Skocz do zawartości

Jaka jest najlepsza szkola jazdy w Krakowie? ( Kraków nauka jazdy )


bdem
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam!

ja wlaśnie jestem w trakcie kursu w Jumie ( siedziba przy kalwaryjskiej) i jestem zadowolony..instruktor -Krzysiek -w porządku facet,myślę że zna się na rzeczy... jedynym moim zdaniem mankamentem jest to ze az 18 !sic!!godz robimy na placu a dopiero 2ost na mieście,ale nie wiem -może wszędzie tak jest? ogólnie spoko,cena też nie wygórowana-zobacz na ich stronce w necie..pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny na mieście? No to trudno się dziwić, że tyle potem wypadków...

Ja robiłem w Piracie (też Kalwaryjska- budynek Korony). Instruktor (Bogdan N) był w porządku, choć bez rewelacji. No i w mieście miałem 7 godzin z 11 (1 extra godzinę miałem gratis, bo raz się instruktor zdrowo spóźnił).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja robilem w Sprincie, siedziba na ulicy Batorego; plac manewrowy na Reymonta pod Hala Wisly... Ogolnie spoko i instruktor jajcarz...

Odzież, części i akcesoria do motocykli, skuterów i ATV

Wszystkie marki w jednym miejscu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to fajne szkoły macie za przeproszeniem :icon_razz: 2 godziny na miescie chyba bym zrezygnował z nudów.

Ja robie aktualnie w Szofer-rze.Podobnie jak wszyscy przy Kalwaryjskiej.Na trzeciej godzinie pojechałem na miasto ogólnie przejezdziłem 60% plac 40% miasto a jestem na półmetku.Trase egzaminacyjną przejechałem na 4h.Instruktor właściciel to fajny koleś podpowie wytłumaczy.Nie chce robić reklamy- wybor nalezy do zainteresowanych ale ja sobie chwale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajomy robił w szoferze właśnie, chwalił sobie, że prowadzący kurs znają się na rzeczy

natomiast ostatnio widuję w okolicy trasy egzaminacyjnej kursanta w asyście instruktora na moto... i tak się zastanawiam, czy to aby nie Amil..?

http://www.ksm.edu.pl

no i tą szkołę chyba można polecić z czystym sumieniem ;)

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam

 

Jestem początkującym, słabo obeznanym w temacie człowiekiem dla którego motocykle były zawsze "zabawką dla niegrzecznych chłopców" i chciałbym sam pojeździć troche. Nie interesują mnie jazda z dużymi prędkościami i szaleństwo (zwłaszcza po przeczytaniu wątku o wypadkach) ani teraz ani nawet po nabyciu doświadczenia na drodze. Osobiście bowiem uważam że doświadczenie rzecz bardzo ważna ale prędkość powoduje że kierowca ma dużo mniejszy czas na jakąkolwiek reakcję a błędy popełniją nawet kierowcy wyścigowi - prędkość i fizyka są po prostu nie do oszukania. Chciałbym się poczuć wolny na motocyklu i móc poruszać się w miarę spokojnie po mieście bez martwienia się o miejsce do parkowania.

 

Pierwsza sprawa - zrobienie prawa jazdy. Ponieważ troche czytałem w internecie na ten temat wiem już że na kursie jazdy wielu rzeczy mi nie powiedzą i wielu rzeczy dotyczących jazdy się nie nauczę. Szukam zatem szkoły która mimo wszystko poza samym przygotowaniem do egzaminu przekaże jak najwięcej wiedzy sensownej do wykorzystania na drodze. Czy może ktoś coś polecić?

 

Po drugie wybór pojazdu. Troszkę czytałem w sieci i mam właściwie dwa typy. Aprilia 125 i Suzuki GS 500.

Są to oczywiście dwa rózne motocykle ale przedstawie sposób myślenia jaki mną kieruję.

 

Interesuje mnie dynamiczna jazda po mieście w małym zakresie prędkości. Tzn - chodzi o to zebym mógł w perwnych sytuacjach szybko zareagować bądź nie musiał wyprzedzać nie wiadomo jak długo ale nie interesuje mnie bicie rekordów prędkości. Ponieważ Aprilia jest lżejsza i ma mniejszą pojemność a także słabszy silnik (zdajesię coś ok 35KM) maksymalne prędkości przez nią osiągane będą mniejsze ale mnie to absolutnie nie przeszkadza gdyż jak mówię - prędkość 70 km/h jest dla mnie już prędkością właczającą czerwoną lampkę w mózgu . Co mnie bardziej od prędkosci cieszy (jak mi się zdaje) to dynamika jazdy.

Dlatego Aprilia wydaje się motorem dobrym tym bardziej że ma ładną sportową linię.

