-
Postów
769 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez jarek s
-
prosba o oblukanie moto
jarek s odpowiedział(a) na czarczi temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
A patrzysz też za zachodnią granicę? Jeśli tak-to życzę udanego zakupu, jeśli nie patrzysz-warto, mi udało się ostatnio zrobic fajną transakcję koło Berlina. W Polsce trudno by o taką okazję. -
Yosarian-ten patent z tuleją aluminiową może być ok., nie sprawdzałem tego. Może lepszy być że zamiast aluminium dasz nierdzewkę-jest dużo twardsza od aluminium, a ma też duży współczynnik rozszerzalności cieplnej. Nie rozleci Ci się się ten przyrząd przy pierwszej próbie użycia. Przy pomiarach ściągałem bieznię grzejąc ją bardzo szybko, i od razu po zagrzaniu (i odstawieniu palnika) lejąc przez wężyk ciekły propan-butan (z odwróconej do góry dnem butli) na czop wału korbowego. Bieżnia lekko schodziła po uderzeniu miękką stalą. Bieżnia nie jest montowana na duży wcisk, tak że problemów specjalnych nie ma. Wiesz, podkładki z tego co pamiętam muszą być po równo z obu stron. Jasne ze nie muszą to być podkładki z KTM:). Wystarczy że tokarz wytoczy Ci z dobrej stali takie cieniutkie podkładki, i dasz je na magnesówkę żeby złapać wymiar o jaki Ci chodzi. Pzdr.
-
Jak nie zmierzyłeś Ty/lub mechanik, i nie ustawiłes właściwego luzu osiowego (na łożyskach głównych) na wale po wymianie korby-to takie rzeczy mają się prawo dziać. Dlatego ktokolwiek pyta się o wał w LC4, to mówię o tym zdystansowaniu. Szkoda przez taką pierdołę wyrzucać kasę w błoto. W LC4 to zdystansowanie jest koniecznością, bez tego korbę zabijesz momentalnie. Tak jest ze względu na jakby "pływające" ułożyskowanie wału korbowego na dwóch łożyskach rolkowych.
-
Rozpisujemy się tu o wałach, a kolega pisze że wał się obraca, i nie jest zatarty... Yosarian-zdystansować wał możesz samemu, w serwisówce masz opisane krok po kroku jak to zrobić, z fotografiami i obrazkami poglądowymi. Dobra suwmiarka-najlepiej z długimi szczękami, czystość, spokój plus kartka i ołówek do pisania, no i umiejetność dodawania, odejmowania i dzielenia na poziomie podstawowym. Jestem pewien że dasz radę to zrobić samemu, oczywiście opierając się na instrukcji z manuala. Pzdr. P.S: Krokodyl-kolega podaje zgodnie z katalogiem cześci KTM, że korby w 620/640 i 540 mają ten sam numer (biorąc pod uwagę rocznik 98`). 600 z innym wałem w 98` już nie produkowali od kilku lat.
-
Koniec z dzikim importem motocykli Husqvarna
jarek s odpowiedział(a) na kristi_rx125 temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Riderland-potwierdzam to co mówisz. Robiłem ostatnio rozeznanie w częściach do Husqi, i jest dokładnie tak jak piszesz. -
reminator napisał bardzo słuszną uwagę-oba motocykle są świetne, tyle że skrojone na zupełnie inne potrzeby, i tu już kwestia indywidualnych potrzeb i możliwości. Zarówno legenda LC4, jak i Transalpa znikąd się nie wzięła. Jeden lubi ogórki, a drugi ogrodnika córki... Nowy011-wiesz, z tym wiekiem to się tak nie rozpędzaj. Ja w przyszlym roku przekroczę wiek Chrystusowy, i poszukuję czegoś bardziej hardcorowego niż moja aktualna LC4:). Tak że wiesz, młodzieńcem nie jestem ale jeszcze lubię jak mi się krew zagotuje. Na transalpa nie dam się na razie wsadzić, chyba że gościnnie. Pzdr.
