Skocz do zawartości

Alkomat


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem.

Ostatnio chodzi mi po głowie kupno alkomatu, kumpel ma taki - dmucha się z odległości paru paru centymetrów w jakiś otwór i już wszystko wiadomo. Kupił go w Tesco (za 150PLN), ale porównywał z innymi alkomatami i wyniki były identyczne. Problem polega na tym, że w tesco nie ma już takiego modelu a ja koniecznie chcę go mieć przed wyjazdem do czech (za tydzień) no i tez nie chcę wydawać więcej niż 200.. (no może 250).

Wolałbym się nie przekonywać o niedokładności urządzenia przy kontroli policyjnej, stąd pytanie:

 

Czy posiadacie jakieś alkomaty? Możecie polecić jakiś model albo firmę ?

 

 

Życzę nam wszystkim lepszej pogody i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam jakis badziew za jakies straszne grosze- nie polecam go :clap:

 

anyway- najwazniejsze,zeby miał mozliwość wyzerowania skali/pomiaru... za 2 stówy to juz przyzwoity sprzęt mozna dostać.

 

taniej wychodzi nie pić :buttrock: (2 stówy w kieszeni+wszystko to co zaoszczedzisz na alk :P ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczepiam się pod temat, gdyż sam jestem zainteresowany zakupem alkomatu.

Obecnie "z braku laku" posiłkuję się czymś takim.

Przedwczoraj wyszło mi koło południa, że mam (w przybliżeniu, rzecz jasna) 0.65 promila :) (dzień wcześniej pochlałem ostro :D ), tak więc zaniechałem jazdy jednośladem do pracy na rzecz metra.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi po jakiejś ostrzejszej imprezie wychodzi na tych wirtualnych alkomatach, że prowadzić mogę dopiero następnego dnia po 18. Teraz się okaże, czy to prawda :D (oby nie)

 

Znalazłem stronkę z testami alkomatów:

http://www.alkomat.pl/index.php?act=testy

 

Już zamówiłem na allegro (śpieszy mi się) AlcoAlert HANDY za 220PLN. W sklepach internetowych jakieś to wszystko droższe...

 

To się teraz zacznie bicie rekordów :D na imprezach.. :)

Edytowane przez _SB_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam firmy Amii. Miałem od nich trzy alkomaty i wszystkie do dupy.

Pierwsze dwa zepsuły się w wyjątkowo wredny i niebezpieczny sposób tzn. zaczynały stopniowo ZANIŻAĆ wskazania, aż przestały w ogóle reagować. Firma Amii stwierdziła że już nie sprowadza tego modelu.

Trzeci alkomat pochodził trochę i przestał się nagrzewać przed pomiarem.

Generalnie jest to bardzo przydatna rzecz, nie raz wydawało mi się że mogę jechać ale na szczęście alkomat odradził.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsza jest ta niepewność przed południem po ostro zakrapianej imprezie - "już mogę, czy jeszcze nie?" :notworthy: Alkomat fajna sprawa, przydaje się...

Też się posiłkuję tym wirtualnym alkomatem ale traktuje to raczej z przymrużeniem oka, bo jak wklepałem ilość z ostatniej imprezy to wyszło, że chodziłem na bani przez kolejne 2 dni.... :flesje: Nie zawsze też sie da to wszystko zliczyć ;)

Edytowane przez andrzejtomecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się teraz zacznie bicie rekordów ;) na imprezach.. :flesje:

Większość jest i tak chyba wyskalowana do "4", więc nie oczekuj zbyt pasjonujących rozgrywek... :clap:

Chyba że są egzemplarze na rynek Europy wschodniej... :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, na zakupionym alkomacie wyjdzie zero albo poniżej magicznej wartości. Więc śmiało wsiadamy za kierownicę. Zatrzymuje nas policja. Na ich alkomacie pojawia się wynik powyżej magicznej wartośći. Co wtedy? Będziemy się tłumaczyć, że mamy alkomat i pokazał że można śmiało jechać? Kiedyś miałem imprezę w małym mieście. Rano długi prysznic, obowiązkowo golenie, porządne śniadanie i mocna kawa. Potem dłuugi spacer. W czasie spaceru wpadłem na genialny pomysł. Udałem się do komisariatu policji, powiedziałem co i jak i poprosiłem o możliwość dmuchnięcia w alkomat. Policjant uśmiechnął się i pozwolił. Wynik 0,00. Można jechać.

Samopoczucie miałem takie sobie. Ogólnie kaca jako takiego nie miewam. Jestem tylko zmęczony i chce mi się spać. Wsiadłem do samochodu i pojechałem do domu. Aha, rzecz działa się na Mazurach. Po drodze pomyślałem sobie co byłoby gdyby coś się wydażyło (kolizja, kontrola) i tym razem inny alkomat by coś wskazał. Leżę na całej linii.

