Skocz do zawartości

żołnierz

Forumowicze
  • Postów

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez żołnierz

  1. ... 98db to chyba lekka przesada! Ja mam seryjny wydech i w kwitach mam wpisane 96db przy 6500. Czy oni chcą żeby na torze było ciszej niż na ulicy?! :banghead: Zajebiste są te normy głośności. Kiedyś czytałem jakiś artykuł o tym że mieszkańcy pobliskich zabudowań chcą żeby zamknęli tor w Poznaniu bo jest za głośno! To moje pytanie brzmi co było pierwsze ich domy czy tor wyścigowy? Kupili działki za śmieszne pieniądze (bo wiadomo że sąsiadują z torem) a teraz psioczą. To jest nie do pomyślenia! Przecież to jedyny taki obiekt w Polsce. To jest chory kraj.
  2. Właśnie dlatego odszedłem z ŻW bo zdałem sobie sprawę z tego że to ja powinienem stać na straży prawa a nie sam je łamać. Sumienie nie dawało mi spokoju, po kilku nie przespanych nocach (raz nawet zmoczyłem łóżko) postanowiłem odejść!! Hahahahahah ale się ubawiłem to pisząc! Z jakiej choiny się urwałeś, w jakim świecie żyjesz. Rozpędź się a ściana sama Cię znajdzie. Żyjesz w jakimś wyimaginowanym świecie. Mogę się załowżyć że Twoim ulubionym serialem jest "Na dobre i na złe" i pewnie myślisz że tak jest w prawdziwym szpitalu jak w tym serialu!! Ale muszę Cię rozczarować rzeczywistość nie jest taka jak w filmach i serialach! A wracając do tematu to nigdy bym nie przyjął mandatu! W sądzie powiedziałbym że licznik miałem "zmodyfikowany" i naprawdę jechałem 49 km/h, a latarnie tak szybko mijałem bo filmik został cyfrowo zmodyfikowany (czyt. przyspieszony). A następnie czekałbym aż powołają biegłych, a jak znam życie to pewnie by umorzyli bo za dużo roboty a szkodliwość społeczna znikoma bo przecież nic nikomu się nie stało. Autor filmiku pewnie się przestraszył bo policja potrafi troszkę na ściemniać i przyjął mandat, jego błąd.
  3. Ale by wam szczęka opadła jak by się okazało że gość z filmiku to jeden z tzw. przez was „zapalonych motocyklistów”. Od razu przyjmujecie że to pseudo motocyklista i się odcinacie od takich osób. A co on takiego zrobił? Jechał 220km/h w mieście!? Ja co prawda tak szybko staram się nie jeździć po mieście bo postanowiłem nie przekraczać 200 (w mieście oczywiście), ale nie oceniam gościa na podstawie filmiku. Jesteście hipokrytami jak Policjanci którzy łapiąc na radar wciskają mi że jestem piratem bo jechałem o 30 km/h za szybko, a na moje pytanie czy oni zawsze jeżdżą zgodnie z przepisami zarzekają się że tak. A tak się składa że jestem byłym żołnierzem ŻW i często miałem patrole z policjantami więc coś o tym mogę powiedzieć. Rzygać mi się chce jak czytam te wasze wypociny.
  4. Z waszych wypowiedzi wywnioskowałem że może być jakiś ogranicznik wychylenia przepustnicy. Jak tylko się zrobi ciepło rozbiorę moto i sprawdzę czy coś nie blokuje przepustnicy. Dzięki za wypowiedzi, jeżeli ktoś z was orientuje się bardziej lub miał z podobną sytuacją do czynienia w takim modelu to proszę o info. Swoją drogą jeżeli to jakaś mechaniczna blokada przepustnicy to 500zł jakie zażyczył sobie serwis jest lekką przesadą.
