HIUS Opublikowano 23 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2008 Zajedz na diagnostyke zaprzegiem a zablokujesz cała ulice:-)jak ktos bedzie wiedział ile trzeba wlac powietrza w opony to trafiłes na speca pierwszej wody:-)w ogóle nie przedrzesz sie do maszyny prtzez tłum gapiów, nie lepiej ci rejestrowac na solówke? Woza zawsze mozesz dorzucic na legalu potem:-) a dupa Jaś ja od roku mam zarej. razem z wozem A tak na marginesie to wiesz jak się to odbylo. W dawnych czasach takie rozbite główki naprawiało się dwojako: 1. Na wytaczarce roztaczało się otwory albo pod większy rozmiar (najczęściej łożyska stożkowe) albo tulejowało pod wymiar oryginalnego łożyska oporowego. Do tego potrzebny jest odpowiednio wyposażony warsztat i chęci obsługującego (prawdopodobnie zrobili by ci to na Kujawskiej, ale sądzę, że zedrą jak za zboże) 2. Metoda bardziej drastyczna, to wycięcie starej główki, wytoczenie nowej i wspawanie na miejsce usuniętej. Można też spróbować wykonać naprawę masą tzw. cermetaliczną (np. Belzona), ale wymagało by to dorobienia centrowanych wzajemnie modeli gniazd łożyska, które posłużyły by do odwzorowania ubytku. Dodatkowo, główka to najbardziej obciążona część ramy, więc mas mogła by nie wytrzymać. Wracając do tematu główi ramy pomyślcie gdyby dorobić taki frez z pilotem prowadzącym to można by nim było zrobić rozwiert bez odcinania główki ramy. I to nawet na wiertarce słupowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 23 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2008 Zajedz na diagnostyke zaprzegiem a zablokujesz cała ulice:-)jak ktos bedzie wiedział ile trzeba wlac powietrza w opony to trafiłes na speca pierwszej wody:-)w ogóle nie przedrzesz sie do maszyny prtzez tłum gapiów, nie lepiej ci rejestrowac na solówke? Woza zawsze mozesz dorzucic na legalu potem:-) Ponieważ swego czasu robiłem manewr "późniejszego dorzucania wózka do solówki" szczerze odradzam. Jeśli można to zrobić od razu, to zaoszczędzi się kupę kasy. Przy pierwszym badaniu przed rejestracją, diagnosta robi szczegółowy opis motocykla z podaniem wszelkich parametrów technicznych. Kosztuje to ileśtam (kiedyś 120 zł). Po zarejestrowaniu i namyśleniu się, aby dopisać do dowodu rejestracyjnego wózek, trzeba powtórzyć całe badanie, bo pojazd zmienia charakter z jedno na dwuślad. To kosztuje kolejne pieniądze, plus za nowy dokument. Dla tego lepiej raz a całościowo. Latać solówką można i tak, nawet gdy w dowodzie wpisana jest kolaska. Wracając do tematu główi ramy pomyślcie gdyby dorobić taki frez z pilotem prowadzącym to można by nim było zrobić rozwiert bez odcinania główki ramy. I to nawet na wiertarce słupowej Dobry pomysł, tylko przed wykonaniem narzędzia trzeba by poprawić powierzchnię centralnego otworu rozwiertakiem, bo w stanie surowym nie zapewni równoległości osi w obu gniazdach łożysk (to co widziałem w motocyklach trudno nie nazwać inaczej jak dziurą, nie otworem :banghead: ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 23 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2008 A ja ciagle swoje, po kiego h... rejestrowac na 2-slad, jak mozna leganie latac z wozem bez tych całych ceregieli:-)jest tylko limit 2 osób:P a druga sprawa to czasem nie ema??? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0e8df91c69433bce.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3118266a7120a1f0.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HIUS Opublikowano 23 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2008 Ponieważ swego czasu robiłem manewr "późniejszego dorzucania wózka do solówki" szczerze odradzam. Jeśli można to zrobić od razu, to zaoszczędzi się kupę kasy. Przy pierwszym badaniu przed rejestracją, diagnosta robi szczegółowy opis motocykla z podaniem wszelkich parametrów technicznych. Kosztuje to ileśtam (kiedyś 120 zł). Po zarejestrowaniu i namyśleniu się, aby dopisać do dowodu rejestracyjnego wózek, trzeba powtórzyć całe badanie, bo pojazd zmienia charakter z jedno na dwuślad. To kosztuje kolejne pieniądze, plus za nowy dokument. Dla tego lepiej raz a całościowo. Latać solówką można i tak, nawet gdy w dowodzie wpisana jest kolaska. Dobry pomysł, tylko przed wykonaniem narzędzia trzeba by poprawić powierzchnię centralnego otworu rozwiertakiem, bo w stanie surowym nie zapewni równoległości osi w obu gniazdach łożysk (to co widziałem w motocyklach trudno nie nazwać inaczej jak dziurą, nie otworem :banghead: ). W takim razie to najpierw zrobić by należało jeden frez który w miejcu pilota byłby częścią skrawającą a baza byłaby na obsadzie łożyska, a potem drugi frez tylko odwrotnie jednak jest pewien problem ,Obsada łożyska przed robotą musi być nietknięta. Mam rozebrane moto jutro zobaczę jak to wygląda, Kurcze chyba się nieda obsada łożyska jest za płytka na pilota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prince Opublikowano 23 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2008 (edytowane) W takim razie to najpierw zrobić by należało jeden frez który w miejcu pilota byłby częścią skrawającą a baza byłaby na obsadzie łożyska, a potem drugi frez tylko odwrotnie jednak jest pewien problem ,Obsada łożyska przed robotą musi być nietknięta. Mam rozebrane moto jutro zobaczę jak to wygląda, Kurcze chyba się nieda obsada łożyska jest za płytka na pilota A po co to wszystko? Tak z cyklu czy da się? Da. Jeśli po to żeby miec inne łozyska, to są dostepne i łożyska stozkowe o wymiarze 51, jak i można sobie zamówić przerobienie naszych krajowych. Tak czy srak wyjdzie taniej niż dobra wiertarka ręczna ;} Porozmawiamy o tym jak toczyc kólki do łożysk? ^^ Edytowane 23 Listopada 2008 przez prince Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 24 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2008 hello prince, zobacz na mój wyzszy post, to ema? