Skocz do zawartości

zablokowany przedni hamulec


_SB_
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem,

 

Znalazłem już podobny temat, ale mój problem raczej polega na czymś innym.

 

Otóż od jakiś dwóch miesięcy jeździłem ze zbyt niskim poziomem płynu hamulcowego w przednim układzie (poziom był zdecydowanie poniżej Lowest). Hamulec był miękki, byłem w stanie ścisnąć dźwignię tak bardzo, że opierała się na rączce. Mimo wszystko był skuteczny - w zupełności mi wystarczał, choć praktycznie każde moje hamowanie jest ostre jeśli za mną nic nie jedzie (lubię przeciążenia, poza tym traktuję to jako ćwiczenie).

 

Dzisiaj wracając z roboty (ok. 8km przez miasto) mniej więcej w połowie trasy zorientowałem się, że hamulec mi łapie wyjątkowo wysoko, . Po dojeździe na parking okazało się, że hamulec cały czas jest lekko zaciśnięty, a tarcza gorąca (jeszcze nie świeciła, ale parzyła).

 

Kombinuje sobie, że przez zbyt małą ilość płynu, rozgrzał się on tak podczas jazdy, że powietrze w układzie zwiększyło objętość blokując hamulec. Czy to ma jakiś sens?

 

Jakie macie pomysły, co to za problem? Czy jutro rano jak przyjdę na parking hamulec będzie sprawny, czy trzeba będzie wymieniać jakieś części? Czy ma sens dolewanie płynu hamulcowego, czy trzeba stary spuścić i zalać w całości nowym?

Edytowane przez _SB_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem,

 

Znalazłem już podobny temat, ale mój problem raczej polega na czymś innym.

 

Otóż od jakiś dwóch miesięcy jeździłem z zbyt niskim poziomem płynu hamulcowego w przednim układzie (poziom był zdecydowanie poniżej Lowest). Hamulec był miękki, byłem w stanie ścisnąć dźwignię tak bardzo, że opierała się na rączce. Mimo wszystko był skuteczny - w zupełności mi wystarczał, choć praktycznie każde moje hamowanie jest ostre jeśli za mną nic nie jedzie (lubię przeciążenia, poza tym traktuję to jako ćwiczenie).

 

Dzisiaj wracając z roboty (ok. 8km przez miasto) mniej więcej w połowie trasy zorientowałem się, że hamulec mi łapie wyjątkowo wysoko, . Po dojeździe na parking okazało się, że hamulec cały czas jest lekko zaciśnięty, a tarcza gorąca (jeszcze nie świeciła, ale parzyła).

 

Kombinuje sobie, że przez zbyt małą ilość płynu, rozgrzał się on tak podczas jazdy, że powietrze w układzie zwiększyło objętość blokując hamulec. Czy to ma jakiś sens?

 

Jakie macie pomysły, co to za problem? Czy jutro rano jak przyjdę na parking hamulec będzie sprawny, czy trzeba będzie wymieniać jakieś części? Czy ma sens dolewanie płynu hamulcowego, czy trzeba stary spuścić i zalać w całości nowym?

Ma to sens. Trzeba sprawdzić otworki w zbiorniczku w pompie hamulcowej i ewentualnie je przetkać oraz wymienić/ uzupełnic płyn i odpowietrzyc układ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze to chyba Ci sie klocki koncza:P

 

jak puscisz klamke hamulca to odbija do samego konca?

 

czasami jest tak, ze przy czestym wciskaniu do samego konca moze zablokowac sie element tloczacy plyn hamulcowy do przewodow(taki precik z kilkoma wytoczonymi rowkami- nie wiem jak to sie dokladnie nazywa :icon_mrgreen:) jezeli nie odbija do konca to czeka Cie zakup zestawu naprawczego pompy hamulcowej, ale moze tez tak byc ze wystarczy popsikac WD40 ten "element" i wszystko wroci do normy. chodzi o to co jest wciskane przez klamke do srodka pompy. w kazdym badz razie demontaz pompy zeby mozna bylo dokladnie popsikac i powciskac.

 

generalnie niski poziom plynu moze spowodowac zapowietrzenie- wiec miekka klamke, co zreszta zaobserwowales.

 

pzdr:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak to sie dokladnie nazywa

 

Tłoczek ? :crossy:

 

Zobacz czy klocki sie nie zablokowały w zacisku.

Ostatnio u mojego znajomego w XJ właśnie klocki stanęły sztywno w zacisku i blokowały tarcze. Pył z okładzin, brud z drogi spowodował zakleszczenie się klocków w zacisku.

Tłoczki też warto przeczyścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdemontuj zacisk i klocki hamulcowe.