  5. Witam. Nie dawno nabyłem moto jak w temacie z 2003roku. Okazało się że w niemieckim brief-ie jest napisane co konkretnie zostało zrobione. Jeżeli ktoś zna niemiecki to bardzo proszę o odszyfrowanie tego wpisu: "ZIFF. 7: LEIST-RED. DURCH (E)INBA(U) (F)ONEINEM GASWEG (B)GRENZER, L=37,2mm." W nawiasie są umieszczone litery których nie jestem pewien ponieważ są dość nie wyraźne :banghead: . Udało mi się odszyfrować początek a mianowicie: cyfra/odszyfrowywać 7: wydajność pracy zależne od wmontowanego/wbudowanego... Cyfra "7” tyczy się rubryki w brief-ie, w której to jest określona moc w kW. U mnie jest K85/13000 obr przekreślone na K72/12300obr. Ponadto w rubryce nr 6 prędkość max jest też przekreślona z 254 na 230. Głośność też jest pomniejszona. Dodam tylko że wszystkie zmiany są wpisane długopisem. Byłem już w serwisie aby dowiedzieć się czy i za ile mi odblokują pełną moc. Powiedzieli że owszem ale za 500zł. Nic więcej nie chcieli powiedzieć . Ciekaw jestem czy nie można zrobić tego taniej. Chciałem zeskanować brief i wrzucić na forum ale rozleciał mi się skaner. Proszę o pomoc i z góry dziękuję. :notworthy:
  6. Powiem szczerze że Twoje wypowiedzi mnie czasami zaskakują. O jakich krajach mówisz. Bo z tego co zaobserwowałem na filmie to motocyklista już wykonywał manewr wyprzedzania gdy kierowca samochodu zaczął zmieniać pas. Przypominam że wedle przepisów ruchu drogowego włączenie kierunkowskazu nie upoważnia nas do zmiany pasa ruchu i przed rozpoczęciem wyprzedzania należy się upewnić czy nie zajedzie się drogi innemu pojazdowi. Wina jest ewidentna. A wracając do Twojej wypowiedzi to jestem ciekaw o jakim kraju mówisz. Trudno mi sobie wyobrazić że kogoś wyprzedzam albo jadę na pasie obok (mowa o jezdni dwu pasmowej) a gość zmieniając pas albo zaczynając manewr wyprzedzania uderza we mnie i jest moja wina! :icon_eek:
  7. Chętnie bym porównał 600 do 750 na dniach otwartych suzuki. Tylko jest jeden problem. Jeszcze nie zrobiłem prawka kat. A. Wstyd się przyznać, ale cóż postaram się zrobić w tym roku. Tylko nie wiem czy porównanie sprzętów z serii k8 jest miarodajne w odniesieniu do k3-k4. Ale już podjąłem decyzję, wybrałem 600 k2. Pozdrawiam. P.S. Tylko nie wieszajcie na mnie psów za brak prawka po prostu jakoś tak wyszło, mam wszystkie uprawnienia oprócz kat. A. Ale szybko to nadrobię. :notworthy:
  8. … też tak myślę. Podpisuję się pod Twoimi wypowiedziami. W 100% się z Tobą zgadzam. :flesje:
  9. Myślałem że się zgrywasz ale ty chyba jesteś ograniczony umysłowo i chyba się nie zrozumiemy. Jeżeli chodzi o twoją praktykę to współczuję że miałeś wypadek ale nie o taka praktykę mi chodzi. Bo idąc twoim tokiem rozumowania to rocznie przybywa nam kilka tyś. specjalistów do spraw wypadków którzy znają się na tym tylko dlatego że byli poszkodowani w zdarzeniu drogowym! To skoro rocznie przybywa tylu specjalistów jak Ty, dlaczego nadal nie potrafimy zmniejszyć liczby wypadków? Chodziło mi o praktykę taką jak mają Policjanci z ruchu drogowego. Oni obsługują takie zdarzenia dociekają co było przyczyną i to oni mogą coś powiedzieć na temat wypadków i miejsc w których do nich dochodzi. To oni wiedzą które skrzyżowania są szczególnie niebezpieczne na terenie którym obsługują. Chodziło mi o taką praktykę Panie kolego. Ja też miałem wypadek, dachowałem. I nic nie wiedziałem na temat wypadków oprócz