Na szczęście dojechałem bez przygód.

Aha, moje obawy brały się stąd, że piłem z kumplem, wyżłopaliśmy ok. 2 litrów. Picie skończyliśmy około 2-giej w nocy a w alkomat dmuchałem ok. 12-ej.

Tak więc, moim zdaniem, jeśli jakiś alkomat wykazuje że piłem, to napewno policyjny wykaże że piłem. Jak jakiś alkomat pokazuje 0,00 to policyjny prawdopodobnie wykaże że nie piłem.

Podobno po tęgim piciu, dopiero po około 30 (trzydziestu) godzinach człowiek jest ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsza jest ta niepewność przed południem po ostro zakrapianej imprezie - "już mogę, czy jeszcze nie?" :banghead: Alkomat fajna sprawa, przydaje się...

Z zakrapianych imprez nigdy nie wracam własnym pojazdem (od czego jest metro i taryfa), natomiast problem pojawia się właśnie dnia następnego (tzn. zazwyczaj jest to zawsze ten sam dzień z punktu widzenia daty, ale mniejsza o to), gdy człowiek potrzebuje dokądś podjechać. Nie ukrywam, że pokusa jest silna (skuterek jest pod ręką, a do metra trzeba kawałek drałować z buta albo podjechać taksówką), ale wolę nie ryzykować, tak więc w razie jakichkolwiek wątpliwości* rezygnuję z jazdy własnym toczydłem.

 

*Po ostrym łojeniu do białego rana nigdy nie mam wątpliwości, wiadomo, że mam jeszcze promile we krwi, tak więc nawet się nie zastanawiam (tak jak po sobotnim weselu - nawet w tej chwili nie zaryzykowałbym jazdy żadnym pojazdem), natomiast po wypiciu, dajmy na to, pięciu średnich piw dnia poprzedniego człowieka korci, żeby nie kombinować jak ten koń pod górę i pojechać jednośladem.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsza jest ta niepewność przed południem po ostro zakrapianej imprezie - "już mogę, czy jeszcze nie?"

 

Nie wiem co rozumiesz poprzez "ostro zakrapiana", bo ja po ostro zakraplanej nie jade conajmniej 24 h. :icon_mrgreen:

 

Jezeli Ty po ostro zakrapianej jedziesz kolo poludnia to sorry ale jestes jeszcze na BANI.

 

:)

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość jest i tak chyba wyskalowana do "4", więc nie oczekuj zbyt pasjonujących rozgrywek... ;)

Chyba że są egzemplarze na rynek Europy wschodniej... ;)

Ja myślę, że w okolicach 4 promili już nie potrafiłbym poprawnie dmuchnąć w to urządzenie. W zasadzie ciekawe do jakich ilości się upajam (raz tylko na policyjnym sprawdzili mnie i było w okolicach 2).

 

Jest trochę alkomatów o skali do 0.8 lub 0.5, są dokładniejsze, pewniejsze i tańsze (szczególnie diodowe) niż te do 4 promili. Zawsze człowieka korci żeby się "zmierzyć" z alkoholem - kupiłby ktoś alkomat do 0.8 promila za cenę takiego o zakresie do 4 ale mniej dokładnego?

Edytowane przez _SB_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak mamy pojedynczą imprezę ostro zakrapianą to trzeźwieje się znacznie szybciej niż gdy balujemy w piątek, w sobotę rano wbijamy klinika, a potem balujemy w sobotę. W takiej konfiguracji, możemy się pożegnać z prowadzeniem nawet do poniedziałku po południu. Szczególnie jak w niedzielę też wbijemy klinika.

 

Rekordy światowe ilości promili, to nigdy nie jest jedno-dniowa imprezka, ale kilkudniowa.

 

po 2 - 3 dniowej balandze może ci się rano wydawać, że się czujesz jak po 1 - 2 piwach a będziesz miał 2 promile.

 

Ja miałem dwie przygody z policyjnym alkomatem. Raz po ostrej imprezie - do 4 w nocy poszło chyba ze 14 browarów (na głowę). Następnego dnia około godziny 14 miałem 0,1.

 

Za drugim razem w piątek była ostra imprezka, rano był 1 browarek, a wieczorem na party wypiłem małe piwo. Na alkomacie (3 godziny po małym piwie + duża ilość tańców) wyskoczyło 0,8 na szczęście to nie ja byłem kierowcą.

 

Że taka prawidłowość ma miejsce potwierdza też koleżanka która pracuje w programie medycznym, oraz znajomek - pijak taksówkarz. Po niektórych weekendach dopiero we wtorek wsiada za kółko.

 

Z tego powodu preferuję raz a dobrze, niż 2 razy średnio :icon_mrgreen:

 

a jak już często balujecie i prowadzicie to dobry alkomat jest podstawą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...