Skocz do zawartości

winkle


abu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytaie dotyczące pewnych sytuacji awaryjnych w winklach

Miałem kilka takich sytuacji kiedy na winklu tylne koło straciło przyczepność - zawsze trzymałem gaz tak samo otawrty do końca winkla/uślizgu koła - przy prostowaniu moto koło ozdyskiwało przyczepność, bardzo delikatnie ja odzyskiwało ("miekko"), zawsze to było przy małych prędkościach (głównie szybkie ruszanie na skrzyżowaniu w lewo/prawo czyli jakieś 30-40km/h). Czy lepiej zredukować gaz w takiej sytuacji? Czy przy takiej prędkości grozi high side, czy to raczej zdarza się przy większych prędkościach? Gdzieś obiło mi się o uszy, że można/należy lekko dohamować tyłem trzymając TAK SAMO otwarty gaz, prawda to?

 

Zapytam o jeszcze jedna sytację - jak zacząłem jeździć (teraz nalatane 3XXXkm) znalazłem sobie krętą drogę i śmigałem po winklach (uczyłem się skręcać :wink: ). Któregos dnia na znanym winklu pojawił sie mokry piasek - jak powinienem się zachować na takim winklu - znany oznacza, że stosunkowo szybko wjechałm (ok. 80km/h, a teraz daje się 130km/h). To co ja zrobiłem to lekkie hamowanie przodem (tyłem jeszcze nigdy nie hamowałem :buttrock: ) i lekkie prostowanie moto - niby przy hamowaniu moto sie prostuje, ale mam wrażenie, że prostowanie przy dohamowywaniu daje się kontrolować przeciwskrętem, wyjechałem na pobocze - prawdopodobnie wyjechałem, bo sie qrcze na to pobocze patrzyłem :biggrin: . Pobocze było na szczęcie równo z asfaltem więc szybciutko (po 2-3m) wróciłem na asfalt - fart, bo pewnie musiałbym na nim wyhamować co mogłoby skończyc się glebą.

Co się robi gdy na winklu nagle okazuje się, że jest piasek na całej szerokości pasa, a z naprzeciwka, coś jedzie czyli nie ominie sie go z lewej strony mocniejszym złożeniem? Oczywiście obserwowanie nawierzchni i takie inne oczywiste rzeczy. Czy mokry i suchy piasek sa tak samo ślizgie? Niby moto ma ABS, ale wolę się nie uczyć jeździć ze świadomościa, że on tam jest.

Oczywiście wszystko w warunkach drogowych czyli jazda NIE na maksa.

 

PS niech chłopaki z P-M nie piszą, że naucza/pokażą na kursie u nich tylko konkretnie co i jak robić :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....

Co się robi gdy na winklu nagle okazuje się, że jest piasek na całej szerokości pasa, a z naprzeciwka, coś jedzie czyli nie ominie sie go z lewej strony mocniejszym złożeniem?

...

 

1. jak się uda - zmieniamy pampersa sami

1.1 jak się uda tylko trochę - ktoś nam zmienia pampersa

1.2 jak sie całkiem nie uda patrz punkt 5.2

 

 

2. wierzymy w najlepsze i liczymy sie z najgorszym, dlatego przed każdym wyjazdem należy sie pożegnać z rodziną

 

3. chu**j nas strzela bo okazuje sie ze całe nasze doświadczenie i wyrobione umiejetności idą w piz***du wobec rzeczywistości

 

4. odwołujemy sie do mocy nadprzyrodzonych , w które to aktualnie wierzymy, i obiecujemy solennie więcej tak już niezapie****rdalać, jeśli tylko i tym razem pozwolą nam z tego wyjść

 

5. w zależności od rozwoju sytuacji:

5.1 zatrzymujemy się w kontrolowany przez siebie sposób i oddajemy hołd szybkosci działania osobistego Anioła Stróża

5.2 wyjeżdżamy koledze z piąchy w zębory za to, że zaspał, oczywiście o ile to jest mozliwe tam, po tamtej stronie.

Edytowane przez trzykawki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. jak się uda - zmieniamy pampersa sami

1.1 jak się uda tylko trochę - ktoś nam zmienia pampersa

1.2 jak sie całkiem nie uda patrz punkt 5.2

2. wierzymy w najlepsze i liczymy sie z najgorszym, dlatego przed każdym wyjazdem należy sie pożegnać z rodziną

 

3. chu**j nas strzela bo okazuje sie ze całe nasze doświadczenie i wyrobione umiejetności idą w piz***du wobec rzeczywistości

 

4. odwołujemy sie do mocy nadprzyrodzonych , w które to aktualnie wierzymy, i obiecujemy solennie więcej tak już niezapie****rdalać, jeśli tylko i tym razem pozwolą nam z tego wyjść

 

5. w zależności od rozwoju sytuacji:

5.1 zatrzymujemy się w kontrolowany przez siebie sposób i oddajemy hołd szybkosci działania osobistego Anioła Stróża

5.2 wyjeżdżamy koledze z piąchy w zębory za to, że zaspał, oczywiście o ile to jest mozliwe tam, po tamtej stronie.

