Piotr Dudek Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 Adam M. jedno pytanko .Masz więcej fotek z Jedlińska?Niedawno reaktywował się nasz klub VC1978 i zbieramy fotki do klubowego albumu.pozdroPiotr Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 Wzwiazku z rozpoczeciem aukcji podrzucam watek do pierwszej strony. Adam M.Stawiam orzechy przeciwko dolarom (nawet kanadyjskim, bo teraz są więcej warte niż te zielone :wink: ), że w Polsce nie znajdziesz klienta na motor i to za takie pieniądze. U nas nie ma raczej zapotrzebowania na tak "pociete" weterany. Jeszcze gdyby był to w pełni oryginalny jednoślad to może, może... :D ;) :smile: Zdradź powody poszukiwania kupca w Polsce a nie na miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 moze sentyment do kraju a moze to ze na polskim rynku mało takich motocykli ? W kazdym razie mnie na 4T zlat 60/70 niestać a nie ukrywam ze bardzo bym chciał cos takiego mieć:banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 25 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 Bardzo mozliwe ze motocykl nie znajdzie kupca i strace cale 41zl czyli koszt jego wystawienia na Allegro :icon_razz:Jednak nie zgadzam sie ze cena jest za wysoka, wprost przeciwnie uwazam ze jest za niska i uwzglednia stosunkowo b niski zysk sprzedajacego ( biorac pod uwage ze koszt transportu wliczony jest w cene ). W gruncie rzeczy skalkulowana jest po kosztach tzn zakupu moto i jego remontu.Motocykl nie jest "pocietym weteranem" tylko zabytkiem z epoki tej samej co "old school choppers" i jako taki jest widziany tu w Ameryce. Jest wystawiony na sprzedaz rowniez w lokalnej prasie i internecie, chociaz w mojej opinii jest to troche przedwczesne - wiosna zainteresowanie bedzie wieksze.Wystawienie go na Allegro jest swoistym balonem probnym, dla sprawdzenia czy jest jakiekolwiek zainteresowanie tego typu motocyklami w Polsce, a cena wynika z jakosci remontu - nie moge sobie pozwolic na sprzedanie w Polsce czegos co nie bedzie w 100 % niezawodne, ryzykuje swoja reputacje - jedyne co ze mnie w "starym kraju" pozostalo.Cena "kup teraz" to okolo $ 10 tys CDN, koszt zakupu jednocylindrowki BSA GoldStar, czy twego WLD w stanie "prosto ze stodoly".Tak ze trzeba to widziec w pewnej perspektywie - jezeli niektorych stac na zakupy Sokolow po 100 tys, to moze sie skusza na bobbera za 25 tys. To sa sadze ostatnie lata gdzie brytyjskie twiny sa relatywnie tanie na swiatowym rynku i zakup takiego motocykla jest rowniez pewna inwestycja.Ich ceny na pewno nie beda juz nizsze :( Adam M.PS. Piotrek, zdjec z Jedlinska mam dosc duzo, tyle ze dotycza one konkretnych, interesujacych mnie wowczas motocykli, czy tez moich owczesnych znajomych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 Bardzo mozliwe ze motocykl nie znajdzie kupca i strace cale 41zl czyli koszt jego wystawienia na Allegro :biggrin:Jednak nie zgadzam sie ze cena jest za wysoka, wprost przeciwnie uwazam ze jest za niska i uwzglednia stosunkowo b niski zysk sprzedajacego ( biorac pod uwage ze koszt transportu wliczony jest w cene ). W gruncie rzeczy skalkulowana jest po kosztach tzn zakupu moto i jego remontu.Motocykl nie jest "pocietym weteranem" tylko zabytkiem z epoki tej samej co "old school choppers" i jako taki jest widziany tu w Ameryce. Niestety ale wydaje mi się, że w Polsce takiej kategorii nie znamy. Podobnie wykonywane w latach 70-80 czopery na bazie HD, Indiana czy innych ciężkich sprzętów (a sam wiesz, że wtedy było ich bardzo dużo) zgineły śmiercią naturalną. Zapotrzebowanie było i nadal jest na "oryginały" a nie old school choppers. Nawet Junaki często gustownie zrobione, straciły na cenie, bo nie było na nie chętnych. Jest wystawiony na sprzedaz rowniez w lokalnej prasie i internecie, chociaz w mojej opinii jest to troche przedwczesne - wiosna zainteresowanie bedzie wieksze.Wystawienie go na Allegro jest swoistym balonem probnym, dla sprawdzenia czy jest jakiekolwiek zainteresowanie tego typu motocyklami w Polsce, a cena wynika z jakosci remontu - nie moge sobie pozwolic na sprzedanie