enduromaster Opublikowano 8 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2007 Ej, nie zapominacie o takiej "drobnostce" jak odchylenie do tyłu?? :flesje: no fakt, mi to się już "wrosło" i zapomniałem o tym :clap: Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek s Opublikowano 8 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2007 (edytowane) Jazda na ciężkim motocyklu-tak jak kolezanka tu wczesniej pisala o Dominatorze, to w terenie moto nie ma jechanego jesli nie ma sie dobrej pozycji stojącej. A z własnych doświadczeń widzę że im cięższy motocykl, tym wcześniej domaga sie by go prowadzić stojąć, chwytając go z boków kolanami i z sylwetką lekko przechyloną do przodu na minimalnie ugiętych kolanach. Bez tego jazda jest niepewna, moto rzuca i myszkuje. Jak czlowiek sie przechyli na stojąco lekko do przodu, to dociążone przednie koło nie ma tendencji do silzgania się, a ew. uślizgi tyłu przestają być problematyczne, bo koryguje się balans ruchem w biodrach i nogach.Teraz mam XTZ 750, nie jest lekka, ale jak trochę poprzestawiałem technikę jazdy, to idzie robić off-road- tylko ze to co wybaczy maszyna 100 kg, to 200 kg robi bez teryfy ulgowej i trzeba się mocno pilnować.Ale fun idzie zrobić, ten kolos potrafi nawet latać w powietrzu :flesje: Zaczynam sie dziwić co potrafi taki kloc, szczególnie na progresach w przednim zawiasie...Najlepiej nie myśleć o masie, tylko swoje robić. Najlepiej zaczynać od jazdy z wyswiechtanymi oponami-trening taki daje przy bezpiecznych szybkościach w miarę bezpieczne otrzaskanie się z zywiołem. Potem lepsze opony-wyższe prędkości.Pozdrowka. Edytowane 8 Października 2007 przez jarek s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lisena Opublikowano 8 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2007 jarek s : Dokładnie mam taką samą pozycję, o jakiej wspomniałeś. Mimo wszystko, gdy jadę w ten sposób po piachu, tak czy inaczej koło przednie sie slizga po piachu. Na pewno mniej czuć niedogodnienia na stojąco niż na siedząco, ale tak czy inaczej nie mam pełnej kontroli nad moto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ucek Opublikowano 8 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2007 Jazda na ciężkim motocyklu-tak jak kolezanka tu wczesniej pisala o Dominatorze, to w terenie moto nie ma jechanego jesli nie ma sie dobrej pozycji stojącej. A z własnych doświadczeń widzę że im cięższy motocykl, tym wcześniej domaga sie by go prowadzić stojąć, chwytając go z boków kolanami i z sylwetką lekko przechyloną do przodu na minimalnie ugiętych kolanach. Bez tego jazda jest niepewna, moto rzuca i myszkuje. Jak czlowiek sie przechyli na stojąco lekko do przodu, to dociążone przednie koło nie ma tendencji do silzgania się, a ew. uślizgi tyłu przestają być problematyczne, bo koryguje się balans ruchem w biodrach i nogach.Teraz mam XTZ 750, nie jest lekka, ale jak trochę poprzestawiałem technikę jazdy, to idzie robić off-road- tylko ze to co wybaczy maszyna 100 kg, to 200 kg robi bez teryfy ulgowej i trzeba się mocno pilnować.Ale fun idzie zrobić, ten kolos potrafi nawet latać w powietrzu :) Zaczynam sie dziwić co potrafi taki kloc, szczególnie na progresach w przednim zawiasie...Najlepiej nie myśleć o masie, tylko swoje robić. Najlepiej zaczynać od jazdy z wyswiechtanymi oponami-trening taki daje przy bezpiecznych szybkościach w miarę bezpieczne otrzaskanie się z zywiołem. Potem lepsze opony-wyższe prędkości.Pozdrowka. Prawidłowa pozycja wychodzi z podnóżków - mają trzy powierzchnie i każdej używa się w innych sytuacjach. Trzymanie moto kolanami (najczęściej niestety kurczowe) to podstawowy błąd - kolana tylko przykładają odpowiedni wektor siły. Dociążanie przedniego kola stosowane jako zasada szybko kończy się ujrzeniem przed oczami swojej przedniej lampy :wink: - spróbuj tak pojechać po błotnych koleinach, mokrych drzewach, albo kamieniach w górach :icon_razz: Poza tym, nie da się przekazać techniki przez literki - liczy się tylko praktyka i bezpośredni kontakt - mam nadzieje, że bierzesz odpowiedzialność za to co piszesz, bo nie każdy czytający twoje rady to zrozumie. a propo latania - to bardzo bym chciała zobaczyć jak wykrecasz swoją XTZta cordova back-flip'a :) :buttrock: :buttrock: :) Lisena - jak już skończysz te studia :wink: jednak wpadnij do