ghollum Opublikowano 6 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2009 (edytowane) nie chce mi sie przegladac 58 stron zeby cos wypatrzec wiec sam zapytam. (moto 4t) jade po trawie lekko z gorki i nagle okazujesie ze nizej jest jakis wiekszy spad w ktory nie chcialbys wjechac. zahamowalem nie zatrzymujac tylniego kola bo czulem ze jakbym zatrzymal to bylby slizg i gleba!!! na szczescie wyhamowalem bo na to pozwolilo mi miejsce. 1) co zrobic jak sie juz nie bedzie mialo tego miejsca a przed nami drzewo albo jakis krzak - jeszcze wiekszy spad w dol... ?? mowie o terenie trawiastym. :rolleyes: jest jakiej wyscie typu slizg i skrecenie motoru do wewnatrz z dodaniem gazu lub cos w tym stylu ?? 2) jazda po lesie - widzac przed soba konar lub jakis kamiem ktory trzeba przejechac, wtedy pasuje starajac sie zredukowac biegi i starac sie postawic moto na tylnim kole zeby te przednie moglo wjechac na ten konar czy kamien a pozniej tylnie kolo samo naskoczy ?? W pierwszym przypadku jeśli jest to miejsce w które absolutnie nie masz zamiaru wjechać i rozumiem że jest to sytuacja awaryjna to po prostu przechylasz moto w któraś ze stron jednocześnie wciskając na max. tylni hebel to spowoduje zablokowanie tylnego koła i jego uślizg co w efekcie da położenie moto na boku, oczywiście zanim położysz moto na boku staraj się maksymalnie wychamować. w drugim przypadku sprawa wygląda tak: oczywiście stoisz na podnóżkach, redukcja, odciążenie przedniego koła poprzez przeniesienie ciała nad tylne koło szarpnięcie za kierę połączone z otwarciem gwizdka, koło idzie w górę, kiedy widzisz że przednie koło jest za przeszkodą przenosisz ciało do przodu odciążając tylne koło które powinno przeskoczyć przeszkodę, jeszcze lepszą metodą jest skompresowanie tylnego zawiasu przed przeszkodą i odpuszczenie w momencie kiedy tylne koło wjeżdża na przeszkodę, wtedy masz mniejsze ryzyko że szarpnięcie tylnego koła zżuci cię z maszyny. Poza tym trzeba pamiętać o odpowiednim najechaniu na przeszkodę, najlepiej pod kontem prostym jeśli jest to śliski kamień porośnięty mchem albo mokry konar to staraj się na tyle podnieść przód aby nie doszło do poślizgu przedniego koła na przeszkodzie. Edytowane 6 Lipca 2009 przez ghollum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stuwek Opublikowano 6 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2009 1.zależy od sytuacji i terenu, zazwyczaj jazda w takim terenie odpowiednim biegiem i w razie co na kapcia postawić, można ominąć ale to wyższa szkołą jazdy ok :) kapcia raczej nie bo wtedy było z gorki ;D W pierwszym przypadku jeśli jest to miejsce w które absolutnie nie masz zamiaru wjechać i rozumiem że jest to sytuacja awaryjna to po prostu przechylasz moto w któraś ze stron jednocześnie wciskając na max. tylni hebel to spowoduje zablokowanie tylnego koła i jego uślizg co w efekcie da położenie moto na boku, oczywiście zanim położysz moto na boku staraj się maksymalnie wychamować. masz na mysli zeby przechylic motor i dodac gazu tak zeby tylnie kolo zrobilo to samo co jakby zahamowalo calkowicie i przenioslo tylnią czesc motocykla do przodu tej przeszkody ?? jednoczesnie zblizajac sie do przeszkody tylnim kolem i oddalając sie bo przeciez kolo jest na wysokich obrotach... ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ghollum Opublikowano 8 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2009 (edytowane) ok :) kapcia raczej nie bo wtedy było z gorki ;D masz na mysli zeby przechylic motor i dodac gazu tak zeby tylnie kolo zrobilo to samo co jakby zahamowalo calkowicie i przenioslo tylnią czesc motocykla do przodu tej przeszkody ?? jednoczesnie zblizajac sie do przeszkody tylnim kolem i oddalając sie bo przeciez kolo jest na wysokich obrotach... ?? Chodzi mi oto że w sytuacjach absolutnie awaryjnych kiedy wiesz że odległość od przeszkody nie pozawala na całkowite wyhamowanie a przeszkoda nie jest do pokonania z marszu albo w ogóle nie do pokonania trzeba minimalizować skutki zderzenia z np. wielkim kamieniem i w tedy lepiej żeby moto uderzyło w przeszkodę kołami leżąc na boku bo zawieszenie zamortyzuje większość jeśli nie całe uderzenie, najprostszą metodą położenia moto na boku jest przechylenie maszyna na bok połączone z jednoczesnym zablokowaniem tylnego koła które dostanie poślizgu i"dogoni" przód stawiając maszynę w poprzek drogi, wtedy wystarczy położyć moto na boku tak aby była kołami w stronę przeszkody i puścić zostawiając je swojemu losowi samemu starając się być od niego jak najdalej. Zazwyczaj moto sunąc na boku wytraci sporo z pędu