Skocz do zawartości

jarek s

Błękitny Szlak
  • Postów

    769
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jarek s

  1. Tu jest świetny opis praktyka mającego doświadczenie z różnymi modelami XT/XTZ. Ja z tego kalejdoskopu wybrałem 2 tygodnie temu XTZ 750. Bardzo poręczny i miły motocykl użytkowy takie mam 1 wrażenie. Fakt ze to twin, więc nie kontynuuję OT.
  2. Licznikowo 140 000 km, i faktycznie moze mieć tyle wylatane, wygląd na to wskazuje. Co do remontu, wymiany tłoków-to usłyszałem z ust sprzedawcy z gdańskiego "marvela", nie wnikałem w prawdziwość tego.
  3. Przymierzałem sie do takiej hondy (stoi w Marvelu)-ładna sztuka, jedynie tarcze z przodu proszą o wymianę. Silnik na nowych tłokach-po remoncie. Jeszcze stoi-cena ok. 14 000 PLN, rocznik chyba 99`. Źródło pochodzenia znane, więc w razie ściemy mozna gościowi dać lanie.
  4. Niedawno mój kolega kupił dokładnie takie BMW, przejechałem się nim. Fantastyczna elastyczność i dynamika silnika, prowadzi się bardzo lekko i łatwo, nie wiem jak niemcy to zrobili z 260 kg masy-ale jedzie się tym łatwiutko, prawie jak simsonem. Pozycja dla mnie (187 cm) bez zarzutu, ergonomia i jakość wykończenia-pierwsza klasa. Sympatyczna 2-połozeniowa owiewka. Przy składaniu sie w zakręt-sam skręca, wystarczy nie przeszkadzać, zrobiło to na mnie wielkie wrażenie. Kolega za sprzęt z 97` o przebiegu 36 tys km dał okazyjnie w niemczech w przeliczeniu 14.000 PLN. Motocykl wygląda jak 2-latek, jeśli po czasie nie okaże się to miną-swietna okazja. BMW w kolegi rodzinie jest już w drugim pokoleniu (poczynając od początku lat 60`), teraz mają na stanie R25, R26, R1200C i K1200RS. Zaopatrzenie w części (rzadko porzebne)-bez zarzutu, mając KTM i Husqvarnę mogłem im tego zazdrościć. To tyle co mogę powiedzieć po bardzo krótkim kontakcie z K1200RS. Pozytyw.
  5. Ja tak wtrącę-używał ktos do XTZ 750 szyby MRA tej podwyższonej z lekkim zagięciem? Jestem dość wysoki, i oryginalna szyba jest troszkę za niska, a nie bardzo mi się chce jeździć w przykurczu. Chciałbym sobie polepszyć komfort jazdy, i przy okazji rozsądnie wydac pieniądze. Dzięki i pzdr.
  6. Dostęp do całego kosza jest w porządku, wszystko co potrzebne zrobisz bez wyciągania i rozpaławiania silnika łącznie z wyciągnięciem kosza i łożysk. Pzdr.
  7. Lucas, daj luz, zobacz ile mający uraz do marki Jawa ma lat, to tłumaczy opinię :) . Jestem ciekaw czy jakby go posadzić na Jawie 500 enduro z membraną, czy miałby po jeździe taki sam uraz, może by wystarczyło jakby posłuchał, albo zobaczył jak na tym jakiś as wymiata :icon_biggrin: Poza tym-JAWA. Jeździć na takiej Jawie, teraz gdy CRF, KX, SX, YZ stają się banałem-to może być świetne przeżycie, to może być emocja. Naprawdę. A do Jawy mam szacunek, bo to długa tradycja, i faktycznie był czas gdy nie tylko w bloku wschodnim Jawa&CZ stawala na podium. Nie wierzę w to że ta nowa Jawa jest jakimś nieporozumieniem, fabryka ma za duże doświadczenie w wyczynowych 4T by coś spiepszyć. Podwoziowo-i tak robia to zewnetrzne firmy, więc tak jak wszędzie. Wygląd-podoba mi się. Jak dla amatora jeżdżącego dla radochy, i miłosnika europejskich wytwórni-why not?
  8. Ten starszy pan robi tym większe wrażenie, że zająl w Erzberg Rodeo 14 miejsce... Nie wiem czy sponsoruje go Gariavit Farmaton, czy on tak sam z siebie. W każdym razie chylę czoło przed nim.