tego że byłem poszkodowany w jednym z nich. Dopiero jak z racji wykonywanej pracy zacząłem jeździć z Policjantami z drogówki zacząłem wgłębiać się w temat. Wracając do mojej wypowiedzi której się tak czepiłeś to wyjaśniam o co mi w niej chodziło, mianowicie: CHCIEŁEM PRZEKAZAĆ ŻE ZARZĄDCY DRÓG CZĘSTO IDĄ NA ŁATWIZNE I STAWIAJĄ BARDZIEJ RYGORYSTYCZNE OGRANICZENIE PRĘDKOŚCI I MYŚLĄ ŻE SPRAWA ZAŁATWIONA. TYLKO ŻE TO CZĘSTO NIE PRZYNOSI ZAMIERZONEGO REZULTATU. Tak jak już mówiłem, znam takie niebezpieczne skrzyżowania i nawet Policjanci zgłaszają do zarządców dróg że takie a takie skrzyżowanie jest źle zaprojektowane i np. nie dostosowane do natężenia ruchu ale oddźwięk jest mizerny. Bo u nas przez ostatnie 20 lat nie budowano dróg tylko stawiano to nowe bardziej rygorystyczne ograniczenia prędkości i taka jest prawda. Pamiętam jak wprowadzano ograniczenie prędkości w miastach do 50 km/h. Mówiono że będzie mniej śmiertelnych wypadków, że droga hamowania jest krótsza, i takie tam pierdoły. Oczywiście zgadzam się z tym tylko kto przestrzega tego ograniczenia? Wiem że te puste gadanie na tym forum i tak nie spowoduje że będzie bezpieczniej na drogach albo że przybędzie autostrad. Ja już dawno pogodziłem się z rzeczywistością. Ja nie przestrzegam ograniczeń prędkości, praktycznie zawsze łamie przepisy. Nie mówię oczywiście że zawsze na 50 jadę 100, ale zawsze te 20 -30 km więcej. Ale przyznam się jeszcze że jeżeli chodzi o jazdę na 2oo to tutaj wyobraźnia czasami mnie ponosi i zdarzało się że i w mieście na dwupasmówce miałem 200 z hakiem. Bo po to kupiłem sporta żeby się bawić i poczuć adrenalinę. A jeżeli wy myślicie, że jak będziecie przestrzegać ograniczeń prędkości to zbawicie świat, to powodzenia. To tyle.
  10. Super wykład. Gratuluję. Widzę że jesteś świetnym teoretykiem. Tylko mam taką prośbę, wskaż mi proszę w którym miejscu mojej wypowiedzi jest stwierdzenie że obniżenie prędkości na skrzyżowaniach nie poprawi bezpieczeństwa? :banghead: Napisałem że: cyt.” Ja znam wiele takich miejsc gdzie skrzyżowania są nie przemyślane i z powodu ich konstrukcji widoczność jest ograniczona a przez to robi się niebezpieczne. Najłatwiej (czyt. najtaniej)wtedy postawić ograniczenie do 40 i tyle. A czy to spowoduje że będzie owe skrzyżowanie bezpieczniejsze?”. Czasami wystarczy postawić lustro aby poprawić bezpieczeństwo, gdyż nawet stojąc na takim skrzyżowaniu nie widać nadjeżdżających pojazdów. Czasami spróbuj przeczytać i zrozumieć czyjąś wypowiedź niż snuć swoje wypociny rodem z podstawówki. Powiedz mi na ilu zdarzeniach drogowych byłeś?? Bo ja miałem okazję być na kilku i powiem Ci że twoje teorie nie pokrywają się z rzeczywistością. Bo najczęściej skutkiem wypadku nie jest jedna przyczyna tylko zbieg pewnych wydarzeń. Czyli np. prędkość, nie dostateczna widoczność, rozkojarzenie, oślepienie słońcem albo reflektorem samochodu itp. Oczywiście zgodzę się że obniżenie dopuszczalnej prędkości (pod warunkiem że jest przestrzegana) spowoduje mniejsze skutki takiego wypadku. Ale jak już powiedziałem, znam skrzyżowania i to nawet na obwodnicach miast gdzie pomimo obniżonej prędkości dochodzi do zdarzeń drogowych, gdzie jedną z głównych przyczyn jest właśnie nie dostateczna lub ograniczona widoczność spowodowana konstrukcją samego skrzyżowania, dróg dochodzących do niego lub samego otoczenia np. drzewa, krzewy.
