yoss

tak, bo świadkowie pchają się, żeby łazić po sądach w Twoim interesie. Piszesz jakbyś żył w jakimś innym świecie.

tylko że w sklepie z foliami za tą cenę kupisz arkusz 1m na 1m zamiast 20x30 cm.

zapodaj w googlu "folia samoprzylepna", czy transparentna i Twoje miasto i wyrzuci firmy, które tym handlują. tak właśnie znalazłem je w Warszawie. tylko jak na razie nie chce mi się wycinać wycinanek

no i wprowadzili tak drastyczne kary za przekraczanie prędkości.

nie da się zaprzeczyć :clap: i dlatego jeżdżą na 1 kole albo inne cuda próbują wyczyniać, z różnym skutkiem :clap: szacuneczek dla pań jeżdżących moto :)

sv to piekny sprzęt. był to pierwszy moto jaki dosiadłem po 10 latach przerwy w jeździe i w dodatku po mz251 (to lepiej niż po sskuterze, ale i tak przepaść jeśli chodzi o moc). SV jest faktycznie narowista i o ile to jest fajne gdy gaz odkręcasz (rwie ładnie do przodu) o tyle jest to mniej fajne gdy gaz zamykasz - bardzo mocno hamuje silnikiem, chociaż pewnie po oswojeniu z maszyną to nie dziwi. ja jednak jestem za niski (172 cm) do SV650 z owiewką, bo po 2 godz. jazdy po mieście miałem zdrętwiałe nadgarstki. Wyżsi pewnie mają znacznie łatwiej.

pochwal się gdy już amorka kupisz i przetestujesz. to może i ja się skuszę na wiosnę

wiem co to za radocha z kupna wymarzonego sprzęta. gratulacje. u mnie w domu wystarczy jeden sprzęt i jeden motokierowca. moja ładniejsza połówka nie pali się do prowadzenia moto i dobrze, bo bałbym się o nią... autem lubi przygazować

w filmie to speed triple. piękny. mi triumph'y podobają sie bardzo. A w stanach to wszystkie sprzęty są dużo tańsze niż u nas, cholera :icon_mrgreen:

w czepku urodzony? :bigrazz:

okazał się ch*jem skoro próbował wkręcać motocyklistę. a pomógł pewnie ze strachu, bo jako lekarz miał obowiązek pomóc rannemu, bo inaczej mogliby mu narobić koło pióra. to widać nie słyszałeś jakie pierdoły opowiadał pan D. jak był posłem komuszym.

oooo, :D czy to znaczy, że policjant na motocyklu jest atrakcyjniejszy od nie-policjanta na motocyklu?

ja myślę, że to jest oczywiste dla ludzi normalnych

Zbychu nie gadaj! to i za pierdnięcie też jest mandat?? :) to ja od dziś tylko po cichu... ;)

żartujesz, prawda? jeśli nie, to jest to bardzo ciekawe stwierdzenie. :cool: zaczynam jeździć szybciej, żeby zminimalizować ryzyka. a po wejściu w nadświetlną przenikam przez mury. ten czas już nadszedł wraz ze spadkiem cen samochodów. teraz każdy młodzian może mieć wymarzone bmw, to nic, że 20-letnie. I każda gospodyni domowa.

to wtedy wszystkie zloty w okolicach Szczecina ;)

we wsiach to akurat jest standard 50 km/h, a 70 km/h to są normalnie poza terenem zabudowanym, przy każdej stacji benzynowej, skrzyżowaniu z boczną dróżką szerokości 2,5 m., z której wyjeżdża coś raz na 2 dni itp. a najlepsze są ograniczenia do 70 km/h przed skrzyżowaniami z sygnalizacją świetlą :biggrin: Masz zielone na drodze o dop. pręd. 100 km/h (patrz gierkówka), ale musisz jechać 70. Kiedyś jadąc z Częstochowy do Warszawy liczyłem wszystkie znaki z ograniczeniem prędkości ustawione na stałe, tj. bez tymczasowych wynikających z robót drogowych. Naliczyłem ich coś około 43, na odcinku 200 km. Średnio jedno co ca 5 km. Ale to było ok. 3 lat temo, teraz jest więcej. ;) :D

taaak, uwierzę jak zobaczę. bo zapowiedzi PiSu było wiele.

jest takie powiedzenie, że "skąpy dwa razy traci" kto przy zdrowych zmysłach kupuje używane gumy?? i jedzie na nich tak szybko? przecież to zawsze grozi wypadkiem, jak by to guma nie była. :notworthy:

a później się policja dziwi, że ich ludzie nie lubią i psami nazywają. sami koledzy pracują na taką opinię. bo tak naprawdę to w dupie mają bezpieczeństwo ruchu. z pewnymi wyjątkami, które potwierdzają regułę. bo jakie było zagrożenie, gdy pociąg już przejechał? a jak się w nocy zepsują światła i jest cały czas czerwone to stoicie do usranej śmierci, mimo, że wkoło pusto? i jak jest ograniczenie do 30 km/h na nowym asfalcie bo robotnicy zapomnieli zdjąć to też jedziecie przepisowo? a oni właśnie takie sytuacje wykorzystują, żeby się wykazać.

Nadiq, a jaki to problem zalogować się komuś pod nowym nickiem? to przecież może być ktoś dobrze znający sprawę...

:biggrin: gratulacje mistrzu i wielkie :biggrin: :biggrin:

ja na razie jeżdżę bez plecaczka. moja dziewczyna boi się jazdy. ja jej na razie nie namawiam i specjalnie nie kupuję drugiego kasku. zrobię to może zimą i wiosną pojeździmy razem. Nie będę jej jednak namawiał na własny motocykl.

pomknął :crossy: nie przekraczając 50 km/h w ter. zabudowanym oczywiście :biggrin:

Pięknie napisane Ihriel ;) Oczywiście nie rezygnuj, mała virażka na pewno będzie dobra dla małej Ihriel :D