Skocz do zawartości

BArt_X

Forumowicze
  • Postów

    205
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez BArt_X

  1. To owiewka z Aprilii RX 50 2007 - chodzi Ci o avatar zapewne :) I nie mam jej u zamontowanej u siebie.. :biggrin:
  2. A ja mam takie pytanie - jak jest z częściami do KDX 125? Pytam, bo możliwe, że w niedalekiej przyszłości kupię takiego :biggrin: Czy pasują części z KX'a? Silnik chyba jest inny (przynajmniej wygląda inaczej), ale plastiki i zawiesznie chyba takie samo. CHodzi mi o takie części: - tłok (z tym chyba nie ma problemu) - korba (z tym chyba też nie) - klocki hamulcowe - ślizg łańcucha - łańcuch, zębatki - plastiki (podpasują od KX'a?) - jakaś okleina, pokrowiec na siedzenie (to akurat nie najważniejsze :biggrin: ) - linki - dźwignie hamulca i sprzęgła To chyba na tyle, możliwe, ze coś pominąłem :biggrin: Jest to dość ważna sprawa, bo nie jeździć przez brak jednej części to wkurzające. Czy można to wszystko dostać w Olek Motocykle - bo mam pod nosem. Jak jest z częściami silnikowymi - rynek używanych chyba nie istnieje, a nowe przypuszczam bardzo drogie :icon_biggrin: EDIT: Jak by mi jeszcze mógł ktoś powiedzieć, gdzie dostać uszczelki do silnika? Pasują od KX'a?
  3. Już wiem co jest nie tak. Najpierw trochę naoliwiłem ten rozpierak szczęk to już odbija, ale już wiem, dlaczego nie hamuje. Bęben hamulcowy to jedna wielka fala - raz wyżej, raz niżej. Na szczękach widać, którymi miejscami hamuje i dlatego tak słabo działa ten hamulec. Dzisiaj wiozę koło, żeby ten bęben stoczyli na równo.
  4. Może mi ktoś powiedzieć, jak sobie poradzić z przednimi hamulcami, konkretnie z regulacją/dopasowaniem przedniego hamulca. Ja już kurde nie mogę :D Niecały rok temu polerowałem przednie koło (piasta, obręcz + nowe szprychy). Poskładałem wszystko do kupy, przełożyłem szczęki z innego koła, które miałem (szczęki minimalnie grubsze, lecz z przekładkami), ustawiłem, z tym że skuteczność hamowania była odpowiednia dopiero jak podczas jazdy szczęki tarły trochę o bęben (ale i tak mniejsza niż na starych szczekach, które były mniejsze i bez przekładek). Dzisiaj założyłem z powrotem te stare to ociera się niemiłosiernie, do tego prawie wcale nie hamuje i nie odbija hamulec :banghead: Sprężyna na pewno mi nie spadła, dopiero odbije jak się ręką tą dźwignie przy kole poruszy. Czy to może być wina linki, bo na pewno mam ze skutera (za krótka, bo nie idzie jej poprowadzić przez otwór w ramie, tak jakby w środku łożysk - wiadomo o co chodzi), a do S51 na pewno jest dłuższa. Jesli to nie linka, to co mogę z tym zrobić? Kupić nowe szczęki, rozpierak? Męczy mnie to, bo koło ładnie zrobione, nowe łożyska, jak się je zakręci to nie chce przestać się kręcić, a tu taki zonk. Jeszcze jedno pytanie - czy ktoś z Was wymieniał już sprężyny z przodu - nie chodzi mi o to, jak to zrobić, ale o to czy to coś da - moje zawieszenie jest tragicznie miękkie - lekki ruch i już dobija, normalnie jechać nie idzie, a hamować przednim to już w ogóle, bo cały czas stuka... 2 lata temu jak go kupiłem to tak nie było, bo jeździłem po różnych łąkach i się dało. Myślę, ze są wypracowane te sprężyny, 5 zł za jedną, to można zaryzykować - gorszych niz te co mam, to mi raczej nie sprzedaja :buttrock: Tak w ogóle to już mam dośc tego Simsona - cały czas mam z nim problemy, z niektórymi próbuję się uporać już naprawdę długo i nic z tego. Nigdy więcej już nie kupie niczego "do remontu" lub w "średnim stanie" - część rzeczy idzie faktycznie naprawić, ale po drodze wyskoczy tyle innych, które serio są bardzo cięzkie do usunięcia, albo mimo kombinowania nie widać efektów - nawet [p wymianie wielu części na nowe, niektóre problemy nie ustąpiły... To tyle :)