  11. Po przeczytaniu drugiej części twojej wypowiedzi zacząłem się zastanawiać nad pewnym aspektem ograniczeń prędkości. Oczywiście zgadzam się z Tobą w jaki sposób, a raczej na czyj wniosek jest stawiane ograniczenie prędkości na danym odcinku drogi. Zwróć jednak uwagę na jedną rzecz. Podam ci pewien przykład rozumowania mieszkańców. Ja i pewnie Ty też, chciałbym żeby na mojej ulicy było ograniczenie prędkości nawet do 20km/h. Dlaczego? Ponieważ, więcej się po niej przemieszczam pieszo niż jakimś pojazdem. I wolałbym żeby ruch odbywał się w ślimaczym tempie podczas gdy ja idę z psem na spacer czy po bułki do sklepu itd. A w czasie gdy jechałbym autem po mojej ulicy i tak bym nie przestrzegał tych przepisów bo wiem że nie ma tu foto radaru ani żadnego Policjanta z suszarką. Możesz się z tym nie zgodzić i powiedzieć że Ty tak nie myślisz ale wiem że większość ludzi właśnie w ten sposób rozumuje(przynajmniej takie wyciągnąłem wnioski), bo jak inaczej wytłumaczysz ograniczenia prędkości zwłaszcza w małych miejscowościach na prostych i szerokich odcinkach drogi po których ów mieszkańcy tych wiosek sami łamią nagminnie ograniczenia prędkości. Wydaje mi się, że ograniczenia powinny być stawiane dalej w porozumieniu i na wniosek mieszkańców, tylko że z ta różnicą żeby ten kto już o tym decyduje ostatecznie kierował się zdrowym rozsądkiem. A to niestety nie możliwe bo jak zapytać takiego decydenta to on przecież nigdy nie złamał żadnego przepisu ruchu drogowego i jak by mógł to wszędzie by postawił ograniczenie do 30km/h. A jak Policja złapie go na radar to „podpiera” się znajomymi żeby tylko nie dostać mandatu. I w ten właśnie hory sposób dalej będziemy mieli dziwne, nie zrozumiałe ograniczenia prędkości w miejscach gdzie są one zupełnie zbędne. Zwróćcie uwagę na jeszcze jedną rzecz. Co dzieje się gdy np. na pewnym odcinku drogi dochodzi do wielu zdarzeń drogowych(nie mówię tu o prostych odcinkach bez skrzyżowań)? Ja znam wiele takich miejsc gdzie skrzyżowania są nie przemyślane i z powodu ich konstrukcji widoczność jest ograniczona a przez to robi się niebezpieczne. Najłatwiej (czyt. najtaniej)wtedy postawić ograniczenie do 40 i tyle. A czy to spowoduje że będzie owe skrzyżowanie bezpieczniejsze? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie.
  12. „Przepisy ruchu drogowego są po to żeby je łamać”! Kiedyś usłyszałem takie zdanie i mnie naprawdę rozbawiło. A tak poważnie, to nikt nie jeździ zgodnie z przepisami (zdążają się podobno wyjątki ale nie znam takich osób), chodzi mi głównie o dopuszczalną prędkość. Tymi wywodami nie spowodujecie że będzie więcej autostrad czy drogi będą bezpieczniejsze. Trzeba pogodzić się z rzeczywistością i tyle. Zawsze przekraczam dozwoloną prędkość i nie wstydzę się do tego przyznać, a jak zatrzyma mnie Policja to płace mandat i tyle, bez głupich tłumaczeń że np. mam zły dzień albo spieszę się do szpitala. Problem wszystkich polaków (i nie tylko) jest taki że nikt nie chce się przyznać do łamania przepisów, wszyscy są święci! Tak jak Zientarski który reklamował PZU do czasu kiedy nie spotkał się z filarem przy prędkości rzędu 200km/h. Jest jeden sposób żeby łamać przepisy bezprawnie. Trzeba tylko wstąpić do Policji. :bigrazz:
  13. Podłączę się do tematu. Właśnie mam zamiar kupić gixa tylko że model k2 lub k3. I tu się rodzi pytanie, jaką pojemność wybrać. Nie pytam czy sobie poradzę itp. Tylko chciałbym się dowiedzieć który będzie sprawiał najwięcej frajdy. W zeszłym sezonie latałem sradem 600 i byłem zadowolony. Teraz zastanawiam się nad 3/4 , ale doszły mnie słuchy że nie ma większej różnicy w porównaniu do 600-ki.
  14. Za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h - kula w łeb na miejscu. Przekroczenie o 40 – krzesło elektryczne. A za przekroczenie o 30 km/h ciężkie więzienie z pracą w kamieniołomach! :icon_twisted: I w ten sposób załatwimy m.in. problem bezrobocia.