nas na trening - technika da ci kontrolę nad twoim molochem (może nie od razu taką by uprawiać freestyle ale śmigać po piachu będziesz z palcem w nosie - za przeproszeniem.. :) ) pozdrawiam oboje :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek s Opublikowano 8 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2007 (edytowane) Ups...Widzisz, to jest tak jak zbyt doslownie bierze się to co czlowiek napisze.Pisząc o trzymaniu kolanami boczków, czy o staniu nie mam na myśli by robić to kurczowo, zawsze, czy wszedzie. Jest to jeden ze sposobów który pomaga, ale nie piszę by traktowac jako dogmat!To samo z dociążaniem przedniego koła-nie napisalem że jest to zasada której trzeba się kurczowo trzymać, ale jest to JEDEN ZE SPOSOBÓW na pewniejszą jazdę w terenie. A sposobów tyle co rodzajów przeszkód pomnozonych przez rózne konfiguracje. Przecież nikomu nie radzę by wisieć uwieszonym przez kierownicę przy zeskoku z progu, czy przy zeskakiwaniu z konaru, czy jeździe po kamieniach...W ten sposób z paru zdań trzeba by post rozbudować do objętości małej książeczki.Wiesz, własciwie to nie powinienem odzywac się w tym temacie-post ma to do siebie że piszę sie go szybko i bardzo skrótowo. Faktycznie jeśli ktoś potraktuje to co ja na szybko napiszę jako stałą i żelazną zasadę, i ze jesli nie trafi w konfigurację terenu z grą ciałem, to ja za to odpowiedzialności nie chce brać.Jazda&treningi u profesjanalistów, jak najmniej for internetowych :icon_mrgreen:Wiesz, nabijasz sie z back flipa XTZ-ja rozumiem że masz poczucie humoru (tak jak i ja), ale to pokazuje jak czytasz mój post-ja pisze że XTZ da się polatać, to Ty od razu masz bekę i traktujesz mnie jakbym pisał że moja XTZ to RM250, a ja mam na drugie Pastrana. Przecież nie o to mi chodzi. Przerysowujesz. Sorki jeśli zbyt pochmurno coś napisalem, ale dzieciak mi sie rozchorował i nie jestem zbyt wypoczety.Pzdr. Edytowane 8 Października 2007 przez jarek s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartekJ Opublikowano 9 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2007 No widzisz, Lisena, potrzeba praktyki i oceny dobrze jeżdżącego patrzącego z boku. A był w ten weekend trening na torze w Sochaczewie, z Marcinem Wójcikiem. Co prawda uczył jazdy crossowej, ale wiele zasad stosuje się do jazdy endurowej - pozycja na prostej, w zakręcie, do hamowania łagodnego czy silnego. Generalnie Dominator to ciężki sprzęt i do szaleństw się nie nadaje. Co nie znaczy, że nie da się w ogóle potrzodzić w krzakach :biggrin: :notworthy: . A póki jeszcze nie nabrałaś złych nawyków, idź do jakiejś szkółki. jak proponuje Ci Ucek. Później ciężko pozbyć się niewłaściwych zachowań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
żubr Opublikowano 9 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2007 choć bym jezdzil nie wiem jak słabo bał bym sie iść na kurs do szkoly w której ucza ze trzymanie kolanami motocykla to podstawowy bład!!!!!!!!!! podnóżki- trzy powierzchnie - WTF chyba chodzi o ulożenie stopy na podnóżku....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ucek Opublikowano 9 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2007 podnóżki- trzy powierzchnie - WTF chyba chodzi o ulożenie stopy na podnóżku....... wnikliwa uwaga :clap: właściwie - wnikliwe uwagi :wink: ofc chodzi o ułożenie stopy na jednej z trzech możliwych powierzchni podnóżka nie jeżdzę z mistrzami świata, tylko z amatorami - podstawowy i powtarzany przez wszystkich bez wyjątku na początku błąd, to kurczowe ściskanie baku (im bardziej awaryjna sytuacja, tym bardziej kurczowe), przez to - unieruchamianie kolan w jednym miejscu. Oduczenie takiej pozycji wcale nie jest takie łatwe (nazwałbym ją na tyle instynktowną, że często przytrafia się nawet długo jeżdzącym osobnikom).Pisaniem jeszcze nikt nikogo nie nauczył jeździć - nie chcę się spierać, bo najprawdopodobniej nazywamy inaczej te same rzeczy - w takim razie pozwolisz, że ja swoją pozycję opierać będę na podnóżkach, przykładając tylko kolanami odpowiednią siłę do odpowiedniej części moto, a ty będziesz trzymał swoje moto kolanami. Nudzić to się raczej nie będziemy oboje :notworthy: ps. szkoły w to nie mieszaj - w sumie, robię tam ostatnio głównie za pomoc medyczną i wsparcie psychiczne dla jeżdżących dziewczyn :wink: peace i love chłopaku ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
