Skocz do zawartości

Nareszcie?


shadok
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Auta na światłach? Zdecydowanie tak.

Kamizelki? Zdecydowanie nie. Dziś kto ma ochotę ten jeździ, ale do niektórych motocykli to poprostu nie pasuje.

 

Niesamowity obiektywizm tej wypowiedzi powalił mnie na kolana :eek:

To logika Kalego...

 

A co powiesz o niektórych samochodach np tych z chowanymi światłami? Do nich światła totalnie nie pasują wiec chyba nie muszą włączać :D

 

Jestem przeciw OBOWIĄZKOWI chociaż i tak z reguły włączam. Ewentualnie rozwiazanie węgierskie czyli cały rok ale WYŁĄCZNIE poza terenem zabudowanym. To sprawia że jadąc do kiosku po prasę 700 m nie musimy się bawić w pstrykanie które i tak nikomu w niczym nie pomoże.

A o jakich dodatkowych kosztach mówimy? Poza paliwem dochodzi min 1x w roku zmiana żarówek bo w przeciwieństwie do H4 nowoczesne H7 są dużo bardziej wrażliwe na włączanie i wyłączanie oraz mają krótszy czas eksploatacji.

Co do kamizelek - z dużym prawdopodobieństwem można wymysleć historię - po wprowadzeniu obowiązku pojawi się natychmiast 2 lub 3 producentów którzy zmonopolizują rynek (jedyne kamizelki z atestem), ponieważ atest bedzie dotyczył jazdy w kamizelce z prędkościami kodeksowymi to np pow 120 pojawi się trzepotanie a pow 150 kamizelka się porwie... co nie bedzie podstawą do reklamacji a oczywiście ne powiemy policji po zatrzymaniu że zerwała mi się w czasie jazdy bo byłoby to przyznanie sie do winy :biggrin: itd itp

 

A buraki jezdzące na przeciwmgielnych całą dobę będą robić to dalej bo... tak lubią :icon_mrgreen:

:biggrin:

 

 

PS proponuje również obowiazek wymiany wycieraczek co 3 miesiace

 

 

Skoro ktoś samodzielnie podejmuje decyzje o nie założeniu kasku, bo uważa ze ma do tego prawo, to nie nalezy zmuszac pogotowia do ratowania kogoś kto świadomie rezygnuje z bezpieczenstwa na rzecz swojej ułańskiej fantazji. Skoro ktoś dorosły podjał decyzje- nie zakladam kasku- to musi sie liczyc z tym, ze zostanie potraktowany jak osoba dorosła, która podjęła decyzje odnośnie swojego zycia. Ratowanie byłoby nie uzasadnione, skoro ktoś na wstępie rezygnuje z ochronny własnego życia( nie zakłada kasku) na rzecz swojego prawa do ryzyka(jazdy bez kasku) to automatycznie rezygnuje z interwencji pogotowia.

 

To samo odnosi się wypadku spowodowanego przez prędkość. (osoba dorosła sama zdecydowała o wciśnięciu gazu - nie ratujemy), napadu w ciemnym lesie (po co dorosła osoba pcha się do lasu w nocy- nie pomagamy), albo np gwałtu na osobie dorosłej (jak chce być bezpieczna to siedzi w domu albo porusza się ubrana w worek po nawozach sztucznych żeby nie kusić losu... :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowity obiektywizm tej wypowiedzi powalił mnie na kolana :icon_mrgreen:

To logika Kalego...

 

A co powiesz o niektórych samochodach np tych z chowanymi światłami? Do nich światła totalnie nie pasują wiec chyba nie muszą włączać :D

 

 

 

A powiedz mi ile obecnie produkowanych jest modeli samochodów z chowanymi światłami??

 

 

Kamizelka jest totalnym bezsensem, przecież jadąc na sportowym motocyklu na którym jeździec jest mocno pochylony i tak nie będzie jej widać.

 

I jeszcze jedno - O ile światła poprawiają bezpieczeństwo osób trzecich ( bo np. pieszy czy też inny pojazd, będzie lepiej widział zbliżający się samochód, etc) o tyle kamizelka może w jakimś tam stopniu poprawić tylko nasze bezpieczeństwo ( motocyklistów) i to tylko w wyjątkowych sytuacjach ( bo nie powiecie mi że na drodze bardziej będzie zauważalna kamizelka niż zapalone światła w motocyklu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc czekam na przyjęcie mojego stanowiska i nie upieraniu się przy swoim :icon_mrgreen:

 

Cóż chyba właśnie przyjmuje twoje stanowisko i nie wygrażam piesciami jak inni forumowicze. Przyjmowanie nie oznacza, że wyrzekane sie swoich poglądów, ale bede polemizował z twoimi bez gróżb skierowanych pod twoim adresem.