  15. ... najciekawsza wypowiedź w tym temacie! Ile można lać wode i robić z igły widły?! Rozumiem że niektórym sie nudzi i wymyślają jakieś "dziwne" tematy ale wszystko w granicy przyzwoitości. Ja osobiście nigdy się nie zastanawiałem czy hamowanie silnikiem powoduje większe zużycie się podzespołów przeniesienia napędu. :crossy:
  16. Jeżeli przepustnica jest zamknięta to podczas hamowania silnikiem nawet przy 9 tyś. obr. moto nie spali więcej (ani też mniej) niż na biegu jałowym. Wiem że w samochodach nowszej generacji oczywiście z wtryskiem paliwa, podczas hamowania silnikiem spalanie paliwa wynosi 0 jednostek. A to dlatego że centralna jednostka sterująca wtryskiem zwana potocznie komputerem "blokuje" podawanie paliwa i to nie dzieje się na skutek odłączenie pompy tylko "odłączenia wtrysków". Podejrzewam że w motocyklach z wtryskiem jest podobnie. Mianowicie jeżeli chodzi o samo hamowanie silnikiem podczas jezdy motocyklem to sobie nie wyobrażam jak mozna tego nie robić!! W czasie hamowania z dużych prędkości hamowanie silnikiem pomaga stabilizować tył moto, można to robić tylnim hamulcem ale jest to trudniejsze zważywszy na odciążenie tyłu i możliwość zablokowania koła. Do hamowania tylnim hamulcem trzeba posiadać wiele wyczucia, mowa oczywiście o jeździe szosowej. Proponuje przeczytać książkę pt. "Przyspieszenie".
  17. To źle ci się wydaje!! Nie tylko sad może spowodować utratę prawa jazdy. Policjant gdy wystawia mandat karny wypełnia kartę MRD-e która zostaje skierowana do urzędu miejskiego danego miejsca zamieszkania. W urzędzie miejskim sprawdzają ilość pkt. Karnych jakie masz na koncie i jeżeli ilość tych pkt. Przekracza w pierwszym roku 21 albo w pozostałych 24 zostaje wysłana informacja o zgłoszeniu się do urzędu w celu oddania prawa jazdy. Jeżeli się nie podporządkujesz to w czasie pierwszej kontroli zostanie zabrane ci prawo jazdy i nałożony mandat za brak uprawnień. Sąd nie ingeruje w tym przypadku!! W tym przypadku o którym mówimy policjant mógł by zatrzymać prawo jazdy jeżeli by takie posiadał ponieważ przekroczył dopuszczalną ilość pkt. Pomyśl jeżeli jedziesz samochodem i przekroczysz dopuszczalną ilość pkt karnych to zostanie ci zabrane prawko tylko na moto? Nie !! na wszystkie pojazdy jakie masz uprawnienia. Kara na rzecz funduszu nie jest nakładana tylko w przypadku kolizji! Ale także gdy nie posiadasz OC płacisz karę na rzecz funduszu! Wiem to bo to był mój chleb powszedni, do nie dawna siedziałem w temacie.
  18. Panowie chyba się wtrącę ponieważ troszkę się orientuję w prawie o ruchu drogowym i kodeksie wykroczeń. Oburzacie się że dostał tylko 1000PLN mandatu, a wystarczy troszkę poczytać i byście wiedzieli że Policjant na drodze może nałożyć mandat karny w max wysokości właśnie 1000 PLN(kłania się kodeks wykroczeń). Wyższy mandat może nałożyć tylko Sąd Grocki. I uwierzcie mi że na pewno będzie żałował swojego występku, ponieważ za brak OC fundusz gwarancyjny wystawi rachunek ok. 4000PLN, jeżeli miał prawko kat. B, to na pewno zostanie mu zatrzymane a Sąd Grocki na pewno postara się żeby szybko go nie odzyskał(odroczenie). Do tego trzeba doliczyć koszt lawety + parking policyjny (doba ok. 20PLN), a na pewno troszkę postoi tam moto. Sumując koszta na pewno szarpnie go po kieszeni więc już tak nie płaczcie że tak mało. Swoją drogą to ten max mandat jaki może nałożyć policjant jest lekko śmieszny, bo za samo przekroczenie prędkości więcej niż o 51km/h daje 500PLN + 10 pkt. Karnych, brak prawka na moto to następne 300PLN(jeżeli miał uprawnienia na inny pojazd bo jeżeli nie miał na żaden to wtedy 500PLN), do tego czerwone od 20-500 PLN itd. Kwota max mandatu powinna wynosić 5000PLN, ale to moje prywatne zdanie. A teraz z innej bajki. Niektórzy z was piszą że to nie był