Wszystko dokładnie wyczyść. Sprawdź czy tłoczki przesuwają się w zaciskach ,jeżeli nie, to trzeba to wszystko rozebrać dokładnie wyczyścić (wymyć w ciepłej wodzie ,a nie w żadnym rozpuszczalniku czy benzynie) ewentualne nierówności lub 'nagary' zebrać delikatnie bardzo drobnym papierem ściernym. Bardzo uważać aby nie uszkodzić gumowych uszczelek i osłonek tłoczków.

Po wyczyszczeniu i wytarciu do sucha wszystko złożyć na specjalnej paście do cylinderków hamulcowych (można ją kupić w sklepach motoryzacyjnych).

To samo można zrobić z pompą hamulcową.

Obowiązkowo wymienić płyn hamulcowy na nowy DOT-4.

 

Życzę przyjemnej pracy i hebli jak brzytwa. :) :biggrin: :biggrin:

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż od jakiś dwóch miesięcy jeździłem ze zbyt niskim poziomem płynu hamulcowego w przednim układzie (poziom był zdecydowanie poniżej Lowest). ...... choć praktycznie każde moje hamowanie jest ostre .

 

 

Życzę przyjemnej pracy i hebli jak brzytwa. :biggrin: ;) :crossy:

pozdr

 

 

a ja życzę więcej płynu w..... głowie - tzw. oleju :evil:

 

jakby Ci się płyn porządnie zagotował i ciśnienie w układzie zablokowałoby w czasie jazdy heble to

wyperd...lił byś stoppie swojego życia.

prawdopodobnie fading cię uratował.

gratuluje "wyobraźni" :rolleyes:

 

PS.

wiem, ch... mnie to powinno obchodzić.....ale "mondrość" trzeba piętnować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najnormalniej w świecie zapowietrzyłaś sobie układ hamulcowu poprzez niski stan płynu.

Pompka zaciągneła powietrza i efekt jest taki, że ściśniete powietrze się rozpręża i powoduje ocieranie okładzin o tarczę a jak jest tarcie to i wytwarza się ciepło, które powoduje dodatkowy wzrost ciśnienia i okładziny jeszcze mocniej trą. W ten sposób można spalić okładziny i doprowadzić tarczę do czerwoności.

Efekt na klamce jest taki, że na początku jest miękka a później twardnieje podczas jazdy.

Teraz to wymień płyn na nowy i odpowietrz układ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jakie dalsze losy Yamahy?

 

Jakieś 2 tygodnie temu oddałem do serwisu. Dzisiaj telefon (dopiero znaleźli czas żeby się nią zająć) - trzeba ściągnąć zestaw naprawczy za 200PLN, bo do wymiany są uszczelniacze i cośtam. Zgodziłem się, uszczelniacze przyjdą za tydzień, czyli motorek będę miał do odebrania najwcześniej 5. kwietnia.

 

Wniosek:

Nie opłaca się oszczędzać czasu i pieniędzy na niedolewaniu płynu hamulcowego, bo później traci się jeszcze więcej pieniędzy i jeszcze więcej czasu.

 

Dobrze że mam jeszcze zephyra do jazdy, bo bym chyba zwariował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..................

moze tez tak byc ze wystarczy popsikac WD40 ten "element" i wszystko wroci do normy.

 

 

kolejna super porada . WD40 do pompy hamulcowej ????????? ;) :biggrin: :cool: :icon_razz:

 

rozebranie wszystkiego i uzycie WD 40 do układu hamulcowego ????? :icon_razz: :icon_eek: super rada . polecam tak "malowniczy " sposób który prowadzi w najlepszym wypadku do "roboty dla roboty" nie dającej absolutnie nic a w najgorszym do konieczności duuzo większych napraw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. bron boze wd40 - gumy puchna od tego, zapomnij o tak glupich pomyslach

2.

Cytat

Po wyczyszczeniu i wytarciu do sucha wszystko złożyć na specjalnej paście do cylinderków hamulcowych

 

Tłoczki lepiej składać na płyn hamulcowy.

 

wlasnie, tez uwazam, ze lepiej na plyn hamulcowey, ale duzo mechanikow sklada na paste. ja unikam mieszania chemii, wiec polecam plyn, bo to plyn tam bedzie krazyl, a nie pasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby co ma sie stac od WD40 ? przeciez to nie kondon tylko gumki odporne na dzialanie zracych plynow , WD40 nie zrobi na nich wrazenia bo, plyn hamulcowy znacznie bardziej niszczy zwykla gume od WD40. To tak samo jak kazdy gada ze lancuch nie myje sie w nafcie/ropie bo ma oringi gumowe , z tym ze to sa oringi odporne na oleje wiec ich to nie rusza.

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...