Skocz do zawartości

Kosz sprzęgłowy - klejenie


Gość Lukass
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Kolega ma mały problem, ja też nie wiem do końca jak do tego podejść.

 

Kolega w swoim moto odkręcał kosz sprzęgłowy. Klucz jemu sie omsknął w tak dziwny sposób, że złamał jeden z bolców na który nakłada sie spręzynę sprzegłową. W jaki sposób można to zregenerować?

 

Czy można to zespawać? Jest tam mało miejsca, ale chyba nie tak mało by nie podejść elektrodą. Kosz jest aluminiowy.

Czy można to skleić? Są teraz do wyboru najróżniejsze kleje dwuskładnikowe, sam je stosuję, maja duża wytrzymałość na różne naprężenia, obciążenia.

 

Co Panowie radzicie? Kolegi za bardzo niestać na nowy kosz (używany), gdyz jest to nie mały wydatek.

 

Wiem, są tam różne obciązenia, nie problem kupić część zamienną, ale w dobie dzisiejszej techniki, chyba są jakieś porządne metody naprawcze.

 

Ja sam bym to zespawał, takie jest moje zdanie. A Wasze?

 

Dziękuję za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, idź do jakiegoś csąsiada(np. Pana Czesia) i powiedz. panie Czesiu heftnie mi pan tu, bo się złamało:) on pospawa dasz mu na 2 piwa i masz. jeśli nie pękło przy samym dole, a pękło tam gdzie jeszcze chwyta gwint śrubki, to wiertełko, gwintownik i zrobione. Polecam spawanie, nie ufal aż tak klejom, tam są różne temperatury i duże naprężenie spręzyny. pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spawanie aluminium owszem się sprawdza, ale nie koniecznie jest tak dotępne jak w przyadku standardowego metalu...

ostatnio spawałem króciec ssący od gaźnika w moim pierdopędzie... ujeździłem się jak szalony, żeby trafić na zakład gdzie mi to zrobią... koszt "tylko" 30zł...

jesli więc to jest jakieś popularne i małe moto to bardziej polecam kupić używkę i nie dość, że będzie w podobnych kosztach to na pewno będzie trzymać :icon_twisted: (bo jesliby się okazało, że spawacz spartaczył to krucho będzie z pokrywą sprzęgła.. tarczami i bóg jeszcze wie z czym jak ten bolec przy dużych obrotach silnika się urwie ze spawu :icon_twisted:)

Edytowane przez Lysy5g1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim sprzecie mialem identyczny problem, poszedlem do fachowca i mi to ladnie zaspawal, sprzetem jezdze od wakacji i czesto zdarzalo mi sie palic gume albo strzelac ze sprzegla i nic sie nie stalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lukass masz spaware do alu ( TIG) , znasz sie na spawaniu , nie na samrknieciu a na przygotowaniu i zespawaniau z odpowiednim przetopem ? To nie tak przylozyc elektrode i siup zrobione. Mozesz pospawac u fachowca , ale nie partacza.

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm..To aluminium jak jak to niektórzy nazywają to jest specjalny stop duralowy odlewany pod wysokim ciśnieniem dzięki czemu ma bardzo wysokie właściwości wytrzymałościowe.Spawanie nic tu nie da,nawet w osłonie argonu,bo tak się spawa tego typu stopy.Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panowie, powiem koledze co tu wyczytałem i niech zadecyduje.

 

Nitomen, niestety, nie potrafie spawać, ale jeszcze może się nauczę :biggrin:

 

Jędrzej, tak podejrzewałem że jest to dural, ale sie zobaczy, kolega podejmie decyzję co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam spawacza aluminium.. za płotem prawie :lalag: Spawają także stal. Byłem tam parę rzeczy pospawać, fajnie zrobione, nie powiem. Ale z aluminium jest jeden problem. Taki spaw się pieni czy coś takiego. Chodzi o to, że zostają dziurki. Może ich nie być widać, ale jak się troche spiłuje to wychodzą. Ja spawłem osłonę piasty z przodu do Simsona i podstawę iskrownika. Są to elementy praktycznie bez obciążenia, także na temat wytrzymałości nie mogę się wypowiedzieć, poza tym, że u mnie jest wszystko ok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę kupić dobry kosz.

