slo_mo

Ja od czasu mojego crashu (jeszcze mam łapę w gipsie z drutami w palcu) dozbroiłem się porządnie - nowe buty, lepsze rękawice, porządny kask i dobra kurtka. W podobnych sytacjach nie należy myśleć o sprzęcie - czy się mocno rozbije - tylko o własnym zdrowiu!

Idea słuszna, ale założenie nierealne (zero zabitych i rannych). Po tym wszystkim powinni jeszcze zakazać: - rowerów - hulajnogi - rolek - deskorolki Bałwany...

Zacząłem odliczanie - jeszcze 6 dni do zdjęcia gipsu i wyciągnięcia drutów z palca! W końcu odzyskam rękę :)

Zdarza się - grunt że motocyklista cały :) Jazda w deszczu to, jak widać, zawsze loteria....

Może to wyjątek potwierdzający regułę :biggrin: Ja osobiście śmigałem kilkunastoma koreańskimi, tajwańskimi i chińskimi "wynalazkami" i nie poleciłbym ich nikomu. Ciężko to opisać, ale jak potem się wejdzie na jakiś japoński dobry sprzęt to od razu czuć różnicę - wszystko jakieś takie zwarte, solidne i mocne :icon_twisted:

Gratulacje. Jeszcze zainwestuj w odpowiednie ubranko i możnesz śmigać!

Ja również nie polecam - takie quady są dobre do rekraacyjnych wycieczek po lesie, a nie do szalenia. Dobry quad na którym już można poszaleć to wydatek rzędu 15000-20000 zł.

Albo Arai :) Ale to już są topowe kaski i inna bajka....

Grunt, że jesteś cały - motocykl rzecz nabyta i wszystko da się naprawić! Czy to opony, czy warunki atmosferyczne takie rzeczy się zdarzają i już...

W całej rozciągłości popieram - może wreszcie skończą się sytuacje kiedy świeżo upieczony fan dwóch kółek kupuje ponad 100 konnego potwora!! Całość przepisów jest jeszcze w powijakach i widząc jak wolno adoptujemy prawa EU to jeszcze sporo wody upłynie zanim coś się zmieni....

Komplet opon - 400 zł Dwie felgi - 200 zł Na drugim komplecie można założyć hiper kostki i mieć komplet do latania zimą po śniegu :icon_mrgreen:

Takie rzeczy to tylko w Erze :icon_twisted: Fajna sprawa mieć kilka sprzętów - sam z chęcią przygarnąłbym dodatkowo V-Storma i jakiegoś HD.... Gratulacje!

Moim zdaniem też 600 wystarczy w zupełności - 1000 to już ciężkie bydle i w niektórych momentach nie do opanowania. Fajnych 600 jest dużo i jest w czym wybierać: - Fazer - V-Storm - GS

Ja też przed zmianą pasa lookam szybo do tyłu żeby potwierdzić wskazania lusterka :icon_mrgreen: Z czasem jednak najlepiej wypracować sobie nawyk śledzenia wszystkiego na drodze i jej pobliżu, a nie zwyczajnie popylać do przodu!

Ten prądzik to normalna rzecz - odbudowują się połączenia nerwowe :lalag: U mnie cały czas kicha - szynę na palcu zmieniłem na gips i oficjane oddrutowanie mam 26-08-2008. Może ktoś powiedzieć ile czasu po wyjęciu drutów kończyna wraca do sprawności na tyle żeby śmigać na moto?? Bo to że powrót do pełnej sprawności zajmuje do 2 lat już wiem.... Dobrze chociaż że pogoda pod psem to żal mniejszy że nie mogę jeździć (sorry :icon_twisted: ).

Gratulacje! Uczucie kupienia wymarzonego motocykla - bezcenne :icon_rolleyes:

Kłopot może nie leżeć tylko w świecy. Pozostaje znalezienie dobrego speca od elektryki - jeżeli będziesz miał schematy to nawet każdy lepszy elektryk samochodowy usunie problem.

To nie tylko kwestia zmiany opon, ale także zestrojenia zawieszenia - SM w terenie obije Ci dupsko ;) Odnośnie opon to ja akurat postawiłem na opny enduro (Shinko Trail Master E704) i jestem w miarę zadowolony - moto stało się bardziej uniwersalne. Najlepiej mieć zamiennie dwa komplety z felgami - enduro i kostki - szybko można sobie zmieniać w zależności od potrzeb.

- część legalnie założyła ori kity drogowe - cześć załatwiła przez znajomych na stacjach kontroli i urzędach - część założyła prowizoryczne oświetlenie i jakoś udało im się to przepchnąć

Sklep na 100% nie będzie robił takich kombinacji - sprawdzone w praktyce w kilkunastu sklepach! Najlepiej poszukać osoby prywatnej która sprzedaje takie rzeczy - wtedy Gift i zerowe opłaty celne to nie problem.

Nie. Musisz jedynie sam tymczasowo się zameldować. Do bólu - szczegóły wyłuskał już kolega wyżej :flesje:

No ładnie :flesje: Szerokości i radości!

Po kolei: 1. Rozmowa z dziewczyną i jej ojcem - spokojnie i bez nerwów. Oceńcie koszt naprawy, możecie nawet wspólnie sprawdzić ceny żeby sprawa była czysta - może to kwestia głupich 300 zł. Jeżeli to nie pomoże... 2. Wizyta na komisariacie ze świadkami - opisz dokładnie całe zajście, świadkowie niech potwierdzą, opisz spotkanie z ojcem dziewczyny i niemożliwość polubownego załatwienia sprawy. Następnie... 3. Zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela - jako że dziewczyna jest nieletnia, całą odpowiedzialność bierze na siebie rodzic - opisz zdarzenie i niech świadkowie to potwierdzą oraz powiedz że policja była poinformowana. Koszty naprawy powinny iść wtedy z OC jej ojca. Grunt w takich przypadkach to spokój - emocje zawsze są złym doradcą....

Rozwiązania są dwa: - wymiana wszystkich szprych na starej obręczy - nawet pozornie dobre szprychy mogą być już styrane - nowa obręcz Ja bym nawet się nie zastanawiał, tylko kupił nowy komplet obręcz + szprychy - całość nie jest droga i będzie pewne że jest dobrze.

Full syntetyk - jakiej marki to zależy od pojemności portfela: - Motul - Castrol - Midland