Skocz do zawartości

Co sądzicie o KINGWAY'u?


Kart
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No to teraz porównaj jakosć tamtych do chińczyków.

nie trzeba porównywać, to wiadomo, nowa ema (zakładając że byłaby dziś zrobiona tak ja przed 50cioma laty) bez problemu zrobi ok 3x większy przebieg bez naprawy głównej niż jakikolwiek chińczyk

 

Bajki to wiesz... pisz na innym forum. Te motory jeżdżą - popytaj tych co na nich naprawdę jeżdżą.

wiesz co to znaczy jeździć?? może Ty mówisz o jechaniu - a to co innego -rowerem też można :icon_mrgreen:

 

To sie jeszcze okaże. Lepiej mieć nówke niż padakę. Trzeba tylko oddzielić ziarno od plew.

ja wolę starszy dobry sprzęt niż nową padakę

 

 

napisz lepiej ile km zrobiłeś tym swoim chińczykiem

jak przejedziesz 20tyś to daj znać -bo szczerze wątpie żeby dał radę

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz porównaj jakosć tamtych do chińczyków. A jaki jad jest wśród zwolenników japonii.

Oczywiście, że znajdziesz tu radę tylko użyj rozumu, a nie słuchaj bełkotu. Wiesz kto uprawia bełkot bo o tym pisałem.

Bajki to wiesz... pisz na innym forum. Te motory jeżdżą - popytaj tych co na nich naprawdę jeżdżą.

To sie jeszcze okaże. Lepiej mieć nówke niż padakę. Trzeba tylko oddzielić ziarno od plew.

Coś się tak zacietrzewił?! ;) Daj na luz chłopie bo Ci zwieracze puszcza :crossy: To że tu bełkot to masz rację, bo piszesz tak że już nie wiadomo czy zajezdziłeś w swoim zyciu pare motocykli bez wyjatku, czy dopiero się przymierzasz?!.Padaka to, padaka tamto...chyba jednak znawcą jesteś :icon_mrgreen: Kobieta się pyta grzecznie,a tu co nie którzy dziecinadę odstawiają. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady no i linki. Obejrzałam sobie :) Stronka z super muzą :evil: a co do motorka podoba mi się -wygląda jak chopper w sportowym wdzianku :) Coś takiego już widziałam w jednym z komisów albo na allegro. Na wygląd robi wrażenie. Bardzo pozytywne w moim wypadku

 

 

To jest skuter a la chopper jednak 120 km/h poleci. Tak pomyślałem, że dla Ciebie byłby niezły. Ma osłonięty silnik bo jest to silnik skutera więc nie ciekawy wygląd.

Za to ma ciekawe dodatki, które mogą się niektórym przydać - http://www.cfmoto.cn/product/moto/v5-3.asp

http://www.cfmoto.cn/product/moto/v5-2.asp

 

Silnik oczywiscie 250 (244) cm3 więc na początek idealny; chłodzony cieczą.

Hamulce tarczowe - przód/tył

Automat - więc nie musisz się przejmować biegami - dla ciebie to może być zaleta.

Wbudowany system HiFi z radiem i mp3 - jeśli komuś potrzeba

 

Jednak nic o tym sprzęcie nie wiem tak, że był by to eksperyment ale sprzedawany jest nie tylko w polsce węc można liczyć pewnie, że nie będzie to najgorsze. W razie problemów gwarancja chroni.

 

Przy takich cenach chińczyków można zacząć je kolekcjonować. Jeden pójdzie na serwis to drugi pojedzie :icon_mrgreen:

 

nie trzeba porównywać, to wiadomo, nowa ema (zakładając że byłaby dziś zrobiona tak ja przed 50cioma laty) bez problemu zrobi ok 3x większy przebieg bez naprawy głównej niż jakikolwiek chińczyk

wiesz co to znaczy jeździć?? może Ty mówisz o jechaniu - a to co innego -rowerem też można :biggrin:

ja wolę starszy dobry sprzęt niż nową padakę

napisz lepiej ile km zrobiłeś tym swoim chińczykiem

jak przejedziesz 20tyś to daj znać -bo szczerze wątpie żeby dał radę

 

Wiesz to kup sobie moto za 30 000. Koleżanka nie chce tyle wydać za moto. Więc zacznij wreszcie rozumieć temat. Moto za 7 000. I nie wciskaj jej padaki japońskiej bo za tyle to moze tylko to kupić z japonii.

