Skocz do zawartości

jarek s

Błękitny Szlak
  • Postów

    769
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jarek s

  1. Taa, rajdowiec-dalej dobrze nadstawiaj ucha, oprócz tego że husqva jest kupiona przez KTM może jeszcze coś ciekawego Ci wpadnie do ucha:) Może dowiemy się że Suzuki zostało kupione przez Predom-Zelmer? Wybacz za tą uwagę:icon_rolleyes:. Husqva należy od blisko 20 lat do Cagivy.
  2. Husqvar jak malowany, można oszaleć :eek: I wcale nie tak kosmicznie drogi jak widać.
  3. Tarnamid jest lepszy od teflonu-twardszy, mniej się ściera.
  4. Używam preparatu Loctite-nie pamiętam numeru produktu; jest to taki sprey którego się uzywa do odtłuszczania powierzchni przed posmarowaniem klejem do gwintów, czy do osadzania łożysk. Nie wiem z czego składa sie ta chemia, ale po natrysnięciu na nagar (to cos w rodzaju żelu), po kilku minutach robi się mięciutki jak kasza manna, i pomagając sobie pędzelkiem, miękkim drewienkiem mozna szybko dotrzeć do gołego, czystego metalu. Bardzo fajny produkt, polecam. A z rozpuszczalników-polecam najsilniejszy, ksylen.
  5. A papier toaletowy tez używasz dwustronnie-raz jedna stroną, później drugą stronką :icon_mrgreen:? Zawsze taniej :biggrin:
  6. Tak się wtrącę-a nie lepiej kupić używany wydech do Czesi? Podejrzewam że wyjdzie sporo taniej, nie mówiac już o tym ze lepiej.
  7. Mozesz spróbować dorobić z tarnamidu-jest twardszy niż teflon, dobrze sie nadaje-testowałem w KTM. Sprytny frezer powinien dac radę. Cena za materiał nie jest wygórowana.
  8. Latałem tak-super przyjemność, ale krótka. Z tyłu kolce zuzywają sie w tempie szybszym niz trwa ich wkręcanie. Przód-o.k, kolce bardzo długo trzymają.
  9. Pytasz czy się da w lesie??? Odpowiadam !Od dawna mam duże ssanie na trialówkę, może nie mam wieku, budowy ciała trialowca, ale może coś z tego ssania w koncu stanie w garage. Nauczyć i tak pewnie się dużo nie nauczę, ale chodzi o fun...Piękny sport, piekielnie techniczny-a to mnie najbardziej kręci. Pytanie za 10 punktów-od kogo na pomorzu ew. uczyć się trialu, ew. czy samemu mozna się uczyć? Może od BMX`owców?
  10. Sanchez robi to w W-wie (własciwie to koło warszawy)-jest to p. Kurowski. Amortyzator po pełnej i rzetelnej regeneracji chodzi bez rożnicy z nowym. Nie w każdym przypadku jest potrzebna pełna regenerecja z wymianą tulejek slizgowych, zaworków, etc. Czasem wystarczy wymiana uszczelniaczy sztycy, nowy olej i gaz. Cenowo-bardzo duze widełki, w zalezności od zakresu roboty; od 200 PLN do 800 i jeszcze więcej, jeśli dochodza jakieś tunerskie zaworki, etc. Ja miałem amortyzator WP od LC4 regenerowany od podstaw przez Brendlera z gdańska-jestem bardzo zadowolony, jesli robi to człowiek z wiedzą, narzedziami i pojeciem o sprawie-to odpowiednio płacąc, można smiało oczekiwac zadowolenia.
  11. Części sa w tych samych cenach, czasem tańsze, czasem troche droższe, ale ogólny bilans wychodzi podobnie. Pojawia się coraz więcej zamienników-np. łańcuch rozrządu. Łożyska typowe, korba, tłoki w zamiennikach są, tarcze sprzeglowe dostaniesz Lucasa za 150 PLN/komplet, zębatki, klocki w cenach jak do kazdego innego motocykla. Ogólnie-cenowo to standart, bez jakiś szałów na plus czy minus. Uzywki-masz opór na e-bay`u, w tym temacie jest bajecznie-opór części, akcesoriów i extrasów cenowych. Nie wiem czy jest jakis inny motocykl, który ma lepsze zaopatrzenie na e-bay`u w części używane. Gdyby nie to że poczułem potrzebę jeżdżenia na czymś dużo lżejszym, i z dużo wiekszym uderzeniem (2T 250), to trzymałbym tą LC4 jeszcze x lat. W kazdym razie w tym roku rozstaję się z nią definitywnie, i zawsze ją będę mile wspominał.
