Skocz do zawartości

jarek s

Błękitny Szlak
  • Postów

    769
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jarek s

  1. Ja tu się nie dołącze do głosów na-nie, myślę ze jest to ciekawa propozycja. Jeśli będziesz miał problemy z dozowaniem mocy, to 2T nie jest specjalnie trudny do mniejszego lub większego zdławienia. Wiesz, jeśli na DR otrzaskaleś się trochę z dwoma kołami, to pod absolutnie koniecznym warunkiem że będziesz mocno skupiony na kontrolowaniu siebie i sztuki może mieć to ręce i nogi. To nie jest tak ze wszyscy jesteśmy totalnie crejzi, i jak dorwiemy się do wielkich mocy, to do razu szpital, kaplica, a w najlepszym wypadku wieeelki strach. Możliwe też że jesteś bardziej z tych krejzi-wtedy może być też niewesoło:). Jeśli chcesz jeździć w terenie to ta propozycja bardziej się trzyma kupy, jeśli na torze MX-to już nie bardzo. Przejedź sie tym kilka razy, niech ktoś doświadczony popatrzy jak Ci wychodzi jazda, i na spokojnie sobie to wszystko jeszcze raz przemyślisz.
  2. No wszystko fajnie w autach, ale gdzie w moto zamontuje się intercooler? Wysoką moc uzyskuje się m.in albo poprzez wyższe obroty (bezpośredni wtrysk ma ograniczenia w zwiększaniu obrotów), albo poprzez zwiększanie ciśnienia doładowania. A im większe ciśnienie doładowania-tym bardziej wydajny (większy, cięższy) musi być intercooler. Nie widzę pomysłu jak go umiescić sensownie na motocyklu, chyba że to będzie sidecar. Tak że obrotów się nie zwiększy za bardzo, ciśnienie doładowania-może, ale będzie to dużo trudniejsze niż w aucie.No i pulsacje na zasilaniu turbiny spalinami-możliwe że do przyjęcia w dwucylindrówce, w singlu będa już tak potężne skoki ciśnienia +/- że turbina będzie miała kłopot z uzyskaniem dobrej sprawności, i z trwałością też nie byłoby kolorowo. Szczerze mówiąc mi to jest zupełnie obojętne czy motocykl pali mi 7 litrów czy 5, a kwestia czy to ON, czy PB to już w ogóle. Motocykl mam na benzynę, auto na ON, z turbinką i intercoolerem i jest fajnie bo oszczędnie, szybko i cicho. To że auto jest cięższe d porównywalnej wersji benzynowej o kilkadziesiąt kg kompletnie mi nie przeszkadza. A czy w motocyklu byłoby tak samo? Wątpię.
  3. Mam RamMounta pod Etrex`a Legend CX w LC4-śmiało mogę polecić. Sprawdza się, dobrze wydany pieniądz. Zarówno GPS jak i ten uchwyt kupowałem u quadziarzy w Łodzi, skasowali mnie chyba 160 PLN brutto. Co do samego w.w Garmina-dokładnie jak ktoś mówił. Ubrudzi się w błocie, wrzuca się go do jeziora, myje pod kranem i tyle. Obsługa jedną ręką, jednak przy średnio szybkiej jeździe w nierównym terenie trudno o precyzję.
  4. Jedyne co mogę Ci na odległość powiedzieć, że jeśli Cię czeka wymiana uszczelki pod głowicą, to nie jest tragedia, bo zdjęcie głowicy i ustawienie rozrządu w LC4 jest banalnie proste-praktycznie nie sposób się pomylić przy ustawianiu, a i silnik szybko i prosto się rozbiera. Silnik rozbierałem, ale pompy nigdy nie naprawiałem więc nie doradzę. Pompę wymienia sie też szybko, tylko nie wyciągaj jej na siłę, jak nie chce wyjść to obróć wałem bo siedzi ona na takim sprzęgiełku i najlepiej wychodzi w jednej pozycji.
