Skocz do zawartości

Podstawy jazdy Enduro


Rekomendowane odpowiedzi

Jazda na ciężkim motocyklu-tak jak kolezanka tu wczesniej pisala o Dominatorze, to w terenie moto nie ma jechanego jesli nie ma sie dobrej pozycji stojącej. A z własnych doświadczeń widzę że im cięższy motocykl, tym wcześniej domaga sie by go prowadzić stojąć, chwytając go z boków kolanami i z sylwetką lekko przechyloną do przodu na minimalnie ugiętych kolanach. Bez tego jazda jest niepewna, moto rzuca i myszkuje. Jak czlowiek sie przechyli na stojąco lekko do przodu, to dociążone przednie koło nie ma tendencji do silzgania się, a ew. uślizgi tyłu przestają być problematyczne, bo koryguje się balans ruchem w biodrach i nogach.

Teraz mam XTZ 750, nie jest lekka, ale jak trochę poprzestawiałem technikę jazdy, to idzie robić off-road- tylko ze to co wybaczy maszyna 100 kg, to 200 kg robi bez teryfy ulgowej i trzeba się mocno pilnować.

Ale fun idzie zrobić, ten kolos potrafi nawet latać w powietrzu :flesje: Zaczynam sie dziwić co potrafi taki kloc, szczególnie na progresach w przednim zawiasie...Najlepiej nie myśleć o masie, tylko swoje robić. Najlepiej zaczynać od jazdy z wyswiechtanymi oponami-trening taki daje przy bezpiecznych szybkościach w miarę bezpieczne otrzaskanie się z zywiołem. Potem lepsze opony-wyższe prędkości.

Pozdrowka.

Edytowane przez jarek s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jarek s : Dokładnie mam taką samą pozycję, o jakiej wspomniałeś. Mimo wszystko, gdy jadę w ten sposób po piachu, tak czy inaczej koło przednie sie slizga po piachu. Na pewno mniej czuć niedogodnienia na stojąco niż na siedząco, ale tak czy inaczej nie mam pełnej kontroli nad moto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda na ciężkim motocyklu-tak jak kolezanka tu wczesniej pisala o Dominatorze, to w terenie moto nie ma jechanego jesli nie ma sie dobrej pozycji stojącej. A z własnych doświadczeń widzę że im cięższy motocykl, tym wcześniej domaga sie by go prowadzić stojąć, chwytając go z boków kolanami i z sylwetką lekko przechyloną do przodu na minimalnie ugiętych kolanach. Bez tego jazda jest niepewna, moto rzuca i myszkuje. Jak czlowiek sie przechyli na stojąco lekko do przodu, to dociążone przednie koło nie ma tendencji do silzgania się, a ew. uślizgi tyłu przestają być problematyczne, bo koryguje się balans ruchem w biodrach i nogach.

Teraz mam XTZ 750, nie jest lekka, ale jak trochę poprzestawiałem technikę jazdy, to idzie robić off-road- tylko ze to co wybaczy maszyna 100 kg, to 200 kg robi bez teryfy ulgowej i trzeba się mocno pilnować.

Ale fun idzie zrobić, ten kolos potrafi nawet latać w powietrzu :) Zaczynam sie dziwić co potrafi taki kloc, szczególnie na progresach w przednim zawiasie...Najlepiej nie myśleć o masie, tylko swoje robić. Najlepiej zaczynać od jazdy z wyswiechtanymi oponami-trening taki daje przy bezpiecznych szybkościach w miarę bezpieczne otrzaskanie się z zywiołem. Potem lepsze opony-wyższe prędkości.

Pozdrowka.

 

 

Prawidłowa pozycja wychodzi z podnóżków - mają trzy powierzchnie i każdej używa się w innych sytuacjach. Trzymanie moto kolanami (najczęściej niestety kurczowe) to podstawowy błąd - kolana tylko przykładają odpowiedni wektor siły. Dociążanie przedniego kola stosowane jako zasada szybko kończy się ujrzeniem przed oczami swojej przedniej lampy :wink: - spróbuj tak pojechać po błotnych koleinach, mokrych drzewach, albo kamieniach w górach :icon_razz:

Poza tym, nie da się przekazać techniki przez literki - liczy się tylko praktyka i bezpośredni kontakt - mam nadzieje, że bierzesz odpowiedzialność za to co piszesz, bo nie każdy czytający twoje rady to zrozumie.

