Skocz do zawartości

Raq

Forumowicze
  • Postów

    66
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Raq

  1. Grisza, kumplu.....zmieniłeś miejsce na lepsze, szcześliwsze, Niebieskie.... Pokaż tam w górze, jak stworzyć najwspanialszą knajpę motocyklową z klimatem.... Będzię nam CIEBIE brakować......bardzo.... Do zobaczenia Groszek .....tam..... ['] ['] [']
  2. spoko - bywa - już tłumaczę :) nie da się oceniać moto - czy jest dobre, bardzo dobre czy to "złom" - po tym, że ktoś nie jest w stanie wykorzystać drzemiącego w nim potencjału, czy też ma gorszy czas. pewnie masz tego świadomość, że niektóre moto pod niektórymi jeźdźcami "staja" sie innymi maszynami. przy okazji polecam MotoGP Technology - świetna pozycja. tam można poczytać o zaawansowaniu technologicznym poszczególnych motocykli i ich potencjale. cóż - Twoja racja, mój spokój :)
  3. żadne "dowalanie" - nie było moim celem :wink: lecz, jak w przytoczonym wątku - do którego się jak piszesz odniosłeś - koledzy oglądali rożne wyścigi - tak ja chyba widzę inny post na forum ;) czy to nie Ty pisałeś - że jak motocykle to tylko Honda i yamaha? czy nie w Twoim poście widzę ironię dotyczącą "włoszczyzny"? dodatkowo piszesz, że gdyby nie Stoner - to Ducati by nie było. w jakim sensie? reasumując - jednak zacząłeś "pić" do motocykli. a z takim stwierdzeniem - cóż trudno mi się zgodzić. kwestia, że ktoś nie do końca potrafi ogarnąć motocykl na którym jedzie - nie stanowi o tym, że sprzęt jest kiepski. nie obraz sie - bo to nie jest moim celem, ale takie rozumowanie nosi dla mnie znamiona braku doświadczenia. takie w skrócie - kupowanie litra jak się sportowej 250-ki nie ogarnia :P - co z innej strony niestety częste jest... i nie piszę tu o dokładnie Twoich umiejętnościach, bo ich po prostu nie znam - tylko o sposobie myślenia. z innej beczki - pomimo wszystko cieszy mnie taki, a nie inny przebieg wyścigu w Jerez. mam nadzieję, że to zmobilizuje młodego Kangoo'ra. a chyba przede wszystkim zależy nam na dobrym widowisku :lapad: PS. a, niestety dla nas każdy sprzęt ma wady czy ograniczenia.
  4. wieszczem zostań :) :wink: z pięciu marek - obstawić dwie - normalnie w szoku jestem :smile: w zasadzie TYLKO w perspektywie tego wyścigu. :bigrazz: z drugiej strony wolałbyś dominację jednej marki? i aby wiało nuda? - coś mi tu jedzie trolowaniem. poza tym zawsze zastanawia mnie sens takich wypowiedzi, jak powyżej, wydawało by się dorosłego człowieka. komus sie powineła noga (Stoner),a ktoś inny (Pedrosa) dojechał pierwszy i o czym to świadczy? że Dukaty są be? wg. mnie dość infantylne stwierdzenie.
  5. czy warto? - odpowiedz sobie ile jesteś w stanie zapłacić za swoje bezpieczeństwo i ile jest warta Twoja głowa. sama cena sugeruje najniższą półkę, a materiał to to samo co wanienki dla dzieci i doniczki.
  6. jasne, w ogóle jako człowiek przyjemna i kontaktowa osoba. no ale nie kupujemy człowieka tylko jego sprzęt :biggrin: a jeszcze zapomniałem o pękniętym odbłyśniku lampy :buttrock:
  7. podejrzewam, że w tym powodów szukać należy :icon_biggrin: :crossy: ;)
  8. Naduś Hornet '00 mina to może za dużo powiedziane, ale piszę gdyby ktoś miał więcej do przejechania niż ja, a sugerował się niezłymi zdjęciami i skromnym opisem. moto leżało na lewą stronę - dekiel silnika ZESZLIFOWANY (nie przytarty) nawet logo Honda nie widać i mięska na nim mogło zostać niewiele czacha kopnieta w prawo i na wzmocnienie ze 2 kg maty szklnej i żywicy w niej siedzi, kierownica lekko też, chodnica z prawej trzyma się na druciku, łańcuch koniec naciągu - podobno kupiony za długi i idzie do skrócenia :icon_biggrin: prawe mocowanie pługa pręży - idzie pęknięcie, przednia opona bliska wymiany na wolnych obrotach nierówna praca - czasami - gaźniki do regulacji wrażenie że słychać łańcuszek rozrządu, w rzeczywistości dwa odcienie lakieru - pomarańcz metalik i zwykły mat lewe lusterko od innego pojazdu - dłuższe, pokaźna dziura w tłumiku - wydostają się spaliny było też coś co wzbudziło moje największe obawy, że to nie był mały szlif, o który na Hornecie nietrudno, a coś poważniejszego , ale nie byłem w stanie tego jednoznacznie stwierdzić nie robiąc nawet małej przejażdżki na moto ( zimno, ciemno,mokro,późno itd.) cena 10000 to kwestia dyskusyjna, na pewno pracy wymaga. nie wiem czy człowiek jest z forum czy nie, ale opisałem to co zauważyłem.
  9. Aska, tylko wprowadzaj moto na chodnik, a nie wjeżdżaj, bo za wjazd akurat mogą Ci spokój zmącić ;)
  10. dzięki bart3q i zbyhu za wyręczenie :notworthy: dokładnie gdzie pokazujecie. najgorsze, że nie wygląda to na profi robotę. pojazd sprowadzony, a na zachodzie konieczność takiej "naprawy" równa sie brak możliwości przejścia przeglądu czy ponownej rejestracji motocykla, więc pewnie kupiony za "grosze". sprzedający nie stracił by wiele gdyby wstawił sprawny z jakiegoś innego rozbitka....
  11. Kawa ZX-6r - tutaj spawany wahacz, ale bezwypadkowa :icon_eek:
  12. dokładnie - i innej na razie nie ma. projekt nowej będzie się na niej w pewien sposób wzorował.
  13. Raq

