slo_mo

Wejdzie bez problemu. Ja u siebie miałem wcześniej kostki Mitas C-16 i zamieniłem je ostatnio na kapcie enduro. Założyłem komplet Shinko Trail Master E704 (rzeźba bieżnika bardzo podobna) - jeżeli rzadko zjeżdzasz z utwardzonych dróg to dobry wybór.

Najlepiej będzie jak podejdziesz w wydrukami wszystkich dokumentów do urzędu - tam potwierdzą Ci czy to wszystko wystarczy. Prawo mamy niby jedno, ale różne urzędy mają minimalnie inne wymagania (kiedyś nie mogłem zarejestrować sprowadzonego moto u siebie w mieście, a znajomy bez problemu zarejestrował je u siebie w Warszawie).

Ja wczoraj miałem operację - wstawili mi dwa druty stabilizujące kości małego palca, a całość zapakowali w szynę. Na własną prośbę otrzymałem przepustkę i od wczoraj jestem w domu - oficjalnie będę w szpitalu do czwartku. Prognozy: - 3-4 tygodnie w szynie - jakiś czas potem wyciągnięcie drutów - rehabilitacja Mam nadzieję, że na końcówkę sezonu się jeszcze załapię!

No Stary, po przejechaniu 150 koni mechanicznych to każdemu by zdrętwiały dłonie :biggrin: :) Koledzy powyżej myślę wyczerpali temat - dłonie i ręce nie mogą sztywno trzymać kiery. Pojeździj, popróbuj i zobacz czy jest lepiej - jeżeli nie to zmiana motocykla będzie koniecznością.

No i jestem po kontroli i całość nie wygląda różowo.... Wyrok brzmi - złamanie i przemieszczenie podstawy palca (całość nie zrasta się tak jak powinna). Lekarz skierował mnie do szpitala do specjalisty (który nomen omen też jest motocyklistą i który kiedyś miał uszkodzony kręgosłup po wypadku na Aprilii), który widzi dwie możliwości: - zostawienie tak jak jest - motoryka palca będzie nieznana, wygląd kiepski - skzywienie w bok w stronę kciuka. W sumie jest to jakieś wyjście jeżeli nie planuję być w przyszłości pianistą :icon_mrgreen: Przy tej opcji czas "wyleczenia" palca to 2-3 tygodnie. - operacja - powtórne złamanie, nastawienie palca i wstawienie drutów stabilizacyjnych. Może okazać się, że zastosowanie drutów jest niemożliwe, wtedy bedą ciąć i otwierać palec żeby wstawić mi na stałe jakieś żelastwo. Dojście do zdrowia w tym przypadku to 4 tygodnie gipsu i dodatkowo ~2 tygodnie lekkiej rehabilitacji. Ciężka sprawa i waham się co wybrać, ale pewnie pójdę pod nóż - nawet już mam termin w najbliższy poniedziałek o 8:00 rano. Szlag by to, niby tylko paluszek a mam zafundowaną pełną gamę doświadczeń!

Ja też. Jestem w trakcie robienia rundki honorowej po wszystkich directach - 2 lata temu byłem w Axa, rok temu w Link 4, a obecnie jestem w Liberty Direct. I wszędzie było mi dobrze.....bo nic się nie działo :)

To i ja się zapytam. W grę wchodzą dwa modele: - BMW GS 1200 Adventure - Yamaha FZS 1000 Fazer Roczniki od 2001 w górę.

No fakt, te tytanowe nie piszczą :) Za to te śruby i blachy co kiedyś wkładali bramki wykrywają i piszczą aż miło! Już jutro zdjęcie gipsu i kontrola - czekam na wyrok.....

Moje propozycje to: - BMW GS 1200 Adventure - Yamaha FZS 1000 Fazer Obydwa moim zdaniem idealnie nadają się do turystyki szosowej, a zjechanie z asfaltu też nie jest dla nich problemem. Z wymienionej przez Ciebie trójki postawiłbym na GS :icon_twisted:

Spokojnie sam kupisz taką farbę w US - wystarczy karta kredytowa. W Polsce normalnie jej nie kupisz - sklepy mogłyby Tobie ją ściągnąć na zamówienie ale dojdą extra koszty pośredników.