-
Yamaha XT 350 stare ale czy jare???
jarek s odpowiedział(a) na waldi16q temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
XT 350 jak Ci pisałem wcześniej jest taki przyjacielski, łagodny, do poklepania po dupie. Musisz bardzo sie starać żeby zrobić coś głupiego. LC4 jest inna-nie ma tu łagodności, twarde zawieszenie, silnik pracuje dość brutalnie, brak mu tej miekkości i łagodności XT. Może to wkurzać, można to pokochać-rzecz gustu. Jasne że się opłaca kupić LC4 bo to świetne motocykle. Pytanie "który" musisz już zadać sobie sam, bo to już zalezy od tego w jaki sposób chcesz jeździć. Jeśli chcesz smigać w sezonie na LC4-to dobrze byś przez zimę sumiennie poćwiczył na siłowni. Wiesz-wagowo motocykle są podobne, ale to dwie różne bajki. -
KTM 640 lc4 o co chodzi?
jarek s odpowiedział(a) na globtdm temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Dead, masz rację-w 90% przypadków uważam że e-starter jest w LC4 całkowicie zbędny. Weź pod uwagę takie przypadki-trawersujesz zbocze, masz jakąś krytyczną sytuację, musisz zachować równowagę żeby nie odpaść od stoku i nie przekoziołkować. Kopniak masz od strony zbocza. Jedną ręką wciskacz przedni hebel, nogą tylny hebel-inaczej odlecisz. I silnik Ci gaśnie. -nie podeprzesz się nogą od przeciwnej strony kick-startera, bo jesteś na zboczu i nie dosięgniesz. -kopniak masz od strony zbocza: nie zrobisz nim długiego ruchu, bo zaryjesz butem w ziemię po krótkim ruchu wajhą, poza tym nie masz jak się podeprzeć. Ogólnie trzeba sie wykazać wtedy ekwilibrystyką cyrkowca, nie zawsze się to udaje, i nie raz turlałem się ze zbocza jak miś kuleczka gdy mi coś nie wyszło, czasem dopiero zatrzymywałem sie na krzakach, gorzej-jeśli na drzewie. I to są te chwile w których brak mi e-startera. A akumulator przydaje się bardzo zeby światła nie były uzależnione tylko od iskrownika-na ciemnym, kretym odcinku wiadomo że nie jedzie się obrotami-a wtedy światła zasilane tylko z iskrownika i są lichutkie. Akumulator wyrównałby chwilowy niedostatek prądu. Ciekawostka-nowy EXC-E 300 2T ma rozrusznik elektryczny. -
KTM 640 lc4 o co chodzi?
jarek s odpowiedział(a) na globtdm temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
A czemu chcesz ja blokować? W roczniku 03`, w 640 powinien być podciśnieniowy gaźnik Mikuniego, jeśli jeszcze nie będziesz miał odłączonego systemu EPC to LC4 w tej opcji jest dość grzecznym i przewidywalnym motocyklem. -
Yamaha XT 350 stare ale czy jare???
jarek s odpowiedział(a) na waldi16q temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Mój przyjaciel ma XT350, razem jeździmy i najczęściej przesiadałem się na XT na najtrudniejszych odcinkach, tam gdzie właściciel nie czuł się na siłach. Nie to że jestem taki kozak, ale tak to jakoś zawsze wychodziło. Moje wrażenia: motocykl bardzo przyjazny dla kierowcy, idealny dla początkującego. Silnik oddaje moc bardzo przewidywalnie, przyrost mocy idzie po łagodnej krzywej, trudno zrobić jakieś głupstwo. Wygodny jak diabli. Niestety na szybkich muldach wyraźnie czuć niedostaki zawieszenia-miękkość, mały skok i chybotliwość. Krótki rozstaw osi (w porównaniu do LC4) dawał tendencję do podrywania przodu na ostrych podjazdach. Dwa gaźniki są trudniejsze do ustawienia niż jeden. Mocy starcza, jak na 350 to jest dość mocny silnik. Średnio nadaje się do jazdy na stojąco-nie ma czego złapać się kolanami, przynajmniej nie w tak pewny sposób jak w typowych KTM, WR, czy t.p. Bardzo łatwe odpalanie. Części tanie (no może z wyjątkiem króćców dolotowych). W każdym razie motocykl mogę polecić z czystym sumieniem. Jest taki "do poklepania po dupie"-przyjazny, miły i nie narowisty, w terenie można nim doskonale sobie radzić-pamiętając jednak o tym że zawieszeniowo to nie hard-enduro, i ma swoje naturalne ograniczenia. -
KTM 640 lc4 o co chodzi?
