Skocz do zawartości

Czy oślepiać innych na drodze?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

ja nie mam w ogóle zaufania do wyprzedzanych przeze mnie osób, dlatego zazwyczaj przed wyprzedzaniem włączam długie światło, jednak klaksonu nie używam (bo w SV jest słabiutki) natomiast w NTV miałem sztuk dwie i porządnie potrafiły zatrąbić :icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Pisząc za lub przeciw jeździe na "długich" (oczywiście tylko w dzień) weźcie proszę pod uwagę rodzaj/wiek motocykla. Ja śmigam prawie cały czas na długich - bo po prostu w poczciwej XL-ce światło mijania wygląda jak lampka karbidowa :buttrock: . Poprosiłem znajomych w 4oo o opinię na temat uciążliwości takiego zachowania i okazało się, że o ile nie jadę za nimi przez dłuższy czas - to wcale im to nie przeszkadza.

 

Po czerwcowym wypadku nie rozstaję się również z oczojebką i mam przynajmniej świadomość, że chyba bardziej już widoczny nie będę :D .

 

 

Pozdrawiam,

Mario.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

idiotyczny pomysł. ostatnio taki jeden jechał za mną w nocy, non-stop na długich. gdyby nie fakt, że akurat było kilka ostrych zakrętów - wyprzedziłby wcześniej, ale co się nakląłem na debila na motocyklu to moje (chyba dopiero drugi w życiu!) :D

myślałem o tych, których oślepił, a jechali z naprzeciwka: wiele potrzeba, żeby ktoś wylądował w rowie/ na drzewie? żeby potrącił pieszego - bo jak taki przywali po oczach W NOCY to nic nie widać... kilka dni później był skuterek, ale ten mniej raził z racji słabszych reflektorów

 

takie zachowanie zdecydowanie odradzam: długie w dzień to co innego, sam tak latam; ale bezmyślne oślepianie innych kierowców pod pretekstem poprawy własnego bezpieczeństwa to poziom podobny do dresiarzy/ przedstawicieli handlowych świecących cały czas przeciwmgielnymi: fakt, sobie poprawia taki widoczność drogi, ale wszystkim pozostałym (po zmroku, w deszczu) znacząco pogarsza :buttrock:

jsz

Ja miałem ciekawą akcję - jak zaczęło się ściemniać i byłem w dłuższej trasie okazało się, że spaliła mi się żarówka od mijania. Pozostało mi jechać na długich albo "pozycyjnym". Musiałem wybrać długie, oślepiałem kierowców, ale nie miałem wyjścia. Dlatego nie należy pochopnie oceniać, może gość miał podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co myslicie aby zamatowac z przodu cos w rodzaju tylnej lampki od roweru aby mrygala, co na to przepisy, bo dzialanie napewno pozytywne ponieważ oko wychwyca wlasnie takie "punkty" odrazu. z zrobieniem tego nie bylo by najmniejszego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niektórzy montowali już do motocykli stroboskop, więc przy okazji był przegląd przepisów. wygląda to tak, że światło pulsujące mają prawo posiadać jedynie pojazdy uprzywilejowane i kropka. niby małej lampki nikt się raczej nie czepi, ale i widać jej nie będzie (taka rowerowa na przykład) - nie będzie widoczna w świetle głównej lampy

 

ja na razie mam w planie eksperyment z montażem do światła stopu dodatkowych diód, które będą właśnie mruganiem zwracać na siebie uwagę przy hamowaniu. z przodu plan przewidywał normalne światła przeciwmgielne (z dalekosiężnych i strobo się wycofałem, jako mniej użytecznych w normalnej eksploatacji), ale coś w tym roku nie dałem z tym rady :/

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może macie jeszcze jakieś patenty na zwiększenie szans motocyklisty...?

