jarek s

Kupisz za 6 tysiaków coś, tylko dobrze niuchaj za okazją. Moja LC4 o której śmiało mogę powiedzieć że stan jest BDB jest już zaklepana i na przyszłą jesień idzie do brata. Cena 6000 PLN, brief, silnika najprawdopodobniej nie będzie trzeba otwierać przez kolejne 2 lata. Rocznik stary, cena wysoka, ale i tak za niska jak ten stan jaki aktualnie jest. Z kolei kupiłem miesiąc temu wściekłą Husqę WR250 2T z Berlina-stan techniczny bdb, optyczny-mało rewelacyjny. Rocznik 00`, cena 5800 PLN. A więc się da. Pzdr.

Wklejałem magnesy, miałem popękane-musiałem je dorabiać. Zdało egzamin, po zrobieniu tego nie miałem problemu. Zastrzegam że był to zapłon SEM w LC4. Dwa sezony jazdy, nie ma żadnych objawów by klej/magnesy pękały czy sie odklejały. Jest ok. Przed zrobieniem tego upewnij się do co do stanu elektryki. Jak stwierdzisz że wszystko jest ok., to wklei te magnesy. Po wklejeniu, i utwardzeniu sie kleju-koniecznie przed jazdą sprawdź przez dłuższą chwilę czy obudowa iskrownika się nie grzeje. Jeśli sie grzeje-magnesy znowu zaczna wypadac i pękać, szukaj przyczyny w prądach. Czasem magnesy odklejają sie jak jakiś brutal zamiast ściągcza do wirnika używa do podważania wkrętaków, czy tp.

Za 200 PLN nie zrobisz całkowitej regeneracji amortyzatora, nie ma szansy. Uczciwa, profesjonalna regeneracja u specjalisty od zawieszeń motocyklowych to koszt minimum 500 PLN, z gwarancją i pewnością że wszystko będzie chodzic jak trzeba. Kiedyś robiłem amory od motocykli, i powiem Ci uczciwie że nie wiem czy zmieściłbym się w 200 PLN kupujac sam olej i nowe części do amora. A gdzie zapłata za robotę-dość czasochłonną? To se ne da. Pzdr.

Witaj. A nie taniej i lepiej byłoby oddać ten zużyty amor Brendlerowi albo Sanchezowi do kompletnej renowacji? Ja tak zrobiłem w LC4 z amorami przednimi, i tylnym, i to byla dobra inwestycja. Nikt rozsądny nie zawyrokuje ile pochodzi ci wmontowana używka, a olejak to olejak-nie da Ci tego co gazowiec. Pzdr.

Taaa, pogadajcie jeszcze więcej o odpalaniu :icon_rolleyes:

32 odpowiedzi. Z tego 6 odpowiedzi dotykających tematu.

Jeden lubi ogórki, a drugi ogrodnika córki-Gadimex. Jak ktoś nie lubi danej marki, to święty Boże nie pomoże, ok. przyjmuję do wiadomości Twoją opinię że motocykle japońskie plus KTM są najfajniejsze, najtańsze, się nie psują a importerzy chodzą po domach i pytają się czy aby nie trzeba wymienić czegoś na gwarancji w naszym motocyklu, oczywiście wszystko jest zawsze na półce, i tanio. Tylko nie wiadomo po co, przecież japończyki plus KTM sie nie psują:) Zaraz wysmaruję opinię o HD-też co prawda RÓWNIEŻ nie miałem tego motocykla, nie chcę go mieć, ale nie zawadzi o nim wyrazić opinii-oczywiście negatywnej, podkoloryzuję na minus paroma wymysłami, i już następny post leci. Internet jak papier-wszystko przyjmie, dopóki moderator nie zrobi swojej roboty. A to że wiem o HD rózne rzeczy z obiegowej opinii, czy ze słyszenia-tym lepiej, po co na własnej skórze stwierdzać ogólnie znane fakty. A teraz konkrety: do Husqvarny WR250 (przynajmniej do tej jak moja z 00`) korba i tłok są dokładnie te same co w KTM EXC250. Numery katalogowe producentów korb i tłoków są dokładnie te same w obu motocyklach, czyli są w pełni zamienne. To że korba jest ta sama-to info od lucasa, to ze tłok-sam dziś namierzyłem. Pzdr.

To olej do układu hydraulicznego w Citroenach (oprócz C5-tam jest czerwony olej LDS, zupełnie inny). Kupisz go w większości sklepów moto.

Każda LC4 oprócz SM ma felgi 21/18 cali.

LC4 600 przy dobrze ustawionej i zadbanej 450SX chodzi jak żółw po zawale. Rozwalić się można i na simsonie, wbijaj w takie gadki, to są motocykle dla ludzi a nie dla powerendżersów z TV. Jak Ci się nie spodoba jazda-nie kupuj, jak Ci się spodoba-kup. Jak stwierdzisz po czasie ze zbytnio Cię poniewiera-sprzedasz, i kupisz co innego. Prawdopodobnie jakbyś kupił u Wójcika, to dostałbyś w cenie kilka treningów extra-rzecz bezcenna, samemu będziesz tylko utrwalał błędy i nie wykorzystasz swoich i motocykla możliwości. Trening jest bardzo sympatyczny, dedykowany według potrzeb i dla totalnych nowicjuszy i profi. 450 4T ma tą zaletę że nie ma nagłych przyrostów mocy, moc jest oddawana płynnie, łatwiej ją kontrolować. Myślę że jak śmigałeś 600, to poradzisz sobie z SX450. Pzdr.

