Skocz do zawartości

Kto dziś jeździł w 2oo?


M4NIEK
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

...czyli kto nie pozwala zapaść w sen zimowy swojej niuni :)

oczywiście, że ja :) :)

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już od wtorku, jak mi śnieg odpuścił na ostatniej górce pod domem i widać podłoże, to jeżdżę! Ale się skończy - w niedzielę ma być śnieg, a ja nie endurowiec - po śniegu nie pojezdżę..... :)

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się ruszę zaraz;)

Wczoraj było superśmiganie, ale po raz pierwszy miałem wspomaganie w postaci elektrycznej kamizelki - test wypadł megapozytywnie: cienka koszulka z jakiegoś oddychającego czegoś, kamizelka na prąd i kurtka z podpinką. I bywało za ciepło;)

pozdro

dub

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze wczoraj śmigałem, a dzisiaj, ze względów pracowych, 4oo.

Jutro zależnie od prognozy myślę o jakimś bliskim wypadzie, tak ze 2-3 godzinki jak podeschną lub odmarzną drogi (deszcz mi niestraszny, ale szadzi jakoś nie polubiłem).

 

A w przyszłym tygodniu zobaczymy. Nie odpuszczam, ale przerwa na czas wyjątkowo niesprzyjających warunków może się zdarzyć.

 

:bigrazz: :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj było superśmiganie,

Hehe... superśmiganie to było we wtorek jak była mgła + mróz. Jak dojechałem do Wawy to całą kurtkę miałem pokrytą całkiem grubą warstwą lodu, który odpadał kawałkami :bigrazz:

 

Frostman, k*** mać :buttrock:

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja caly czas smigam :buttrock:

Dzis bylo z rana troce slisko, ale szybko odpuscilo.

Niestety jutro ma padac :/

Niedlugo wychodze z pracy i wsiadam na dzivke :bigrazz: Jeszcze troche dzis pobrykam ;)

Co ciekawe przez ostatnie 4 dni jazdy rano i ok 18 spotkalem tylko 3 motocykle [1 sportowa niebieska kawa na pradze -pozdr :) i 2 razy jakies endurasy] i 3 skutery [pizza,dziadek i nastolatek :P].

Malo.

Edytowane przez G3d
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja maszynka stoi rozebrana w garazu i czeka grzecznie na nowe ubranko i gruntowny przeglad. A ja zagryzam zeby i wale z dynki w sciane pytajac: Czegos glabie nie poczekal na snieg, jeszcze bys posmigal :crossy:

 

Jezdze z wami mentalnie :icon_exclaim:

Rafał.

 

Oczarowany, zafascynowany, zaślepiony i ogłuszony motocyklizmem. Jak nie ugania się po krzakach, to wyciera beton, asfalt lub kostkę brukową. Instruktor z powołania i zamiłowania.

 

www.paramoto.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe... superśmiganie to było we wtorek jak była mgła + mróz. Jak dojechałem do Wawy to całą kurtkę miałem pokrytą całkiem grubą warstwą lodu, który odpadał kawałkami :buttrock:

 

Frostman, k*** mać :crossy:

 

pozdr

 

Też skrobałeś szron z szybki? Ja w końcu przestałem, bo rękawice zamarzły i nie chciałem porysować. :icon_exclaim: Myślałem o patencie skrobaczki samochodowej na sznurku czy coś :icon_exclaim: :icon_exclaim:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj też pojeździłem, pierwszy raz od niedzieli, kiedy to poleciałem na zakręcie, bo ślisko było :icon_exclaim:

 

Podczas wczorajszej jazdy też parę razy tylna opona straciła przyczepność, ale się jakoś nie glebnąłem :icon_exclaim: :crossy:

 

Gdyby moto nie cierpiało podczas gleb to mógłbym się glebić częściej - nic mnie nie bolało, kombi robi swoje :icon_exclaim:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem dziś dyszkę po mieście i dłonie mi prawie nie odpadły :P Że tak powiem, ch**nia z grzybnią taka jazda. Jezdnia wilgotna, strach się pochylić. A do tego niewiarygodne ilości oleju na jezdni - nie dość, że na każdym skrzyżowaniu większe plamy, to jeszcze strużki niemalże w całym mieście.. :/ Miłego śmigania, ja czekam wiosny panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...