  9. Nitomen To nowy silnik LC4, chodzi mi o to że w tych najnowszych silnikach KTM nadal stosuje OHC, nie poszli wzorem nowych 250 i 450ccm z DOHC. Stary silnik to ten 700ccm, tam tak samo był OHC.
  10. Tadeusz po prostu zrobił swiatową smietankę enduro, plus gwiazdy FMX normalnie jak chłopaczków, niesamowite. Już widzę te nerwowe ruchy, telefony i konsultacje w dziale sportu KTM. Menadżerowie KTM pewnie rozbijają już tłuściutką, austryjacką świnkę skarbonkę i odliczają monety dla nowego zawodnika. A starzy wyjadacze ze stajni KTM już drżą o swoje posady :bigrazz: Tadeusz-w Myslenicach będzie fruwac moja marynara!
  11. Tutaj jeden starszy pan (ten w spodniach prasowanych na kancik, z brzuszkiem) pokazuje jak się łyka takie przeszkody z biegu .Czyli da się, spokojnie i na gładko :)
  12. Ja nie widzę w tym silniku cech Hondy, to jawa nie sen:)
  13. Nitomen-nowy LC4 nie jest DOHC...To nadal tradycyjny OHC, to tak w kwestii drobiazgów.
  14. Tylko z tymi Mikuni nie jest tak kolorowo-kiedyś już pisałem ze były w nich wadliwe przepustnice, pękały. Problem w którymś tam roku zostal rozwiązany, a koszt nowej przepustnicy to ok 600-700 PLN. Trzeba doskonale wiedzieć czy kupowany gaźnik jest ze zmodernizowaną przepustnicą, czy nie. No i Mikuni kastrują silnik z brutalności, ewidentnie. Parę dni temu chwilę się przejechałem na swiżutkim LC4 Duke 640-niby wszystko fajne, bo głowica high flow (dakarowa), odłączone EPC, sportowy wydech, ale mimo to specjalnego zachwytu nie było. Dell`orto jaki jest w regulacji, taki jest ale silnik ma na nim świetną charakterystykę. Idealne rozwiązanie to wyczynowy Keihin z płaską przepustnicą (podobny jak w EXC520/525), ale to już kolosalne pieniądze. Co do dysz-u mnie miały zastosowanie od 155 do 175, w takich warunkach jak teraz najlepiej mi chodził na dyszach 165-170.
  15. Pastrna ma teraz od kogo się uczyć :rolleyes: Bardzo fajna informacja.
  16. Nie, nikogo nie było. Teren strzezony, zamkniety-zrobili dziurę w płocie i przrzucili motocykl przez ogrodzenie. Prawie 2 godziny szedłem za rwącymi sie śladami-przepadły gdzieś w rejonach gdańskiej olszynki. Uruchomiłem wszelki kontakty jakie są możliwe, mam nadzieję że będzie efekt.
  17. No to masz Dell`orto. Tego guziczka nigdy nie używalem (guziczek lekko podnosi przepustnicę w górę), w zadnych warunkach-tak mi kiedyś poradził kolega który zjadł ząbki na LC4, faktycznie nie było potrzeby. Motocykl powinien zawsze odpalić z buta, bez dotykania przepustnicy, ew. ssanie i to wszystko. Pzdr.
  18. WR250-w enduro, w średnim tempie wyszło 7-8 litrów/100km. Może to wynika z tego ze mamy dość kręte trasy z licznymi wzniesieniami, i nie ma mozliwości by jechać dłuzszy czas na pełnym gwizdku, bynajmniej ja takiej mozliwości nie widzę. Z kolei na torze MX gdzie inaczej się jeździ-spalanie mi wyszło dość duże (w porównaniu do enduro), w dwie godziny spokojnej jazdy MX opędzlowała ok. 3/4 zbiornika o poj. 12,5 litra. Zużycie może duże, ale jedno powiem-spala to w pięknym stylu :biggrin: Jak z czasem dojdę do całego baku w ciągu 1 godziny, to będę kozak, myślę ze spokojnie to się może udać, to jest bardzo proste-wystarczy tylko zapie**alać:icon_mrgreen:
  19. Dysze możesz zamówić w Larssonie-koszt ok.20 pln za szt, z reguły ściagają to z magazynu z niemiec, więc trzeba swoje odczekać (ok. 14 dni) Pzdr.