Lc4 wiela byc tu pisane wystedrcy psrzeeetycac wiale tu ja byc naopisalem moi kolega tes tu byla i wiela pisac tiko opdkopac starsa post alba wrzucis w wuszykiwekre text "LC4" i wsczystko co byc chcasz wiadziac bede widzuiaac za 10,5 tys kupisz padlina exc520 nie zawraca sobie lba to nei motockyki na tuitrystyka to niunia do rzniecie sprinter suuuuuuper kox fajnnnneee ze jestas ziomel co pisa w nasza dialekta jazyk polska bardcza trodna stuka ja taz cierpia jak ma wlozyc kropka przecinka albo jakis polska znak nie byc wtedy zadowolna polska jazyk bardzo trudna byc Pzdr.

A co takiego jest, czego nie znalazłes na forum o LC4, a co chciałbyś wiedzieć?

Zółteczek-ja co prawda kupiłem 2T Husqvarnę 250,a nie KTM, i był to wybór zamierzony, i świadomy. To co do tej pory zauważyłem: -Spalanie, niższe niż w LC4. Nie jest to jakaś ogromna różnica, ale od razu jest to do wychwycenia. Bardzo mnie to zdziwiło na plus, spodziewałem się że będzie z tym licho. -Co ile tłok korba, korba-nie wiem, czas pokaże, tak że nie wypowiadam się. -Części: był moment że też brałem pod uwagę EXC300, i badałem ten temat; nie ma problemu, tłok sporo droższy niż do EXC250, ale reszta na poziomie zbliżonym do EXC 250 (ten sam dół silnika). Części opór, w każdym sklepie coś znajdziesz. Baardzo popularny motocykl. Jeśli jest u Ciebie opcja np. Husqvarna vs. KTM, to muszę Ci powiedziec ze jestem bardzo pozytywnie zaskoczony cenami części zamiennych (kupowałem u Mleczki, Zych ma ceny z kosmosu-przynajmniej jak na telefon). Ceny w Husqvarnie jak najbardziej normalne, nie trzeba się tego bać. Pzdr.

Ten motocykl wygląda ładniej w realu niż na zdjęciach. Wygląda super, prawie jak nówka-widać że był mało jeźdzony, bo nawet dekle są w ogóle nie powycierane od butów. Uczciwie mogę powiedzieć że to jedna z ładniejszych używek jakie ostatnio widziałem. Jak chcesz mogę zobaczyć szczegóły, zapytać, bo firma Wójcika jest u mnie po sąsiedzku, mogę zrobić dla Ciebie próbną jazdę. Motocykl godny polecenia, prawdą jest to że nie był używany w Polsce-jest kupiony z Holandii. Pzdr.

Dokładnie-masz kasę, to leć zobaczyć tą YZ i jak dobra to ją BIERZ, a nie zawracaj sobie głowy jakimiś nieprawdopodobnymi szokami cenowymi.

Ja się rejestrowałem jeszcze na niemieckim, i numeru karty nie podawałem, nie było to potrzebne. Po kilku dniach dostałem tylko do skrzynki potwierdzenie mojej rejestracji z ich strony. Raz tylko puszczałem przelew z konta, i byłem bardzo niezadowolony; skasowali mnie 60 PLN, a i tak były jakieś potworne problemy żeby jeden bank dogadał sie z drugim, telefony, problemy etc. Następnym razem wysłałem do niemiec należność w kopercie, inne 2 transakcję uregulowałem przy osobistym odbiorze. Nie było żadnych problemów.

A jest na odwrót-2T jest duuuużo mniej skomplikowany, prosty do bólu. Jak boisz sie mechaniki 2T to tym bardziej będziesz się bać mechaniki 4T. Wiesz, LC4 ważą od mniej więcej 122 kg do 156 kg, moce w klasie 600-660 od 48 do 65 koni. Uważaj co kupujesz, bo LC4 było łącznie około 80 wersji, i poszczególne egzemplarze mają duży rozrzut w wadze, zawieszeniu, osprzęcie etc. Wystarczy porównać LC4 na gaźniku Mikuniego i DellOrto-dwa zupełnie inne oblicza motocykla. Pzdr.

Bardzo inetresująca propozycja ta Yamaha!

Looknij na mój podpis.......

A wchodzi w grę coś lepszego niż KTM? :)

No to jak czujesz się na siłach, i masz nieodpartą potrzebę to radź. Ja wolę czytać o temacie, i o konkretnym problemie kolegi. Sory za OT, ale musiałem.

A czemu na siłę chcesz uszczęśliwiac kolegę radami o które on nie prosi? Kolega już chyba dawno wyrósl z wieku przedszkolnego, i potrafi sam rozważyć co jest dla niego dobre, a co nie. Zresztą przy każdej okazji pojawia sie grupa osób, które nie pytane o to-od razu wyrokuja: to jest dla Ciebie dobre, a to nie, więc i kolega miał okazję xx razy przeczytać takie tematy, i zapewne ma świadomość tego co chce kupić, i jaki potencjał ma dany motocykl. Piszesz że temat jest bez sensu w/g Ciebie-jeśli tak, to nikt nie zmusza Cię do zabierania głosu. Jak dla mnie temat ma pewien sens-mozliwe że ktoś z nas mieszka niedaleko sprzedawcy, lub zna motocykl, czy rozmawiał już wcześniej ze sprzedawcą który np. plącze się w zeznaniach. Każda tego typu informacja jest cenna. Pzdr.

Bo DT125/DR 350 jak korzeń żeń-szeń; wszystko leczy, na wszystko jest dobry . :banghead: Nie ma co się wdawac w dyskusje z takimi trendami, szkoda nerwów i bicia piany. Kolo szuka sztuki, jak ktoś może, to niech pomoże.