Kto zaczął od sporta 600 lub więcej

[Meniu]

ale się bestseller zrobił z tego tematu

[Engels]

Po co trzymać szufladę na biurku?, nie lepiej ją włożyć do biurka? ;-)

 

Wiem co piszę... Mam taki specjalny pojemnik z szufladami NA biurko... ;) :icon_eek:

[rYs]

Patriko-mądry facet z Ciebie....weź no nie świruj...;-)

 

I parę osób przyznało rację, że jeśli się jeździło wcześniej Katamaranem to na moto już później łatwiej i ma się szersze pojęcie... smile.gif

 

-a ja mówię, że jest odwrotnie. Tylko mi nie tłumacz proszę, że uczysz się przepisów i obycia w ruchu... Na Ursusie z przyczepą też się nauczysz...Po kiego wciągasz w to coś co grzeje 300 km/h ?

"ma się szersze pojęcie"....no ma się bo czytasz znaki itd, wiesz Ty kolego sympatyczny aczkolwiek nie śmiały, jakie są najczęstsze wypadki-gdzie motocyklista ginie? Noż ku*wa jego mać zaraz mi tu filozofię stworzą-że nie bracie-nie zaczynaj od 600-zacznij od...UWAGA-KATAMARANA ! BZDURY !!! Spadaj ze swoimi poradami...komuś krzywde nawet nie świadomie zrobisz....łech...takie bzdury pisać.

[ks-rider]

Na pewno dobrze jest zaczac od katamarana, aby nauczyc sie patrzec na ruch i nietylko. Otrzaskac sie w ruchu trz sie da i robi to dobrze. Mozna nauczyc sie pewnych przewidywan innych uzytkownikow rucu i tu uwaga juz trzeba zaczac rozgraniczac.

 

Mimo tego, nie mozna porownywac ogarniecia sprzetu, techniki jazdy bo to zupelnie inna bajka a rzepisy i znaki to trza znac jak sie i rowerem jezdzi.

 

:icon_razz:

[dwapro]

Mimo tego, nie mozna porownywac ogarniecia sprzetu, techniki jazdy bo to zupelnie inna bajka a rzepisy i znaki to trza znac jak sie i rowerem jezdzi.

 

:biggrin:

 

i jak się traktorem jeździ też trzeba znać. teraz prawo jazdy B to wymóg codzienności, a czy zaczyna się od A czy od B to już kwestia indywidualna.

 

Teraz mam tylko zimne katody nad kołami (patrz galeria na BikePics :icon_razz: ), świecące diody ściągnąłem... Ale zawsze mogę założyć, mam w szufladzie na biurku... :buttrock:

 

a te katody to już mi się tak bardzo nie podobają trochę kojarzą mi się z need for speed :biggrin: , diody wyglądają w nocy jak rozgrzane tarcze hamulcowe w rajdówce po dobrym oesie.

Edytowane 24 Czerwca 2008 przez dwapro

[Engels]

Patriko-mądry facet z Ciebie....weź no nie świruj...;-)

-a ja mówię, że jest odwrotnie. Tylko mi nie tłumacz proszę, że uczysz się przepisów i obycia w ruchu... Na Ursusie z przyczepą też się nauczysz...Po kiego wciągasz w to coś co grzeje 300 km/h ?

"ma się szersze pojęcie"....no ma się bo czytasz znaki itd, wiesz Ty kolego sympatyczny aczkolwiek nie śmiały, jakie są najczęstsze wypadki-gdzie motocyklista ginie? Noż ku*wa jego mać zaraz mi tu filozofię stworzą-że nie bracie-nie zaczynaj od 600-zacznij od...UWAGA-KATAMARANA ! BZDURY !!! Spadaj ze swoimi poradami...komuś krzywde nawet nie świadomie zrobisz....łech...takie bzdury pisać.