    Skuter do turystyki

    akurat kwestia pojecia czy też braku - dotyczyła kolegi z 50ccm derbi dlatego odniosłem się do mocy pojazdu i V-maxa. oczywistym jest, że to moment daje nam swobodę przyspieszania. patrze na tą dyskusję przez pryzmat pojazdu Hondy - FJS 600 Silver Wing. w tym rzecz, że 55Nm które posiada na prawdę nieźle sobie radzą i jeśli będziesz miał okazje polecam przekonać się osobiście. oczywiście nie jest to turystyczne Enduro i drogi gruntowe w pojęciu turystyki są mu obce. może kwestia dotyczy tak naprawdę pojmowania pojęcia turystyki motocyklowej. można podróżować po drogach (asfaltach) i "bezdrożach" lub łącznie. do dwóch ostatnich maxi się nie nadaje - to fakt. jednak przy szosowej turystyce mozna na prawdę wygodnie podróżować. kilka miesięcy temu kolega wybrał sie właśnie FjS'ką na Koło Podbiegunowe - zdecydowanie z powodzeniem :icon_mrgreen: [edit] a amerykańcy to zboki po względem pojemności :icon_mrgreen:
  14. choć nie do mnie ;-) - u nas nie ma obowiązku przenajmniej na razie. dyrektyw[a] mówi o kolorach odblaskowych: żółto-zielonym, pomarańczowo-czerwonym i czerwonym.
  15. norma ÖNORM EN 471 (Dyrektywa 89/686/EEC) określa co i jak :icon_biggrin:
  16. Raq

