Skocz do zawartości

Kto dziś jeździł w 2oo?


M4NIEK
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

...czyli kto nie pozwala zapaść w sen zimowy swojej niuni :)

oczywiście, że ja :) :)

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już od wtorku, jak mi śnieg odpuścił na ostatniej górce pod domem i widać podłoże, to jeżdżę! Ale się skończy - w niedzielę ma być śnieg, a ja nie endurowiec - po śniegu nie pojezdżę..... :)

Ponieważ racjonalne myślenie nie jest tym, na czym opiera się żaden z dyskutantów, nie ma co oczekiwać, że jakakolwiek argumentacja, która nie trafia do emocji, przekona go do przyjęcia lepszych zasad. David Hume, An Enquiry Concerning the Principles of Morals

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się ruszę zaraz;)

Wczoraj było superśmiganie, ale po raz pierwszy miałem wspomaganie w postaci elektrycznej kamizelki - test wypadł megapozytywnie: cienka koszulka z jakiegoś oddychającego czegoś, kamizelka na prąd i kurtka z podpinką. I bywało za ciepło;)

pozdro

dub

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze wczoraj śmigałem, a dzisiaj, ze względów pracowych, 4oo.

Jutro zależnie od prognozy myślę o jakimś bliskim wypadzie, tak ze 2-3 godzinki jak podeschną lub odmarzną drogi (deszcz mi niestraszny, ale szadzi jakoś nie polubiłem).

 

A w przyszłym tygodniu zobaczymy. Nie odpuszczam, ale przerwa na czas wyjątkowo niesprzyjających warunków może się zdarzyć.

 

:bigrazz: :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj było superśmiganie,

Hehe... superśmiganie to było we wtorek jak była mgła + mróz. Jak dojechałem do Wawy to całą kurtkę miałem pokrytą całkiem grubą warstwą lodu, który odpadał kawałkami :bigrazz:

 

Frostman, k*** mać :buttrock:

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja caly czas smigam :buttrock:

Dzis bylo z rana troce slisko, ale szybko odpuscilo.

Niestety jutro ma padac :/

Niedlugo wychodze z pracy i wsiadam na dzivke :bigrazz: Jeszcze troche dzis pobrykam ;)

Co ciekawe przez ostatnie 4 dni jazdy rano i ok 18 spotkalem tylko 3 motocykle [1 sportowa niebieska kawa na pradze -pozdr :) i 2 razy jakies endurasy] i 3 skutery [pizza,dziadek i nastolatek :P].

Malo.

Edytowane przez G3d
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja maszynka stoi rozebrana w garazu i czeka grzecznie na nowe ubranko i gruntowny przeglad. A ja zagryzam zeby i wale z dynki w sciane pytajac: Czegos glabie nie poczekal na snieg, jeszcze bys posmigal :crossy:

 

Jezdze z wami mentalnie :icon_exclaim:

Rafał.

 

Oczarowany, zafascynowany, zaślepiony i ogłuszony motocyklizmem. Jak nie ugania się po krzakach, to wyciera beton, asfalt lub kostkę brukową. Instruktor z powołania i zamiłowania.

 

www.paramoto.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe... superśmiganie to było we wtorek jak była mgła + mróz. Jak dojechałem do Wawy to całą kurtkę miałem pokrytą całkiem grubą warstwą lodu, który odpadał kawałkami :buttrock:

 

Frostman, k*** mać :crossy:

 

pozdr

 

Też skrobałeś szron z szybki? Ja w końcu przestałem, bo rękawice zamarzły i nie chciałem porysować. :icon_exclaim: Myślałem o patencie skrobaczki samochodowej na sznurku czy coś :icon_exclaim: :icon_exclaim:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj też pojeździłem, pierwszy raz od niedzieli, kiedy to poleciałem na zakręcie, bo ślisko było :icon_exclaim:

 

Podczas wczorajszej jazdy też parę razy tylna opona straciła przyczepność, ale się jakoś nie glebnąłem :icon_exclaim: :crossy:

 

Gdyby moto nie cierpiało podczas gleb to mógłbym się glebić częściej - nic mnie nie bolało, kombi robi swoje :icon_exclaim:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem dziś dyszkę po mieście i dłonie mi prawie nie odpadły :P Że tak powiem, ch**nia z grzybnią taka jazda. Jezdnia wilgotna, strach się pochylić. A do tego niewiarygodne ilości oleju na jezdni - nie dość, że na każdym skrzyżowaniu większe plamy, to jeszcze strużki niemalże w całym mieście.. :/ Miłego śmigania, ja czekam wiosny panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...