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HIUS Opublikowano 24 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2008 Górną półkę widelca malować prosziem czy akrylem ?????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 24 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2008 Sorrry, robie ripley:-) to czasem nie ema??? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0e8df91c69433bce.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3118266a7120a1f0.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wild Opublikowano 24 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2008 granat - tak. ale cos opornie sie te zdj otwieraja. http://www.wild-sovietboxer.yoyo.pl/pics/M...wego%20typu.gif http://www.wild-sovietboxer.yoyo.pl/pics/K...ia%20biegow.gif Goska Cytuj Dzika, tak jak natura chciała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prince Opublikowano 24 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2008 Granat. Tak to emka. I to raczej wczesny model. Rzeczywiście opornie się otwiera. To właśnie obudowa kłowych skrzyń biegów. Powszechnie zastępowanych każdymi innymi dniepra czy urala byle dało się jeździć. W linku 2, Dzikuski skrzynia K750 to skrzynia znana jako wczesny Ural lub Ural z jajkiem. Przez niektórych uważana za najlepsze skrzynie a właściwie z najlepszych materiałów. To nie całkiem tak, że to k750. Te wdzięczne skrzynki były montowane i w Uralach, Kaśkach 750 i 650. http://www.allegro.pl/item484472713_m72_k_...yni_biegow.html http://www.allegro.pl/item484470803_m72_k_...yni_biegow.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 24 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2008 Ciekawe, człowiek miał taka skrzynie kompletna własnie emka za 150zł:-) hihihi a silnik do emy kompletny z pradnica i skrzynia biegów(ale chyba to była ta z jajkiem) poszedł za 2000:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Storm007 Opublikowano 24 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2008 Poszukuje szczotek do pradnicy maluchowskiej. Mam dwie pradnice do wyremontowania a juz u mnie nigdzie nie maja szczotek do malucha (do altka jeszcze sa ale do pradnicy niet). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 24 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2008 No ładnie:-)koniec swiata:-) czesci do malacza sie koncza, czas umierac:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał M72 Opublikowano 24 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2008 Ponieważ swego czasu robiłem manewr "późniejszego dorzucania wózka do solówki" szczerze odradzam. Jeśli można to zrobić od razu, to zaoszczędzi się kupę kasy. Przy pierwszym badaniu przed rejestracją, diagnosta robi szczegółowy opis motocykla z podaniem wszelkich parametrów technicznych. Kosztuje to ileśtam (kiedyś 120 zł). Po zarejestrowaniu i namyśleniu się, aby dopisać do dowodu rejestracyjnego wózek, trzeba powtórzyć całe badanie, bo pojazd zmienia charakter z jedno na dwuślad. To kosztuje kolejne pieniądze, plus za nowy dokument. Dla tego lepiej raz a całościowo. Latać solówką można i tak, nawet gdy w dowodzie wpisana jest kolaska. Dobry pomysł, tylko przed wykonaniem narzędzia trzeba by poprawić powierzchnię centralnego otworu rozwiertakiem, bo w stanie surowym nie zapewni równoległości osi w obu gniazdach łożysk (to co widziałem w motocyklach trudno nie nazwać inaczej jak dziurą, nie otworem :banghead: ). W temacie przeglądów i dopinania wózków to u mnie podczas okresowego przeglądu zmienili liczbę osób i masy (swoją drogą na dość dziwne ale to inna bajka)ale wszystko w cenie normalnego przeglądu a dowodu nie musiałem wymieniać i jako uwagę dopisali tylko - zmiana parametrów technicznych: masa .... , liczba miejsc 3 i tyle, za jakąś naprawdę drobną opłatą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prince Opublikowano 26 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2008 (edytowane) Poszukuje szczotek do pradnicy maluchowskiej. Mam dwie pradnice do wyremontowania a juz u mnie nigdzie nie maja szczotek do malucha (do altka jeszcze sa ale do pradnicy niet). http://www.cyklo.acn.waw.pl/Stragan/rozne.html Tu twierdzą ze mają. Moje. Regler 12 V z + na masę. Elektronik. Ma ktoś pomysł gdzie taki twór może być dostepny? Edytowane 26 Listopada 2008 przez prince Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.