Pawel Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 W związku z pojawiającymi sie co roku problemami, niejako wychodzę przed szereg ... Motocykl stał, podchodzicie, ssanie, starter i .... nic. W taki sposób, w zime mozna zalac nawet nowe swiece i nie ma potrzeby ich wymiany, chyba ze naprawde mają dość, ale jest to niezależne od takiego przypadku. Procedura i to sprawdzona: 1. Wykrecasz swiece i wypalasz z nich resztki benzyna na maszynce gazowej, dodatakowo mozesz je oczyscic miekka szczotka drucianą.2. Wkrecasz je na miejsce, wiadomo ...3. Po tygodniu postoju ten punkt nie dotyczy, ale np. po 2 miesiącach spuszczasz stare paliwo z gazników i napełniasz je nowym. Znam przypadki nie odpalenia motocykla własnie przez stare zlezałe paliwo. Dlatego tez przed zimą powinno sie je spuszczac z gazników i napełniac je tuz przed uruchomieniem maszyny.4. Ładujesz akumulator o ile jest on sprawny. Sam fakt ze kreci rozrusznikiem to jeszcze nic. Musi byc on naprawde dobrze naładowany bys miał nie tylko szybkie obracanie wałem, ale tez bardzo mocną iskrę. 5. Sssanie, starter, silnik chodzi ....6. Nie odpalamy motocykla na pych, za samochodem itp. Pozdrawiam, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Szybko zamykaj temat, zanim będzie syf :icon_razz: Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 27 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Ciiii, nie zaczynaj ..... Pawel PS. Metoda sprawdzona, nie na 1 motocyklu, nie na 10 nawet ... Tego sie nie oszuka. Kompresja (o tym nie wspomniałem, ale zakłądam ze jest), mocny prąd, czyste świece, swierze paliwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witas Opublikowano 28 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 temat przypiac i zamknac! :buttrock:Jeszcze takie pytanie odemnie, bo po zimie w wiekszosci przypadkow paliwo z gaznikow i tak wyparuje, a to ktore bylo w baku tez moze byc zlezale? Czy po tych 2 - 3 miesiacach raczej nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon84 Opublikowano 28 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 temat przypiac i zamknac! :buttrock:Jeszcze takie pytanie odemnie, bo po zimie w wiekszosci przypadkow paliwo z gaznikow i tak wyparuje, a to ktore bylo w baku tez moze byc zlezale? Czy po tych 2 - 3 miesiacach raczej nie? Takiej ilości paliwa raczej się nic nie stanie.Nigdy nie zlewałem paliwka z baku na wiosne , nie było żadnych problemów.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scitro Opublikowano 28 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 Do wypalania świec - można posłużyć się też opalarką do lakieru - działa sprawdziłem.Pozdro Seb Cytuj www.ducati-klub.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gobert Opublikowano 28 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 Czysczenia sczotką drucianą nie polecam. Sczotka zostawia delikatne "ścieżki" metalowe na izolatorze po których iskra ucieka. Potem to już można świecę wyrzucić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 28 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 Jakos wiele razy czyscilem swiece deliktanie szczotka druciana (zazwyczaj delikatna miedziana) z nagaru czy resztek po wypaleniu i jakos nic sie nie działo, wszystko działalo prawidłowo. Nie wiem jak mocno treba by "szorowac" szczotką by mówic o meralowych scieżkach. Ale rozwin mysl prosze, chetnie sie czegos dowiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebazaz Opublikowano 28 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 Czysczenia sczotką drucianą nie polecam. Sczotka zostawia delikatne "ścieżki" metalowe na izolatorze po których iskra ucieka. Potem to już można świecę wyrzucić.Mam takie same doświadczenia.Najszybciej można zepsuć szczotką świece NGK.Nowa świeca przeczyszcona szczotką jest do wywalenia.Można ją odratować czyszcząc dokładnie izolator papierem ściernym, ale to mozolna robota.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 28 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 Sorry chlopaki, ale nie wiem jak Wy sie zasadzaliscie nas te biedne swiece :icon_rolleyes:. Moze za duzo siły? A tak na marginesie, po co czyscic nowe swiece, bo jakos nierozumiem ... Nawet w uzywanych jak nie ma nagaru czy innych wyraznych zanieczyszczen to sie swiece opala i po robocie. Nie spotkałem sie osobiscie ze zniszczeniem swiecy przez czyszczenie jej szczotką, moze mam delikatne palce :) Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gobert Opublikowano 28 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 (edytowane) Zależy jaki stan silnik reprezentuje i jak bogatą mieszankę ma. W ruskach to jest "normalne", że przy źle ustawionych gaźnikach to i po 500m nowiutkie świece są zakopcone na amen.A to o nie czyszczeniu świec to z doświadczenia i cieniutkiej książeczki poświęconej tylko świecą.Swieca to wbrew pozorom nie taki banał. Edytowane 28 Lutego 2007 przez gobert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebazaz Opublikowano 28 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 Może to zła szczotka była :cool: Jak nowa świeca spadnie na podłogę w garażu, to trzeba z grubsza usunąć piach i smary.Ale nie zrobię tego więcej szczotką.Po dokładnym obejżeniu okazało się, że iskra przeskakuje "po izolatorze".Pomogło dopiero wyczyszczenie izolatora paseczkiem papieru ściernego (pół godziny dłubania).Właśnie z tego powodu nie polecam szczotkowania świec.Prawdę mówiąc, to jak miałem skodę S100, to czyściłem świece szczotką co 100km jak przestawała jechać. Może świece NGK są szczególnie wrażliwe.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 28 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 No to doleję oliwy do ognia... :DElektrody tylko i wyłącznie suchą "ostrą" szmatką tzn. szorstką, szmata na pół, naciągamy w zębach (estetom polecam imadło) i szorujemy elektrody i izolator. Przedtem wskazane delikatne wypalenie. Jak świeca ma tyle nagaru że trzeba go szczotkować to wolę wymienić.Pzdr :cool: Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sienkos Opublikowano 28 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 A co z wtryskiem? bo tu byla mowa tylko o gaznikach? tam tez sie z czegos da spuscic? Sorki za pytanie ale nie mam pojecia jak to dziala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiki Opublikowano 28 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 szczotkowałem swiece we wszystkich moich pierdzikach:)- i to taką twardą i ostrą i nigdy nie padły :icon_mrgreen:( no tylko bosh siadał) ale wszystkie isolatory i iskry nigdy :). Na ngk nie sprawdzalem -zobaczymy niedługo :banghead: Cytuj http://bikepics.com/members/kiki21/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.