 

Ja akurat jestem przypadkiem/przykładem "pacjenta" który swoją przygodę z motocyklem (wcześniej tylko Komarek i Simsonek...) zaczął od 750'ki z około 110 KM... I jeżdżę prawie 5 lat i mam się dobrze... Więc może nie taki nieśmiały... I nadal będę uważał że jazda katamaranem mi dużo dała... Po wsiach => wiadomo już że można spodziewać się "burka", kur, gęsi, krów, nieoświetlonych furmanek, pijanych traktorzystów, końskich kup na środku drogi... itd...itp... Które to "itp. itd." się poznało OSOBIŚCIE jeżdżąc Katamaranem właśnie ! I dzięki temu wiem na co zwracać uwagę pilniejszą jeżdżąc na moto ! Bo takie np końskie kupy katamaranem praktycznie nieszkodliwe [może oprócz estetyki :icon_razz: ] to już jadąc w zakręcie na moto można się nich nieźle przejechać... ! W mieście => dużo ludzi którzy wpierw zmienią pas a później włączą migacz (katamaranem może grozić przycierką stłuczką, na moto już może skończyć się śmiertelnie...), tramwaje i ich torowiska (mokre mogą być nieciekawe nawet dla katamarana...) itp... W ogóle drogi => dziury najczęściej przy poboczu, m.in. [bo jest też mnóstwo innych powodów dlaczego tak jeżdżę] dlatego katamaranem i na moto jeżdżę najczęściej bliżej lewej krawędzi pasa... Studzienki kanalizacyjne w różnych dziwnych miejscach... itp. itd.

 

Przykładów jest MNÓSTWO ! Patrząc na Twój profil jeździsz (legalnie) najwyżej 4 lata, a ja 3 razy tyle co Ty... Zrobiłem prawko w wieku lat 17 a wcześniej jak się dało to po bocznych drogach na wsiach też jeździłem... Jeździłem po prawie całej Europie i w USA też :buttrock: ... Jeździłem rożnymi typami, markami samochodów... I nadal twierdze że nie wiem wszystkiego o jeździe i nie uważam się za mistrza kierownicy... Uważam że dobrze jeżdżę (nie miałem,dzięki Bogu żadnego wypadku, choć parę sytuacji nieciekawych przeżyłem i wyciągnąłem z nich wnioski...), ale jest masa lepszych ode mnie...

Więc mi tu nie pier*ol że bzdury piszę ! HOW ! RZEKŁEM ! :biggrin:

 

 

a te katody to już mi się tak bardzo nie podobają trochę kojarzą mi się z need for speed :) , diody wyglądają w nocy jak rozgrzane tarcze hamulcowe w rajdówce po dobrym oesie.

 

A bo ja tak lubię :biggrin: Takie zboczenie na punkcie niebieskiego świecącego mam :crossy: A poza tym na żywo to fajniej wygląda... Może kiedyś jakiś filmik się nakręci :icon_mrgreen:

Edytowane 24 Czerwca 2008 przez Engels

[samolot]

KS- rider, Twoje wciskanie ludziom żeby zaczynali od dwucylindrowych 500 przyprawia mnie o mdłości. Jak już mówiłem każdy człowiek jest inny jeden uczy sie szybciej drugi wolniej, ale po jaką holere dopisujesz jakieś dziwne ideologie żeby wszyscy zaczynali od 500.

Albo ocena motocyklisty na podstawie stanu tylnej opony. Droga to nie tor i maksymalne złożenie to nie jest dobry pomysł na naszych zasyfionych drogach. W jakiejś gazecie (żadna nie jest moim autorytetem) opisano na temat złożeń na drogach publicznych. Był tam podany kąt jaki umożliwia w miarę bezpieczne pokonywanie zakrętu nawet gdy znajdzie sie na nim piasek, łączenia w jezdni itd....

Panowie z Teamu Leszcze, czy oni dobrze jeżdżą tego nie wiem, ale na pewno są odważni - 200km/h na jednym kole w ruchu ulicznym.

Albo powtarzanie z uporem maniaka "mistrzowie prostej". Z własnych obserwacji zauważyłem ze niektórzy nawet na prostej nie umieją wykorzystać potencjału maszyny podczas rozpędzania...