  5. Porównywałem sobie zdjęcia WR i WXE oraz RX. WR i WXE to to samo, są jedynie drobne różnice, natomiast RX to już coś innego (patrzałem na kształt ramy, zawieszenie), ale są to podobne konstrukcje - czyli myślę, ze można postawić je na jednej półce. Jeszcze teraz pozostaje moc - gdzieś znalazłem foty WXE, że niby jest tuningowana przez CH Racing (wszystkie mają to logo) i że ma 14KM - wygląda mi to na odpowiednik HM CRE, bo przecież skoro jest taka klasa, to nie tylko HH'y w niej startują. Nie wiem na ile te informacje są prawdziwe. W pewnym stopniu utwierdza mnie w tym brak stopek dla pasażera (ale jest miejsce) oraz niewielki licznik elektroniczny. To tylko moje przypuszczenia. WR to chyba będzie coś koło RX, czyli coś trochę słabszego i bardziej przystosowanego do normalnej jazdy. Założyłem taki temat, bo znajomy mojego taty sprowadza motocykle ze Szwajcarii no i tam gdzieś stoi taka Husqvarna, wiem tylko tyle, że rocznik 2004 i że wołają za ną 2500 CHF, co się równa 5750 zł + koszty rejestracji, nie wiem jaki model, ale to w sumie bez znaczenia :icon_biggrin: Możliwe, że uda się coś utargować, a poza tym w Polsce tego typu motocykle chodzą w podobnych cenach. Tyle, że z tego co wiem, ten gościu wozi dobry sprzęt, z niewielkim przebiegiem w dobrych cenach, więc wolałbym wziąśc to, niż tu w Polsce szukać z wysokim prawdopodobieństwem trafienia miny. Jedynie co mnie trochę martwi to dostępność części. O ile do minarellki jest w czym wybierać, to może być problem z zębatkami i klockami, chociaż też pewnie coś znajdę. To tyle :biggrin:
  6. No, mogę się mylić ekspertem nie jestem, wiem tylko, że DT'ka jest dość ciężka. Aprilia RX lub Kawasaki KDX to też ciekawe propopzycje - z tego co wiem, to oba są lżejsze, a KDX do tego trochę mniejszy. Jest to ta sama klasa mocy mniej wiecej (ok. 30KM), więc przy wyborze decydowałbym się tym, na czym Ci najbardziej zależy (waga, wysokość, dostępność części). Co do dozowników - chyba wszystkie mają, ale raczej się je odłącza i leje olej bezpośrednio do baku ze względów bezpieczeństwa. Na starter elektroniczny także bym nie liczył, zresztą kopka to dośc wygodna sprawa (jak dla mnie) :icon_biggrin:
  7. Te szpilki to jest śliska sprawa, trzeba bardzo uważać, zeby nie przegiąć - szpilki stalowe, a korpusy aluminiowe czy z jakiegoś stopu, troche za dużo i zonk. Nie wiem jak są szpilki w CRM, ale domyślam się, ze tak jak każde :biggrin: Ja zrobiłem tak - normalnie szpilki są M6, jedna się poluzowała (ktoś to na hemetiku zmontował :P ) no i rozwierciłem otwór w korpusie na M8 i nagwintowałem. Potem wziąłem starą szpilkę, tata mi ją stoczył do średnicy 4-5 mm (nie pamiętam). Następnie wziąłem śrubę M8, odciałem lepek i wywierciłem dziurę tak, aby ta stara szpilka tam weszła w miarę na ciasno i przeszła na wylot. Potem mi to tata zlutował z obu stron chyba lutem mosieżnym (tak tez można, ale to już nie lutownicą :P ) Rozwierciłem też trochę otworu w cylindrze (bo nie chciała wchodzić) poskręcałem i git, wszystko śmiga. Oczywiście siły jakie działają na szpilki w CRM zapewne są nieporównywalnie większe, ale myślę, ze też by to tak szło zrobić :eek:
  8. CRM jest chyba z 20 kg lżejszy, jeździłem ostatnio DT'ką i przy wade 120 kg jest to dość ciężka "koza". Masz tyle lat co ja, więc na pewno ma to jakieś znaczenie. Jedzie się normalnie, ale przy zsiadaniu/wsiadaniu jest gorzej i jak się pomylisz z czymkolwiek (na początku) to idzie glebnąć :icon_razz:
  9. No właśnie, czy to jest na pewno konstrukcja Husqvarny, a nie jakaś remarkowana? :wink: A co jeśli chodzi o CH Racing - domyślam się, ze to coś takiego jak Honda Motors?