 

To kup sobie rower za 7 000 :) Jak już wspomniałem jeździsz odkurzaczem (co dla mnie jest nie do przyjęcia) to dla ciebie jazda znaczy zupełnie co innego niż dla mnie. Koleżanka jak pisała również woli spokojny lans. A ty jak lubisz odkurzać to odkurzaj. Jednak pamietaj, że to nie ten dział (osobiście brzydze się odkurzaczami i innymi sprzętami niż chopper/cruiser - cóż tak już mam)

 

Wolę dobry nowy sprzęt niz starą padakę. Zostaniemy każdy przy swoim - to pewne. Chińczyki jeżdżą a nie stoją - to jest fakt.

 

Ten dalej swoje, ile przejechał. Jak byś czytał to byś wiedział i nie zadawal głupich pytań. Przewiń do tyłu to sie dowiesz :) A o 20 000 to spytaj tych co już mają pół tego to sie szybciej doczekasz.

 

 

Coś się tak zacietrzewił?! :crossy: Daj na luz chłopie bo Ci zwieracze puszcza :biggrin: To że tu bełkot to masz rację, bo piszesz tak że już nie wiadomo czy zajezdziłeś w swoim zyciu pare motocykli bez wyjatku, czy dopiero się przymierzasz?!.Padaka to, padaka tamto...chyba jednak znawcą jesteś ;) Kobieta się pyta grzecznie,a tu co nie którzy dziecinadę odstawiają.

 

Spoko nie bój. Poczytaj kilka razy to zrozumiesz. Najpierw jednak free your mind z japonii. Wróć poczytaj a uwierzysz bo moze nie rozumiesz.

 

A rady dla kobiety są jasne i zawarte w poście 62. I moje rady są rzeczowe - to wy się cietrzewicie, że nie są zgodne z waszym pojmowaniem zakupu motoru za 7000. Cóż jednak te rady to szczera prawda. Jeśli macie inne zdanie to skomentujcie każdy mój punkt a nie czepiajcie się słówka - padaka. Dla mnie motor z silnikiem u kresu jest padaką. Co do dziecinady, to jednak wy panicznie bojący się chińczyków nie wiedzieć czemu ją odstawiacie. Żadnych konkretów nie podajecie jeśli coś zarzucacie chińczykom. Chińczyk chińczykowi nie równy. Jest jedna marka której bym nie polecił a jej nazwa jest w temacie.

 

Sledz rowniez temat "made in china" bo tam podalem przyklady cenowe.

Ostatni przyklad: motor z przejazdem w dwie strony ................. 8000 ( Virago 535 97 rok )

 

 

No tak tylko że dla ciebie moze to proste ale nie każdy moze sobie pojechać i załatwić formalności, bo się po prostu nie zna na tym. Sam bym pewnie kupił gdybym się orientował co i jak załatwić. Problem w tym, że potrzebuje kupić moto jak najszybciej. Już w tej chwili za 9000.

Edytowane przez arkads
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto z was prawdziwych bikerów pamięta czasy Junaków i EMEK?

Czy były az tak niezawodne? Robiły po 92 tyś. bez remontu?

Trzeba było w nich grzebać, i to właśnie była największa frajda.

W zimę rozkładać i składać, a w lato jeździć.

Tempora mutantur...

 

Z ta różnicą ze jesteśmy w polsce ;) a co się u nas dzieje to moze nie wiesz ale liczniki poprzekręcane, syf w papierach - polska to nie anglia. [/url]

Dlatego należy kupować sprzęty pochodzące z pewnego źródła, kupione w polskim salonie, z udokumentowanym przebiegiem i historią, serwisowane w ASO, najlepiej od pierwszego właściciela [autoreklama :biggrin: ].

