jurjuszi

No to masz pozamiatane. Rozumiem, że nie oglądałeś sprzęta przed zakupem... :icon_mrgreen: Przecież ten sprzęt może pochodzić z kradzieży!!! Skąd wiesz, że osoba, od której kupiłeś miała jakiekolwiek prawa do tego motocykla? pozdr

niekoniecznie. Na pewno coś tam się zmieni. Stuk może być wynikiem szarpania napędem. Suchość sprzęgła nie ma nic do stuku przy zmianie biegów. Ono sobie stuka samo sobie na luzie. Ja w swoim odczułem poprawę wchodzenia biegów po zmianie pompy sprzęgła ze starej padliny na nową. Myślę jednak, że zacząć należy od zastosowania się do rady pawla a potem brać się za mechanikę. pozdr

Dlaczego nie ma tabliczki? Skąd pochodzi motocykl? pozdr

Noooo panowie, to trzeba było go skatować do nieprzytomności, obedrzeć ze skóry, polać benzyną i podpalić. W szortach i adidaskach na sporta, no takie rzeczy w porządnym mieście... Jestem wstrząśnięty do głebi. :bigrazz: pozdr

Hehe... i to jest tam jakoś wykalibrowane itp... w sumie proste. Dzieki. pozdr

Hej, Pytanie trochę z innej beczki, bo nie dotyczy działania motocykla czy jakiegoś podzespołu tylko narzędzia jako takiego. Otóż jestem ciekaw, jak działa klucz dynamometryczny? Znaczy wiem, jak on działa z punktu widzenia użytkownika - nastawiam moment i dociągam śrubę aż pyknie, ale jestem ciekaw co taki klucz ma w środku. Skąd on "wie" jaka siła wytwarza się na jego końcówce... :buttrock: pozdr

Skoro u mnie w starym paździerzu się nie da inaczej jak podpiąć pod kompa, to podejrzewam, że u Ciebie tym bardziej... pozdr

Dobra, Właśnie niedawno minęły 2 lata odkąd posiadam to cudo - Cagivę River 500. Mogę chyba pokusić się na małe podsumowanie. Motocykl był kupiony nowy w salonie, serwisowany zgodnie z instrukcją i ma obecnie 20.000 km na liczniku. Poruszałem się nim głównie w celu dojazdu do pracy (100 km w tę i nazad) i nadal lubię się nim przejechać. Raz był w dłuuugiej trasie w Tyrol i w trzech takich po 500 km. Parametry: Silnik 500 ccm, singiel, 34 KM Kapec z tyłu: 140 R 17 Napęd: Łańcuch Biegi: 5 Co się zepsuło w tym czasie: 1. Zużył się łańcuszek rozrządu (12.000 km) 2. Zlazł chrom z dzwigienki zaworowej (14.000 km) 3. Zużył się napinacz łańcuszka (18.000 km) 4. Pękł spaw wsporniczka na którym znajduje się cewka zapłonowa (20.000 km) Co się zużyje niedługo: 1. Opony 2. Napęd - tak naprawdę nie ma luzów na zębatce tylnej, ale o-ringi łańcucha już nie trzymają smaru Plusy: 1. Łatwość prowadzenia przy każdej prędkości 2. Dobre przyspiesznie z uwagi na dobry moment 3. Niesamowita zwrotność (normalnie jak supermoto :banghead: ) 4. Małe spalanie 5. Bardzo wygodna pozycja za kierownicą 6. Przedni zawias Marzocchi + hamulce brembo - troche może za mocno nurkuje, ale ładnie wybiera i hamuje jak ta lala 7. Dobry dostęp do części Minusy: 1. Niska prędkość przelotowa na długich trasach (120km/h to prędkość komfortowa) 2. Hałaśliwa praca silnika - stukoty i klekoty to norma od nowości do dziś. Nie każdy to lubi. 3. Nijaki wygląd 4. Duża utrata wartości poprzez egzotyczność tego motocykla pozdr

Jakich złych? Wszyscy jeżdżą 50 po mieście i 90 poza, nie lubią hałasu przelotów, nie tolerują stawiania na gumie, nie lubią MC, nie palą, nie piją i.t.d. ... hehehe... :D pozdr

No właśnie powoli rozkminiam i czytam :icon_exclaim: Wiesz, od początku wiedziałem, że ta cena nie jest wartością maszyny jako takiej tylko - nie tego jaka jest, tylko czym jest. pozdr

Wiem, co mówi :) pozdr

cudo... http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showDeta...pl&pageNumber=1 pozdr

Hej, Dlaczego Ducati 900 MHR z 1983 roku jest tak potwornie drogie? 12.000 EUR? Co to za maszyna oprocz tego, ze zaj....e piekna... :icon_rolleyes: mniam... pozdr

A ja chcąc nie chcąc muszę przyjechać, ale w sobotę dopiero, bo muszę jeszcze podskoczyć do Kamiennej Góry pozdr