  12. Jak ktoś jest fanem wydłubywania z żeberek cylindra spieczonej gliny z błotkiem-rzecz gustu. Mi jakoś bardziej pasują dwie wysoko ulokowane chłodnice, mniej problematyczne.
  13. No i pewnie uslyszysz rózne opinie, jak to na forum. Dużo już pisałem, jesli nie uzywasz opcji szukaj to trudno. W skrócie-na awaryjnosc, koszty i dostępność części nie narzekam. W rankingu najlepiej wypada mi niezawodność, poźniej koszta cześci, a na końcu dostępność części-tu puszczam oczko do KTM z Zakliki z Mydlnik. Napiszę to czego nie pisałem-LC4 to motocykl o rodowodzie sportowym, i pierwszą rzeczą jaką jeździec powinien zrobić-ustawienie zawieszenia pod swoją wagę i sposób tlumienia; jest tu pełna regulacja tłuminia dobicia/odbicia, i od ustawienia tego powinno sie w ogóle zaczynać. Na dobrych ustawieniach jest zupelnie inna jazda, i wtedy mozna poczuć co oferuje ten motocykl. Zawieszenie to jeden z największych atututów LC4, i grzechem jest nieustawienie tego jak nalezy. Ja sie na tym nie znam-oddałem to do ustawienia specjaliście zeby zrobił to jak należy. To tyle co mogę napisac o tych różnicach DR350/LC4. Reszta-sam zobaczysz, jeździj smiało. LC4 to tak jak DR król niskich obrotów, na wysokich nie oferuje niczego ciekawego (oczywiscie skala jest inna), więc tu będzie podobnie-nie kręcić, tylko wykorzystać wielką elastyczność tego silnika.
  14. Faktycznie FŁT nie są najgorsze. Najpewniejsze marki: FAG, SKF, KOYO, SNR, NTN, Timken. Unikaj łozysk chińskich.
  15. Poczekaj jak zrobię jakieś ustalania po numerach who is who z ta Husqą, bo na razie nie wiem jeszcze jak ugryźć ten temat, nie mam punktu zaczepienia. Na poczatku tygodnia powinienem coś wiedzieć. Wiesz, wszystko zależy od tego co masz do wymiany, jaka jest ilosć patentów, czego w ogole brak-no i ile kasy chcesz przeznaczyć na odrestaurowanie motocykla, i za ile czasu chcesz nią wyjechac na tor. Jeśli zdecydujesz się rozstać z tą Husqą do remontu-daj znać, wstępnie mnie interesuje temat. Podkreślam- wstępnie. Pzdr.
  16. Yosarian-jak chcesz, to przeslij mi kiwaczek z tym łożyskiem i sworzniem, a w swoim warsztacie zrobię Ci gratis tak jak należy, zapłacisz tylko za przesyłkę. Info masz w moim profilu, w razie chęci podam Ci adres. W razie potrzeby tokarkę też mam, ale myślę ze dremel załatwi sprawę. P.S: Z roztaczaniem, i wciskaniem tulejki nie palilbym się-kiwaczek przenosi bardzo duże siły, a "mięsa" wokół tych łożysk nie ma w nadmiarze. Oslabiłoby to tą część. Dlatego myślę bazować na oryginalnym otworze. Pzdr.
  17. Lucas Ci powiedział-jak nie chcesz skorzystać, to nic nie poradzę :) Jak się zdecydujesz-daj mi info o tym silniku-numer z karteru, jakieś foty. Wtedy może znajdziemy punkt oparcia, według którego mozna będzie szukac części. Kontakt do mnie masz w moim profilu.
