Shinigami

Sprawdź klasyfikację oleju, jeśli jest niska np. SG to nic dziwnego, że kosztuje grosze. Ja mam teraz w silniku Silkolene 5W40 w klasyfikacji SG i kosztował chyba 220zł ze zniżkami. Dla porównania przez jakiś czas miałem 20W40 też SG mineralny Castrol i kosztował już 100zł za 4L czyli krótko mówiąc wszystko zależy co olej potrafi. Silkolene zdaje się być firmą która nie ściemnia, bo kupując 5W faktycznie to dostajemy. Temperatura trochę poniżej zera a on się leje jakby był środek lata. Rozrusznik nie ma najmniejszego problemu z przekręceniem wału.

JW, tanio i dobrze. Rzadko się zdarza ale w tak niskiej cenie chyba lepiej nie będzie.

Koledze powyżej się rozchodziło raczej o to żeby powrócili do in-line 4 zamiast zmniejszać ER6. No chyba, że olał czytanie tematu od początku a tak się nie robi.

A ja taki jestem, niedoceniany :D Kiedyś ojciec miał W123 300D z AT ale niestety nie pamiętam jak to jeździło. Na pewno nie pamiętam żeby szarpało :)

Mi się wydaje czy to lakier półmatowy ? Bez tego siedzenia wygląda konkretnie, jakby je odpowiedni przeszyć na nowo to mogłoby tchnąć nieco pazura w estetykę tego moto.

Monter, wspomniałem o tiptronicu a to co napisałem o oleju jest przypuszczeniem. Nic nie poradzę, że połowa ludzi nie odróżnia "chyba" od "na pewno" :dry: Pojęcia nie mam co tej skrzyni dolega ale zachowuje się jak ślizgające sprzęgło w MT

Też byś dał radę :cool: Na Żeromskiego mamy klienta a po za tym lubię pokazać się tamtejszym władzom gdy szkolą z kierowania ruchem :D 50'700km - Motocykl obrzygał prawą stronę olejem w tym mój but dwa razy. Teraz z powodu trzaskającego mrozu trudno mi powiedzieć co jest grane. Na pewno ja dałem dupy, bo wlałem za dużo oleju (pośpiech, najgorszy doradza) ale drugi wyciek to na prawdę nie wiem, bo trochę nadmiaru upuściłem. Może po pierwszym rzygnięciu uszczelka się podwinęła i teraz będzie podsikiwać aż nie znajdę tego konkretnego miejsca. Nie wiem kto kogo pierwszy wykończy, ja ten motocykl czy odwrotnie :banghead:

Teraz tego nie zrobią zwłaszcza na europę. Niewygodne przepisy, brak klasy w zawodach i w zasadzie te dwa czynniki sprawiają, że tylko w japonii i jakiś tam innych rynkach których nazwać nie potrafię znajdziesz np. GSR400 czy XJR400 gdzie jeszcze jakość to się trzyma całości. Po za tym gdzieś tu były wspomniane różnice cenowe. Przedział między 400 a 600 jest tak wąski, że migiem pojawia się w bani człowieka "dorzucę grosza i będę miał lepszą maszynę na dwa sezony". Ludzie od marketingu nie są głupi.

czarekmbx- sprzęgiełko ma w sobie napęd klimatyzacji i działa ono gdy wciśniesz guzik A/C. Altek jest stale napędzany bo nie ma sensu odłączanie go. Czytałem, że mercedes uważa inaczej, może słusznie ale tu chodzi o samochody chyba po 2000 roku albo i później.

Moja matka ma już drugi automat. Pierwszy Kia Pride 1.3 i to w zasadzie mogę określić jako rewelacyjne połączenie, bo te silniki same w sobie są trwałe a ze skrzynią AT rośnie przebieg jaki maksymalnie da się uzyskać bez grubszego remontu co skutkuje tym, że prędzej buda będzie miała dość. Bez mordowania silnik kręcił do 1500obr/min i samo sprzęgło brało od razu bez gadania. Spalanie rzędu 7-8L benzynki. IMHO najlepszy wybór przy małym budżecie z nastawieniem na miasto. Trasa takim pudełkiem tak czy siak będzie monotonna, miałem w rękach manuala to oprócz niezłego zestopniowania nie było nic dlaczego warto by zamienić. Drugi automat to obecny Hyundai 1.5 gdzie jest już gorzej ale nie wiem czy fabryka puściła taką średniawkę czy ktoś nie potrafił dobrać właściwego oleju. Start i przyspieszanie jest bardzo powolne i pozbawione dynamiki zupełnie, coś jakby zbyt rzadki olej nie chciał przenosić mocy. Praca skrzyni na ciepło jest w porządku, ot 4 albo 5 biegów (ciągle zapominam) i na zimno czuć szarpnięcie z 1 na 2. Sporo opcji w tak niskobudżetowym samochodzie bo PWR czyli silnik wkręca się na wyższe obroty przy podobnym naciśnięciu gazu, HOLD czyli utrzymanie aktualnie wybranego biegu dłużej niż przy normalnej pracy i OverDrvive off co pomaga w górzystych terenach gdzie niestety automaty mają trudności z jazdą pod ostrzejsze nachylenia. Jest czym się bawić :laugh: Moim skromnym zdaniem, automat jest cycek lalka jeśli ktoś potrzebuje samochodu do przemieszczania się na codzień tj. praca, market, odwiedziny bo są imieniny a krzyczenie, że nie ma funu z jazdy jest bez sensu skoro jazda po mieście składa się z 20minut w korkach i 1 minuty prostej przed następnym zatrzymaniem. Skrzynia manualna jest dobra tam gdzie samochód prezentuje jakieś sensowne osiągi powiedzmy przykładowo poniżej 10s do setki. Może i skrzynia wie lepiej czego chce silnik ale przy 200KM w GTi miałbym to serdecznie w dupie, bo taka fura została pomyślana pod przyjemność/pewność prowadzenia. Ale i tutaj dałbym się namówić na sekwencyjny automat np. tiptronic czy cvt z zaprogramowanymi przełożeniami, bo są momenty gdzie sprzęgło się nie sprawdza. Koszty utrzymania ? Fakt są duże, nieraz prościej wywalić skrzynię i wstawić drugą. Mało kto potrafi to dobrze naprawić.

