Skocz do zawartości

jacek1

Forumowicze
  • Postów

    540
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jacek1

  1. Witam Na 99% wina przedniej opony. Wymiana i dobre wyważenie załatwi sprawę. W pewnym stopniu może dokładać się do tego wywalone lub poluzowane łożysko główki ramy. Najpierw możesz dokręcić i tak jak Paweł pisze sprawdzić czy się kiera nie zacina w jakimś punkcie. Jeżeli będzie obracała się lekko bez zacięć, a łożysko nie będzie miało luzu można jeżdzić. Jak zabieg nie pomoże - wymiana. Pzdr.
  2. Piwo się należy :crossy: . Żartuję oczywiście, powodzenia w odpalaniu :eek:
  3. :banghead: Jeżeli wali w wydech to wina iskry. Jeżeli cię nie stać na nowy komplet świec to je wypal. Ale kup te świece do cholery :icon_biggrin: , bo i tak cię to nie minie. Pzdr.
  4. Możę ustaw kranik na ON :notworthy: No, a tak na poważnie czy jak go długo kręcisz to czuć paliwem? Jeżeli tak, to brak iskry lub wina instalacji. Jeżeli nie - nie dostaje paliwa. Pzdr.
  5. Może być zapchane odpowietrzenie zbiornika. Jeżeli ci zgaśnie otwórz korek wlewu i próbuj wtedy odpalić. Pzdr.
  6. No, mądrej głowy warto posłuchaćj :bigrazz: :crossy: Dzięki. Pzdr.
  7. Zobacz cewki czy nie mają jakiś pęknięć na obudowie, czy innych widocznych uszkodzeń. Miałem podobnie gdy u mnie była pęknięta cewka, postał w wilgoci, czy po myciu był problem z odpaleniem. Jeżeli nic nie widać to tak jak koledzy pisali wcześniej. Wyczyść świece ( najlepiej jakbyś miał nowy komplet, bo to i tak trzeba zmienić ), podłącz kablami do aku auta, ssanie i kręć bez gazu. Powodzenia.
  8. Czyli w moto typu YZF bez ściągania głowicy się nie obędzie? Może ktoś wie dokładniej, miałem wymieniać uszczelniacze, a ja zielony jestem :cool: Pzdr.
  9. Witam. Czy jesteś pewny, że akumulator jest OK? To, że kręci to jeszcze nic nie znaczy, może daje już za mały prąd na rozruch. Podepnij się kablami pod aku z auta i zakręć. Pzdr.
  10. Podczepię się. Czyli lepiej nie czepiać się tego bez ściągania głowicy ( dochodzi koszt uszczelki pod głowicę ) :biggrin: Czy można coś przy okazji schrzanić, czy śmiało próbować :biggrin: Pozdr.
  11. Witam. W papierach powinno pisać jaka jest v/max moto przy 72 KW. Wystarczy sprawdzić czy pojedzie więcej i sprawa jasna, a to że pisze 72 KW wcale nie musi być prawdą. Pzdr.
  12. http://forum.motocyklistow.pl/YAMAHA-FZ750-t65944.html
  13. Witam. Tylko uważaj z tym dobijaniem powietrza. Najlepiej robić to pompką rowerową, bo ciśnienie jest tam bardzo małe ( nie pamiętam dobrze, coś chyba około 0,02 atm. ) Pozdr.
  14. No to trzeba sobie chyba odpuścic tą taniznę. Dzięki. Pzdr.
  15. Czy miał ktoś Lucasy w moto? Jak to hamuje? Pzdr.
  16. Jeżdziłeś na syntetyku, lej syntetyk ( nie pracuje w branży :banghead: , to tylko moja sugestia ). Pzdr.
  17. Witam Nie namawiam absolutnie nikogo do łatania opon, ale ja przejeżdziłem cały sezon na takiej oponie ( tył ). Zakupiłem dobrą gumę z małą dziurką na środku bieżnika ( uczciwy sprzedawca bo była oznaczona kredą ). Wulkanizator zawalił kołka, wzmocnił łatką, wyważył i ok. Oponka nie miała lekko, bo i na torze jeżdziła. Tydzień temu została spalona :banghead: Dużo zależy od wielkości, miejsca uszkodzenia i rodzaju ( dziurka, dziura :banghead: , czy rozcięcie ) i od dobrej roboty wulkanizatora. Jakoś nie strzeliła, ale jeszcze raz powtarzam, że nikogo do tego nie namawiam i bez zbędnych komentarzy, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, bo o tym wiem i akurat nie było mnie stać na komplet nówek. Pozdrawiam.