Kwestia doświadczenia: zle nawyki trudno wykorzenić. Znam kolesia co śmiga motocyklami cale życie ale przedniego hamulca używa od święta, jeździ na luzie, a zakręt 90 stopni bierze na 4 biegu aż silnik prawie przygasa :-)

Instruktor nauki jazdy: klamkę hamulca i sprzęgła obsługuj wyłącznie dwoma palcami. Ja to jelcze ale drobna laska nie da rady zatrzymać ciężkiego moto z niezbyt wyczynowymi hamulcami za pomocą dwóch palców prawej dłoni!!!

Jak tak dalej pójdzie to nie długo wszystkim co zdali na kategorie B będziesz wciskał Seicento 900 bo inne auta będą za mocne!!!

[ks-rider]

KS- rider, Twoje wciskanie ludziom żeby zaczynali od dwucylindrowych 500 przyprawia mnie o mdłości. Jak już mówiłem każdy człowiek jest inny jeden uczy sie szybciej drugi wolniej, ale po jaką holere dopisujesz jakieś dziwne ideologie żeby wszyscy zaczynali od 500.

 

Samolot wez czasami zastanow sie nad samym soba, pomijam Twoje kosmiczne temeto-pomysly ktore czasami sa na poziomie 3 klasdy szkoly podstawowej. Co do klasy 500 to moze poeiesz dlaczego on aw ogole jest ? ( o 250 ccm w ogile nie wspomne ). Wlasnie dlatego, ze kazdy jest inny i jeden przyswaja latwiej a drogi trudniej proponuje na poczatek klase 500 a nie naprzyklad 125, czy 250. To juz jest gorna granica rozsadku i psychomotoryki.

 

Doczep sie rowniez do Tomka Kulika, on proponuje to samo. :banghead:

 

P.S. Gratuluje refleksu po 21 stronach odkryles temat :flesje:

 

 

Instruktor nauki jazdy: klamkę hamulca i sprzęgła obsługuj wyłącznie dwoma palcami. za pomocą dwóch palców prawej dłoni!!!

 

( moze w 125 - ce juz widze jak w " K " lub innych, obslugujesz sprzeglo dwoma palcami i srasz w pampersy bo po dwoch godzinach nie wyrabiesz )

nie bede w ogole komentowal, bylo, temat zamkniety ( przeszukaj w archiwum.

 

Jak tak dalej pójdzie to nie długo wszystkim co zdali na kategorie B będziesz wciskał Seicento 900 bo inne auta będą za mocne!!!

 

Wez :flesje: mamy tu forum mtocyklowe a nie katamaranowe. Pozatym nie lubie jak ktokolwiek wklada mi w usta jakies poj***ocenzurowano*** teorie. Gdyby tak bylo to i szkolilbym na tym smietniku a nie na tym co szkole. G**no wiesz o szkoleniu kogokolwiek i czymkolwiek a zabierasz glos na tematy o ktorych mozesz jedynie posluchac.

 

z powazaniem

 

:flesje:

Edytowane 24 Czerwca 2008 przez ks-rider

[żołnierz]

Miałem się już nie wypowiadać w tym temacie, ale muszę sprostować kilka nie ścisłości. Mianowicie Panie ks-rider czy widział Pan kiedyś motocykle profesjonalnie przygotowane do ekstremalnej jazdy jaką jest stunt? Bo ja miałem okazję i powiem że nie widziałem takich moto w użyciu przez chłopaków z Teamu Leszcze. Natomiast w użyciu ich są prawie że seryjne maszyny(bo tak wyglądają), takie jak np. kawa zx10, srad 600, srad 1000 itp. Wszystkie te moto mają owiewki bez żadnych klatek na silnik czy stelaży na zadupku. I mylisz się, myśląc że wyciągają moto z garażu tylko po to żeby poćwiczyć latanie na jednym kole. Z tego co wiem bardzo często latają w niedalekie trasy żeby polatać po zakrętach. Więc jak widzisz zgodnie z twoją teorią o oponach i mistrzach prostej można ich zaliczyć do tych drugich bo opony w ich moto zużyte są tak jak w większości motocykli zwykłych śmiertelników. Najlepiej gdyby jakiś gość z temu się tu wypowiedział ale w przeciwieństwie do Nas Oni wolą jeździć zamiast pie**olić głupoty o tym kto jest jakim kierowcą po oględzinach ogumienia.

