Skocz do zawartości

Angliki po raz kolejny


Adam M.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No , no. Motorek spoko. Na poczatku 1szego filmiku slychac ktos cos mówi nt. exhaust i slysze wyrazny jakby polski akcent :banghead:

 

Poza tym brytyjskie twin`y maja tka bardoz charakterystyczny dzwiek. Ach...

Kazdego dnia gdy wracam z pracy to stoje nia czerownym swietle zaraz obok sklepu zwanego Ace Classsic London - warsztat utrzymany w typowym stylu angielskim z lat 60-tych, prowadozny przez emerytowanego angola a w tym warsztacie stoi ze 20 angielskich maszyn - BSA, Triumph, Norton - wszystkie jak nówki. poza tym restauruja na bieżąco kolejne maszyny i handluja nimi. Kiedys bede mial wiecej czasu i aparat przy sobie to wpadne pogadac , popstrykac foto, zawsze zagladam tylko z wysokosci ulicy przez okno.

 

Poza tym polecam fotki z mojej wyprawy do British Motorcycle Museum w Londynie.

http://www.motury.za.pl/MUSEUM/LMM.htm

 

Sorki za h*j*we reklamy na stronce ale to free webhosting. Tymczasowo.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekna BSA i ten jej gang z dwucylindrowego silnika. Jestem ciekaw Aukcji. Mysle ze zainteresowanie bedzie, ale czy ktos kupi?

 

Panie Adamie, czy to Pan jest na tym zdjeciu i poprawia cos w Tritonie?

Edytowane przez pioter_gpz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ja krece przy Tritonie tylko moj kumpel Rick ( 35 lat doswiadczenia w pracy z angielskimi motocyklami ).

Natomiast ja oczywiscie mowie z silnym polskim akcentem - za pozno zaczalem mowic stale po angielsku ( 38 lat ) zeby miec szanse na pozbycie sie go.

Triton to bardzo "tricki" egzemplarz z walem przerobionym do pracy co 90 stopni, chodzi raczej jak Dukat a nie brytyjczyk. Moge go nagrac, jezeli klient nie odbierze go przed zima, co jest watpliwe jako ze problemy z olejem zostaly rozwiazane i wlasciciel po wydaniu $20 tys ma swoja zabawke wreszcie gotowa.

BSA rowniez jest w znacznej czesci unowoczesniona i w pelni odbudowana - srodek silnika ( tloki, pierscienie, panewki zawory ) jest wymieniony na wspolczesne czesci wyzszej jakosci niz oryginaly, ma pozadna instalacje elektryczna oparta na alternatorze ( oryginalny ) i nowoczenym reglerze, zaplon elektroniczny, nowy gaznik Mikuni z ktorym nie ma problemow tego typu co z oryginalnym Amalem i jest fajnym motorkiem do jazdy po miescie jako ze jest b.niska i dobrze wywazona.

Pozycja jak na moj gust za bardzo wyprostowana w takim bobberze, a poucinane blotniki sa po prostu bez sensu, no ale tak to wowczas robili, a to egemplarz z lat 70 tych.

Cena za ta zabawke jak na warunki polskie tez bedzie wysoka bo w granicach 20 tys zl, tak ze nie mam specjalnych nadziej ze ktos to kupi, ale sprobowac mozna.

 

Adam M.

 

 

A to ja jade na BSA praktycznie na wolnych obrotach i troche wyzej chcac ja zmusic do przerywania na niewielkich otwarciach przepustnicy ( co jest jej normalna bolaczka na gazniku Amal ), niestety bez skutku - z gaznikiem Mikuni i gumowym kolektorem ssacym pracowala bez pudla:

 

http://s77.photobucket.com/albums/j60/adam...nt=DSCN2671.flv

 

A to warsztat Ricka, wyposazony duzo lepiej niz wyglada to ze zdjecia :) - w tle odbudowywany przez niego Norton Commando.