  18. Witam. Odświeżę temat. Czy ktoś wie coś na temat klockówi Lucas MCB....SV http://moto.allegro.pl/item159474961_klock...0_fzr_1000.html Coś za tanie i nie wiem czy to nie jakieś g...., a może warto zakupić? Z góry dzięki i pozdrawiam.
  19. Popieram. Daj staruszce jeszcze pożyć, może trafi na swojego :banghead:, bo zadowolony i tak nie będziesz. Pozdr.
  20. Tylko żeby znowu nie wywiązała się dyskusja o tym czy lać minerał, czy syntetyk, czy wymieniać przed sezonem, czy po sezonie :lalag:
  21. Witam Na początek wymień uszczelniacze i olej. Jeżeli piszesz, że sporo oleju wyciekło odradzam jazdę takim moto. Metaliczne stukanie w ladze może być spowodowane brakiem oleju. Przy wymianie obczaj luz na panewkach. Jeżeli nie pomoże nowy olej będziemy szukać dalej. Pzdr.
  22. Zastanawia mnie dlaczego na olejach napisana jest tylko data produkcji, a nie ma nic o dacie ważności, czy okresie ważności oleju. Olej nie jest wieczny i z czasem traci swoje właściwości. Firmy dają niby gwarancję na 3 - 5 lat ( tylko gdzie ta gwarancja jest napisana ) w sumie ich to g.... obchodzi z jaką datą produkcji zakupimy olej, bo nie ma daty ważności. Pzdr.
  23. Cześć Dziki. Co ty ocipiałeś, czy coś ci się pomieszało :icon_mrgreen: Jak ty tym będziesz jeżdził, zakatujesz dobry sprzęt w dwa dni. Przesiadka z YZF na CB 750, to trzeba się uczyć od początku jazdy. A na poważnie, nie wiem czy z zakupu będziesz zadowolony, chyba że wyspokojniałeś :biggrin: . Ja miałem CBX 750 i owszem przyśpieszenia ok szybkość też wystarczająca, ale zawieszenia nie dawały rady. Moim zdaniem stare dobre jest tylko wino i mimo dobrego wyglądu zacznie się coś sypać. Stare moto trzeba lubieć i lubieć przy nim dłubać. Może poczekaj na lepsze czasy i zbieraj kasę, bo wiem, że lubisz odkręcić, a to moto do tego się nie nadaje. No ale to już twoja wola panie. Pzdr.
  24. Witam Zakupiłem olej do moto Castrol GP 20W40 w bańce 4 l. co by wymienić. W garażu zobaczyłem, że data produkcji jest z lutego 2002 r. czli olej ma już 5 lat :biggrin: W necie na stronie Lotosa piszą, że olej w oryginalnym, nieotwieranym opakowaniu właściwości swoje zachowuje do 3 lat, ale może i dłużej, to zależy od warunków przechowywania. Gościo z Castrola odpisał mi, że ich oleje gwarancję mają na 5 lat, czyli do lutego olej jest jeszcze ok i mogę bezpiecznie zalewać go do moto. Czyli chyba w lutym muszę ponownie zmienić olej :icon_mrgreen: Olej oddałem do sklepu ( dobrze, że nie wywaliłem paragonu ), a sprzedawca zrobił wielkie gały, że on o żadnej dacie ważności nie słyszał ( na flaszkach jest tylko data produkcji ). Uważajcie przy zakupie oleju na datę produkcji, bo można wlać jakieś stare gówno i załatwić silnik. Pzdr.
  25. Koszt to 10 zł za godzinę + koszt paliwa, opon, klocków i ew. strat w sprzęcie :icon_mrgreen: czego nikomu nie życzę. Fajna sprawa, zapraszam, do zobaczenia na wiosnę. Pzdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...