:clap: A później kupić enduraka :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytaie dotyczące pewnych sytuacji awaryjnych w winklach

Miałem kilka takich sytuacji kiedy na winklu tylne koło straciło przyczepność - zawsze trzymałem gaz tak samo otawrty do końca winkla/uślizgu koła - przy prostowaniu moto koło ozdyskiwało przyczepność, bardzo delikatnie ja odzyskiwało ("miekko"), zawsze to było przy małych prędkościach (głównie szybkie ruszanie na skrzyżowaniu w lewo/prawo czyli jakieś 30-40km/h). Czy lepiej zredukować gaz w takiej sytuacji? Czy przy takiej prędkości grozi high side, czy to raczej zdarza się przy większych prędkościach? Gdzieś obiło mi się o uszy, że można/należy lekko dohamować tyłem trzymając TAK SAMO otwarty gaz, prawda to?

Zapytam o jeszcze jedna sytację - jak zacząłem jeździć (teraz nalatane 3XXXkm) znalazłem sobie krętą drogę i śmigałem po winklach (uczyłem się skręcać :wink: ). Któregos dnia na znanym winklu pojawił sie mokry piasek - jak powinienem się zachować na takim winklu - znany oznacza, że stosunkowo szybko wjechałm (ok. 80km/h, a teraz daje się 130km/h). To co ja zrobiłem to lekkie hamowanie przodem (tyłem jeszcze nigdy nie hamowałem :clap: ) i lekkie prostowanie moto - niby przy hamowaniu moto sie prostuje, ale mam wrażenie, że prostowanie przy dohamowywaniu daje się kontrolować przeciwskrętem, wyjechałem na pobocze - prawdopodobnie wyjechałem, bo sie qrcze na to pobocze patrzyłem :banghead: . Pobocze było na szczęcie równo z asfaltem więc szybciutko (po 2-3m) wróciłem na asfalt - fart, bo pewnie musiałbym na nim wyhamować co mogłoby skończyc się glebą.

Co się robi gdy na winklu nagle okazuje się, że jest piasek na całej szerokości pasa, a z naprzeciwka, coś jedzie czyli nie ominie sie go z lewej strony mocniejszym złożeniem? Oczywiście obserwowanie nawierzchni i takie inne oczywiste rzeczy. Czy mokry i suchy piasek sa tak samo ślizgie? Niby moto ma ABS, ale wolę się nie uczyć jeździć ze świadomościa, że on tam jest.

Oczywiście wszystko w warunkach drogowych czyli jazda NIE na maksa.

PS niech chłopaki z P-M nie piszą, że naucza/pokażą na kursie u nich tylko konkretnie co i jak robić :icon_razz:

Dla mnie to tak wszystko brzmi jak byś chciał się nauczyć pilotażu czytając instrukcję w domu :wink: :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do uslizgow tylu - jednego napewno nie wolno robic - ujmowac gazu bo Cie wystrzeli jak zloto z siodla - ja generalneoi ciagne uslizg dodajac gazu az moto po prostu wyjdzie z tego ... a najlepiej zaloz na tyl na troche jakiegos sliskiego 20 letniego fredzla i poslizgaj sie - dorba szkola

 

co do piachu - to jak pisali powuzej... jak Cie zlapie w dlugim luku przy pelnyn pochyle - ciezko cos zrobic - modlitwa ze jednak prawa fizyki nie istnieja, ale:

moja rada: hamowac ekstremalnie ile jest asfaltu, dociazyc przod zeby jak najmniejsza szansa odklejenia byla, zaleznie od predkosci warto dac w palnik zeby lekki slizg zlapac - taka szkola z enduro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytaie dotyczące pewnych sytuacji awaryjnych w winklach

Miałem kilka takich sytuacji kiedy na winklu tylne koło straciło przyczepność - zawsze trzymałem gaz tak samo otawrty do końca winkla/uślizgu koła - przy prostowaniu moto koło ozdyskiwało przyczepność, bardzo delikatnie ja odzyskiwało ("miekko"), zawsze to było przy małych prędkościach (głównie szybkie ruszanie na skrzyżowaniu w lewo/prawo czyli jakieś 30-40km/h). Czy lepiej zredukować gaz w takiej sytuacji? Czy przy takiej prędkości grozi high side, czy to raczej zdarza się przy większych prędkościach? Gdzieś obiło mi się o uszy, że można/należy lekko dohamować tyłem trzymając TAK SAMO otwarty gaz, prawda to?