 

Dla mnie rady - kup sobie japonię za 7000 bo ta japonia to czysty bełkot. To nic, że silnik na wykończeniu, to nic że moto 20 letnie powinno mieć przebieg z 90 000 a na liczniku mamy 20 000 :wink: co od razu nasuwa podejżenie - aha co tu jeszcze jest nie tak ????

Nikt nikomu nie każe kupować "japonii" za 7000, można kupić "japonię" za 27000, z zerowym przebiegiem.

 

ale po to się kupuje nowy motocykl żeby mieć z tym spokój chyba nie?

Ja wychodzę z założenia, że każdy pojazd (nieważne: rower, skuter czy motocykl) ma być stale dyspozycyjny, gotowy do jazdy w każdej chwili (inaczej posiadanie takowego mija się z celem - chyba że kupujemy jakiegoś weterana, żeby sobie podłubać).

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nikomu nie każe kupować "japonii" za 7000, można kupić "japonię" za 27000, z zerowym przebiegiem.

Ja wychodzę z założenia, że każdy pojazd (nieważne: rower, skuter czy motocykl) ma być stale dyspozycyjny, gotowy do jazdy w każdej chwili (inaczej posiadanie takowego mija się z celem - chyba że kupujemy jakiegoś weterana, żeby sobie podłubać).

 

 

 

Brawo Olsen! Wyszedłem z tego samego założenia - nie stać mnie na byle co, więc kupiłem nówkę japonię. Najtańszy ale nowy.

 

 

Arkads, kup wreszcie cokolwiek to pogadamy. :bigrazz:

Edytowane przez Cinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że znajdziesz tu radę tylko użyj rozumu, a nie słuchaj bełkotu. Wiesz kto uprawia bełkot bo o tym pisałem.

 

Ręce opadają, w kółko to samo, na dodatek zdolnośc przyjmowania argumentów zastrzymała się chyba wiele lat temu. Sprzedajesz te motocykle czy masz jakiś inny interes w wychwalaniu ich? Chyba podałem kilka rozsądnych argumentów, dowodów o awaryjności itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może Ty mówisz o jechaniu - a to co innego -rowerem też można :icon_twisted:

 

 

 

On mówi o turlaniu się :icon_mrgreen:

 

arkads, chrzanisz takie głupoty, ze głowa mała. To ze Ty nie umiałbys kupić nie padaki wśród japonskich motocykli ani nie umiesz poznać przeterminowanej konfitury w sklepie to świadczy o Twoim małym sprycie. Powiedz mi, czemu ja mogłem kupić dwa motocykle, jeden 91 tysięcy km a drugi wg licznika 57, nie dymi, jezdzi tak jak powinien, nic sie mimo 20lat nie odkreca, nie gnie, nie odpada? Kwestia znalezienia dobrego egzemplarza, ale jak Ty wychodzisz z założenia ze kazdy paroletni motocykl to padaka, to gratuluje. I te wasze imponujące przebiegi - ja w tym sezonie zrobiłem 7 tysięcy, a to i tak nie rekord, a nie 10 przez 3 lata na jakimś chińskim toczydle :icon_eek:

Edytowane przez Greedo

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ty sobie kup motor

 

Motocykl !!

 

a nie polecaj padaki ludziom.

 

No właśnie my staramy się to zrobić

 

Nie polecaj mi sportowego badziewia czy nakeda dla mnie to nie motory.

 

Motory na pewno nie, bardziej motocykle :icon_twisted:. Ale my o tym nie gadamy - mamy też nakedy z Chin, tak jak opisywany w SM Romet. Czytałeś ??

 

Przede wszystkim nie słuchaj bełkotu przeciwników chińczyków, a szczególnie tych co, mówią za tą sume to już kupisz japonię. Za ta sumę kupisz wyłącznie padakę.

 

Chcesz zobaczyć moje motocykle? Poprzednie i obecny? Nie wiesz o czym mówisz, moja najstarsza Honda ma już ponad 20 lat i nadal dzielnie służy nowemu właścicielowi, VFR miała ponad 70 tys. km i wygląda i jeżdzi jak nowa, nie przesadzam. Mierniutkie są Twoje argumenty i płytkie bardzo.