 

 

To samo odnosi się wypadku spowodowanego przez prędkość. (osoba dorosła sama zdecydowała o wciśnięciu gazu - nie ratujemy), napadu w ciemnym lesie (po co dorosła osoba pcha się do lasu w nocy- nie pomagamy), albo np gwałtu na osobie dorosłej (jak chce być bezpieczna to siedzi w domu albo porusza się ubrana w worek po nawozach sztucznych żeby nie kusić losu... :bigrazz:

 

1.Chwileczkę, czy na wstepie osoba prowadząca pojazd naraza się na ryzyko porównywalne z jazda bez kasku?

2.Czy osoba idąca w nocy w lesie sama zachęca do napadu?

3.Czy osoba zgwałcona sama do niego zachęcała napastnika?

 

W przypadkach 2 i 3 wskazanych przez Ciebie mamy do czynienia z pewnym zdarzeniem, które jest zależne od osób trzecich. W przypadku osoby jeżdzącej bez kasku to sama ona powoduje, ze jej bezpieczeństwo jest gorzej chronione. Zaznaczam, ze rozmawiamy o sytuacji na wstępie nie wdając sie w poszczególne egzemplifikację, by uniknąć sporu o drobiazgi.

Osoba jadąca szybko ma świadomośc grożącego ryzyka, jej ratowanie wynika z faktu, iż rozpoczynając jazdę[ na wstępie] nie uszczuplała sobie zakresu środków bezpieczeństwa, co czyni osoba bez kasku. Póżniejsze wydarzenia wskazują na podobieństwo obu przypadków.

Zaznaczam mamy tutaj do czynienia z pewnymi modelami i ich zestawianie z przykladami z życia nie ma sensu.

 

Pozdr

 

[

Edytowane przez xj 600 n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odkąd pamiętam jeżdżę na światłach mijania przez cały rok. Nie jestem przeciwny temu pomysłowi, choć można by go ograniczyć do używania powyższych poza terenem zabudowanym, właśnie podczas jazdy w trasie doskwiera ograniczona widoczność nieoświetlonych pojazdów, trudniej jest ocenić ich odległość. W mieście natomiast, palenie świateł mijania przez cały rok jest (nie zawsze) znakiem rozpoznawczym osób jeżdżacych znacznie powyżej dozwolonych predkości, ulatwia to między innymi manewry skrętu w lewo i zawracania i ogólną orietację oraz rozpoznanie z kim ma się na drodze do czynienia. Tak czy inaczej na pewno nie zaszkodzi.

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak by wyglądało porównanie statystyk wypadków dni o podobnych warunkach pogodowych powiedzmy 1.10.xx( obowiązek jazdy na światłach) i 30.09.xx (brka obowiązku). Myślę, że nie zaobserwowano by jakiegos znacznego spadku liczby kolizji (stawiam browara na najbliższym zjeździe idiotów w czarnych skórach jak ktoś poda dane z tych 2 dni i udowodni że swiatła poprawiają bezpieczeństwo w zauważalny sposób :icon_mrgreen: ).

 

 

A kamizelki na motocykl i tak odpadają ze wzglądów ideologicznych. Człowiek niezdrowo się odżywia (żeby przytyć i wyglądac jak prawdziwy harlejowiec), zapuszcza włosy i brodę, robi dziary a tu jakiś osioł zgłasza propozycjęjazdy w odblaskowej kamizelce :bigrazz: .A moze wprowadzic obowiązek noszenia kamizelek odblaskowyhc za kazdym razem jak opuszcza sieswoje mieszkanie/dom? Przecież pieszy w takiej kamizelce jest dużo bardziej widoczny (a jaki rynek zbytu 38 mln kamizelek do sprzedana!) :wink:

 

Niewiem czy pamiętacie kiedyś w ŚM była wzmianka (a ja widziałem tez program w TV), że w Szwecji zaczęto realozowac program 100% bezpieczeństwa na drogach. Program zakłada budowę bezkolizyjnych skrzyżowań, barier energochłonnych oraz zakaz jazdy na motocyklach (bo te pojazdy nigdy nei beda bezpieczne w 100%). I mozenie ma co brac się za półsrodki tylko od razu zrobić wszystkim dobrze :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważe jest to dobry pomysł, jako że duzo spędzam kiometrów za kółkiem zawsze jade na włączonych światłach bo łatwiej mnie zauważyc . A te 3% wiecej paliwa które spale - mysle że to przezyje.