Słabe porównanie, rozchodzi się o jeden motocykl i tą samą pojemność. Dobite silniki mogą mieć problemy z rozwijaniem mocy i po właściwym remoncie z poprawnym dotarciem może dać się zauważyć różnicę.

Wnętrza się nie chromuje. Czasami pokrywa się powłoką zwaną NICASIL ale nie wiem jak jest w SV, równie dobrze może tam być żeliwna tuleja. Honuje się tuleje i cylindry bez dodatkowych powłok. Nicasilowe też można ale potem trzeba poddać to ponownemu nakładaniu co nie każdy potrafi zrobić dobrze i sama impreza jest droga, bo ok 700zł sztuka. Ślady po pierścieniach tj po zatarciu czy po tym jak moto długo stało i rdza złapała ?

Mniwiertarką popularnie zwaną dremel. Częściowo też ręcznie ale to są zbyt drobne elementy żeby tak się szczypać. Pójdę jeszcze z tymi cackami na duży filc żeby było jeszcze lepsze lustro, bo w tej chwili komory nadal są lekko matowe a wajha mętna.

Różnią się srednicą otworów. W moim przypadku wtryskiwacze mają 8 otworów, mogę tylko zgadywać jak małe są ale zatkanie tego na pewno nie jest trudne.

Prawdopodobnie od skrzyni biegów (automaty chyba zawsze mają).

Zdjęcie 300km temu http://imageshack.us/photo/my-images/684/zdjcie0487cx.jpg/

Ja nie robię CR'a ale Bandzior 400 z 1991 roku chyba wpisuję się w nakedy :) Efekty raczej średnie/dobre ale pochwalę się http://imageshack.us/g/52/zdjcie0490f.jpg/ wajcha hamulca prawie lustro pozbawiłem ją śladów po odlewaniu, obudowa termostatu wyszczotkowana srebrną i złotą szczotką.

To zależy jak mocno dostała. Jeśli gniazda nie są pocięte a resztko zaworów nie wbiły trzpieni do góry (generalnie rozchodzi się o to czy wałki z mostkami nie ucierpiały) to może się jeszcze uratuje.

Wtrysk się zapcha olejem i wyczyszczenie tego będzie wymagało rozbiórki.

Gaźnik pojedzie ale lepiej to maksymalnie rozcieńczyć z benzyną która została, bo zacznie Ci zostawiać nagar w silniku. Nie spalony olej będzie spływał i może pozaklejać katalizator jeśli jest. Przez 5km takie rzeczy są mało prawdopodobne ale przezorny zawsze ubezpieczony :happy: P.S Jak coś Ci chlupie w zbiorniku to na tym rozgrzej wstępnie silnik i dopiero potem wlej mieszankę.

Może zwyczajnie nie stać go na luksus hamowania :)

Trup totalny, tu już nawet nie ma co naprawiać. Zastanawiam się dlaczego od stukania na dole wpadły zawory do środka ?

Zabawy na pewno. Teoretycznie z tą metodą możesz szybciej wpaść w zakręt żeby zmniejszyć przewagę przeciwnika.

Qurim - serio, gdybym mógł to bym robił sam :wink: Josha - Domorduję je przez zimę i potem się zrobi. Teraz i tak sól i brud wszystko radośnie zeżre, szkoda nowych klocków.

Limo, może zmień klocki ? Z tego co pamiętam (albo wydaje mi się ^^ ) to organiczne gotują się wcześniej niż sintermetalowe. U mnie z tyłu zazwyczaj są FA197HH albo jak ostatnie dwie wymiany SFA197HH. HH to właśnie oznaczenie pomarańczowych klocków. Ewentualnie załóż piszczące opony, są takie mieszanki które piszczą na zablokowanym kole. Z taką gumą będziesz mógł usłyszeć kiedy tył obraca się wolniej niż przód.