  5. Nie wiem jak koledzy, ale ja osobiście przyłożyłbym Ci parę klapsów na pupę. Jeśli już jak twierdzisz nic nie znalazłeś na ten temat i czułes wewnętrzną potrzebę żeby tu opisac swój dylemat, to do jasnej anielki mogłeś się podpiąć pod jeden z x bliźniaczych tematów które wyrastają jak grzyby po deszczu, a nie otwierać po raz 21 ten sam temat na nowo. W czym Twój dylemat jest inny od dylematów innych kolegów pytających "jakie enduro 4-8 tys.PLN" itd ??? Po co otwierasz nowy temat???. Przeszperaj jeszcze raz forum, napisz sobie na kartce czego się dowiedziałeś, co jeszcze chcesz wiedzieć. O swoich potrzebach napisałeś, wiemy. Uświadomisz sobie wtedy co chcesz wiedzieć, i zapytasz. Będziemy mieć tak wszyscy szacunek dla siebie, i nie będziesz robił z forum śmietnika. To co napisałem jest z dobrego serca, nie traktuj tego osobiście. A poza tym pozdrawiam i witam:). P.S: wydaje mi się że najlepsze ceny motocykli są w okolicach zimy. P.S II: nie licz że od czytania tutaj staniesz się dużo mądrzejszy wybierając swoje 1 moto. Najwiecej dowiesz się po prostu jeżdżąc. Panocku, jak sie nie psewrócis, to sie nie naucys...
  6. Jutro, tzn. we wtorek w 3 motocykle-moja lc4, exc520 i exc450 (od nich mam potwierdzenie) około 16 robimy wyjazd w teren-wyjdzie około 150 km. Robimy traskę z Maćków w kierunku Gdyni-po drodze Wrzeszcz, Oliwa, Dąbrowa itd. -mozna się podłączyć. Ja śmigam na kostce, ale nie widzę problemu jak masz uniwersalne "enduro" opony. Po prostu nie musisz atakowac najgorszych odcinków, a enduro to nie motocross, i możesz zawsze liczyć na pomocną rękę która wyciągnie Twoją XT z bagna. Najwyżej trochę na Ciebie poczekamy, ja nie widzę problemu. Nie zakopujemy w błocie zawodników którzy nie dali rady che, che...
  7. No to ready to go :) W tygodniu/w weekendy? Cyknij do mnie albo daj info na PM to zrobimy ustawkę, może wyczarujemy jakąś traskę w tygodniu? Tel 501 012 332, z gg nie korzystam.
  8. Dane mam z np. z tej strony i ze swojego manuala z roczników 94`-02`. Zresztą nie będę bił piany czy EXC czy nie-mniejsza z tym.
  9. Wiesz, nie znam EXC z silnikiem LC4-myślisz chyba o SXC. O awaryjności pisalem w innym miejscu, nie będę się dublował, poczytaj.
  10. Jak chcecie pojeździć typowo terenowo-zapraszam.
  11. Od chyba 122 kilogramów do 150 w Adventure, moja 135 kg.
  12. Jeśli kupisz LC4 to dam Ci takie podnóżki za friko, bo tylko mi zagracają półkę.
  13. Są dostępne, raczej nie ma już teraz problemu. I w zamiennikach i w oryginale. Teraz może jestem nie za bardzo w temacie, bo jedynymi rzeczami jakie od 1,5 roku potrzebowałem wymienić w LC4 to był łańcuch z trybami, klocki, świece, oleje plus filtr, dysze w gaźniku, prowadnica łańcucha i małe gumeczki pod mocowanie kierownicy i na uchwyty tłumika, no i opony. Tak że tak to wygląda z tymi sprzętami :bigrazz: Pod koniec sezonu prawdopodobnie i ja, i BartekJ użytkujący bliźniaczą sztukę rozbebeszymy silniki i wtedy możliwe że będziemy potrzebować coś więcej, na razie jak u mnie mało części schodzi do sztuki, same eksploatacyjne.
  14. 3miasto-nie wiem czy to będzie pełna lista: Zaczynamy od strony Straszyna w kierunku Gdyni: -tor w Straszynie do MP i ME -tuż obok tor quadowy -kapkę niżej tor Kroolika -kawałek w stronę Żukowa, obok miejsca wypadku autobusu PKS: Skeytowe pole. -za Auchan -Westerplatte -Tor Kowala koło Chwaszczyna -ś.p tor w Kolibkach, lata juz tam nie byłem.