 

Sprzedać moto, jest szansa że nie stanie sie nic przynajmniej podczas jazdy nim. :icon_razz:

 

Piszesz, że ktoś Ci mruga, ale masz to gdzieś? Chłopie zastanów się, z jednej strony chcesz żeby wszyscy jeździli bezpiecznie i przepisowo, ale Ciebie to rozumiem nie dotyczy. Ty możesz oślepiać, grunt żeby Ciebie widzieli. Bomba, Sorry za porównanie, ale to czysto pisowskie podejście do tematu. Wymagasz od innych , zacznij od siebie.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja latam non stop na długich, myślałem nawet o założeniu H7 ale kumpel powiedzial ze jest zakaz stosowania w pojazdach które nie są przeznaczone do H7. Jak jeżdzę samochodem po traskach to non stop mnie oślepiają katamarany, kierowcy nie umieją używać pokrętła regulacji swiateł nie martwią się co ja wtedy czuję. Jeśli jadę za kims dłuższą chwilkę, to wyłączam długie,w mieście gdzie jest dużo latarni to inaczej te światło się rozchodzi, poza miastem w trasie gdzie nie ma latarni to na normalnych latam , ale jak jadę na gumie to przecież nie razi to nikogo :icon_razz: piloci chyba nie mają pretensji :icon_razz:

P.S. jak najbardziej jestem ze jazdą na drogowych przede wszystkim w mieście 24h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście za dnia jeżdżę na długich, bo w dzień tak nie oślepia. Natomiast w nocy na krótkich, żeby nie oślepiać nadjeżdżających z przeciwka. Większość osób widząc pojedyncze światło, myśli że to "jednooki" katamaran.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka !

 

W/g mnie swiatla powinne byc ustawione prawidlowo. Pytanie tylko czy sa. W mojej pierwszej " K " byly ustawione tak nisko, ze podczas nocjej jazdy ze zlotu w Polanow do Slawna nie rozwinalem wiecej niz 60 km/h na dlugich.

 

" lekkie " wiec podkrecenie nie musi rownac sie przegieciu. Dlatego dokladnie skontrolowalbym najpierw ich ustawienie i podkreslam zostawilbym na przepisowym ustawieniu. Co do jazdy w dzien na dlugich to .....

 

Inna bajka ze jak jakis patafian nie widzi to pytanie, czy na dlugich tez zauwazy ? I o tym rowniez podyskutowac mozemy, he, he

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja mam życie łatwiejsze. :)

2 lampy na wysokości lusterka wstecznego samochodu powoduja że katamarany od razu zjeżdżają na bok jak tylko dojeżdżam z tyłu, nawet jak nie chcę wyprzedzać.

Mnie wystarczy że w słoneczny dzień widzę granicę światłocienia na mijanych znakach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalezy od warunkow

 

w nocy na nieoswietlonej dordze badz slabo oswietlonej mozna zrobic przez to sobie krzywde - to jest podobie jak jazda puszka --> jest bezpieczniej jak lecisz wieczorkiem badz w nocy i inna puszka leci na dlugich hmm...

 

jasno ok, ciemno niet ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NA dlugich w dzien faktycznie ciezej ustalic odleglosc, ale ludzie sa juz chyba przyzwyczajeni, ze na dlugich to sami wariaci lataja i ustepuja...

Ja na drogowych cale dnie mykam i staram sie nie przeginac z predkoscia, bo drogowe wtedy nic nie pomagaja...

 

Mryganie i trabienie uwazam za nachalne w ruchu ulicznym. Wole subtelnie dac sie uslyszec :icon_twisted: Chociaz w sumie to ta sama metoda co 2 pozostale, ale ja uwazam za najdelikatniejsza i najodpowiedniejsza do moto.

 

Szerokosci :notworthy:

Rafał.

 

Oczarowany, zafascynowany, zaślepiony i ogłuszony motocyklizmem. Jak nie ugania się po krzakach, to wyciera beton, asfalt lub kostkę brukową. Instruktor z powołania i zamiłowania.

 

www.paramoto.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja latam na xenonach i wierzcie mi wszyscy mnie widzą.Polecam.

 

a czy swiatła xenonowe to tylko kwestia zarowki czy trzeba wiecej rzeczy wymienic :D i ile taka zabawa kosztuje ;)

 

ja w dzien prawie zawsze latam na długich, po zmroku krotkie. przejezdziłem tak w tym sezonie 6000km i chyba tylko raz czy dwa ktos mi mrugał bo mu to przeszkadzało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...