  18. Albo bład montażu łożyska-moze poszło nieosiowo, i "zaryksztosowało" w otworze? Jeśli nie, a ktoś totalnie, na chama pojechał i zlikwidował luz na tym łozysku ściskając obudowę aluminiową-dałbym spokój z tokarzem, więcej biedy można narobić. Jak jest potrzeba wybrania minimalnej ilości aluminium, wtedy robię to szybkoobrotowym dremelem z tarczką z gumy-deliktanie, gładko, nieinwazyjnie, i pod stałą kontrolą. Po tym zabiegu, łożysko osadziłbym na loctajta. Na tokarni powiększałem jedynie w tym "kiwaczku" otwory pod simmeringi-dawałem ciut większe, ale typowe. Wiem jaki jest problem z osiowym zlapaniem tego ustrojstwa w tokarni-po prostu odradzam, wiem jakie jest w tym ryzyko schrzanienia sprawy, szczególnie jak masz do zebrania nie 1 mm, tylko maks 0,01 mm. Jakbyś potrzebował nowe ośki do tych łozysk-pasuja idealnie z wiekszości 2T 250 ze sworzni tłokowych-w swojej LC4 mam tylny zawias na sworzniach od CR250, a BartekJ jak mnie pamiec nie myli od ETZ250 :icon_question: Jakbyś potrzebował-mam dwa nadmiarowe sworznie na półce, mogę się podzielić z potrzebujacym. Pzdr.
  19. Mateusz, daj spokój-LC4 640 powinieneś swoją TE610 wciagnąć nosem. Chyba że driver z LC4 to mocny gość, wtedy róznice nadrobi techniką. A wtedy to i Husabergiem FE650 za nim nie nadażysz.
  20. No dobrze-ale korzystając z fiszek zobaczy po numerach katalogowych czy to są te same numery, czy inne, a być może będa podane wymiary łożysk. To jest pierwszy krok do przeprowadzenia wywiadu/śledztwa. Klikasz na rocznik 99`, potem na 02`, robisz notatki i porównujesz czy to samo/czy inne.
  21. Prawdopodobnie kolega miał to na myśli-ja podam Ci to na tacy: http://www.mrcycles.com/fiche_section_detail.asp Markę, model, rocznik zmieniasz klikając w "change vehicle". Źródło linku-Leśnik, podał zbiorcze linki do fiszek i manuali na MotoX, i z tego korzystałem. Pzdr.
  22. Koledzy wcześniej ładnie opisali, więc przeedytowałem post-nie będę dublować wcześniejszych postów.
  23. Tak-to prawda co BartekJ powiedział. Temperatura na obudowie wzrastała grubo powyżej 100 stopni-jak kropla wody spadła na iskrownik, to robił się wrzątek-podczas gdy reszta silnika miała swoją normalną temperaturę. W środku iskrownika musiało szaleć piekło-załatwiłem dokładnie 2 wirniki z magnesami, i przy okazji temperatura załatwiła mi świezo założony simmering na wale korbowym. Na pewno nie było to tarcie magnesów o cewki, bo sprawdzałem to wnikliwie. Na magnesach nie było śladów od ocierania, jedynie ukruszenia takie "na wskroś". Tak jak wcześniej koledzy pisali-dodatkowy kabel masowy z miejsca obnizył mi temperature iskrownika o dobre kilkadziesiąt stopni, i od dwóch lat problem z grzniem się, i pękaniem od temperatury magnesów przestał istnieć. Nie mam pojęcia dlaczego tak się stało, ale pomogło.
  24. Gratulacje! Ja swoją ściągnąłem spod Berlina 1,5 miesiąca temu :icon_biggrin:
  25. Ja dziwię się zadającemu pytanie że zadaje tu pytanie na które udzielono tu juz xxx odpowiedzi, i dziwię się dlaczego kolega nie podłaczył się z tym pytaniem pod istniejący wątek o dokładnie tej samej tematyce-jest tu takich pozakładanych tematów z cyklu "jaki motocykl kupić" chyba z 20. Nie, kolega musiał błysnąć i otworzyć zupełnie nowy temat :icon_biggrin: A już w ogóle dziwię się tym którzy odpowiadają na takie pytanie zadane po raz xxxx, albo mają gigantyczną cierpliwość i nie widzą ze pytający nie używa opcji szukaj, czy nie przejrzał wcześniejszych wątków, albo z ich strony to juz jakieś zboczenie, albo mają płacone od wystukanej litery.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...