Coś się "źle" pospawa, zostaną mikropęknięcia lub powietrze w spawie i rozp... kosz podczas jazdy.

A wtedy może spsuć cały silnik.

To tyle o "oszczędnościach". :banghead:

No oczywiscie ze tylko wymiana na inny,niekoniecznie nowy. Panowie,jakie spawanie!!!! Przedewszystkim precyzyjne wywazenie,przy tych obrotach konieczne. Kolejna sprawa to wszelkie domieszki w tym "ALU" Tam napewno jest duza domieszka MAGNEZU. Czesci rzeczywiscie nie sa tanie ,ale nie przesadzajmy. Mozna znalezc uzywke wartosci kilku tankowan. A kilku przedmowcow juz wyzej pisalo czym moga sie skonczyc takie oszczednosci :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie jest nastepujace : w duzej mierze zalezy jaki to motocykl !! jak jakies zwykłe 125 albo niewysilone 250 ktore ma takich bolcow 6 to mysle ze nic sie nie stanie jak jeden bedzie sklejony specjalnym klejem do aluminium!! Z drogiej strony mozna nawiercic cienkim wiertłem nagwintowac i wkrecic srubke!! Klej + srubka = 0 obaw:) ja tak miałem w Tenere 125 i było wszystko ok:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok teraz ja moze cos dodam od siebie do tej rozmowy!

Po pierwsze to nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego jakie sa obciażenia na koszu sprzeglowym podczas pracy! Wiec jesli ktos "pan Stasiu' spieprzy ci spaw to mozesz skonczyc w najlepszym wypadku bez stopy jesli ci przy jezdzie wystrzeli sprzeglo! Po prugie to dobrze koledzy zauważyli ze aluminium mozna spawac! ale aluminium a kosz nie jest aluminiowy bo to jest stop aluminium najczesciej z magnezem a jak sie ktos zna na spawaniu to przy spawaniu magnez wydziela sie na powierzni spoiny i tworzy pory ktore sa poczatkiem pekniecia! Ale pomijajac wszystko ok mozna to pospawac bo jesli znajdzies spawacza z licencja bo jak chcesz ja ci tez to moge pospawac ale ja za to odpowiedzialnosci nie biore to pożadny spawacz kaze ci to oczyscic bo przy spawaniu tigiem bo tak to trzeba spawac olej z silnika bedzie powodowal powstawanie pecherzy w spawie! Wiec sprawa wymycia nie jestes w stanie tego umyc chyba ze wytrawisz to kwasem inaczej jakosc spoiny nie bedzie dobra! a tak na koniec po trzecie nie wiem czy wiesz ale po spawaniu czeka ciebie wywarzanie tego kosza! Osobiscie nie znam zakladu ktory ci to zrobi! My koledze robilismy to na politechnice poznanskiej bo jedynie tam maja odpowiedni sprzet! (zaznaczam on miał kosz stalowy) Ok to było by na tyle jesli zdecydujesz sie na spawanie to moja rada i tak bedziesz wywazał i tak to lepiej potem nawierc otwór przelotowy przez caly trzpiej aż do tyłu kosza i ku pożadna srube klasy conajmniej 8-10 i wluz ja od tyłu i na tym trzymaj kosz bo inaczej naprawde mozesz bez nogi skaczyc! Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęscie to nie mój motocykl :icon_rolleyes:

 

Łokej, przekaże koledze żeby poszukał nowego kosza sprzęglowego, bo już troche mnie nastraszyliście. Niechce żeby kolega był okaleczony w dodatku w tak głupim wypadku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...