  10. Założyłem ten temat, bo chciałbym się coś dowiedzieć o tych motocyklach. Na necie jest o nich bardzo mało, na stronie producenta to już w ogóle, wychodzi na to, że nie są już dłużej produkowane (WR znalazłem 2002, a WXE są do 2006 na bikepics.com). Na razie wiem, że obie mają silnik Minarelli AM6, z tym, że WR ma inny dyfuzor (możliwe, że tuningowy) niż WXE (tak w ogóle to czy istnieją do AM6 kity tuningowe o pojemności 50 ccm? bo pewnie wiele słabsze od 70 ccm nie będą). Oprócz tego WXE ma logo CH Racing, a WR logo Husqvarny. Znalazłem gdzieś, że te od CH Racing są tuningowane, ale ile w tym prawdy to nie wiem. Wyglądają na fajne, pewnie są bardzo podobne do Aprilii RX. Jeszcze jedno pytanie - czy one sa dwuosobowe - bo na wszystkich zdjęciach, które znalazłem jest miejsce na podnóżki, ale ich nie ma... Zdjęcia: http://www.bikez.com/motorcycles/husqvarna_wr_50_2002.php WR http://www.kentscooters.co.uk/rlegal.htm WXE http://w2.bikepics.com/pics/2007/04/23/bik...874422-full.jpg WXE http://w1.bikepics.com/pics/2004/10/25/bik...233662-full.jpg WXE http://www.bikepics.com/pictures/107116/ WXE
  11. Jakiś czas temu kupiłem sobie silnik Simsona do remontu, żeby go zrobić i sprzedać. Silnik już dawno sprzedałem, ale zrobiłem dużo zdjęć i pomyślałem, że dam linka tutaj na forum, bo wiele osób nie wie gdzie co ma być, a na tych zdjęciach jest prawie cały remont silnika (zdjecia moim zdaniem bardzo dobrej jakości): http://bikepics.com/members/bartx/part/ BTW W sumie silnik wyszedł mnie jakieś 530 zł, a sprzedałem za 910 zł :banghead: Liczyłem tak na 700 góra 800 zł, a cena końcowa przeszła moje oczekiwania :icon_exclaim: Za tyle można już całego Simsona kupić, do remontu może, ale z dokumentami.
  12. Zasadnicze pytanie - podaj konkretny powód dlaczego chcesz to robić? Bo z mojego punktu widzenia jest to całkowicie pozbawione sensu - tylko poniesiesz koszty. Skoro wszystko działa na 6V, to nie widze powodu, dlaczego by zmieniać na 12V.