 

a propo latania - to bardzo bym chciała zobaczyć jak wykrecasz swoją XTZta cordova back-flip'a :) :buttrock: :buttrock: :)

 

Lisena - jak już skończysz te studia :wink: jednak wpadnij do nas na trening - technika da ci kontrolę nad twoim molochem (może nie od razu taką by uprawiać freestyle ale śmigać po piachu będziesz z palcem w nosie - za przeproszeniem.. :) )

 

 

pozdrawiam oboje :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ups...Widzisz, to jest tak jak zbyt doslownie bierze się to co czlowiek napisze.

Pisząc o trzymaniu kolanami boczków, czy o staniu nie mam na myśli by robić to kurczowo, zawsze, czy wszedzie. Jest to jeden ze sposobów który pomaga, ale nie piszę by traktowac jako dogmat!

To samo z dociążaniem przedniego koła-nie napisalem że jest to zasada której trzeba się kurczowo trzymać, ale jest to JEDEN ZE SPOSOBÓW na pewniejszą jazdę w terenie. A sposobów tyle co rodzajów przeszkód pomnozonych przez rózne konfiguracje. Przecież nikomu nie radzę by wisieć uwieszonym przez kierownicę przy zeskoku z progu, czy przy zeskakiwaniu z konaru, czy jeździe po kamieniach...W ten sposób z paru zdań trzeba by post rozbudować do objętości małej książeczki.

Wiesz, własciwie to nie powinienem odzywac się w tym temacie-post ma to do siebie że piszę sie go szybko i bardzo skrótowo. Faktycznie jeśli ktoś potraktuje to co ja na szybko napiszę jako stałą i żelazną zasadę, i ze jesli nie trafi w konfigurację terenu z grą ciałem, to ja za to odpowiedzialności nie chce brać.

Jazda&treningi u profesjanalistów, jak najmniej for internetowych :icon_mrgreen:

Wiesz, nabijasz sie z back flipa XTZ-ja rozumiem że masz poczucie humoru (tak jak i ja), ale to pokazuje jak czytasz mój post-ja pisze że XTZ da się polatać, to Ty od razu masz bekę i traktujesz mnie jakbym pisał że moja XTZ to RM250, a ja mam na drugie Pastrana. Przecież nie o to mi chodzi. Przerysowujesz. Sorki jeśli zbyt pochmurno coś napisalem, ale dzieciak mi sie rozchorował i nie jestem zbyt wypoczety.

Pzdr.

Edytowane przez jarek s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, Lisena, potrzeba praktyki i oceny dobrze jeżdżącego patrzącego z boku. A był w ten weekend trening na torze w Sochaczewie, z Marcinem Wójcikiem. Co prawda uczył jazdy crossowej, ale wiele zasad stosuje się do jazdy endurowej - pozycja na prostej, w zakręcie, do hamowania łagodnego czy silnego.

Generalnie Dominator to ciężki sprzęt i do szaleństw się nie nadaje. Co nie znaczy, że nie da się w ogóle potrzodzić w krzakach :biggrin: :notworthy: .

A póki jeszcze nie nabrałaś złych nawyków, idź do jakiejś szkółki. jak proponuje Ci Ucek. Później ciężko pozbyć się niewłaściwych zachowań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podnóżki- trzy powierzchnie - WTF chyba chodzi o ulożenie stopy na podnóżku.......

 

 

wnikliwa uwaga :clap:

właściwie - wnikliwe uwagi :wink:

ofc chodzi o ułożenie stopy na jednej z trzech możliwych powierzchni podnóżka

 

nie jeżdzę z mistrzami świata, tylko z amatorami - podstawowy i powtarzany przez wszystkich bez wyjątku na początku błąd, to kurczowe ściskanie baku (im bardziej awaryjna sytuacja, tym bardziej kurczowe), przez to - unieruchamianie kolan w jednym miejscu. Oduczenie takiej pozycji wcale nie jest takie łatwe (nazwałbym ją na tyle instynktowną, że często przytrafia się nawet długo jeżdzącym osobnikom).

Pisaniem jeszcze nikt nikogo nie nauczył jeździć - nie chcę się spierać, bo najprawdopodobniej nazywamy inaczej te same rzeczy - w takim razie pozwolisz, że ja swoją pozycję opierać będę na podnóżkach, przykładając tylko kolanami odpowiednią siłę do odpowiedniej części moto, a ty będziesz trzymał swoje moto kolanami.