  15. Jasne, spróbuj. Bardzo fajnie sprawdziły mi się kalesony, koszulka i bandytka na głowę z Rukki (od Pomira)-rewelacyjna sprawa, cieniutkie a grzeje super, przy minus 10 nie było problemu w terenie. Problem pojwił się gdy trzeba było zgrzanym wracać kilka kilometrów szosową dojazdówką-żadne ciuchy chyba tu nie pomogą, jak się jest przemoczonym i spoconym. Tak naprawdę to trochę przesadziłem z zimowymi jazdami po wodzie, i miałem później straszne problemy ze zdrowiem, i kostucha pokazywała mi przez trzy dni albo tak :) , albo tak :) . Inna rzecz-klocki pokrywają się lodem, można kilkaset metrów metrów jechać próbując rozpaczliwie hamować. Dobrze jest co jakiś czas przyhamowac dla osuszenia klocka. No i jak do tej pory nie mam patentu na kolcowanie tylnej opony-wzmacniane śruby 8.8 wytrzymywały co najwyzej dwie jazdy. Przód-o.k, wkręty do drewna sprawdziły się rewelacyjnie. Ja spróbowałem, dopóki z tyłu są kolce to jest super zabawa, ale w tym sezonie nie kontynuuję, mam trochę traumę i nie igram ze zdrowiem. Zresztą jak wsiądę na motocykl zima to od razu spotka mnie smierć z rąk żony...
  16. Powiem to co wiem-rozmawiałem z Michałem Mazurkiem, organizatorem i w skrócie wygląda to tak że przyjeżdżasz motocyklem, nie musi być rejestrowany, na starcie wgrywasz trasę do GPSu łącząc się kabelkiem z kompem organizatorów, i lecisz w traskę. W tym roku z różnych powodów, m.in zdrowotnych nie byłem, w przyszłym roku na pewno będę jechał. Po fotkach widziałem ze impreza jest do przejechania, nie jest to trasa nastawiona na przeprawową rzeź tak jak płocki RiverRide. Startowały tam DR650, ogólnie pierwotnie impreza była organizowana z myślą o motocyklach, teraz jest tam mix quady/motocykle. W każdym razie Michał bardzo serdecznie zapraszał mnie, motocyklistę do udziału w tej imprezie, podobnie jak i 2Can (oni dwaj to też motocykliści, nie tylko quadziarze) na River. Jak wystartuję/wystartujemy to zrobimy relacje.
  17. Prawdopodobnie jeszcze w tym sezonie załozę zamiast Dellorto Mikuniego, zobaczę jaka jest faktyczna różnica, mogę pomierzyć czasy przyspieszeń, więc wynik będzie obiektywny. Myślę że różnicy w mocy bez głębszych ingerencji nie będzie, myśle że po prostu inaczej ta moc będzie oddawana. Ale poczekam, zobaczę na żywym organiźmie jak to jest. No i mam nadzieję że regulacja nie będzie potrzebna kilka razy w sezonie, tylko raz, dobrze i spokój. P.S: wczoraj usiłowałem przestawić LC4 na zasilanie wodą z jeziora Otomin-nie udało się, woda sięgała do reflektora, zassał przez filtr/wydech wodę i padł. 2 godziny pracy, wymiana filtrów, oleju-i niunia dalej gotowa do jazdy:). Chętni do kąpieli-bardzo miło, woda cieplutka.
  18. ???? To chyba Twoje trasy enduro to 100% trial, a proste nie przekraczają kilkudziesięciu metrów. Chyba mamy inne tereny, bo ja jeżdżę na wszystkich czy to 5 biegach w LC4, czy 6 w EXC520. Zrób tak skrzynię 4 biegową, i przełożenia żeby jednocześnie mieć bardzo wolną jedynkę do ultra technicznych odcinków, a czwórkę do ganiania od 80, 90 do 120-140 km/h po prostych-to się nie da na 4 biegach, niewykonalne. Albo będziesz ratował się na 1 biegu sprzęgłowaniem, albo na 4 biegu silnik będzie na prostych wyskakiwał z ramy. Gdzieś tu wcześniej czytałem o tym, warto poszperać na forum. Chyba wniosek był taki że najlepiej...Kupić EXC.