motocyklista. Śmieszą mnie takie stwierdzenia, uważam że jeżeli ktoś jedzie na motocyklu to obligatoryjnie jest motocyklistą a jakim jest kierowcą czy dobrym czy złym to inna bajka, może być pajacem (bo wielu jest takich) ale nic na to nie poradzimy. Inni oburzają się że nie miał prawka, ja też nie mam i co ?? Czy świadczy to o braku odpowiedzialności i byciu pajacem. Zdaje sobie sprawę z konsekwencji jakie mogą mnie spotkać jak mnie zatrzymają, tylko z ta różnicą że ja się zatrzymam. Na koniec kilka słów na temat Policji. Znowu niektórzy oburzają się że funkcjonariusze podczas pościgu za motocyklistami powodują większe zagrożenie niż sam motocyklista. A teraz wyobraźcie sobie co by się działo jak byłby przepis zabraniający pościgu za motocyklistami z powodu zagrożeń jakie powstają podczas pościgu dla osób postronnych(czyt. Innych użytkowników dróg)!? Przyznam się że sam bym zagiął tablice i olewał wszystkich policjantów bo wiedział bym że jestem prawie bezkarny bo jedynie gdzie mogą mnie skontrolować to jak stoję na stacji paliw i tankuje!! Na szczęście jest tylko jeden przepis który ogranicza policję w stosunku do kierowców innych pojazdów, jest to kolczatka której nie stosuje się podczas stawianie blokady, nie wolno jej stosować przy próbie zatrzymania motocyklisty z wiadomych powodów. Inna bajka to wyszkolenie kierowców radiowozów. Informuje wszystkich że policjanci z drogówki są coraz lepiej wyszkoleni i nie mamy się czego wstydzić w stosunku do krajów unii. Policjanci przechodzą specjalne szkolenia w szkole Policyjnej w Legionowie. Oczywiście nie wszyscy są jeszcze przeszkoleni ale to kwestia czasu(oczywiście mowa tu o drogówce nie mylić z prewencją). To tyle co mam do przekazania, troszkę się rozpisałem ale cóż… ;)
  19. Ja też jestem świeżo upieczonym motocyklistą, ale stres w czasie jazdy jest mi zupełnie obcy. Codziennie staram się jeździć na moto a każda minuta sprawie mi wielką frajdę. Moja rada: zamiast czytać książki wsiadaj na moto i w drogę. Z każdym km będziesz czuł się pewniej. Lataj codziennie, w każdej wolnej chwili(ja tak robie). Z jazdy na moto powinno się czerpać przyjemność, a nie dodatkowo się stresować! Książki zostaw na chłodniejsze i deszczowe dni. Powodzenia. :icon_mrgreen:
  20. Nitomen dobrze mówi, zalej wodą do pełna i bez obaw spawaj. Ja tak spawałem zbiornik w Hondzie Dominator po wywrotce. A dokładnie to zrobiłem tak: spuściłem całą benzynę(to chyba oczywiste) i zostawiłem zbiornik do wywietrzenia(nie zamykałem wlewu) na kilka dni. Potem zalałem wodą pod sam korek( żeby opary zostały wyparte przez wodę). W celu sprawdzenia czy na pewno wszystko wywietrzało przyłożyłem zapaloną zapałkę i …. nic. I tak przygotowany zbiornik kolega mi pospawał. Moja rada załatw sobie jakiegoś gościa co ma pojęcie o spawaniu bo rzeczywiście zbiornik jest z bardzo cienkiej blachy i można go przepalić tzn. zrobić dziurę. Swoją drogą to pamiętam jak kiedyś Krzysztof Hołowczyc opowiadał jak się spawa zbiorniki w samochodach rajdowych gdy nie ma czasu na wyciąganie itp. podobno zalewa się zbiornik do pełna benzyną i przy otwartym wlewie zapala się opary. I tak opary na gurze się palą przy wlewie a na dole można spawać spokojnie. Tylko zaznaczył że trzeba mieć o tym pojęcie i żeby tego nie próbować samemu. Ja wolałem nie sprawdzać. :icon_mrgreen:
  21. Przepraszam ale źle mnie zrozumiałeś. Źle to opisałem. Teraz spróbuje bardziej dosadnie: gdyby nie światła (bo jechaliśmy przez miasto) to zgubiłbym ich na pierwszym km. A jak wyjechaliśmy z centrum to tyle ich widziałem!! Dobrze że wcześniej powiedzieli mi gdzie jadą bo dojechałem na miejsce ładną chwilę po nich(zdążyli się zatrzymać, zdjąć kaski i zamienić kilka słów). Następnym razem postaram się żeby moja wypowiedź była bardziej szczegółowa.