 

ponieważ sam chce kupić Keeway Cruisera 250. Sam więc będę ryzykował ale nie kupie japońskiej padaki za ta sumę bo to jeszcze większe ryzyko.

 

Konkrety? To są slogany. Patrz punkt powyżej.

 

Poszukaj sprzedwacę chińczyka który sprzedał sporo motorów i który jest miły, ma dla ciebie czas i rzeczowo gada o motorach.

 

Taaaa, miły pan sprawi że jakośc podniesie się diametralnie. Pogada trochę, wypijecie kawkę ...

 

W 2 lata będziesz ekspertem

 

Ty już nim jesteś, szacuneczek :icon_mrgreen:

 

W najgorszym wypadku kupisz drugiego chińczyka czego nie zrobisz z japończykiem

 

Że ja na to nie wpadłem !!!! Kuźwa, kupujesz 8 i masz bezę częście zemiennych na 10 lat. Zawsze jekiś silnik pod ręką, a to koło :icon_eek:

 

Mam czasem wrazenie, że przeciwnicy chińczyków to ludzie, którzy są zbyt nerwowi żeby mieć motor

 

Aaaaaaaaaaaaaa !!!!!

 

Oni potrafią tylko jeździć ale jak się coś stanie to od razu lecą do serwisu.

 

Jak już to jadą. O własnych siłach. Za to nie raz stałem z chińszczyzną na pobopczu drogi i musiałem majsterkować. Ale ja jestem mechanikiem, dla wspomnianej wcześniej dziweczyny to byłby koniec podrózy. Wsadziłbyś na takie coś swoją żonę/ dziewczynę/ chłopaka itp? Ja mojej dziewczyny na pewno nie, zacznie ona karierę motocyklową na starym sprzęcie japońskim właśnie ze wzgledu na bezawaryjność, dostępnośc częsci, dobre opony, hamulce itp.

 

To sie jeszcze okaże. Lepiej mieć nówke niż padakę. Trzeba tylko oddzielić ziarno od plew.

 

Sloganiki i nic więcej. Ochłoń trochę.

 

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kup sobie rower za 7 000 :banghead: Jak już wspomniałem jeździsz odkurzaczem (co dla mnie jest nie do przyjęcia) to dla ciebie jazda znaczy zupełnie co innego niż dla mnie. . A ty jak lubisz odkurzać to odkurzaj. Jednak pamietaj, że to nie ten dział (osobiście brzydze się odkurzaczami i innymi sprzętami niż chopper/cruiser - cóż tak już mam) I moje rady są rzeczowe - to wy się cietrzewicie,

No toś chłopie dołożył do pieca :icon_eek: :icon_twisted: :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadajesz sie do polityki :icon_twisted:

 

Odpowiadam też Luce, bo sensownie sie zapytał. Tak, miałem motocykle nie tylko fabrycznie nowe i też z nimi były problemy. Yuki V3 niestety juz po teście i napisaniu tekstu zaniemógł, bo sie zatkał wydech materiałem wytłumiającym. Opony też były do dupy, o tym zapomniałem powiedzieć, ze nie nadają sie one do niczego. Co do docierania, skręcania itp. Uwierz mi - powiem moze teraz trochę arogancko, ale dajcie mi dokończyć. "Tester" jest od testowania motocykla, a nie od jego skręcania, co mimo wszystko robiłem, nie raz poświęcając na to małe wiaderko Loctite. A na koniec mała niespodzianka. Yamaha R1 zeszłorocznego zwycięzcy pucharu R1 pojechała na pierwszy trening tuż po wypakowaniu z pudełka. Tak wyszło, nie było czasu na ceregiele. I o dziwo nic z niego nie odpadało. Ludzie, nie bądźcie śmieszni, a co będzie jak takie moto kupi dziewczyna? Mała, drobna niewiasta, która chce mieć nowy, pewny motoctykl, który powinien byc sprawdzony w trakcie przeglądu zerowego. Ma latać z kluczami i go skręcać? Nie rozśmieszajcie mnie. KAŻDY , ale to KAŻDY motocykl, nawet japońskie mają napisane w instrukcji, ze przy każdym przeglądzie, w tym po 1000 km należy sprawdzić wszystkie śruby (zaciski, koła itp). Ale te motocykle do tego przeglądu docierają o własnych siłach. Nie dyskutuję teraz na temat "jakości jazdy" - takie motocykle są potrzebne i mają swoich zwolenników. Ale nic nie usprawiedliwia faktu rozpadania się. Obojętne czy jest to sprzęt za 10 tys, 50 tys czy 150. MA SIĘ NIE ROZPADAĆ. Tak na mnie wsiedliście, ze sie "redaktorkowi" w dupie przewraca. Wiecie od czego zaczynałem? Daelim VT 125 - koreański cruiserek. Motocykl światny, bo nic z niego nie odpadało i pewnie stawiałem na nim pierwsze kroki. Tak jak Wy rozpoczynałem od małej 125 i sie tego nie wstydze, ale ... No właśnie. JAKOŚĆ i o tym rozmawiamy, wiec przestańcie dorabiać do tego zbędej ideologii.