 

Z kolei GS 500 jest pojazdem o większej pojemności i co za tym idzie ma mocniejszy silnik (50 KM zdaje się) jednak cięższym co z pewnością wpływa na dynamikę jazdy. Jest podobno jednak dobry gdyż ma liniową dynamikę (w sensie - nie łapie mocy dopiero powyżej pewnych obrotów), jest ekonomiczny i łatwo o ewentualne części zamienne a w kwocie jaka mnie interesuje (ok. 5000zł) jest do nabycia. Nie znam niestety dokładnych danych na temat mocy przy określonych momentach dlatego trudno mi powiedzieć cokolwiek na ten temat - po prostu nie siedziałem na tym motorze. Kusi mnie w nim przede wszystkim moc silnika (co powinno - ale nie wiem czy tak jest) pozwalać na dynamiczną jazdę no i większe gabaryty (pozwalające np. wziąć pasażera) oraz (jak mi się wydaje) większą radość z opanowania motocykla i prowadzenia go. Naked'y podobają mi się lecz chciałbym GS'owi nadać sportową linię - trudno chyba jednajk o jakieś owiewki do tego modelu (i tu moje pytanie - jak usportowic ten model).

 

Dylemat jaki będę miał po zrobieniu kursu prawa jazdy to: czy wybrać model o słabszym i mniejszym silniku ale lżejszy i mniejszy czy wybrać "poważny" (bez urazy dla nikogo) motocykl.

 

Proszę zatem doświadczonych użytkowników i miłośników jazdy na motocyklu o komentarze mojego toku myślenia i rady. Może ktoś ma jakieś inne ciekawe propozycje modeli - również chętnie posłucham.

 

Z góry dzięki za komentarze i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do szkoly - poszukaj w archiwum bo temat kilka razy sie przewinal. Osobiscie prawko robilem w szkole gdzie wlasnie wielu rzeczy Ci nie powiedza, ale na Os. Zlotego Wieku jesli dobrze pamietam jest jakas sensowna szkola. Moze sprobuj zapytac na www.grupa-poludnie.info.

 

Co do usportawiania GS-a, to moze poszukaj wersji five stars.

 

I nie wierze ze bedziesz jezdzil dynamicznie, ale do 70 km/h :icon_exclaim:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie wypowiem tylko w temacie motocykla. Aprilia RS (bo chyba o RS chodzi, albo AF1) 125 to typowy motocykl sportowy. Co prawda tylko 125ccm, ale to dwusuw. Jedyna zaleta jest to ze ladnie wyglada. Jest za to duzo drozsza w eksploatacji, jak pisales, przyspieszenie ma tylo w gornej partii obrotow, no i pozycja na miasto niezbyt wygodna. Przy tych predkosciach bedziesz sie meczyl, dodatkowo ma bardzo maly promien skretu, a Twoj pasazer musial by byc jakims masochista, bo z tylu sie siedziec nie da. Wydaje mi sie ze GS bedzie Ci duzo bardziej odpowiadal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzie? zdecydowanie w krakowie tylko http://www.ksm.riders.pl/

 

czym? temat wałkowany był 100x. gs500 jest na pewno dobrym pomysłem, nie wiem, czy ma sens "usportowienie" go. "wersji" five stars nie ma, ale faktycznie ta firma oferuje pełną owiewkę do tego motocykla. tyle, że niezbyt często się to w polsce postyka, ze względu na cenę IMHO. tyle, że również IMHO, zanim dojdziesz do sportowej jazdy gs500 to ten sprzęt ci się znudzi i poszukasz mocniejszego. wtedy też łatwiej będzie wybierać pomiędzy plastikami, mając już wiedzę i doświadczenie

proponuję poczytać o wyborze 1 maszyny, było 100x

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ Aprilia jest lżejsza i ma mniejszą pojemność a także słabszy silnik (zdajesię coś ok 35KM) maksymalne prędkości przez nią osiągane będą mniejsze ale mnie to absolutnie nie przeszkadza gdyż jak mówię - prędkość 70 km/h jest dla mnie już prędkością właczającą czerwoną lampkę w mózgu .

 

jeżeli na 70kmh będziesz kończył rozpędzanie to ZDECYDOWANIE ODRADZAM RS! Twoje plecy i nadgarstki po każdej przejażdżce będą Ci wyponinały, że trzeba było wziąć GSa na którym będziesz mógł hamować silnikiem nie martwiąc się o zatarcie i będziesz siedział wyprostowany (co zwłaszcza przy niskich prędkościach nie będzie przeszkadzało)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedś GPZ 60 KM zaraz po MZ 251 ,moto było o niebo szybsze, mocniejsze itp. Po takiej przesiadce normalnie niebo między nogami. :) Zrób stary te prawko i kup GS. Nie baw się w żadne aprile 125 bo to jakieś nakręcone gówno. Pali taki 2 suw od cholery i jest śmieszny jak brzęczy z dużym gościem na pokładzie prawie stojąc w miejscu. GS nie ma 50 a nieco ponad 40 KM, mimo to jadąc samemu będziesz mógł wczuć się powoli w jazdę japońcami. Od tego możesz zacząć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitać,

 

Zgadzam się z kolegami, którzy pisali tu przede mną. Jeśli chcesz żeby GS przypominał plastika to poszukaj go w wersji F, czyli z seryjnymi owiewkami:)Całkiem ładnie się prezentuje. Poza tym jak zaczniesz jeździć to dopiero poczujesz chęć odkręcenia manetki i podnoszenia swoich umiejętności.

 

Życze miłej przygody z motocyklami.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...