i uderzy w przeszkodę kołami, zdarzyło mi się już to stosować w praktyce z pozytywnym skutkiem :bigrazz: . Tutaj masz moje wypociny co by łatwiej pojąć o co mi chodzi :icon_mrgreen: http://www.polskajazda.pl/Motocykle/KTM/52...2159,534732%27) http://www.polskajazda.pl/Motocykle/KTM/52...2159,534733%27) Edytowane 8 Lipca 2009 przez ghollum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stuwek Opublikowano 8 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2009 hahhaha :biggrin: az tak nie musiales z tymi obrazkami bo wiedzialem o co chodzi :D co jesli jedzie sie szybko przez mala trawe i trzeba (pasuje) szybko zahamowac... ale juz nie przed przeszkoda przed ktora trzeba sie zatrzymac tylko powiedzmy przed krzakami. jepiej zrobic slizg tylnym kolem, czy hamowac z wyczuciem, bez slizgu na co pozwoli odleglosc od przeszkody... ???? a jesli jade pod ostra gorke z blotem... :bigrazz: lepiej stanan na podnorzkach i przechylic cialo do kierownicy ?? tak zeby tyl swobodnie mogl kopac... :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Katsumoto Opublikowano 8 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2009 http://www.polskajazda.pl/Motocykle/KTM/52...2159,534732%27) http://www.polskajazda.pl/Motocykle/KTM/52...2159,534733%27) rispekt :notworthy: :notworthy: :notworthy: Cytuj Mika Ahola1974 - 2012 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ghollum Opublikowano 8 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2009 (edytowane) hahhaha :biggrin: az tak nie musiales z tymi obrazkami bo wiedzialem o co chodzi :D co jesli jedzie sie szybko przez mala trawe i trzeba (pasuje) szybko zahamowac... ale juz nie przed przeszkoda przed ktora trzeba sie zatrzymac tylko powiedzmy przed krzakami. jepiej zrobic slizg tylnym kolem, czy hamowac z wyczuciem, bez slizgu na co pozwoli odleglosc od przeszkody... ???? a jesli jade pod ostra gorke z blotem... :bigrazz: lepiej stanan na podnorzkach i przechylic cialo do kierownicy ?? tak zeby tyl swobodnie mogl kopac... :icon_rolleyes: Po pierwsze nie nabijać się :icon_mrgreen: z moich rysunków poglądowych, położenie moto to ostateczność i robimy to w sytuacji krytycznej gdzie wyborem jest mniejsze zło, zawsze staraj się wyhamować z wyczuciem korzystając z obu hebli, na śliskiej nawierzchni 4T ma jedną przewagę jeśli chodzi o hamowanie a jest nią hamowanie silnikiem, zanim panicznie wciśniesz tylni hamulec na max. cofnij gaz a jeszcze lepiej zredukuj na niższy bieg i pozwól żeby silnik hamował tylnym kołem a ty koncentruj się na hamowaniu przodem, hamowanie silnikiem ma tą przewagę że nie blokujesz całkowicie tylnego koła dzięki czemu tył zachowuje się w przewidywalny sposób i hamuje efektywniej niż gdybyś zablokował koło hamulcem (coś ala ABS), hamowanie silnikiem nie ma zastosowania w 2T. Jadąc pod śliską górkę musisz dociążyć tylne koło przesuwając ciało w tył, jeśli teren jest w miarę równy to możesz usiąść ale lepiej stać na podnóżkach bo pozwala to szybszą reakcje i balans w razie potrzeby, nie wkręcaj silnika na max. obroty bo w ten sposób tylne koło szybciej traci przyczepność najlepszą metodą jest utrzymanie silnika na średnich obrotach i spokojne operowanie gazem, tony błota fruwające za motorem świadczą tylko o tym że koło ma minimalną przyczepność, wygląda to widowiskowo ale nie jest efektywne. Edytowane 8 Lipca 2009 przez ghollum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stoźu Opublikowano 8 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2009 (edytowane) Tutaj masz moje wypociny co by łatwiej pojąć o co mi chodzi icon_mrgreen.gif http://www.polskajazda.pl/Motocykle/KTM/52...2159,534732%27) http://www.polskajazda.pl/Motocykle/KTM/52...2159,534733%27) ghollum jesteś niemożliwy, chyba zostałeś stworzony żeby pomagać :biggrin: (sorry musiałem ) Żeby nie było offtopa, jak pokonywać bardzo kamieniste drogi i strumyki/rzeki ? Edytowane 8 Lipca 2009 przez Stoźu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ghollum Opublikowano 8 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2009 ghollum jesteś niemożliwy, chyba zostałeś stworzony żeby pomagać :biggrin: (sorry musiałem ) Żeby nie było offtopa, jak pokonywać bardzo kamieniste drogi i strumyki/rzeki ? Takie mam hobby :icon_mrgreen: , a jeśli chodzi o kamieniste drogi strumienie i rzeki to trzeba rozdzielić dwie sytuacje bo wszystko zależy czy widzimy podłoże po którym jedziemy, jeśli widzimy po czym jedziemy to lepiej jest stać na podnóżkach odciążając przednie koło starać się lawirować między kamieniami w miarę możliwości unikając