jarek s odpowiedział(a) na globtdm temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Taaaaa, Nitomen, ponad 170 kilo....Może powiesz coś jeszcze ciekawszego? Wagi 170 kilogramów nie ma nawet najcięższa LC4 640 Adventure. Wahacz w tej LC4 jak najbardziej normalny. Jeśli będziesz jechał pod koniec tygodnia, na początku przyszlego to jest szansa że również będe jechał w kierunku Szczecina, i jeśli by Ci to miało w czymś pomóc, to będę do Twojej dyspozycji. Kontakt masz w moim profilu. Pzdr. -
No i dlatego skusiła mnie ta oferta. Husqa ma wrodzony czar i urok osobisty, więc nawet zajechana ładnie wyglądala na foto :icon_exclaim:
-
problem z ktm exc 300
jarek s odpowiedział(a) na czarczi temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Nie, pisałem o tej Jak jakaś ładna Husqva to daj info, jestem zainteresowany. -
problem z ktm exc 300
jarek s odpowiedział(a) na czarczi temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Czarczi-szukamy dokładnie takich samych motocykli :icon_rolleyes: Po porażce z Husqvą 360, mam teraz na oku ładną EXC 250 01`-zobaczymy który z nas pierwszy kupi sztukę. Pozdrawiam. -
problem z ktm exc 300
jarek s odpowiedział(a) na czarczi temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Może sie mylę ale temat zawiera pytania o konkretny motocykl, człowiek się pyta o wątpliwości związane z konkretną sztuką-nikogo sie nie pytał o rady czy EXC300 będzie za silny czy za słaby, a widzę tu taką tendencję że jak ktoś zapyta o coś ponad DT80, 125 2T, czy DR350-to od razu zgłasza sie chór piejących że się zabijesz, że to potwór którego nikt nie jest w stanie opanować itd. Może trochę przesadzam, ale coś w tym jest. Panowie-było konkretne pytanie techniczne, odpowiadajcie na to pytanie, a nie jak zwykle momentalnie zbaczacie z tematu i po raz xxxx rozprawiacie o tym czy 300 2T jest do opanowania czy nie. Człowiek ma konkretne wątpliwości techniczne, a nie dylemat czy za silne czy nie. Jeśli w kwestiach technicznych dotyczących konkretnego zapytania nie macie nic do powiedzenia, to piszecie pierwsze lepsze teksty które przychodzą do głowy. Temat mocy motocykla/umiejętności jeźdzca był i jest poruszany xxx razy, i po co bić dalej pianę nie na temat. Pzdr. -
Niebieskich nie będzie, bo motocykla nie wziąłem-4 letni do odrestaurowania tak jak 15-20 letni, ręce opadają. Oczywiście na telefon stan Husqi z Ostródy BDB-normalnie jaja, gośc jeszcze do mnie dzwonił że to nie jest tak jak ja myślę, że sztuka naprawdę jest ok., zebym wrócił i on mi pokaże że wszystko jest w doskonałym stanie... Z białymi sie wstrzymam, bo mam potencjalnego kupca na LC4. Jeśli gość sie rozmyśli, to wtedy je wrzucę w ogłoszenia ze zdjęciem. Pzdr.
-
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M308961 Motocykl do gruntownej odbudowy, bardzo zapuszczony-zero kompresji, i suchy jak pieprz filtr powietrza, gigantyczny luz na tylnym wahaczu, ze względu na brak kompresji silnik nie jest w stanie chodzić na wolnych obrotach, jak na 360 2T-bardzo słaba moc. Ogólnie sztuka bardzo zapuszczona, aż sie serce kraje jak się widzi 4 letni motocykl w takim stanie. Mam podejrzenia że właściciel jest/był nieświadomy że ma po prostu skatowany motocykl, jest bardzo przekonany o tym ze Husqva jest w doskonałym stanie, tylko my (tzn. ja, Lucas i Chudy) jesteśmy laikami i Husqvy tak mają. Chciałbym tu bardzo podziękować Lucasowi z Olsztyna, poświęcił mi bezinteresownie kilka godzin swego prywatnego czasu, żałuję że nie mieszka bliżej 3miasta bo jest to bardzo sympatyczny człowiek, kolezeński, i z doświadczeniem i wiedzą której mogę pozazdrościć. Dzięki Lucas za pomoc!
