało na amen. Poprzedni właściciel regeneracja u Demczuka, a mi zawór wpadł do środka. Coś tam ratowałem ale poszła na części a potem na ukrainę AFAIK