głębokich rozpadlin i wielkich kamieni, na niskim biegu żeby mieć w każdym momencie możliwość reakcji gazem, nie wykonywać gwałtownych pochyleń moto bo to na często śliskich kamieniach recepta na bolesną glebę , sytuacja jest znacznie gorsza w momencie kiedy nie widzimy po czy jedziemy do strumieni i rzek można by dorzucić głębokie koleiny w wysokiej trawie czy kamienie w wysokiej trawie tutaj tak naprawdę zostajemy sprowadzeni do parteru i trzeba usadzić zadek na siedzeniu i asekurować się nogami bo czasu na reakcję praktycznie nie ma a stojąc na podnóżkach jest go jeszcze mniej i w takiej sytuacji gwałtowny uślizg przedniego koła np. w głęboką koleinę czy zsunięcie się przodu na bok ze śliskiego kamienia w 95% przypadków kończy się paciakiem, pilnuj przodu bo jeśli pojedzie to dupa uślizgi tyłu zazwyczaj są mniej groźne, tak samo niski bieg i odciążenie przodu. Dodatkowo jeśli jedziesz korytem rzeki trzeba zachować większą czujność bo nigdy nie wiadomo kiedy z pozoru płytka rzeczka zaskoczy nas dołkiem w którym napoimy moto :biggrin: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stuwek Opublikowano 9 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2009 a do jakiego stanu mozna utopic motor np jadac po waskim potoku - raz plytki strumyczek a raz cos glebszego na ok 1m. ?? np exc 4t.. ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ghollum Opublikowano 9 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2009 a do jakiego stanu mozna utopic motor np jadac po waskim potoku - raz plytki strumyczek a raz cos glebszego na ok 1m. ?? np exc 4t.. ?? Do momentu kiedy woda nie dostanie się do filtra powietrza a potem do silnika, dal EXC to około 65cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 9 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2009 konkretniej do poziomu gaźnika chyba że airbox jest uszczelniony i ma wlot bezpośrednio pod siedzeniem to da rade głębiej przez króciutką chwilę Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bully Opublikowano 19 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2009 powiedzcie mi taką rzecz. Mam 180cm wzrostu, do siedzenia około 95 więc na płaskim dotykam stopami ziemi, ale co zrobić jak np. stanę w poprzek dużego rowu, lub na skosie pod górę gdy motocykl przechyla się w nie tą stronę co powinien :biggrin: wtedy zawsze żałuję że jest taki wysoki i gleba ;) I drugie czy to jest problem złego wyważenia motocykla jeśli zamiast stawiać na koło, mieli tylne koło szczególnie w terenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pro. Opublikowano 19 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2009 I drugie czy to jest problem złego wyważenia motocykla jeśli zamiast stawiać na koło, mieli tylne koło szczególnie w terenie. To jest wina złej przyczepności opony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin1989 Opublikowano 19 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2009 Zazwyczaj jeżdżę na stojąco, gdy jest taka sytuacja, jak opisujesz staram się utrzymać na moto czyli nie robić pająka i gdy muszę się zatrzymać i podeprzeć to balansem ciała ustawiam ( przechylam ) moto jak mi pasuje coś jak w trialu, ewentualnie zeskakuje z moto gdy mam pod sobą rów i nie ma się o co oprzeć. Na stromych podjazdach jest podobnie, jak już widzisz że nie dasz rady wjechać na szczyt to zanim się zatrzymasz ustawiaj motocykl żeby po zatrzymaniu móc znaleźć się po wewnętrznej ( bliżej stoku ) a sprzęt pochylać do siebie. Cytuj Zadbaj o zdrowie z najlepszą wyciskarką do soków! Zapraszam do odwiedzenia sklepu w Warszawie, sprawdź na http://alesoki.pl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bully Opublikowano 19 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2009 Zazwyczaj jeżdżę na stojąco, gdy jest taka sytuacja, jak opisujesz staram się utrzymać na moto czyli nie robić pająka i gdy muszę się zatrzymać i podeprzeć to balansem ciała ustawiam ( przechylam ) moto jak mi pasuje coś jak w trialu, ewentualnie zeskakuje z moto gdy mam pod sobą rów i nie ma się o co oprzeć. Na stromych podjazdach jest podobnie, jak już widzisz że nie dasz rady wjechać na szczyt to zanim się zatrzymasz ustawiaj motocykl żeby po zatrzymaniu móc znaleźć się po wewnętrznej ( bliżej stoku ) a sprzęt pochylać do siebie. Nie zawsze się da zrobić tak jak opisujesz a zaskakiwać przez kierownicę też mi sie zdarzało. co do opony to była niedawno nowa i to samo, teraz zostało jej 60% nie ma róznicy. poprostu motór jest za ciężki chyba, szczególnie przód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.