Skocz do zawartości

wymiana oleju w tylnym amortyzatorze


gacurro
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Poprostu w tylnym zawieszeniu jest jeszcze powietrze sprężone do kilkunastu atmosfer. Jeden zły ruch i w najlepszym wypadku szpachlujesz ścianę, w gorszym pomyśl sam. Samemu możesz tam wymienić łożyska sferyczny, sprężynę i ustawić napięcie wstępne sprężyny ewentualnie dobicie/odbicie jak się znasz.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprostu w tylnym zawieszeniu jest jeszcze powietrze sprężone do kilkunastu atmosfer.

 

 

azot pod ciśnieniem ok 7 barów. powietrze się rozszerza pod wpływem temperatury

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakos kumpel mial rozbierany tylny amor w EXC 250 F '07 w zwyklym serwisie motocyklowym. tzn zajmuja sie naprawami motocykli, ale nie specjalizuja sie w regeneracji amortyzatorow.

 

moze ktos powie w skrocie (badz szerzej) jak sie to robi prawidlowo, majac specjalistyczne narzedzia itp?

zagadnenie interesuje mnie tylko i wylacznie pod wzgledem teoretycznym (praktykowac nie zamierzam ;) )

KTM LC4 400 SC '95

Honda CB 1100 Bol D'or '83

DKW KM 200 '35

www.bikepics,com/members/thefex/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skrocie tego nie da sie opisac.W tych fabrycznych amorkach ktore da sie rozebrac nalezy dorobic dzyndzel do nabicia gazu.

 

Napelnienie amorka sprezonym powietrzem jest genialnym pomyslem,mogloby to spowodowac piekna eksplozje jak amorek sie rozgrzeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marudzicie;] napełnienie takiego zbiornika azote bedzie kosztować z 10zł;]

Problem pojawia sie gdzie indziej. Tzn. przy wszelakich uszczelnieniach amora. Sa nie do dostania. lub powierzchnie sa tak zniszczone ze wymagaja poważnych napraw co ayutomatycznie całą regeneracje sprawia nieopłacalną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W manualu do mojej huski (TE 610) mam dokładnie opisane krok po kroku jak rozebrać tylny amorek. Sam amorek (sachs) fabrycznie posiada wentyl.

Nie wiem tylko jakim olejem należy zalewać tylny amorek - manual podaje "SHOWA SS 25".

Z tego co czytałem w terenowym moto olej w tylnym amorku należy wymieniać co rok lub dwa.

 

pozdrawiam, Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W manualu do mojej huski (TE 610) mam dokładnie opisane krok po kroku jak rozebrać tylny amorek. Sam amorek (sachs) fabrycznie posiada wentyl.

Nie wiem tylko jakim olejem należy zalewać tylny amorek - manual podaje "SHOWA SS 25".

Z tego co czytałem w terenowym moto olej w tylnym amorku należy wymieniać co rok lub dwa.

 

pozdrawiam, Adam

Olej musi mieć napis "for rear shock suspension", ja zalewalem roznie-najczesciej olejem Kayaby, brałem tez taki olej z Hondy. Jasne że jak ktoś nie pomysli przed demontażem amora, to moze sobie zrobic w ciałku nieprzewidzianą dziurkę.

Jak chcesz to taki olej Kaybay mogę Ci wysłać, kient w Sopocie ma ten olej od ręki. Około 100 PLN/litr. Powinno Ci starczyć na dwie wymiany.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko sie da... pytanie, jaka jakosc uzyskasz?

 

przyznam sie szczerze, ze badalem ten temat. przerabialem moj amor do vfr, musialem przespawac ucho, wiec troche przy nim grzebalem. postanowilem dac sprezyne do malowania, a potem zachcialo mi sie wymienic olej. to byl blad. otoz azot od oleju jest oddzielony membrana, wiec Ci nie ucieknie i nie wybuchnie. amor rozbiera sie tradycyjnie, wpierw zdejmuje sprezyne, potem rozkreca (u mnie to bylo zdjecie pierscienia osadczego). i tu zaczynaja sie schody. bo nie napelnisz amora tak, jakbys chcial. ja mialem w tloczysku jeszcze regulacje tlumienia (odbicia) i tamtedy nalezalo i nalac i odpowietrzyc amor. srednica = 2mm. w domowoych warunkach - niemozliwe. spedzilem paredziesiat godzin, zeby stwierdzic, ze zrobilem glupote. raz, ze za cholere nie moglem go odpowietrzyc w 100% (zostawala strefa martwa, kazdy wie o co biega), a dwa, ze olej musialem dobrac doswiadczalnie. bo to nie byla ani 20, ani 10. cos pomiedzy 10 a 5. takze nie polecam, taniej i szybciej bedzie dac to fachowcom, lub szukac uzywki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie udawało odpowietrzyć amory.

Były to w większości WP starsze i te nowe, jeden Sachs i Showa. Wszystkie na pełnej regulacji.

Olej jest oddzielony membraną/ czasem tłoczkiem, ale jak nie spuścisz cisnienia gazu przed demontażem to cokolwiek wypniesz z amora, to wystrzeli z siłą pocisku wystrzelone przez ciśnienie gazu.

Chyba że cisneinie gazu juz uleciało wczesniej.

Edytowane przez jarek s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zalewam amor zwyklym olejem do amortyzatorow przednich i dziala doskonale. Napompowalem powietrzem i rowniez mi go nie rozerwalo. Na zdrowy rozsadek, zanim by go rozerwalo wywalilo by przez uszczelniacz . No ale moj amor jest bardzo prymitywny techniczne , chociaz ma regulacje dobicia i odbicia, na emule sciaglem kiedys manuala do zawieszen WP w katach, tam faktycznie rozebrac taki amor to jzu wyzsza szkola jazdy.

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...