Nudzić to się raczej nie będziemy oboje :notworthy:

 

ps. szkoły w to nie mieszaj - w sumie, robię tam ostatnio głównie za pomoc medyczną i wsparcie psychiczne dla jeżdżących dziewczyn :wink:

peace i love chłopaku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no teraz rozumiem o co Ci chodziło i macie race ze z takiego klikania w klawiature nic nie bedzie, najlepszym sposobem zeby sie czegos nauczyć jest jazda z bardziej doswiadczonymi riderami i najlpiej ktos taki kto wytknie nam wszytkie błedy

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podnóżki- trzy powierzchnie - WTF chyba chodzi o ulożenie stopy na podnóżku.......

wnikliwa uwaga :notworthy:

właściwie - wnikliwe uwagi :D

ofc chodzi o ułożenie stopy na jednej z trzech możliwych powierzchni podnóżka

 

nie jeżdzę z mistrzami świata, tylko z amatorami - podstawowy i powtarzany przez wszystkich bez wyjątku na początku błąd, to kurczowe ściskanie baku (im bardziej awaryjna sytuacja, tym bardziej kurczowe), przez to - unieruchamianie kolan w jednym miejscu. Oduczenie takiej pozycji wcale nie jest takie łatwe (nazwałbym ją na tyle instynktowną, że często przytrafia się nawet długo jeżdzącym osobnikom).

Pisaniem jeszcze nikt nikogo nie nauczył jeździć - nie chcę się spierać, bo najprawdopodobniej nazywamy inaczej te same rzeczy - w takim razie pozwolisz, że ja swoją pozycję opierać będę na podnóżkach, przykładając tylko kolanami odpowiednią siłę do odpowiedniej części moto, a ty będziesz trzymał swoje moto kolanami.

Nudzić to się raczej nie będziemy oboje :icon_exclaim:

 

ps. szkoły w to nie mieszaj - w sumie, robię tam ostatnio głównie za pomoc medyczną i wsparcie psychiczne dla jeżdżących dziewczyn :clap:

peace i love chłopaku :icon_mrgreen:

 

Ojjj, chłopaki nie igrajcie z tą energią. To dziewcze dowaliło by niejednemu z was.

 

Pozdrawiam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Male pytanko jak dobrze ułożyć sie na motocyklu w trakcie lotu zeby miec dobra kontrole sprzeta w powietrzu chodzi mi o w miare wysokie skoki.

 

PS. czasami przy samym koncu przod podnosi mi sie do gory kilka razy pochylenie sie na zbiornik pomoglo ale nie zawsze jak to jest z tym tylnim hamulcem :buttrock:

dzieki pozdro :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Male pytanko jak dobrze ułożyć sie na motocyklu w trakcie lotu zeby miec dobra kontrole sprzeta w powietrzu chodzi mi o w miare wysokie skoki.

 

PS. czasami przy samym koncu przod podnosi mi sie do gory kilka razy pochylenie sie na zbiornik pomoglo ale nie zawsze jak to jest z tym tylnim hamulcem :buttrock:

dzieki pozdro :wink:

 

 

http://www.motox.com.pl/index.php?option=c...d=754&Itemid=75

 

tylni hebel

 

http://www.motox.com.pl/index.php?option=c...d=576&Itemid=75

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Jaką macie metodę jazdy przez tory? Często zdarza sie ze jedziesz w lesie a tam tory kolejowe i trzeba przejechać. Manewr nieco ryzykowny, ale jednak....

 

Czy ruszacie z miejsca, czy tez rozpędu? Nogi na stopkach, czy na boki, na stojąco czy siedząco?

 

Druga sprawa to podjazd pod krawężnik - taki zwykły jak jest pomiędzy ulicą a chodnikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Jaką macie metodę jazdy przez tory? Często zdarza sie ze jedziesz w lesie a tam tory kolejowe i trzeba przejechać. Manewr nieco ryzykowny, ale jednak....

 

Czy ruszacie z miejsca, czy tez rozpędu? Nogi na stopkach, czy na boki, na stojąco czy siedząco?

 

Druga sprawa to podjazd pod krawężnik - taki zwykły jak jest pomiędzy ulicą a chodnikiem

 

 

no przez tory to nie polecam wjezdzac z rozpedem, bo jak cie je*** pospieszny to nie bedzie co zbierac :biggrin: takze lepiej, z miejsca.....

 

A kraweznik to 2 lub 3 i pelny, tak zeby kolo poderwalo :) no chyba ze kraweznik ma 40cm :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...