    Skuter do turystyki

    widzę, że nie masz wielkiego pojęcia o maxi. otóż wyjaśniam, że jest wiele, które swoimi gabarytami i osiągami - zmiażdżyły by Twoją derbi. waga około 200kg nie jest niczym niesamowitym. nawet 125cmm mają wagę około 130-140kg. w Polsce pokutuje powszechne pojęcie - skuter jako motorower o 50 ccm pojemności. na szczęście wiele pojazdów tego typu - dysponuje większymi silnikami. wielokrotnie na światłach zdarzy się pajac który chce się pościągać do następnych świateł puszką i....często się nacina na przyspieszeniu :icon_biggrin: co do opinii o nie nadawaniu się do turystyki - gwarantowane, że osoba która to mówi nie przejechała turystycznie nawet marnych 3000-5000km na żadnym maxi. przede wszystkim ochrona przed warunkami atmosferycznymi jest nie do pokonania :icon_biggrin: pokażcie który turystyk pozawala jechać w deszczu przez 4 godziny i mieć suche - buty, spodnie, prawie* całą kurtkę a mokry kask i lekko łokcie* na ochraniaczach :bigrazz: znajdzie się model czy dwa - ho ho gratulacje, a w zasadzie wszystkie maxi to gwarantują a ze załadowanym nie pójdę na kolano -hmmm R1100RS też specjalnie "torowo" nie pojeździsz :smile: jeszcze kwestia prędkości - 160km/h to nietypowe dla maxi - nie rozumiem dlaczego? czyżby wstyd był jak maxi wyprzedza i trzeba się "dowartościować" i za wszelką ceną wyprzedzić bo przecież ma się "litra"? chyba nie o to chodzi... poza tym to ma być gnanie z punktu A do B czy turystyczna jazda? oczywiście o człowieku który na R1 przejechał kulę ziemską też słyszałem :) i pojawił się też argument, że turystyk to musi mieć litr - ale dlaczego? ano poza oczywistymi sprawami jest to kwestia marketing'owa. no i litr litrowi nierówny (z 1100 - 90KM to nie za bogato jesli patrzymy np na V maxymalną R1100RS) jednak wielu ludzi właśnie uważa, że nie da się jeździć czymś mniejszym. oczywista bzdurka - warto sobie odpowiedzieć ile z możliwości sprzętu wykorzystuje kierowca? szczera odpowiedź przed samym sobą może zaskoczyć. i to nawet u motocyklistów dosiadających sportowych maszyn :clap:
  17. a ja życzę więcej płynu w..... głowie - tzw. oleju :evil: jakby Ci się płyn porządnie zagotował i ciśnienie w układzie zablokowałoby w czasie jazdy heble to wyperd...lił byś stoppie swojego życia. prawdopodobnie fading cię uratował. gratuluje "wyobraźni" :rolleyes: PS. wiem, ch... mnie to powinno obchodzić.....ale "mondrość" trzeba piętnować...
  18. :icon_mrgreen: i wszystko jasne Rybko ;) - moje były 3 dni później :icon_mrgreen: najlepszego - trochę późno lecz szczerze :flesje:
  19. ale to "mONdry" człowiek jest, :cool: że to powtaRZa :biggrin: na syntetyku będzie dłużej - a na mineralu tylko, co jakiś czas palnik na max - da efekt szybszego dotarcia.
  20. zdjęcie to nie rzeczywistość :), a początków końca skrzyni, nieregulowanego od 16000km czy więcej silnika i krzywej pułki na zdjęciu nie zobaczysz. jesli chodzi o kobitkę i chce ona sporta spróbujcie z jakaś 125ccm, może w 2u suwie - RS-ka czy Mito, choć też nie łatwo o dobrą sztukę. CBR 125 też może ją zadowolić. pomyślcie też o własnym imporcie - są ludzi którzy pomagają w sprowadzeniu konkretnej sztuki np z za Odry.
  21. i dobrze, że nie wierzysz. moto ciągnie lekko na bok po puszczeniu kiery, przy palniku wyskoczyła 2ka, choć pierwszy look jest pozytywny. stoi spokojnie 3,5-4 miechy. ładna sztuka zeszła z allegro w 7dni a cena była 7 cośtam - niestety nie zdążyłem :banghead:.
  22. szkoda sprzętu....., ale mam nadzieję ,że choć zabawy miałeś sporo :)
  23. gorzej ze ty jesteś przesiwadczony o swojej "mondrości", a wiek na razie nie pozowolił na jej nabycie. zreszta sam wiesz czemu edytowałeś posta. tylko, że a)te poglądy zacząłeś głosić w tym momencie - b)tu ameryki nie odkrywasz, choć przeczysz sam sobie. z jednej strony -nie ma prawa się uszkodzić - z drugiej - prowadzi do przegrzania i zużycia (czyli pęknięcia - prawda?) no właśnie - skoro sam zauważasz, że o silniku to po co piszesz tą resztę? :smile: co do umiejętności - czy jesteś na tyle naiwny? myślisz, że takie pytania zadają ludzie, którzy mają takie doświadczenie o jakim piszesz? proszę cię - myśl i i pisz, a nie pisz co myślisz... kończę i pozdrawiam
  24. obrażanie sie na przeciwnika w dyskusji, zaczyna się tam gdzie brak argumentów. przeedytowanie posta i "zabranie swoich zabawek" świadczy o tobie. ps. wiesz na czym polegał problem - na nierzetelnej informacji która podałeś. gumowanie tak naprawdę wszystko niszczy w każdym motocyklu czy motorowerze. chodziło o ot żeby nie szerzyć takiego przeświadczenia, że drobna wymiana i wystarczy, a pojazd się nie niszczy. jesli ktoś chce to robić ze swoim sprzętem - proszę bardzo to jego sprawa. niech tylko ma świadomość konsekwencji dewastacji pojazdu i ewentualnych kosztów napraw. nie wprowadzajmy w błąd młodych ludzi którzy mają nieduże doświadczenie i dlatego poruszają takie tematy. zabawa przy gumowaniu jest, ryzyko utraty zdrowia/życia również, ale po co wpajać że 'jak sobie założysz "kevlarowy" pasek i wentilwar czy spręzynę czy sprężynki sprzęgła czy co tam jeszcze to nic złego pojazdowi się nie stanie. zwłaszcza, że dużo jest pojazdów kiepskiej jakości i przy lądowaniu moga lagi polecieć. a to już zalatuje kalectwem. kwestii wiedzy czy doświadczeń nie ma sensu poruszać. no bo nie wierze, że świadomie chciałeś kogoś wprowadzić w błąd, zeby sobie zniszczył skuter, a sam naraził na niebezpieczeństwo. między innymi dlatego zrobiłem ten dopisek. pozdrawiam :icon_twisted:
  25. Raq