  13. Mi się gdzieś obiło o uszy, że 2T lepiej znoszą wszystkie skoki (motocykl zwykle nie jest w standardowej pozycji) z powodu innego systemu smarowania niż 4T. Tzn. silnik dwusowowy jest chyba bardziej przystosowany do pracy w różnych pozycjach (np. do stuntu przerabiaja się system smarujący w ścigaczach - tak słyszałem). A poza tym 2T mają taki piękny dźwięk, który pasuje do zawodów FMX :icon_rolleyes:
  14. W sumie jakoś już sobie poradziłem, ale trzeba było usuwac mechanicznie tzn. czymś ostrym :icon_mrgreen: W każdym razie zostało jeszcze trochę badziewia na żeberkach, a ja chcę mieć na błysk :icon_mrgreen: Próbowałem wszystkie dostępne rozpuszczalniki, ale nagar chyba trzeba porządnie namoczyć zanim puści - to chyba nawet nie jest nagar, a taki syf olejowo-paliwowy z zmieszany z ziemią i zaschnięty. Spróbuje jeszcze na ciepło jak poskładam silnik. Dzięki za wszystkie sugestie :icon_mrgreen:
  15. Z tym jest mały problem, bo akurat nie mam :clap: Próbowałem jeszcze jakiegoś CIF'a - do czyszczenia kuchni :icon_razz: Taki żółty :clap: I tak jakby chciał puszczać :wink: Nie wiem co oni tam dodali, ale musi to być coś mocnego :wink: Jak są np. chropowate elementy plastikowe - monitor np., to nawet jak jakiś brud tam jest, to po przetarciu szmatką wszystko złazi. Muszę to jeszcze dokładniej przetestować :banghead:
  16. Używałem nafty, ropy, benzyny ekstrakcyjnej itp. - z rozpuszczalników to chyba wszystkimi już próbowałem :) Problem w tym, że to jest przyschnięte - tak jak nagar, i żaden z dostepnym u mnie rozpuszczalników tego nie puszcza. Jaki konkretnie środek polecacie?
  17. Zabezpieczenia w tłokach są podobne do segerów. Ostatnio kupiłem trochę części do Simsona i był tam też jeden seger - jak go rozgiąłem to on już do poprzedniego stanu wrócić nie chciał :lapad: Dobrze, że mam wszystkie segery oryginalne, z tymi to nie ma problemów. Po prostu musi być wykonany z odpowiedniego materiału, który wraca po rozgięcu do stanu poprzedniego. Polecam to sprawdzić jeśli ktoś będzie robił jakikolwiek remont. Takie zabezpieczenie, jeśli będzie za bardzo rozgięte (do środka bądź na zewnątrz) to może powstać jakieś niewidoczne pęknięcie i potem zonk :) Trzeba się wystrzegać tandety :)
  18. Może ktoś ma sprawdzoną metodę na czyszczenie części silnikowych z specyficznego rodzaju zanieczyszczenień, który na nich występuje? :lapad: Ostatnio myłem cylinder chłodzony powietrzem (między żeberkami to tragedia...) i próbowałem róznych środków, żeby to wyczyścić. Tam gdzie była ziemia zmieszana chyba z paliwem i zaschnięta, to mi się jakoś udało (sporządziłem miksturę ze wszystkich rzeczy, jakie miałem pod ręką :) rozpuszczalniki itp.). Ten cylinder to odlew, który nie ma równej powierzchni i te syfy właśnie siedzą w trudno dostępnych miejscach. Wełna stalowa jest do tego bdb, ale tam gdzie jest dojście. Bo pomiędzy żeberkami, to jedynie pędzelkiem, bo nic innego po prostu nie wejdzie.. Może ktoś ma na to jakiś sprawdzony sposób?
  19. Z terenewymi sprzętami jest ten problem, że są duże - zwykle mają koła 21 i 18 i duży prześwit pod silnikiem. W sumie to nie ma specjalnie z czego wybierać, bo te małe 50 ccm "crossowe" np. Honda CR 50 albo takie małe KTM to są do 3 - 5 latków. Zorientuj się jeszcze o 65 ccm, bo taka klasa też jest. YZ 80 to raczej zły pomysł, bo go sponiewiera (nie wiem jak idzie 28-konne moto, ale wiem, ze jak zaczynałem, to Simson na 2 biegu miał taaaaką moc :biggrin: ). Ja radziłbym pojemność 50 ccm, niezależnie czy to byłby Simson, czy jakiś japończyk, powiedzmy Suzuki TS, czy Suzuki RMX np. Zresztą, najlepiej by było pooglądać w okolicy, jeśli są, różne motorki, czy nie sa za duże itp.