<p>była mz - była xj600s - była vn800 - była vl 800 - był Road King 1550 - był Fat Boy TC 96 - była Electra TC - był Night Rod - był Heritage Softail TC jest Electra i Softail Springer - malina. :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze niewiele mlodsze pokolenie( którego jestes przedstawicielem) jest wyrazicielem trzech podstawowych zasad:

- mam prawo do....

- jesli ktos ma ochote( np. zabic sie, jezdzic bez kasku itp.) nie nalezy mu przeszkadzac

- prawo chciejstwa/ niechciejstwa

 

Wypowiadam sie w swoim imieniu, nie jestem glosem calego mojego pokolenia.

- Mam prawo do - w demokratycznym kraju mam prawo decydowac sam o sobie, co jest dla mnie dobre a co nie. To chyba proste ?

- Jesli ktos ma ochote - pewnie ze tak. Jesli chce sie zabic jego sprawa, chce jezdzic bez kasku jego sprawa itd...

- prawo chciejstwa/ niechciejstwa - nie do konca, ale w sprawach dotyczacych wlasnego bezpieczenstwa tak.

 

Otóz mowie stanowcze nie!!! Czy mieliscie WOS w szkole? Na czym polega wspołżycie społeczne? Rozumiem, ze najwazniejsze dla twojego pokolenia (i czesci mojego też) jest realizowanie indywidualnych potrzeb i celów, ale nie kosztem innych.

Rozumiem, ze w szkole nie nauczono Was, ze zycie w spoleczenstwie nie polega na tym, ze ktos chce albo nie chce. Jak ktos kaze (tak kaze) to nalezy to wykonac i koniec, ale taki ktos z pewnoscia jest faszysta.

 

 

A gdzie widzisz ten "koszt" w tej sytuacji (nakaz noszenia kamizelek) ? Moja osobista potrzeba moze byc jazda bez i tyle, nie widze tych "kosztow".

A i owszem mam WOS w szkole.

Rozumiem ktos Ci na ulicy kaze sobie zaplacic to zrobisz to ? Bo przeciez nalezy... Prawo, prawem ale bez przesady... Chce miec mozliwosc decydowania o sobie w jakims chociaz stopniu...

 

Co zas tyczy sie pasow, kolejny wspaniały temat. Co z tego, ze uratowały juz tysiaca ludzi zycie, ale trzeba je zapinać i sa w ogole jakies takie nijakie. Czy wszystko co zaproponuje ktos starszy nalezy od razu osmieszyc? Czasami troche wnikliwej analizy i obserwacji udowadnia, ze starsi maja racje i robia wiele dla naszego dobra.

Pozdr

 

A czy ja mowie ze starsi nie maja racji ? Zapewne maja jej duzo wiecej odemnie. Nie przecze, ze pasy uratowaly tysiace ludzi, ale to powinien byc wlasny wybor czy je zapne czy nie...

Nie probuje osmieczyc, a jedynie zastanowic sie nad ich sensem, a raczej jego braku w niektorych przypadkach.

 

Pzdr :biggrin:

Simson SR 50 > Honda Transcity NX 125 > Honda XL 600 RM > Honda CBR 1000f SC 25 > Suzuki GSX-R 750 K1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, ludzie!!!! Nie wlaczajcie do tego tematu jazdy w pasach!!!!!

To bylo przerabiane pod koniec lat 60tych i na poczatku 70tych!!!

Ludzie mieli klaustro, czuli sie ograniczani itd. itp...

Obecnie jak wszystkie nowe maja min 1 poduszke to.... no nie chce mi sie dalej pisac.

Jak nie masz w swoim aucie air-bagu, to -by poczuc ten sam dreszczyk emocji podczas jazdy bez pasow-

kup sobie widly i pilke do drzewa. Za pomoca tej ostatniej dopasuj dlugosc trzonka,

zaprzyj go gdzies w okolicach pedalu sprzegla i...... w trase...

No sory, ale unioslem sie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pomysł na poprawę bezpieczeństwa motocyklistów na polskich drogach:

Zwiększyć ilośc patroli policyjnych na motocyklach o 300% (oczywiście każdy w kamizelkach odbl.)

Nakazać każdemu jeździć w kamizelkach odblaskowych (cywilowi, policjantowi, whatever).