Nie da się. Kranik jest elektryczny. Dobra. Miałem wreszcie czas to sprawdzić. Moduł zapłonu i cewka są zamocowane na takim wsporniky przyspawanym do ramy i ten spaw.... pękł :icon_eek: i całość opadła elegancko na głowicę silnika i tam łapała/nie łapała masy. Ponieważ nie mam spawarki złapałem całość plastikowymi obejmami do kabli i przymocowałem prowizorycznie do ramy i pociągnąłem masę kabelkiem do jakiejś śruby. Teraz motocykl można już zgasić :) Nie wiem w sumie jak to wszystko działa, ale teraz czasem zdarza się wypadnięcie zapłonu czego wcześniej nie było, ale to już pewnie efekt czegoś innego... Te 20 sekund to było tak na oko może po prostu drgania silnika (spore, w końcu do singiel) powodowały, że ceka dostawała "trochę" masy i ten kondensator się rozładowywał, albo właśnie nie było masy, elektryczny kranik jednak się zamykał i silnik gasł z głodu... :icon_rolleyes: Nie wiem. Nie jestem mechanikiem, ani elektrykiem. pozdr *edit jest: moduł zapłonu, było: regulator napiecia. :)

No to i tak masz lepiej ode mnie, bo mi zawsze pada :icon_mrgreen: Trochę chociaż, ale zawsze musi. Taka karma... pozdr

W sumie to zauważyłem, że szlif w deszczu kończy się w większości niegroźnie. Ja też leżałem na mokrym właśnie (wręcz śnieżek delikatny) i tylko trochę nadgarstek sobie nadwyrężyłem i owiewkę popsułem. W sobotę koleżanka zaliczyła szlif w deszczu (błąd przy hamowaniu - ciut za mocno). Efekt - zbite kolano, lusterko i trochę się na półkach lagi przesunęły. Wczoraj napraw i dziś śmignęła na 2 tygodnie w Polskę. To chyba wynik po prostu wolniejszej i ostrożniejszej jazdy. Jak jest sucho i pięknie, to wydaje się, że nic się stać nie może, bo maszyna hamuje jak trzeba i w ogóle jest bocho, świetnie się człowiek czuje itp. W deszczu natomiast jest zimno, ciemno i ponuro. Jest to pewna dawka stresu to też wyostrza uwagę. Takie moje przemyślenia... pozdr

buhahahaha :biggrin: pozdr

Wkurzać to mnie wkurza jak ja zapłacę mandat, a to czy inny zapłacił więcej mnie nie pociesza. Zgadza się "patafian" powinien solidniej beknąć niż legalny kierowca łamiący przepisy i beknie. Motocykl ma na depozytowym (ciekawe kiedy go mu oddadzą i na jakich zasadach) nie wiem czy UFG nie będzie go ścigał za brak OC, nie wiem co grozi za poruszanie się niezarejestrowanym pojazdem zapewne bez badania technicznego. Ja to wszystko rozumiem i w żadnej mierze gościa nie bronię. Powtórzę się, ale może nie wszyscy odczytali właściwie moje intencje: Można go zjechać i napiętnować, ale krótko i dosadnie, po "naszemu" tak jak się to robi przy prawdziwym piwie ("Noż k**** co za po*eb!!!"), bo moralizatorskie elaboraty ("ja bym podniósł mandaty", "ja nigdy nie przesadzam z prędkością", "ja bym mu skonfiskował motocykl" i takie tam) na temat zachowania innych motocyklistów na drodze brzmią w naszym gronie (tak, tak - w naszym gronie szczególnie) delikatnie mówiąc, hmmm trochę nieszczerze i śmiesznie. pozdr

Opiszę na pewno. Może sie komuś przyda w przyszłości :icon_rolleyes: dzieki wszystkim za rady i wskazówki. pozdr

Motocykl zapala dobrze, pracuje dobrze, jedzie dobrze, zbiera sie dobrze. Nic nie wskazuje na swiece, ale moge wymienic dla spokoju. Gwoli przypomnienia to jest 4T z zaplonem CDI. Spotkalem sie z samozaplonem w samochodzie, ale to trwalo dozlownie 3 sekundy pyrkotania a nie prawie pol minuty normalnej rownej pracy silnika. Tak, jak radzi Greedo. Sprawdze polaczenia, ew. przetarcia izloacji i zobaczymy co to bylo. Generalnie miałem wczoraj kupę śmichu. Wolę tak, niż jakby nie zapalał, albo gasł w trakcie jazdy :icon_rolleyes: pozdr

I co, myslisz ze jak ja przekrecam kluczyk na off to jeszcze pali te 20 sekund bo kranik (elektryczny) juz sie zamknal i po prostu silnik zdycha z powodu braku paliwa, tak? Czy to oznacza, ze wlasciwie teraz kiedy sobie stoi w garazu caly czas jest wlaczony zaplon? pozdr

Ja mam caly schemat okablowania wiec sobie zerkne. Stacyjka chyba jest OK, bo po jej przelaczeniu w pozycje OFF nie mozna zapalic swiatel i gasnie kontrolka luzu. Przekaznik to bylo pierwsze, co mi sie nasunelo... pozdr Ooo też popróbuję ze światłami :) pozdr

No dzisiaj zdejmę bak i przejrzę wiązki. Może coś się przetarło... Ta cagiva to 4T z zapłonem elektronicznym więc powinno chyba go wyłączyć i już. W sumie śmieszna sprawa :) pozdr

Kubus2905, sprawdź (jeśli tego nie robiłeś) coś zupełnie innego. Ja miałem tak w GSie - chrzęszczący dźwięk przy schodzeniu z obrotów podczas jazdy. Wydawało mi się, że dobywa się z silnika i okolic, a przyczyną był napęd po prostu - zajechany :) pozdr