  20. Po mojemu to jak sie ma dobry klucz i śruba jest w dobrym stanie to można odkręcić bez problemu. Jak źle odkręcałeś, to pewnie "się zjechały", bo innego wyjścia nie widzę. Ja mam kilka kluczy imbusowych ze stali CR-V, dałem ok. 2 zł za sztukę. I można tym okręcić każdą śrubę. Wcześniej miałem w domu jakieś badziewne klucze, które obrabiały siebie i śrubę :lalag: Jeśli nie są całkiem okrągłe w środku, to spróbuj wbić ten klucz imbusowy w tą śrubę (tak aby się kanty na kluczu i śrubie schodziły) i potem odkręcać. Mi pomogło. Aha i ten klucz to jest rozmiar 5 (gwint M6) i ma dość długie ramię jak na ten rozmiar, może dlatego łatwo idzie (rozmiar 6 i 8 mają krótsze niż ta 5, a są z tej samej serii).
  21. Zblokowane mają ok. 2-3 KM. Polecam wejść na www.yamaha-motor.pl, tam pisze w danych technicznych moc. Prosty przykład. Silniki rometowskie mają ok. 2 KM i vmax jest ok. 50 km/h. Silnik Simsona ma 3,7 KM, vmax ok. 65 km/h. To daje pewien obraz, w jakim przedziale mocy znajdują się zblokowane silniki.
  22. Ja mam spawacza aluminium.. za płotem prawie :lalag: Spawają także stal. Byłem tam parę rzeczy pospawać, fajnie zrobione, nie powiem. Ale z aluminium jest jeden problem. Taki spaw się pieni czy coś takiego. Chodzi o to, że zostają dziurki. Może ich nie być widać, ale jak się troche spiłuje to wychodzą. Ja spawłem osłonę piasty z przodu do Simsona i podstawę iskrownika. Są to elementy praktycznie bez obciążenia, także na temat wytrzymałości nie mogę się wypowiedzieć, poza tym, że u mnie jest wszystko ok :)
  23. Jasne, Ty się za to znasz na wszystkim.... Ograniczenie prędkości na motorower jest 45 km/h w Polsce, nie wiem jak za granicą. Spotkałem się pare razy z założoną mniejszą zębatką własnie po to, żeby nie można było przekroczyć tej prędkości więcej niż te 5 - 10 km/h. Jesli chcesz założyć zębatke na moc w teren to ok, tylko jak na seryjnych jedzie 70 km/h, to przy przełożeniu na moc ile pojedzie i ile będzie mocniejszy? Po mojemu gra nie warta świeczki, bo po co niewiele więcej mocy, skoro v-max będzie 50 km/h? I odwrotnie. Gdy v-max wynosi powiedzmy 90-100 km/h to już można się bawić. Ale skoro prędkośc takiej DT to 70-75 km/h i moc pewnie ok. 4-5 KM to nie ma za bardzo z czego zabrać, żeby gdzieś dołozyć :banghead: Przy małych pojemnościach, producent wydaje mi się że jednak pomyślał, jakie przełożenie będzie odpowiednie, żeby uzyskać kompromis pomiędzy jednym a drugim :bigrazz:
  24. Może ktoś chciał sobie ją "zblokować" i założył zębatki aby zredukowac prędkość. Kombinowanie z zębatkami w 50 ccm to trzeba sobie odpuścić, bo albo utrata i tak małej prędkosći, albo moto powoli się rozpędza. Trzeba dac oryginalne i tyle :icon_mrgreen:
  25. Ja mam inne zdanie na ten temat. Stosunek mocy do wagi wykraczający poza tą skalę to mają nawet 125 ccm, szczególnie enduro. Wydaje mi się, że lepiej było by zrobić podział według stażu jazdy. Bo na serio sytuacja u wielu osób wygląda tak: 50 - 70/80 - 125 - 250 - 500/600 i więcej. Ja ktoś faktycznie zaczynał od motorowerów przez większe pojemności, to dlaczego nie może pojeździć powiedzmy tą 500/600? Zreszta każdy przepis i tak będzie zły, bo zawsze komuś coś nie pasuje :icon_mrgreen:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...