żubr Opublikowano 10 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2007 no teraz rozumiem o co Ci chodziło i macie race ze z takiego klikania w klawiature nic nie bedzie, najlepszym sposobem zeby sie czegos nauczyć jest jazda z bardziej doswiadczonymi riderami i najlpiej ktos taki kto wytknie nam wszytkie błedy pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomski_01 Opublikowano 10 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2007 zapraszam wszytskich na zgrupowania z M.Wojcikiem. BYlem widzialem i jestem mega zadowolony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konikkonik Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 podnóżki- trzy powierzchnie - WTF chyba chodzi o ulożenie stopy na podnóżku.......wnikliwa uwaga :notworthy: właściwie - wnikliwe uwagi :D ofc chodzi o ułożenie stopy na jednej z trzech możliwych powierzchni podnóżka nie jeżdzę z mistrzami świata, tylko z amatorami - podstawowy i powtarzany przez wszystkich bez wyjątku na początku błąd, to kurczowe ściskanie baku (im bardziej awaryjna sytuacja, tym bardziej kurczowe), przez to - unieruchamianie kolan w jednym miejscu. Oduczenie takiej pozycji wcale nie jest takie łatwe (nazwałbym ją na tyle instynktowną, że często przytrafia się nawet długo jeżdzącym osobnikom).Pisaniem jeszcze nikt nikogo nie nauczył jeździć - nie chcę się spierać, bo najprawdopodobniej nazywamy inaczej te same rzeczy - w takim razie pozwolisz, że ja swoją pozycję opierać będę na podnóżkach, przykładając tylko kolanami odpowiednią siłę do odpowiedniej części moto, a ty będziesz trzymał swoje moto kolanami. Nudzić to się raczej nie będziemy oboje :icon_exclaim: ps. szkoły w to nie mieszaj - w sumie, robię tam ostatnio głównie za pomoc medyczną i wsparcie psychiczne dla jeżdżących dziewczyn :clap: peace i love chłopaku :icon_mrgreen: Ojjj, chłopaki nie igrajcie z tą energią. To dziewcze dowaliło by niejednemu z was. Pozdrawiam.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati kmx125 Opublikowano 20 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2007 Male pytanko jak dobrze ułożyć sie na motocyklu w trakcie lotu zeby miec dobra kontrole sprzeta w powietrzu chodzi mi o w miare wysokie skoki. PS. czasami przy samym koncu przod podnosi mi sie do gory kilka razy pochylenie sie na zbiornik pomoglo ale nie zawsze jak to jest z tym tylnim hamulcem :buttrock: dzieki pozdro :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piasektt Opublikowano 20 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2007 Male pytanko jak dobrze ułożyć sie na motocyklu w trakcie lotu zeby miec dobra kontrole sprzeta w powietrzu chodzi mi o w miare wysokie skoki. PS. czasami przy samym koncu przod podnosi mi sie do gory kilka razy pochylenie sie na zbiornik pomoglo ale nie zawsze jak to jest z tym tylnim hamulcem :buttrock: dzieki pozdro :wink: http://www.motox.com.pl/index.php?option=c...d=754&Itemid=75 tylni hebel http://www.motox.com.pl/index.php?option=c...d=576&Itemid=75 pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arbiterpl Opublikowano 22 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2007 HejJaką macie metodę jazdy przez tory? Często zdarza sie ze jedziesz w lesie a tam tory kolejowe i trzeba przejechać. Manewr nieco ryzykowny, ale jednak.... Czy ruszacie z miejsca, czy tez rozpędu? Nogi na stopkach, czy na boki, na stojąco czy siedząco? Druga sprawa to podjazd pod krawężnik - taki zwykły jak jest pomiędzy ulicą a chodnikiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damian-kmx Opublikowano 22 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2007 HejJaką macie metodę jazdy przez tory? Często zdarza sie ze jedziesz w lesie a tam tory kolejowe i trzeba przejechać. Manewr nieco ryzykowny, ale jednak.... Czy ruszacie z miejsca, czy tez rozpędu? Nogi na stopkach, czy na boki, na stojąco czy siedząco? Druga sprawa to podjazd pod krawężnik - taki zwykły jak jest pomiędzy ulicą a chodnikiem no przez tory to nie polecam wjezdzac z rozpedem, bo jak cie je*** pospieszny to nie bedzie co zbierac :biggrin: takze lepiej, z miejsca..... A kraweznik to 2 lub 3 i pelny, tak zeby kolo poderwalo :) no chyba ze kraweznik ma 40cm :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.