Ja mogę powiedzieć, że większość ludzi kupuje motocykle kierując się marką. HD to jakby nie było legenda... W przyszłym sezonie będę przymierzał się do kupna drugiego moto (do turystyki) i na chwilę obecną biorę pod uwagę jedynie dwa modele: - BMW GS 1200 Adventure - jeździłem 3 razy tym motocyklem i jestem naprawdę miło zaskoczony - Yamaha FZS 1000 Fazer Faktycznie większość właścicieli BMW ma ponad 35 lat, ale moim zdaniem spowodowane jest to tym że BMW ma drogie motocykle. Młodzież zamiast zbierać i wywalać kilkadziesiąt tysięcy woli wydać dużo mniej na japońskie "szlifierki". A nawet stare BMW trzymają wysoką cenę.....

WD40 nie szkodzi na lakier - w aucie około 6 miesięcy temu spryskałem mocno kilka miejsc w bagażniku i do dnia dzisiejszego nie ma żadnych zmian w lakierze. Mi WD40 ostatnio pomógł, jak zaczęła mi skrzypieć zawiecha w DT. Spryskanie połączeń i odstawienie sprzęta na kilka godzin załatwiło sprawę. Od 2 miesięcy jest spokój.....

Nadaje się idealnie - nawet instrukcje mówią o smarowaniu łańcucha zwykłymi olejami silnikowymi. Ja używam do smarowania jakiś resztek oleju silnikowego 10W40 z auta - jest rzadki, ale dosyć szybko wysycha i dobrze chroni łańcuch.

Fajne moto. Ja jestem za leniwy i raz dwa bym go zapuścił ;)

Tak. Musi być oświadczenie klepnięte przez notariusza + dowód osobisty twój i tej osoby. Tak - ja kiedyś byłem współwłaścicielem żeby korzystać z 60% zniżek ubezpieczenia OC i AC. Tak - musisz mieć oświadczenie + dowody osobiste.

Witamy w gronie złamasów ;) Nie zawsze łatwo znaczy bezboleśnie. Jak łapka się zrośnie i wyzdrowieje będzie czas żebyś podjechał na jakiś placyk potrenować manewry, bo to czego uczą na kursie to kpiny. Na koniec sezonu jeszcze się załapiesz. Zdrowia!!

Szczere gratulacje - obyś dociągnął do szczęśliwego końca! Jeżeli chodzi o dach nad głową to polecałbym spróbować sił w akademiku (akcje które można tam zobaczyć i przeżyć to bezcenne doświadczenie życiowe!). Jak będziesz miał dosyć "zakuwania" po nocach z kolegami zawsze będziesz mógł rozejrzeć się za normalnym mieszkaniem...

W US korzystają z tabel Eurotax (takie same jak funkcjonują w ubezpieczeniach) - jest tam wykaz wszystkich modeli i cen z danego rocznika. Jak idziesz do nich to pani w okienku porównuje cenę z umowy z ceną z tabel Eurotax i jeżeli różnica jest duża kwestionuje cenę na umowie - z reguły kończy się to zapłaceniem wg cen Eurotax. Można się odwoływać od tej decyzji, ale wtedy trzeba zatrudnić rzeczoznawcę który sprawdzi pojazd i określi jego wartość rynkową (za to płacisz z własnej kieszeni). Niektórzy ułatwiają sobie życie omijając przepisy wpisując fikcyjne uszkodzenia motocykla, demontując część wyposażenia lub montując uszkodzone części - czasami to przechodzi, ale to oszustwo i jest karalne!

Ale pytanie czy wszystkie wymienione objawy zaczęły się po wymianie układu wydechowego czy już wcześniej?

Siedzących już nie ma - zostały jedynie stojące w sektorach A, B i D.

Już odliczam czas do piątku (jeszcze dwa dni) kiedy pójdę na kontrolę. Śmieszne, bo dopiero dzisiaj w wypisie zobaczyłem że mam złamany palec nie lewej a prawej ręki ;)

Można wszystko (eletryczny starter, full elektryka, itp), pytanie tylko po co? W 125 cross elektrycznego startera jeszcze nie spotkałem (enduro to inna bajka).

To nie tłok, ani wina mieszanki - ja sam mam teraz moto na dotarciu. Robię mieszankę 1:25 + mam sprawny dozownik, docieram moto na ostro - nie mam podobnych problemów. Na pewno masz dobry płyn chłodniczy? Chodzi o parametry - może za wcześnie się zagotowuje?

Już to przerabiałem (robiłem szalon z kartonu)- po pewnym czasie farba schodzi niezależnie od tego jak była dobra. Wg. mnie są tylko dwa rozwiązania: - znakowanie odpowiednią farbą na gorąco (robią tak fabrycznie) - pytanie jak?? - wyszycie

Nie takie patenty widziałem - w 80 tłumiki od 1000, albo w 1000 wydechy od WSK :icon_twisted: Jeździć jeździ więc właściciele się nie przejmowali....zbytnio.