Pawel

Pawel wyjaśnijmy sobie raz na zawsze, po koleji.

Przy podejściu do nowego nieśmiganego chińczyka jak do nowej japoni w testach to chińskie motory nie nadają się do jazdy i są niebezpieczne. Nie można traktować chińskiego motorku jak japończyka bo to grozi kalectwem albo jeszcze czymś gorszym.

Nie odważyłbym się wsiąść na chińczyka prosto z salonu i śmigać nim jeszcze na maxa. Nie znaczy to, że nie da się tym jeździć, trzeba zachować parę zasad i już jest całkiem nieźle.

Chińczyka trzeba dobrze poskręcać i trzyma się nawet bez kleju na gwincie. (poza zamkami w kufrach bo tam musiałem dać po kropelce).

Trzeba go spokojnie dotrzeć, bo w okresie docierania ma drgania, które mogą rozwalić i urwać wszystko.

Po okressie docierania można dopiero podejść do tego wynalazku jak to prawdziwego motocykla.

Dopiero do tego momentu może to być całkiem niezła alternatywa. Zauważ, że nie namawia się nikogo kup chińszczyznę bo to świetne, tylko przeczytaj to co jest napisane na temat chińszczyzny, wyrób sobie własne zdania i jak po tym wszystkim nadal chcesz chińczyka to musisz umieć sobie go poskręcać, albo mieć kogoś kto to solidnie zrobi. Dla kobiet osobiście nie polecam chińszczyzny, no chyba, że ma serwisanta w domu, lub chociaż domorosłego mechanika. Jak ktoś ma wątpliwości to niech nie kupuje chińczyka. Jinlun jest dla osób zupełnie pewnych, że tego chcą z jego mankamentami, które staramy się szczegółowo opisać.

Do tego ja wypowiadam się tylko i wyłącznie co do Jinluna 250-5 bo na temat innych chińczyków wiem tyle co przeczytam.

Pawel jak sądzisz, dlaczego ja ma przejechane ponad 11 tyś i nic mi się nie dzieje złego ze sprzętem, czy to jakiś ewenement, czy po prostu trzeba najpierw poskręcać i dotrzeć?

Co do opon to masz racje, są przeciętne, da się na nich jeździć jak się człowiek do nich przyzwyczai ale umywają się do markowych.

Ja bym tylko chciał Pawel, żebyś kiedyś jeszcze zrobił test Jinluna 250-5 po przebiegu 10tyś i zobaczyłbyś, że to dwa różne motorki, ten nowy nie poskręcany i niedotarty, który kiedyś miałeś przyjemnośćl ub nieprzyjemność testować a ten, który już został wyleczony z niedomagań, które w głównej mierze zawdzięczamy ignorancji naszych dealerów.

Co tu dużo gadać, nie powinna mieć miejsce sytacja, że klient musi sobie sam skręcać motor jak chce jeździć.

Mam nadzieje Pawel, że mi odpowiesz i, że się kiedyś spotkamy i pogadamy.

Pozdrawiam

Luca

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego należy kupować sprzęty pochodzące z pewnego źródła, kupione w polskim salonie, z udokumentowanym przebiegiem i historią, serwisowane w ASO, najlepiej od pierwszego właściciela Nikt nikomu nie każe kupować "japonii" za 7000, można kupić "japonię" za 27000, z zerowym przebiegiem.