-
problem z ktm exc 300
jarek s odpowiedział(a) na czarczi temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Rozmawiałem kilka dni temu z właścicielem tej EXC z W-wy. Wszystko ładnie, tylko na pytanie o papiery i możliwość rejestracji dostałem jakąś bardzo dziwną odpowiedź, i na tym zakończyłem rozmowę. -
Taaaaaaaa...........żeś błysnął... Snoba możesz spotkać wszędzie, snoby jak muchy do gówna lgną do wszelkich sportów "ekstremalnych". Wiesz, sam smigam KTM i wielu moich kolegów jeździ na tych motocyklach (skuterowca nie znam żadnego:). Naprawdę w tym srodowisku spotkałem duuzo mniej snobów niż np. w klimatach rowerów górskich w których kiedyś sie obracałem. Z zewnątrz może to inaczej wygląda bo jesteśmy z reguły w kolorowych ciuchach, robimy różne dziwne rzeczy na motocyklach, ale nie ma w tym specjalnie snobizmu, jest fun, jest miejsce na przyjaźń i koleżeństwo bez "puszenia się" i mędrkowania. Jasne że są wyjątki, ale nie uogólniaj, bo robisz na przykład mi przykrość taką niesłuszną uwagą. Przecież nie zamienię samochodu na Ursusa C-330, a motocykla na komara żeby wypaść ok. w Twoich oczach. Co do KTM GO 50-tam jest silnik Minarelli czy jakaś inna masówka montowana w skuterach, części do tego w katalogach jest sporo. Jakby się trafił, to może bym kupił takie coś-dla jaj! Pzdr.
-
Nie chcę już handbarów-denerwowało mnie jak po glebie, poprzez mocowanie rogu handbaru do kierownicy wciskał się piasek pod rollgas, i linka za wolno wracała. Dlatego wolę "listki". Jakby ktoś chciał to za 50 PLN oddam handbary których nie chcę z LC4-kolor biały, zużycie typowe dla off-roadu, chyba że będzie kupiec który weźmie handbary razem ze sztuką, wtedy będzie to w cenie:). Widzę że motocykl po który się jutro wybieram też ma założone handbary, jak go kupię to od razu też będą do oddania za symboliczne 50 PLN. Kolor-niebieski :notworthy:
-
I tu jest problem. Pozostaje albo wykupić za chore pieniądze mapy krajów które interesują, albo korzystając z programu MapSource (jest w pudełku razem z odbiornikiem) wczesniej wytyczyc szlak i wgrać go na mapę bazową Europy która jest w każdym Garminie (kupionym w UE). Ta mapa bazowa wcale nie jest taka zła, naprawdę nie w każdym przypadku trzeba od razu szaleć z zakupem dokładnych map. W połączeniu z przygotowanym wcześniej opisem na podstawie dokładnej papierowej mapy, i posługując się tylko "gratisową" mapą bazową Europy można sobie też dobrze radzić. GPS i tak zawsze będzie Cię prowadził po drogach do obranego punktu, tyle ze będzie to robił w mniej rozgarnięty sposób. Po prostu nie uwzględni bocznych dróg i numeracji domów w miastach, czy nazw mniejszych ulic. Ale zginąć- nie zginiesz:), chyba że wyjedziesz poza Europę, bo tam na mapie bazowej jest juz tylko prawie ze biała plama-kilka dróg na krzyż.
-
http://forum.motocyklistow.pl/Rajd-Berlin-...law-t55640.html
-
Wziąłem eTrex`a LegendCx. Dałem niecałe 1700 PLN, w cenie dostałem uchwyt RamMount`a, kupowałem wersję bez GPMapy 4.0, dopiero teraz dokupię wersję 5.0. Dopóki się jedzie bez dużych wstrząsów, po w miare gładkiej lesnej drodze, w spokojny sposób-wielkość wyświetlacza o.k, obsługa jedną ręką komfortowa i pewna.
-
Co do warunku 2-wodoodpornośc: dla mnie to był duży priorytet, wziąłem Garmina. Jak błoto zaklei wyświetlacz to zanurzam odbiornik w jeziorze, czystej kałuży, i po prostu spłukuję syf. Nie robi to na nim zadnego wrażenia:). Jeśli chodzi o mapę-czekam na GPmapę 5.0 której premiera będzie lada moment, zainstaluję ją sobie.
-
gdzie szlifowanie cylindrów w Trójmieście ?
jarek s odpowiedział(a) na para temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Czy dasz Erykowi, czy Brendlerowi, czy Pomirowi-Twój cylinder i tak wyląduje na u Chruzdowicza w Sopocie (al. Niepodległości), albo na Chrzanowskiego we Wrzeszczu (ale nie ta szlifiernia koło "Figel autonarzędzia", tylko dalej-na tym ostrym winklu). Oboje znają się dobrze na swoim fachu.