Co kupić, wybrać ?!

[michoa]

możesz rozważyć xr400 ..........

 

na prostej po szosowych moto może wyda ci się bardzo słaba (ziomek co ma cbr 600 po przejażdżce xr 400 stwierdził że to nie jedzie :D ) ale da ci frajdę w trudniejszym terenie i ma bardzo niskie koszty utrzymania.....

 

wybór lc4 vs xr400 to kwestia terenu.............jak chcesz nap***ać po płaskich szutrach na gumie to lepiej lc4, a jak coś trudniejsze podjazdy, zakręty, błoto to lepiej xr400....

 

xr400 vs drz400e ?? xr400 jest sporo słabsza od drz, zawias myśle że porównywalny, xr jest tańsza i ma prostszy bardziej bezawaryjny silnik, xr jest lżejsza....

 

Coś jeszcze?

 

co chwila generalka silnika-tłok, korba, wymiana zaworów, łańcuszki rozrządu.............

[jjank]

co chwila generalka silnika-tłok, korba, wymiana zaworów, łańcuszki rozrządu............

nie przesadzaj, wr to nie yzf, jeśli dużo się jezdzi, tzn ponad 100mth na sezon to kapitalkę robi sie co 2 sezony, a co sezon wystarczy wymieni sam tłok

 

w tej kasie szukaj exc 450-520, wszelkie male 4T będą za chwilę za słabe, lc4 jest OK ale exc będzie duzo lzejszy i zminniejszy, drz tez przy exc cienko wypada

Edytowane 29 Października 2012 przez jjank

[michoa]

100mth na sezon

 

a ile to jest km ??

[jjank]

to zależy, 3 mth to jest ok 100km w mieszanym terenie, na exc rzadko tyle robiłem, czyli 100mth to ~3400km, w tym sezonie tyle nie zrobiłem na ktmie, a jezdzę co tydzien lub dwa

[rafael]

Jak kupi WR250F w wersji otwartej czyli 41 koni ( jedyne sensowne rozwiązanie w klasie 250) to po 100mth generalka murowana, bo silnik poza skrzynią jest dokładnie taki sam jak YZF

[jjank]

Nie wiem jak w wr, ale yzf450 spokojnie robi 100mth na tłoku, po częsci pewnie dlatego ze mało kto potrafi odkręcic na takim mocnym sprzęcie. 100MTH to napewno nie jest "co chwila", moze jak ktos ma plaskie lasy i ciśnie oporowo albo zakopuje sie w piaskownicy to nabije 100MTH na weekendach w jeden sezon, u nas nie ma na to szans, zeby zrobic te 2-3mth przy niedzieli trzeba nieźle się napocic, poszarpac z motocyklem itp. Nie ma sensu siac paniki, czym innym jest amatorska jazda a czym innym profesjonalna.

[rafael]

Tyle że 450 ma 50 kilka koni, a mała z 250ccm ma 41, więc musi to gdzieś mieć ujście.

[michoa]

w tej kasie szukaj exc 450-520, wszelkie male 4T będą za chwilę za słabe

 

wszystko zależy od terenu -niech kolega się określi gdzie chciałby latać.....

[rafael]

Mimo wszystko polecił bym mu coś niekoniecznie mocniejszego niż 40 koni.

[Krzysiek Lichota]

250 jest mała zwinna i daje sobie rade w terenie 450 wyciąga poprostu w sytuacjach w której zdawałao by się że 250 nie da rady..

w 250 remonty mogą być częstsze ponieważ jest większe zużycie silnika i mocy do końca, w 450 jest moc w zapasie której mało kto potrafi użyć co daje mniejsze zużycie silnika..

[rafael]

Gwarantuje że większość forumowiczów z tego działu nie wykorzystała by 100% mocy 41 konnej wersji WR250F. Dopuki nie miałem okazji pojeździć przez dłuższą chwile tym moto, też nie byłem przekonany do 250 4t. A teraz następnym moto jakie kupie będzie chyba własnie taka WR

[michoa]

jest jeszcze inna kwestia

 

niektórzy wolą miec mocny zapas dołu żeby nie musieć wszędzie iść pełną piz***dą i jak puszczą im zwieracze i odpuszczą gazu to dało się potem odwinąć bez redukcji i strzału ze sprzęgła a tu jest zapewnie spora różnica między 250 a 450........

 

szczerze nigdy nie latałem pełnokrwistym hardem 250 4T ale z opowiadań znajomych wynika że np exc-f 250 ma bardzo słaby dół, nie wiem jak wr.....

[Krzysiek Lichota]

wrf ładnie się zbiera i ładnie się ja prowadzi np po lesie czy stromych podjazdach ; o

[m_fiolek]

Za 9-10 tys to bym szukał wr450f, exc 525/ drz 400e. Chyba, że nie potrzebujesz papierów to za ta kase kupisz juz crosika na wtrysku RMZ 450/ KX450f itp. Moc nie powinna cie zaskoczyc skoro masz doświadczenie. Remonty przy weekendowej jezdzie co 2 lata mniejwiecej, albo rzadziej, zależy od jazdy.

[rafael]

Ale co mu da doświadczenie na asfalcie ? Nawet 200 konny sport nie staje na koło na każdym biegu. Pozatym pomijamy najważniejszą kwestię. Zaczynając od razu od 450 cieżko uczyć się techniki poprawnej jazdy i koniec kropka. Nabierze złych nawyków i z takimi juz zostanie, a nauka poszczególnych rzeczy będzie mu zajmowała drugie tyle czasu. Zresztą niech robi jak chce.

Edytowane 30 Października 2012 przez rafael