Ja wychodzę z założenia, że każdy pojazd (nieważne: rower, skuter czy motocykl) ma być stale dyspozycyjny, gotowy do jazdy w każdej chwili (inaczej posiadanie takowego mija się z celem - chyba że kupujemy jakiegoś weterana, żeby sobie podłubać).

 

Oczywiście, że tak ale jak widać zwolennicy japonii nie potrafią zrozumieć, że pytanie dotyczy motoru za góra 7000. Za 7000 kupisz wyłącznie padakę, a liczyć na traf mi się nie chcę. Żadne ryzyko jest kupic chińczyka który jeździ i ma gwarancje. Dlaczego nie ma tematu o chińczykach stworznego przez ludzi którzy kupili i nie jeżdżą? Bo takich ludzi nie ma.

 

Arkads, kup wreszcie cokolwiek to pogadamy. :icon_mrgreen:

 

Spoko to jest więcej niż pewne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chińskie motocykle mają wady - nawet subiektywni na ogól ich posiadacze je dostrzegają.

Mnie osobiście wkurzają jedynie opinie, że te maszyny to samo zło.

 

Mój Jinlun jeździ fajnie, osiągi jak dla mnie ma wystarczające, prezentuje się ładnie, wzbudza sympatyczne zainteresowanie na ulicach. Jest dla mnie maszyną dobrą, chociaż oczywiście nie docelową.

 

Skoro ja jeżdżę i jestem zadowolony, to nie widzę powodu dla którego nie miałbym chwalić Jinluna.

Nie robię tego na złość komuś - natomiast niektóre opinie "japończyków" potrafią człowieka "zagotować".

Pawle, opieprzasz jednego z "chińczyków" nie zwracając uwagi na to jak niestosownie zachowywali się wcześniej miłośnicy japońszczyzny. Nie usprawiedliwiam, tylko pokazuję przyczynę "zagotowania".

 

Nie jeżdżę gównem, tylko motocyklem. Takim jaki mi się podoba i na jaki mnie stać. I oczekuję, że inni użytkownicy forum będą szanować mój wybór, nawet się z nim nie zgadzając.

 

Ja się z tematu wyłączam, bo do niczego nie prowadzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ręce opadają, w kółko to samo, na dodatek zdolnośc przyjmowania argumentów zastrzymała się chyba wiele lat temu. Sprzedajesz te motocykle czy masz jakiś inny interes w wychwalaniu ich? Chyba podałem kilka rozsądnych argumentów, dowodów o awaryjności itp.

 

No rece opadają jak czytam wasze posty. Nic rozsądku a jedynie zajadły atak pozbawiony faktów. I nie wciskajcie kobicie ze się wam japońce nie psują bo to bredzenie po ciemku. Sam jeździłem przecież na dwóch japończykach (nie swoich ale jednak) i były to sprzety kilkunastoletnie. Oba nie nadawały się do jazdy i wymagały drogich napraw.

 

Najpeirw zrozum temat (1 post) a potem zacznij myśleć i ewentualnie napisz coś z sensem a nie chrzań. Twoje aregumenty są o dupe rozbić.

 

 

 

Nie jeżdżę gównem, tylko motocyklem. Takim jaki mi się podoba i na jaki mnie stać. I oczekuję, że inni użytkownicy forum będą szanować mój wybór, nawet się z nim nie zgadzając.

 

 

Dokładnie tak. Ja z kolei mogę napisać, że można kupić gówno japońskie za 7000 nie nadające sie do jazdy. A chińczyka nie można bo jesłi nawet okaże się awaryjny, to chroni nas gwarancja. A z japońcem nic nie zdziałamy i sprzedać go będzie ciężko zakłądajac, że koleżanka nie zna się a nie zna się. Do tego dochodzą aspekty prawne o których już pisałem na Jinlunie i nie będę się powtarzał - odsyła raczej do internetu i książki która podałem poprzednio. Tam wszystko pisze.