w Polsce czegos co nie bedzie w 100 % niezawodne, ryzykuje swoja reputacje - jedyne co ze mnie w "starym kraju" pozostalo. Wpełni profesjonalne podejście, które i ja podzielam. Albo robi się coś dobrze albo wcale. Półśrodki wcześniej czy puźniej zemszczą się na mechaniku restaurującym motocykl. :icon_biggrin: Cena "kup teraz" to okolo $ 10 tys CDN, koszt zakupu jednocylindrowki BSA GoldStar, czy twego WLD w stanie "prosto ze stodoly".Tak ze trzeba to widziec w pewnej perspektywie - jezeli niektorych stac na zakupy Sokolow po 100 tys, to moze sie skusza na bobbera za 25 tys. Wpełni Ci życzę sprzedaży bo sprzęt jest wart swoich pieniędzy, ale realnie patrzę na Polskie warunki. Sam miałem pięknie zrobioną BSA C10 z 1939 r, którą sprzedawałem przeszło rok i ledwie znalazłem chętnego. Sokoły osiągają ceny nieproporcjonalnie wysokie do poziomu zawartej w nich techniki ale wręcz do kwadratu wprost proporcjonalne do poziomu sentymentu Polaków. Podobnie, chociaż z mniejszym nasileniem występuje to zjawisko w przypadku innych państw, np w Niemczech BMW jest OK a nowocześniejsze konstrukcje z innych państw produkowane w tym samym czasie już BE. To sa sadze ostatnie lata gdzie brytyjskie twiny sa relatywnie tanie na swiatowym rynku i zakup takiego motocykla jest rowniez pewna inwestycja.Ich ceny na pewno nie beda juz nizsze :icon_razz: Wszystko czego nie przybywa (a z motocyklami jest jak z ziemią) zyskuje na cenie. Ale jak sam wiesz jedne motocykle zyskują szybciej (bo są modne) a inne wolniej. Ale tendencja zawsze jest zwyżkowa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 Mogę tylko życzyć powodzenia. Przerabiałem to osobiście z mizernym skutkiem. Może to nie ta skala ale jednak.Oceniam że w polsce ilość osób interesujacych się BSA zamknie sie w max 20 - tu osobach. W tym będzie Spreżyna i R.S. A generalnie anglikami może być zaiteresowanych 100 osób. Myślę o osobach nie tylko czytających i oglądających. Chciałbym się mylić !!!!!!!!!!!!Prędzej zainteresuje się tym tematem ktoś z Niemiec. Zawsze możesz jeszcze wystawić na Ebay de. A co do ceny, to czarno widzę. Ale jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedział.I jeszcze jedna rzecz. Moim zdaniem błędem jest też to że masz "0" transakcji na Allegro. Mnie nie musisz przekonywać ale innych ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 26 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 No, ale tego ostatniego tez latwo nie naprawie :P Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 26 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 ..Tak ze trzeba to widziec w pewnej perspektywie - jezeli niektorych stac na zakupy Sokolow po 100 tys, to moze sie skusza na bobbera za 25 tys... Adam ja Cie prosze ty nie stawiaj SOKOLA na rowni z tym angielskim barachlem... :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ucio Opublikowano 30 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2007 Od czasu do czasu i u nas pojawiają się fajne rzeczy: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=277411888 Maszyna obłędna, chociaż pewnie spece wynajdą w niej parę mankamentów. Nie jestem na tyle mocny, by wypowiadać się o stopniu oryginalności tej maszyny, ale piękna to ona jest :buttrock: Tylko ten przedni błotnik... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 30 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2007 Adam ja Cie prosze ty nie stawiaj SOKOLA na rowni z tym angielskim barachlem... :crossy:Ja nie byłbym tak odważny w takim stwierdzeniuTo tak jakbyś się chciał wyprzeć ojca. To jednak anglicy popychali ten temat do przodu. Oczywiscie do lat 60-tych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 30 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2007 http://moto.allegro.pl/show_item.php?item= Maszyna obłędna, chociaż pewnie spece wynajdą w niej parę mankamentów. Nie jestem na tyle mocny, by wypowiadać się o stopniu oryginalności tej maszyny, ale piękna to ona jest :icon_rolleyes: Tylko ten przedni błotnik... Przede wszystkim nie wiem dlaczego nazwal to sprzedajacy Tritonem - ja tam widze silnik Nortona, lub BSA A10 w ramie Nortona. Poza tym wyglada to na napredce sklecony zestaw do odbudowy i na oko nie budzi specjalnego zaufania :DNo cene wyjsciowa ma nizsza niz BSA i to chyba jedyna zaleta, ciekawym czy to jezdzi i jezeli jezdzi to jak ?Obejrzyj zdjecia Dobrze zrobionego Tritona w pierwszym poscie tego watku, czy widzisz jakas roznice ? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Ja nie byłbym tak odważny w takim stwierdzeniuTo tak jakbyś się chciał wyprzeć ojca. To jednak anglicy popychali ten temat do przodu. Oczywiscie do lat 60-tych. Ty mi ojca nie obrazaj :D Anglicy jak to nazwales "popychali" ten temat do przodu tylko dlatego, ze na Niemcy narzucono embargo i restrykcjie a i tak produkowali duzo lepsze motocykle niz angole... :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 5 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Zgodze sie z tym twierdzeniem z mala zmiana.Niemcy produkowali lepsze motocykle od angielskich tylko pod wzgledem trwalosci, nigdy pod wzgledem osiagow. Mam na mysli normalne motocykle uzytkowe gdzie mozemy np porownac najsilniejszy wowczas "sportowy" model BMW R69S z lat 60 - 69 osiagajacy 42 KM mocy z "turystyczna" BSA A10 Golden Flash o mocy 38 KM, czy z moja turystyczna A 65 Thunderbolt o mocy 44KM. ( lata 60 - 69 )Sportowe modele BSA z tego samego okresu osiagaly 50 - 55KM ( Cyclone, Hornet, Spitfire ). To samo albo i lepiej jesli chodzi o inne angliki ( Triumph Bonneville, Norton Atlas czy Commando ) osiagajace moce miedzy 50 - 60 KM nie mowiac o bardzo dobrych wlasnosciach jezdnych tych motocykli nie tylko przewyzszajacych BMW ale i wspolczesne im japonczyki. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Moim zdaniem Niemcy nie wnieśli w historię motocyklizmu prawie nic poza nieśmiertelnym motocyklem DKW 125RT który po II wojnie światowej był wzorem lekkiego motocykla na świecie ale wyjątek potwierdza tylko regułę. To Anglicy przez wiele dziesięcioleci narzucali całemu światu modę motocyklową a nawet teraz duże fabryki robiąc ukłon w tym kierunku co jakiś czas wypuszczają na rynek modele w tzw Angielskim stylu np. HONDA GB500 czy przepiękny KAWASAKI W 650. Nie mam zamiaru podważać faktu że produkowali motocykle trwałe i zużywające mało paliwa ale dali plamę w latach 30tych ubiegłego wieku bezczelnie kopiując amerykańskiego Indiana Scout produkując go pod nazwą Mabeco.Historia motocykli interesuje mnie od lat i znam szkołę angielską, włoską ale nigdzie nie spotkałem określenia szkoła niemiecka ( oczywiście w branży motocyklowej ). Nie mam zamiary umniejszać ich wkładu w historię ale nie spotkałem się z próbami kopiowania gdziekolwiek na świecie motocykli niemieckich z jednym wyjątkiem opisanym powyżej. Określenie "motocykl klasyczny" zawsze kojarz się nam z anglikami i tak już pozostanie. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ucio Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Przede wszystkim nie wiem dlaczego nazwal to sprzedajacy Tritonem - ja tam widze silnik Nortona, lub BSA A10 w ramie Nortona. Poza tym wyglada to na napredce sklecony zestaw do odbudowy i na oko nie budzi specjalnego zaufania :buttrock:No cene wyjsciowa ma nizsza niz BSA i to chyba jedyna zaleta, ciekawym czy to jezdzi i jezeli jezdzi to jak ?Obejrzyj zdjecia Dobrze zrobionego Tritona w pierwszym poscie tego watku, czy widzisz jakas roznice ? Adam M. Adamie, od razu zaznaczyłem, że nie jestem specem, więc wyraziłem tylko swoją subiektywną, skromną opinię. Oprócz błotnika, na pierwszy rzut oka bije ta plątanina kabli różnych. A jakby się przyjrzeć z bliska, to lista na pewno by się wydłużyła.Kiedy pisałem, że maszyna jest obłędna, chodziło mi o jej wygląd, styl. Piękna linia, piękny silnik... Kwintesencja motocykla jak dla mnie.Tak na marginesie, uwielbiam angliki z lat 60-tych i stare japońce.A co do nazwy - w naszym pięknym kraju sprzedający bardzo często wypisują dziwne rzeczy, żeby tylko klienta znaleźć. Trzeba się przyzwyczaić ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.