Michal1

Heh, skąd ja to znam :notworthy: Ja też robie w Sarbo, ale głownie dlatego, że Promotor nie prowadzi szkolenia na A1 :buttrock:

Ja właśnie robie A1, a nie mam żadnego doświadczenia :) Kurs Ci pomoże poznać podstawy, niczym się nie przejmuj i śmiało się zapisuj!

Piękne! Nie ma to jak szukanie pozytywnych aspektów każdej sytuacji :banghead:

Niekoniecznie. Ja kiedyś idąc się potknąłem (nie śmiać sie) i trafiłem szyją w krawężnik. Skończyło się to skręceniem karku. Wiec zrobic sobie kuku można i przy niskich prędkościach. Ale podobno jest w poważnym stanie wiec pewnie to troche szybciej było...

Podłączę się pod temat bo mam ten sam problem. RS czy MITO... Chciałbym się zapytać co ile trzeba robić remont w mito, a co ile w rs'ce? I która jest mniej bez obsługowa? Pzdr

Takie rzeczy to tylko w erze :icon_mrgreen: A na serio nie ma 15 konnych 125, które by rozwinęły 140 km/h (przynajmniej o takich nie słyszałem). Za 3-4 tys też będzie ciężko coś znaleźć w dobrym stanie. Szukaj jakichś NSR może jakąś promocję trafisz :P Nie chcę namawiać do jazdy wbrew przepisom, ale osobiście nie znam nikogo, kto miałby prawko A1 i śmigał 15 KM 125.

Aha to luzik. Dzieki za odpowiedź

Czy przy wzroście 186 cm. nie będzie mi się na niej tragicznie siedziało? Nie chodzi mi o to jak bede wyglądać (wiem, jak na psie), ale czy da sie jeźdźic w miarę wygodnie? Kieruje to pytanie głównie do posiadaczy NSR o podobnym wzroście. A jeśli jestem za wysoki to czy bedzie mi lepiej na RS czy na MITO? Która jest większa? Dzięki i pozdrawiam

Podłączę się pod topic. NSR przestała być produkowane w bodajże 2001? Chciałbym na tę zimę już jakąś NSR sobie znaleźć oczywiście bede szukać jak najnowsze. Ale mam pytanie, czy jak kupie taką z 2001 roku i pojeżdżę nią jakieś 2,5 roku (ten przepis o 34 KM na pierwsze 2 lata) to ona da rade? Czy już się bedzie sypać? Wiem, że to zależy od tego w jakim jest stanie i jak jest utrzymana, ale załóżmy, że jest w dobrym stanie i nie trzeba z nią nic robić. Nie powinna się posypać? W końcu już te 7 lat bedzie miała...

Dziękuję bardzo. Tobie życzę tego samego :) Pozdrawiam

Kornas, nie mam motocykla, ale nie wiem co to zmienia. Nawet gdybym miał a nie miał prawka nie wyjechałbym nim nigdzie poza moją uliczkę. Może jestem dziwny, trudno. A 13 lat nie mam, nie ustawiłem wieku w profilu. Mam 17 lat tylko co to zmienia? EDIT: zmieniłem wiek :smile:

Czyli sie ze mną zgadzasz :icon_rolleyes: Nie mówię, że każdy musi robić wszystko jak należy, ale takie elementarne rzeczy jak prawko muszą być załatwione

Kornas, zachowaj swoje "mądre" rady dla siebie :/

Witam! Chciałbym prosić Was o pomoc, a konkretnie co sądzicie o kasku HJC HQ-1? Jakie ma wady i zalety? Z góry dzięki za odpowiedź. pozdrawiam

Zapomnieliście, że od 2008 wchodzi przepis, że na A przez pierwsze 2 lata można śmigać na maszynie max 34 konnej? A może ja mam jakieś przestarzałe info?

Mi się nie podoba :icon_mrgreen: Za masywny, a tylni błotnik to tragedia. Wygląda jak jeżdżący czołg... Mi się nie podoba :flesje: Za masywny, a tylni błotnik to tragedia. Wygląda jak jeżdżący czołg...

Rany co za matoł!! Oby takich jak najmniej... Na R1 w krótkim rękawku :/

Ten z pierwszego filmiku to niezły głupol był, ale tego 2 to nawet za pierwszym razem nie załapałem. Jak on to zrobił?!

Ja też uważam, że to dobrze, że Was przybywa ( za 1,5 roku powiem nas ). Może kierowcy zauważą, że istnieje coś poza samochodami na ulicach... lehoom: Nie koniecznie musi się tak stać. Musiałoby być motocyklistów naprawdę dużo, a do tego jeszcze trochę potrzeba. Motocykliści zawsze będą stanowić pewną elitarną grupę. A pozdrowienia nie umrą, jeżeli będą ludzie, którzy będą to praktykować!

Bardzo fajny filmik! I muzyka nieźle pod pasowana :biggrin:

Fajny ten filmik, zrobiony z pomysłem.

Rety ja też musiałem obejrzeć 2 razy! Że oni potem jeszcze wstali to jest niesamowite! No nic to tylko potwierdza, że ucieczka (szczególnie na moto) to najgłupsze z możliwych rozwiązań...

Mi również filmik sie bardzo podobał! Szkoda, że u nas niczego takiego nie puszczają...

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jemu się to nie stało podczas wypadku! Wczytałem się głębiej w jego stronę. Pisze, że zaraz po wypadku WSTAŁ I PRZESZEDŁ PARĘ METRÓW. Dopiero później stracił przytomność. Ale pisze też, że ludzie którzy koniecznie chcieli udzielić pomocy nie mając KOMPLETNIE pojęcia jak to sie robi zamiast mu zdjąć kask to SZARPALI JEGO GŁOWĄ! I w ogóle pisze też, że cały czas jego głową ruszali. podkładali jakieś torebki :/ A sanitariusze też byli dobrzy: Zamiast go ostrożnie włożyć do karetki to wrzucili jak worek ziemniaków i jeszcze mu nogi podkulili bo im ise drzwi od karetki zamknąć nie mogły. I teraz najgorsza rzecz. Biedak pisze, że po wszystkim przyszedł do niego ordynator na szczerą rozmowę i powiedział mu, że gdyby co po niektórzy nadgorliwi nie starali się mu koniecznie pomóc to dzisiaj napewno by jeździł na wózku i jedynie nogi miał sparaliżowane. Nie musiałby używać respiratora! Sam by oddychał i do pasa mógłby się ruszać. To jest najgorsze :icon_mrgreen: Coś takiego usłyszeć...

A w USA to co innego? Gdzieś słyszałem, że gdyby USA sie przez 3 dni powstrzymało od dofinansowania wojska i pieniądze z tych 3 dni wydali na pomoc Afryce to by mogli z powodzeniem wyleczyć większosc chorób i zaspokoić głód... Ale po co...? Tak więc wiesz, nie tylko my mamy taką hierarchię wartości, ale tu sie zgodze to chore!