Więc nie namawiajcie jej do pomyłki. Ktoś kiedyś napisał że na pierwszy motor chińczyk jak najbardziej się nadaje. I nie był to zwolennik chińczyków. I tego radze się wam trzymać. Dodam tez że pojemność 250 jest idealna na pierwszy motor dla każdego a szczególnie kobiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arkads - smęcisz i nie czytasz ze zrozumieniem, a jak jeszcze raz mnie obrazisz nie podając ani jednego konkretu to wylecisz z forum. Krótko i na temat, nie będę sie powtarzał.

 

Do Luci czy Dymitrusa> nikogo nie obrażam, czy chociaż w jednym z punktów napisałem coś złego o ludziech którzy kupują te motocykle? Nie mam 13 lat i potrafię sie odnosić z szcunkiem do czyjegoś zdania. O ile nie jest to "klepanie", tylko argumenty. A te Luci są naprawdę dobre, takie podejście ma sens. Wiesz co masz, wiesz że musisz liczyć sie z majsterkowaniem itp. I powiem więcej -chętnie bym zoabczył ten motocykl i nim zrobił rundkę i o tym napisał. Nie mieliśmy takiej okazji w redakcji, a to jest dobry pomysł. Może w rubryce motocykl uzywany? Luca, wchodzisz w temat? Ja przyjmę wyzwanie :icon_mrgreen:

 

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On mówi o turlaniu się :D

 

arkads, chrzanisz takie głupoty, ze głowa mała. To ze Ty nie umiałbys kupić nie padaki wśród japonskich motocykli ani nie umiesz poznać przeterminowanej konfitury w sklepie to świadczy o Twoim małym sprycie. Powiedz mi, czemu ja mogłem kupić dwa motocykle, jeden 91 tysięcy km a drugi wg licznika 57, nie dymi, jezdzi tak jak powinien, nic sie mimo 20lat nie odkreca, nie gnie, nie odpada? Kwestia znalezienia dobrego egzemplarza, ale jak Ty wychodzisz z założenia ze kazdy paroletni motocykl to padaka, to gratuluje. I te wasze imponujące przebiegi - ja w tym sezonie zrobiłem 7 tysięcy, a to i tak nie rekord, a nie 10 przez 3 lata na jakimś chińskim toczydle :D

 

Nie to ty chrzanisz. I to bardzo. Weź chłopie se zimny prysznic bo ci zwoje się przegrzeją. Wróć się do 1 posta i przeczytaj uważnie a potem zrozum i pisz jeśli masz co.

 

Powiem ci czemu kupiłeś i jeździsz:

 

1. Masz doświadczenie któego nie ma założycielka tematu (dlatego odpada dla niej kupno japonii jeśłi nie ma jej kto pomóc na miejscu)

 

2. Miałeś szczęście bjednak w twoim przypadku ma mniejsze znaczenie - patrz punkt 1 - motoru używanego nie ocenisz na oko w 100% to powinieneś wiedzieć, więc koleżanka nieobeznana w temacie nie powinna kupować skoro nie ma wiedzy.

 

3. Zapewne nie zapłaciłeś za nie 7000 - jeśli masz wątpliwosci co do ceny to przeczytaj 1 post.

 

Próbujesz obrazić użytkowników chińczyków. Jesteś przykładem typowego gburowatego zwolennika japonii o czym świadczą twoje wypociny. Tak jak napisałem to podtrzymuje - niektórzy użytkownicy japonii to agresory którym zwiracze puszczają tak jak tobie.

 

smęcisz i nie czytasz ze zrozumieniem.

 

 

Vice Versa. Nie zabieraj głosu jeśli nie masz nic do powiedzenia w temacie 1 postu bo to zaśmiecanie forum. Ja podałem moje rady i są one uczicwe i prawdziwe a wasze w ogóle nie dotyczą pytań w 1 poście. Daleko od nich odbiegają.

 

No toś chłopie dołożył do pieca :icon_eek: :icon_mrgreen: :)

 

Vice Versa :banghead:

 

a jak jeszcze raz mnie obrazisz nie podając ani jednego konkretu to wylecisz z forum. Krótko i na temat.

 

Obrażacie to wy użytkowników chińczyków. Krótko i na temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...