 

http://i77.photobucket.com/albums/j60/adam.../DSCN2656-1.jpg

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Triton to bardzo "tricki" egzemplarz z walem przerobionym do pracy co 90 stopni, chodzi raczej jak Dukat a nie brytyjczyk. Moge go nagrac, jezeli klient nie odbierze go przed zima, co jest watpliwe jako ze problemy z olejem zostaly rozwiazane i wlasciciel po wydaniu $20 tys ma swoja zabawke wreszcie gotowa.

Adam gdybym wydał 1/4 tej sumy jak szykowałem BSA to chyba byłaby pozłacana. Fakt że przy włożeniu jeszcze ok 2 tyś, ale złotych, byłaby prawie w 100% oryginalna. Zabrakło cierpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz w tym Tritonie nie ma za wielu oryginalnych czesci, cale nadwozie jest recznie robione z duralu ( zbiornik paliwa, oleju, siedzenie ), same kola kosztuja po $ 1.5 tys ( odbudowane bebny + duralowe obrecze Akront + szprychy ze stali nierdzewnej ). Mniej wiecej polowe tej sumy siedzi w nadwoziu i podwoziu, a polowa w silniku.

Sam wal korbowy, przeciety, przekrecony i zespawany z powrotem kosztowal ladna sumke, nie mowiac o reszcie mechanizmow.

Nie widac tego dokladnie ze zdjec, dlatego wydaje sie ze suma jest wielka - w rzeczywistosci ktos chcial miec cos calkowicie innego niz reszta Tritonow i za powyzsza cene to dostal :icon_mrgreen:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo cenię oryginalność (iinność) i pomysłowość. Dlatego jeździłem BSA a nie MZ. Na jednym ze zjazdów Scorpiona był gość który w ramę od EMki wsadził silnik Syreny (3 cyl.) Podziwiałem jego upór. Bo na prawdę ciężko było to zrobić. I TO JEŹDZIŁO, I BYŁO ZAREJESTROWANE. Ja żadnych takich wynalazków nie robiłem przede wszystkiem ze wzglądu na problemy lokalowe. Jedynie mósiałem się zawsze nakombinować skąd wytrzasnąć jakieś angielskie części lub jak je dorobić. Z tąd doceniam takie "wynalazki"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To była M20 z przerobionym tyłem na suwakach. Przeważnie była zielona. Jak doszedłem później rama była z 1942 roku, a silnik miał numery z 1943 r. Jak ją nabyłem nie miała już bez kosza bo ten uległ wcześnij unicestwieniu. Ale uchwyty pozostały. Ja z kolei bardziej pamiętam Twojego Jaguara niż motocykle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej rzucal sie w oczy :icon_mrgreen:

Motocykle byly przed nim i po nim :)

 

Napisze ci pozniej jak wstawiac zdjecia na bikepics - najczesciej uzywany przez forumowiczow bezplatny serwer ze zdjeciami.

Teraz musze leciec.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do udzielana fotek poelcam http://www.wbv.pl

 

 

A co do Jaguara to mozna wiedziec jaki model? Jestem baaardzo konserwatywny jesli chodzi o samochody, porpsotu ich nie uznaję i traktuję jako wroga na drodze. Ale niestety zabieram sie za robienie prawka na mochody zeby miec lepsza prace w UK a jak bedzie prawko to i samochód trzeba bedzie miec na weekendy. Współczesne fury nie grzeją mnie zbytnio. Głównie z powodu cen - jesli kosztuje wiecej niz 5 tys. PLN to go nie kupie bo szkoda wyrzucac kase na samochód. ALe jest taki jeden co bym se nie żałował - Jaguar XJ 4.2...tu w UK jest tego sporo i mozna go kupic nawet za przysłowiową flaszkę a super utrzymany egzemplarz kosztuje juz od 500GBP....

 

 

np. taki.....

http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/qqz...rdjoogy1txq.jpg

 

Piękny, czyż nie?

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu dopiero wyrzucilbys sporo kasy na utrzymanie takiej fury :icon_mrgreen:

Ja mialem 3.8 S z 68r :

 

http://i77.photobucket.com/albums/j60/adam...doJedlinska.jpg

 

Tu na pamietnym zlocie w Jedlinsku "zamknietym" przez ORMO.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...