  20. W 3mieście jeździ co najmniej 4 Sherco 2.9 z roczników 2002-2007 (od kilku lat), a za kilka tygodni dojdzie kolejny 3.2 4T-nówka. Gdyby Sherco sie nie sprawdziły-to by nie było ich tyle u nas, czy na podhalu, ani mój kolega by nie zamawial nowej sztuki (ja chce wziąć to Sherco po nim dla siebie). Z tego co wiem to nie ma problemu z tymi motocyklami, części są-Rafał Luberda to rzeczowy człowiek i dba o to by czlowiek nie zostal na lodzie bez zaopatrzenia w części. Ceny normalne, jak do innych motocykli. Koledzy z 3miasta są w każdym razie zadowoleni zarówno z jakosci motocykli, jak i z pracy importera. Jeździłem na 2.9 2T-kosmos. Własciwie to więcej sie uczylem stójki (da się zrobić), niz jeździłem. Do super zabawy na caly dzień wystarczy niewielki teren z kilkoma przeszkodami-banan nie schodzi z twarzy, a pot leci po tyłku strumieniem:)
  21. Pytanie: Odpowiedzi: Żeby utrzymac się w tym klimacie odpowiedzi, dodam że mój wujek miał świetny dwukołowy ciągniczek marki Dzik. Wniesie to do tematu tyle co ten cytowany post :icon_eek: Teraz na poważnie: Wiesz, nigdy nie trafiłem na jazdę CR250 czy YZ250, bo zawsze były to albo 125 ccm, albo 450 ccm. Husqę WR 250 mam, więc ją znam w miarę dobrze. YZ/CR 250 to legendy MX, na pewno są to świetne motocykle, zapracowały ciężko i ucziciwie na tą legendę. Do Hond CR przylgnęła opinia że oddają moc raczej w wysokich obrotach, i są w tym nieokrzesane-najpierw nic, a potem rakietowe przyspieszenie. W CR125 ewidentnie to czuć, podobno w CR250 jest podobnie. Husqa z kolei to legenda enduro. Ma bardzo dobry dół obrotów i charakterystykę trochę zbliżoną do 4T (podkreślam-trochę), nie pamietam od którego roku, ale wersje CR rózniły (i różnią się) od WR tylnym zawiasem-do CR/TC fabryka dawała seryjnie na tył Ohlinsa, a w WR/TE jest to Sachs. Ohlins-wiadomo, ale Sachs też jest dobry, mam rocznik 2000`i jest podwójna regulacja na odbiciu plus oczywiście na dobiciu, no i dobry zawias przedni Marzochi 45 mm. Przemyślana konstrukcja motocykla, jak trafisz na ładną sztukę to będziesz zadowolony-Husqi mają lepszą opinię w 2T niż w 4T (myślę tu o rocznikach w okolicach 00`-03`). Swoją sprzedaję po to by kupić trialówkę, ale na jesień gdy dostanę pieniądze za LC4-chcę wrócić do Hqv, ale nowszym roczniku. Pzdr.
  22. Racja Gawron, przykro że duzo firm motocyklowych wbija w dbanie o tradycję, ja rozumiem że magazynowanie na półkach kosztuje, ale jak do jasnej anielki sprzedaje się 100 000 sztuk motocykli rocznie (KTM) to w interesie firmy powinno leżeć udowodnianie ze marka nie narodziła się w drugiej połowie lat 90`, i że fabryka szanuje, i nie zostawi na lodzie żadnego posiadacza KTM`a, to buduje wizerunek marki. Na razie jest tak że świetnym odwołaniem się do tradycji są opcjonalne plastiki do SX-F (białe z pomarańczowymi napisami-bardzo mi się to podoba, widziałem takie na zawodach w ME w Olsztynie), bo fabryka i dilerzy nie wykazują żadnej pomocy dla pasjonatów chcących utrzymać starsze sztuki w świetnym stanie. Przynajmniej ja tego nie odczułem. Pewnie tak jest z większością marek-oprócz BMW i MotoGuzzi. A kiedy fabryka się ocknie, to większość starszych sztuk już umrze gdzies pod płotem, i tyle będzie po tradycji i szacunku dla historii. To tyle, taki mały smutek.
  23. Zerknij w takim razie na moją klik.
  24. Zgadza się, trafnie to ująłeś :) Wierzę. Folklor KTM.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...