Skocz do zawartości

Akumlatory EXIDE


ventura
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

WItam! Rok temu kupiłem zygzaka 600 z 92 roku z nową baterią-kwasową. Na koniec ubiegłego sezonu próbowalem odpalić sprzęta po 3 tyg przerwie w listopadzie i nici, bo nawet kontrolki nie zaskoczyły tak padł akumulator, dodam że elektrolit uzupełniałem okresowo. Wyjełem go na zime i ładowałem raz na miesiąc. Przy ostatnim ładowaniu prostownik z nim wariował, migała kontrolka naładowania, jakby coś nie łączyło w aku ale jakoś się naładował. Podłączyłem 2 dni temu do maszyny i myślałem że mnie krew zaleje. Nie był w stanie nawet pobudzić alarmu, nie mówiąc już o kontrolkach czy postojówkach. Teraz musze chyba kupić drugi bo moto kupiłem z 70 km od siebie i jadąc tam z reklamacją a potem po odbiór wydam tyle na zupe ile kosztuje taki nowy akumulator. Nie wiem czy to ja miałem takie szczęście czy to ogólnopolska kicha o nazwie EXIDE ??? :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemk

Moj tata kupil do auta akumulator EXIDE kilka lat juz temu i do tej pory nigdy z nim nie bylo problemow. Mozliwe ze co tam sie zwiera w srodku i tak sie dzieje, bylo wlasnie tak jak u Ciebie w moto, w Astrze zanim ojciec nie kupil EXIDE.

Chyba poprostu zle trafiles z tym aku.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Ja przed zima kupilem nowe aku oczywiscie EXIDE

i nie moge powiedziec na niego zlego slowa...

po dwu miesiecznej przerwie poszedlem zeby zobaczyc

czy moto zaskoczy, myslalem pewnie aku rozladowane.

Ale po dluzszym kreceniu rozrusznikiem aku nadal dawalo

rade. Ja jestem oczywiscie zadowolony...

 

 

POZDRO P.S A moze go przeladowales podczas ladowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy exide też długo niewytrzymał ale go troszke źle traktowałem ładowałem za dużym prądem i ogólnie łatwo przy rozruchy nie miał i tak jak kolega mówi coś niełączyło po pewnym czasie w środku przepaliła się jedaz z elektrod chyba minusowa ale nie pamiętam. Raz było dobrze jak się zwarył akurat a raz nie miał siły kręcić choć pokazywał że naładowany jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItam! Rok temu kupiłem zygzaka 600 z 92 roku z nową baterią-kwasową. Na koniec ubiegłego sezonu próbowalem odpalić sprzęta po 3 tyg przerwie w listopadzie i nici, bo nawet kontrolki nie zaskoczyły tak padł akumulator, dodam że elektrolit uzupełniałem okresowo. Wyjełem go na zime i ładowałem raz na miesiąc. Przy ostatnim ładowaniu prostownik z nim wariował, migała kontrolka naładowania, jakby coś nie łączyło w aku ale jakoś się naładował. Podłączyłem 2 dni temu do maszyny i myślałem że mnie krew zaleje. Nie był w stanie nawet pobudzić alarmu, nie mówiąc już o kontrolkach czy postojówkach. Teraz musze chyba kupić drugi bo moto kupiłem z 70 km od siebie i jadąc tam z reklamacją a potem po odbiór wydam tyle na zupe ile kosztuje taki nowy akumulator. Nie wiem czy to ja miałem takie szczęście czy to ogólnopolska kicha o nazwie EXIDE ??? :icon_mrgreen:

 

Witam

 

Bardzo prawdopodobną przyczyną Twoich problemów jest alarm. Niestety pobór prądu większości alarmów w połączeniu z małą pojemnością akumulatora w motocyklu powoduje konieczność jego cyklicznego doładowywania w przypadku postoju pojazdu. Zmierz i podaj na forum jaki masz pobór prądu w motocyklu - tylko 15mA jest w stanie rozładować do zera Twój akumulator w ciągu miesiąca, a już przy napięciu poniżej 12,5V (czyli pewnie po tygodniu) zaczyna się proces zasiarczania.