 

Zapytam o jeszcze jedna sytację - jak zacząłem jeździć (teraz nalatane 3XXXkm) znalazłem sobie krętą drogę i śmigałem po winklach (uczyłem się skręcać :banghead: ). Któregos dnia na znanym winklu pojawił sie mokry piasek - jak powinienem się zachować na takim winklu - znany oznacza, że stosunkowo szybko wjechałm (ok. 80km/h, a teraz daje się 130km/h). To co ja zrobiłem to lekkie hamowanie przodem (tyłem jeszcze nigdy nie hamowałem :clap: ) i lekkie prostowanie moto - niby przy hamowaniu moto sie prostuje, ale mam wrażenie, że prostowanie przy dohamowywaniu daje się kontrolować przeciwskrętem, wyjechałem na pobocze - prawdopodobnie wyjechałem, bo sie qrcze na to pobocze patrzyłem :icon_razz: . Pobocze było na szczęcie równo z asfaltem więc szybciutko (po 2-3m) wróciłem na asfalt - fart, bo pewnie musiałbym na nim wyhamować co mogłoby skończyc się glebą.

Co się robi gdy na winklu nagle okazuje się, że jest piasek na całej szerokości pasa, a z naprzeciwka, coś jedzie czyli nie ominie sie go z lewej strony mocniejszym złożeniem? Oczywiście obserwowanie nawierzchni i takie inne oczywiste rzeczy. Czy mokry i suchy piasek sa tak samo ślizgie? Niby moto ma ABS, ale wolę się nie uczyć jeździć ze świadomościa, że on tam jest.

Oczywiście wszystko w warunkach drogowych czyli jazda NIE na maksa.

 

PS niech chłopaki z P-M nie piszą, że naucza/pokażą na kursie u nich tylko konkretnie co i jak robić :wink:

 

A moze czas na zmiane opon?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wink: A później kupić enduraka :icon_razz:

 

a co, enduraki są odporne na poślizgi..? jakoś fakty nie potwierdzają, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo

 

w temacie: hmm... a po czemu nie używasz hamulca z tyłu? ja tam wolę przyhamowywać tyłem, niż ryzykować uślizg przodu. a poza tym od czasu jazdy testowej triumphem rocketem "przypomniałem" sobie, że z przy tylnym kole też jest zestaw tarcza-klocki :clap:

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po jakiego grzyba ta pisanina??

Znajdź sobie kawałek drogi, nasyp trochę piasku w sobie wiadomym miejscu i trenuj kontrolowane uślizgi.

Jak napisał Dersu, latać się z instrukcji nie nauczysz a przy niekontrolowanym uślizgu działają odruchy i cała teoria idzie wtedy wpizdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakiś czas temu też odwiedziłem sąsiedni pas przy hamowaniu w zakręcie (naszczęście nic nie jechało z przeciwka) i to był właśńie sygnał żeby wziąć się za siebie. Poprostu kiedy wystąpiła sytuacja podbramkowa teoria nie pomogła. Teraz jeżdże na winkielki w okolicy i ćwiczę jazdę co jakichś czas, oczywiście razem z hamowaniem. Jeżdżę po nich dosyć sporo czasem z ponad godzinę wte i we wte ciekawe co sobie ludzie myślą :) :icon_question: . Najważniejsze jest to że mogę coraz szybciej i pewniej kroić winkle :icon_eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadek mnie nauczyl, ze nawet znana nam kreta trase 1 raz przejechac na pol gwizdka!!! Chcesz poszalec to sprawdz czy jest bezpiecznie, wroc sie i ogien.

 

Mysle, ze to dobra rada, ktora moze zapobiec takim niespodzinka jak piasek, zwir, dziura, liscie, konska kupa itp kiedy jestesmy mocno zlozeni w winklu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalezy jak sie ujmie tego gazu i na jakim biegu, przynajmniej takie moje doswiadczenie, czesto na mokrym slizga mi sie tyl, na suchym czsem tez a paiski omijam poprostu, a jesli nieznam trasy to jade tak zeby ogarniac i reagowac na to co sie dzieje na drodze, mzoe w enduraku sprawa jest o tyle prosta ze przesuwasz sie do przodu i robisz slizg ;) dlatego enduraki sa leprze:P

Usługi IT - www.tricori.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie bedzie tyle technik ile riderow...

 

osobiscie pare razy zlapalem uslizg tylu w zakrecie przy jakiejs tam V > 80kmh. zawsze plama oleju raz piaseczek.

 

odruchowo odejmuje gazu i byc moze dociazam przod zeby tyl byl lekki. w niedziele na torze rowniez mialem uslizgi tylu (za duzo gazu w duzym zlozeniu) i mimo duzego fun'u z uslizgu jest tez ryzyko ze jak opona zlapie przyczepnosc w niewlasciwym zlozeniu to bedzie buba.

 

jak dla mnie odejmowanie gazu zawsze dziala, a jak widze kaluze,piasek to na pewno ostro hebel i w miare mozliwosci prostuje moto, najlepiej samemu ogarnac temat.

 

 

 

PS: jest tez zlota rada mojej mamy "co 4 kolka to nie 2"

Edytowane przez nowak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisał Dersu, latać się z instrukcji nie nauczysz a przy niekontrolowanym uślizgu działają odruchy i cała teoria idzie wtedy wpizdu.

 

Dlatego warto nauczyć się praktyki i wybić odruchy od najlepszych (P-M :crossy: ) i nie świrować kozaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...