Po wtóre nigdy nie porównałem motocykla do samochodu. Natomiast chciałem zwrócić uwagę na pewną analogię (chodzi o tych kierowców ciężarówek), że ten kto dużo robi km wcale nie musi być dobrym kierowcą. Znam wielu kierowców zawodowych którzy jeżdżą gorzej niż źle i myślę że w śród kierowców 2oo też tak jest.

Po trzecie nie przypominam sobie żebyśmy poruszali temat nowych opon! To Pan szanowny chciał mnie ocenić po zużytej gumie. Natomiast po moim zapytaniu o to gdzie można tak zajechać oponkę w ruchu ulicznym Pan odp. że jeżdżąc po wjazdach i zjazdach z autostrady! Po mojej wypowiedzi że nie mam czysu żeby cały dzień jeździć po autostr. Pan stwierdza że robi to po to żeby dotrzeć nowe oponki!! Czy my rozmawiamy na te same tematy?? Czy Pan ma kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem?? Lepiej niech Pan, Panie ks-rider zamiast pisać bzdury i brnąć w te swoje dywagacje, pojedzie na te zjazdy z autostrad i przewietrzy sobie głowę. Z poważaniem Paweł P. :biggrin:

[MichałKaczmar.]

Wracajac jeszcze do pytania z tego tematu - uwazam ze nie mozna porownywac motocyklistow pod tym wzgledem. Mam kolezanke, ktora zaczela od... Suzuki GSXR 1000 K3, do dziaiaj zyje, pomimo ze ma ja od kilku lat. Ja nie uwazam ze jazda sportem w zakresie obrotow ok 6.000 to hanba - po prostu przedluzy to zywotnosc silnika i sprzet starczy na dluzej wlascicielowi, nie zostanie sprzedany jako padaka kolejnym.

[dwapro]

Ja nie uwazam ze jazda sportem w zakresie obrotow ok 6.000 to hanba - po prostu przedluzy to zywotnosc silnika i sprzet starczy na dluzej wlascicielowi, nie zostanie sprzedany jako padaka kolejnym.

 

hehe i zmniejszy zużycie paliwa i to poważnie :flesje:

 

mój postulat - niech każdy zaczyna od czego chce byle miało 2 koła :) :banghead:

[shipp]

hehe i zmniejszy zużycie paliwa i to poważnie :bigrazz:

 

mój postulat - niech każdy zaczyna od czego chce byle miało 2 koła :crossy: :icon_biggrin:

Jak to powiedział pewien motocyklista w programie "Polska jazda"?...w rękach wariata i widelec może byc niebezpiecznym narzędziem...

[dwapro]

Jak to powiedział pewien motocyklista w programie "Polska jazda"?...w rękach wariata i widelec może byc niebezpiecznym narzędziem...

 

i gąbka też :)

[Saltus]

Ja nie uwazam ze jazda sportem w zakresie obrotow ok 6.000 to hanba - po prostu przedluzy to zywotnosc silnika i sprzet starczy na dluzej wlascicielowi, nie zostanie sprzedany jako padaka kolejnym.

 

Nie byłbym taki pewien... Raczej zamuli i to poważnie :)

Edytowane 25 Czerwca 2008 przez Saltus

[issoria]

Panowie z Teamu Leszcze, czy oni dobrze jeżdżą tego nie wiem, ale na pewno są odważni - 200km/h na jednym kole w ruchu ulicznym.

 

Taaa, odwagę od głupoty czasem trudno odróżnić...

Pogratulować idoli :(