    Tico, Kadett, Astra czy co?

    a mnie na drugim faku - na filozofi o Bogu, choć to nie religia :icon_twisted: słówko "wszystkie", by się zdało wstawić pomiędzy - wykorzystac a plynace :rolleyes: aj nie wierzysz TY w moc - Gazowników :biggrin: i troche upraszczasz mnie uczyli, że ciśnienie wytworzone w cylindrach, zamieniane jest na pracę, a za duże ciepło przeszkadza :icon_mrgreen: widzisz w tych gadkach-szmatkach zapominamy o dwóch sparawch to , że tlen jest znaczący dla tej "zabawy" i o ciekawym parametrze jakim jest np. lotność paliwa . jak pewnie obaj wiemy sprzyja ona jego lepszemu rozpyleniu, czyli zmniejszeniu wielkości 'malusieńkich' kropli w mieszance. A z kolei dzięki temu zwiększa się sumaryczna powierzchnia styku paliwa z tlenem, co poprawia szybkość spalania i jakość mieszanki oraz zwiększa dzieki temu energie podczas spalania. o siłach odśrodkowych w dolocie i możliwości wylądowania na ściance cięzkich nierozpylonych krolepek, które nie dolecą do komory spalania nawet nie bede się rozpisywał a konstrukcji sekwencji nie chce mi sie wyjaśniać, jak jest w linku :icon_mrgreen: a - i jeszcze dostarczonnie "chłodniejszego" paliwa , to mniejsza temperatura komory spalania. chłodniejszy dolot to zwiększenie gęstości powietrza ('ilości cząsteczeki tlenu') zassanego, wpadającego do komory. Dzięki dużej lotności paliwa (z ochłodzeniem - dotlenieniem mieszanki) mamay obniżenie temperatury w komorze co może nam dać zysk paru koników mocy właśnie przy zejściu z temperaturą ścianek, bo w końcu proces spalania nastąpi szybciej i z tlenem da więcej energii. oczywiście nie poruszamy to silników wysokoobrotowych, czy turbodoładowanych tylko jednostki średnio-obrotowe. :icon_mrgreen: z innej strony co my sie tu będziemy przeciągać :icon_mrgreen: - :icon_mrgreen: przy najbliższej okazji i pozdrawiam :icon_mrgreen:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...