  19. Taaaaaa, koledzy. parę miesięcy temu zajeżdżam na tor za Auchan w Gdańsku, słucham-i myślę sobie, jakaś CRF`a ostro idzie, na pewno 450!!!. Slucham, słucham i...Zza zakrętu wyjeżdża chłopak na tym amerykańskim wynalazku 110 ccm na malutkich kółkach. Cha, cha, wydech normalnie nie do odróżnienia od rasowego traktora 4T.
  20. A na Mamry bedziesz jechał? W przyszłym sezonie chce uderzyć w obie imprezy, szukam kompanów-moi koledzy z Gdańska chyba nie będa się pisali na taki extrem, a trasę najlepiej pokonywać w duecie ew. tercecie.
  21. Kruszon, no to jesteśmy w domu-jeśli uzwojenia są przykręcane do pokrywy a nie do karteru, to powinno wszystko pasować z praktycznie każdej LC4 oprócz tych z iskrownikiem Kokusan`a. Ja mam model 90`, rocznik 93`, a wirnik iskrownika od LC4 640 z 02`. Jeśli z kolei uzwojenia masz przykręcane w normalny sposób-czyli do bloku silnika, to znaczy że Twój SEM jest wariantem z Husqi. Matko boska, ten iskrownik to była jedyna rzecz jaka dała mi popalić w KTMie, zanim znalazłem przyczynę awarii to rwałem włosy z głowy... A tak poza tym-ta GS`a fajna sztuka, ale nie będę sie dalej wypowiadał bo wiem że mam spore skrzywienie miłosne do oldskulowych KTMów, i zresztą nie tylko KTMów, i w tym temacie będę tendencyjny:). Z np. tym sprzęgłem też nie musi być tak tragicznie. Dam przykład ze starej LC4-oryginalne sprzęgło jest 9 tarczowe, i dostępne tylko w oryginale za sporą kasę. Jednak sprzęgło 6 tarczowe z nowych LC4 według pomiarów idealnie pasuje, tarcz jest mniej ale są grubsze i mają większą powierzchnię cierną. No i podstawowa rzecz-komplet 6 nowych tarcz Lucasa kosztował mnie 120 PLN brutto...Tak że nie do końca jest powiedziane że zawsze będzie cenowy kosmos oryginalnych części. Przednie zębatki do GS`y na pewno będa pasowały z nowych i najnowszych SX, EXC-jeżeli na wałek zdawczy załozysz tulejkę pod simmeringo ok. 5 mm dłuższą niż w oryginale (oby tylko była hartowana i szlifowana). Z tylnymi zębatkami możesz mieć problem, i nie wszyscy mają je pod ręką-po roczniku 90` piasty były już bardziej filigranowe i jest inny rozstaw otworów mocujących tryb. Trzeba poczekać z tydzień, ale przyjdzie w normalnej zresztą cenie. Itd. Reasumując: w 1000 PLN powinieneś się zmieścić. Jakbyś potrzebował bocznego plastiku-mam takie coś na półce, powinno pasować do GS`y. Pzdr.
  22. Znam temat tego magneta-jeśli to jest szewdzki SEM. Zalezy od uszkodzenia-jeśli popękane są magnesy, to czasem można to uratować, ja robiłem kiedyś naprawę tego-kupiłem osobno magnesy, zrobiłem ich obróbkę i wkleiłem je do wirnika-koszta 200 PLN. Poźniej okazyjnie kupiłem cały prawie nowy wirnik na e-bay`u za 350 PLN. Ten iskrownik wystepował też w nieco zmienionej wersji w starszych Husqach. W razie czego mam jeden taki uszkodzony wirnik od LC4, możemy zobaczyć czy niunia zagada na nim-zawsze łatwiej szukac używek od LC4 niż GS250, na e-bay`u jest tego opór. Acha-te iskrowniki najczęściej sypią się od słabego przejścia masy z silnika na ramę. Wirnik i magnesy piekielnie się wtedy nagrzewają, aż w końcu od temp. magnesy pękają i się kruszą. Dwa razy przerabiałem ten problem, zanim poprowadziłem osobny masowy kabel z silnika na ramę, i problem przestał istnieć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...