  22. W końcu ktoś napisał coś konkretnego. Mnie wam że jesteś jednym z Leszczy? W jedną niedziele miałem okazję przejechać się z wami, może Ty też tam byłeś. Spotkanie było na ul. Rakietowej mieli latać na gogardach ale nic z tego nie wyszło i przemieściliśmy się na maślice. Ja byłem srebrno szarym sradem z dziewczyną. I powiem jedno po tym jak miałem duuuuże problemy żeby utrzymać tempo stwierdziłem że daleka droga przede mną(do posiadania takich umiejętności). Wielki szacun dla wszystkich Leszczy. :notworthy: Pozdrawiam. :flesje:
  23. Człowieku Ty naprawdę masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem!! :notworthy: Koledze Boa chodziło o analogię, że przekroczenia prędkości i zabójstwa można dokonać tylko że oba te przypadki są nie zgodne z prawem. :) A tak na marginesie to jak spowoduje wypadek ze skutkiem śmiertelny to zostanie mi postawiony zarzut nieumyślonego spowodowania śmierci a nie zabójstwa(proponuje przytulić do poduszki kodeks karny) ;) !! Lubię czytać twoje wypowiedzi ponieważ mam niezły ubaw. I kto tu jest dziecinny?? Pozdrawiam.
  24. Miałem się już nie wypowiadać w tym temacie, ale muszę sprostować kilka nie ścisłości. Mianowicie Panie ks-rider czy widział Pan kiedyś motocykle profesjonalnie przygotowane do ekstremalnej jazdy jaką jest stunt? Bo ja miałem okazję i powiem że nie widziałem takich moto w użyciu przez chłopaków z Teamu Leszcze. Natomiast w użyciu ich są prawie że seryjne maszyny(bo tak wyglądają), takie jak np. kawa zx10, srad 600, srad 1000 itp. Wszystkie te moto mają owiewki bez żadnych klatek na silnik czy stelaży na zadupku. I mylisz się, myśląc że wyciągają moto z garażu tylko po to żeby poćwiczyć latanie na jednym kole. Z tego co wiem bardzo często latają w niedalekie trasy żeby polatać po zakrętach. Więc jak widzisz zgodnie z twoją teorią o oponach i mistrzach prostej można ich zaliczyć do tych drugich bo opony w ich moto zużyte są tak jak w większości motocykli zwykłych śmiertelników. Najlepiej gdyby jakiś gość z temu się tu wypowiedział ale w przeciwieństwie do Nas Oni wolą jeździć zamiast pie**olić głupoty o tym kto jest jakim kierowcą po oględzinach ogumienia. Po wtóre nigdy nie porównałem motocykla do samochodu. Natomiast chciałem zwrócić uwagę na pewną analogię (chodzi o tych kierowców ciężarówek), że ten kto dużo robi km wcale nie musi być dobrym kierowcą. Znam wielu kierowców zawodowych którzy jeżdżą gorzej niż źle i myślę że w śród kierowców 2oo też tak jest. Po trzecie nie przypominam sobie żebyśmy poruszali temat nowych opon! To Pan szanowny chciał mnie ocenić po zużytej gumie. Natomiast po moim zapytaniu o to gdzie można tak zajechać oponkę w ruchu ulicznym Pan odp. że jeżdżąc po wjazdach i zjazdach z autostrady! Po mojej wypowiedzi że nie mam czysu żeby cały dzień jeździć po autostr. Pan stwierdza że robi to po to żeby dotrzeć nowe oponki!! Czy my rozmawiamy na te same tematy?? Czy Pan ma kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem?? Lepiej niech Pan, Panie ks-rider zamiast pisać bzdury i brnąć w te swoje dywagacje, pojedzie na te zjazdy z autostrad i przewietrzy sobie głowę. Z poważaniem Paweł P. :biggrin:
  25. No chyba nie do końca. Zabójstwo jest przestępstwem a przekroczenie prędkości wykroczeniem. Swoją drogą to mam pytanie, czy Ty masz 26 lat czy 60?? Bo z twoich umoralniających wypowiedzi można się pomylić i wziąć Cię za dziadka a nie młodego człowieka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...