 

Jak ładowałeś ten akumulator to wszystkie cele gazowały?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItam! Rok temu kupiłem zygzaka 600 z 92 roku z nową baterią-kwasową. Na koniec ubiegłego sezonu próbowalem odpalić sprzęta po 3 tyg przerwie w listopadzie i nici, bo nawet kontrolki nie zaskoczyły tak padł akumulator, dodam że elektrolit uzupełniałem okresowo. Wyjełem go na zime i ładowałem raz na miesiąc. Przy ostatnim ładowaniu prostownik z nim wariował, migała kontrolka naładowania, jakby coś nie łączyło w aku ale jakoś się naładował. Podłączyłem 2 dni temu do maszyny i myślałem że mnie krew zaleje. Nie był w stanie nawet pobudzić alarmu, nie mówiąc już o kontrolkach czy postojówkach. Teraz musze chyba kupić drugi bo moto kupiłem z 70 km od siebie i jadąc tam z reklamacją a potem po odbiór wydam tyle na zupe ile kosztuje taki nowy akumulator. Nie wiem czy to ja miałem takie szczęście czy to ogólnopolska kicha o nazwie EXIDE ??? :biggrin:

Wyzej napisales: ..dodam ze elektrolit uzupelnialem okresowo...ELEKTROLIT UZUPELNIALES??????? :icon_mrgreen: Jesli masz za duze ladowanie i ci aku gotowal to ubytek sie uzupelnia tylko woda destylowana.A nie elektrolitem!!! Zreszta za duzy prad ladowania mogl ci zabic EXIDE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem takie aku 2 sezony w poprzednim moto i nic nie zauważyłem.Zawsze było dobrze nawet po zimie palił dobrze.AA akus wszakże padł ale wg zapików poprzedniego właściciela miał 5 lat.Mozliwe że cios tam sie uszczypnęło i łaczy cele wtedy akusy wariują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem w kilku motorach akumulatory EXIDE żelowe i nie było problemów.. Ostatnio jak fazerek postał troche nieruszany a było zimno to sie rozładował ale po podładowaniu wszystko jest ok.. Wg mnie to całkiem dobre akumulatory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alarm raczej odpada, bo to moje nie pierwsze moto z alarmem a pozatym w garażu go nie odpalałem i nigdy nie było z tym problemów. Co do elektrolitu, to przecież tak się mówi że uzupełnia się elektrolit-rzecz jasna wodą destylowaną piterro. CO do ładowania, to nie zwróciłem na to uwagi czy wszystkie cele pracowały. Przeładować raczej też go nie mogłem bo prostownik mam typowo motocyklowy z sygnalizacją naładowania. Jeśli chodzi o mocowanie to raczej to odpada, bo po terenie nie śmigam z racji rodzaju moto .

Może poprostu trafiłem na siano, bo jak widać zdania sąpodzielone. Jak to mówią nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki i ja raczej z tej marki już nie skorzystam. Znajomy jechał w tamtym kierunku i zabrał go do reklamacji, zobaczymy jak to dalej pójdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja z akumulatorami to mam doswiadczenia przerozne, ale tak czy siak wiem, ze 2 lata to taki uczciwy okres, po ktorym mozna mysle o wymianie. szczerze nawet nie wiem jakich marek kupowalem ...

ale teraz mialem gooopia sytuacje - wyciagam moto, kontrolki swieca, naciskam - nawet kreci po zimie - mysle sobie jest ok, podpinam "matke-rozruch" - wiadomo kreci super, moto odpala, chodzi... i jak odpinalem matke jak ostatni goopek nie wylaczylem jej, i + upadl mi na rame, by wielkie jepppp, moto ucichlo i cisza.......

nie pali, nic sie nie swieci... nic nie kreci

totalna zalamka, czarne mysli ze modul, itd...

Okazalo sie, ze strzelily bezpieczniki, stycznik-przekaznik od rozrusznika i..... AKUMULATOR !! cholera wie, chyba jakies zwarcie...

Stycznik mialem w zapasie, bezpieczniki wymienilem... nowy aku ... i gixerka zamruczala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...