Spowodowało by to zwiększenie szacunku dla motocyklistów i wytężenie uwagi wśród kierowców samochodów bo nikt nie byłby pewien czy to policjant czy nie.

I jeszcze ważna sprawa: niczym chwasty wytępić kozaków sprawdzających często swoje maszyny na drogach publicznych, czyli jeżdzących więcej jak 150. Dopuściłbym strzelanie do takich gdyby nie zatrzymywali się do kontroli. Wyposażyłbym każdego policjanta w snajperkę i wysłał na kurs doszkalający na strzelnicę.

 

Ja bym od razu zaprowadził porządek z tym polskim bajzlem na drogach.

Podniósłbym ogr. prędk. w zabudowanym do 60 w dzień, dopuścił jazdę po pijanemu bez ograniczeń z zastrzeżeńem, że spowodowanie wypadku to automatyczne oskarżenie o chęć morderctwa z premedytjacją, a utrudnianie ruchu stanowczo karał włącznie z zabieraniem samochodów na poczet pomocy domom dziecka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tmi - taki znawca... powiedz ile lat jezdzisz, i ile lat z tego na ciewzkich moto ?? ile tysiecy zrobiles po polsce a ile po europie ?? ja nawinalem troche przeroznymi moto, i ciagle czuje sie szczeniakiem. Jak pojezdzisz to bedziesz wiedzial, ze co bys na moto nie zrobi, to 95% zalezy od samego Ciebie, czy jak wyprzedzasz to dasz szansde zobaczeni sie czy nie komus w lusterku, czy odejmiesz jak widzisz podporzadkowana czy nie itd itp... sadzac po wypowiedziach to jestes najaranym malolatem co duze moto widzi na zdjeciach (jesli sie myle to sorki)... jak nawiniesz troche kilometrow sam sie zorientujesz ze i tak to Ty masz miec oczy w dupie,kolanach z boku i wszedzie, i nie wazne czy jedziesz 150 czy 50, wazne zeby obie predkosci osiagac z glowa na karku i po latach doswiadczenai a nie po oczytaniu sie w ksiazkach ...

Tak czhy siak, swiatla - od biedy moze byc, szczerze mnie to zlewa - kamizelka nie bo po prostu mi sie nie podoba i koniec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czhy siak, swiatla - od biedy moze byc, szczerze mnie to zlewa - kamizelka nie bo po prostu mi sie nie podoba i koniec

 

A mnie nie podobają się zaś światła, a kamizelka bardzo. Poza tym wiele rzeczy mi się nie podoba, a są.

Ja kamizelkę rozpatruję też w dzień, jej przydatność, chociaż są tacy, którzy twierdzą, że odblaski na ich strojach są tak samo dobre jak kamizelka i mogą ją z powodzeniem zastępować to ich pozdrawiam.

Dzień, dzień, dzień, dzień... DZIEŃ! THINK!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pomysł na poprawę bezpieczeństwa motocyklistów na polskich drogach:

Zwiększyć ilośc patroli policyjnych na motocyklach o 300% (oczywiście każdy w kamizelkach odbl.)

Nakazać każdemu jeździć w kamizelkach odblaskowych (cywilowi, policjantowi, whatever).

Spowodowało by to zwiększenie szacunku dla motocyklistów i wytężenie uwagi wśród kierowców samochodów bo nikt nie byłby pewien czy to policjant czy nie.

I jeszcze ważna sprawa: niczym chwasty wytępić kozaków sprawdzających często swoje maszyny na drogach publicznych, czyli jeżdzących więcej jak 150. Dopuściłbym strzelanie do takich gdyby nie zatrzymywali się do kontroli. Wyposażyłbym każdego policjanta w snajperkę i wysłał na kurs doszkalający na strzelnicę.

 

Ja bym od razu zaprowadził porządek z tym polskim bajzlem na drogach.

Podniósłbym ogr. prędk. w zabudowanym do 60 w dzień, dopuścił jazdę po pijanemu bez ograniczeń z zastrzeżeńem, że spowodowanie wypadku to automatyczne oskarżenie o chęć morderctwa z premedytjacją, a utrudnianie ruchu stanowczo karał włącznie z zabieraniem samochodów na poczet pomocy domom dziecka.

 

Jak to dobrze, ze nie jestes nikim ważnym, od kogo zależałoby wprowadzanie takich "popraw" ;) Piszesz jakieś totalne bzdury, ze az nie chce mi sie po kolei w nie zagłebiać - cały twoj post zalatuje faszyzującą dyktaturą z domieszką głupoty i lepperyzmu ("ja wam pokaże")

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...