Skocz do zawartości

NIGDY WIĘCEJ VW


siwydr
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czolem!

 

A ja tam mysle, ze marka marką, a model modelem :) . W kazdej marce znajdzie sie jakis sypiacy sie parch i niezniszczalny samochod.

Mam wrazenie, ze Uno jest jednym z lepszych mogeli Fiata. Tak jak np. Golf II z VW, czy Beczka Mercedesa...

No i poza wszystkim - nowoczesne bryki sa bardzo uzaleznione od elektroniki, ktora jest w moim odczuciu najslabszym elementem wspolczesnego samochodu. Pod tym wzgledem stare bryki, w ktorym byla tylko i wylacznie mechanika, zawsze beda lepsze :P .

 

Pozdrawiam

 

Nie wiem czy jest to najlepszy Fiat, ale w porównaniu z pozostałymi wypada całkiem nieźle. Nie ma co ukrywać, największy mankament to korozja, gdyby nie ona to by było całkiem fajne autko. Co do tego że Fiat to kupa...hmmm...zdania są podzielone, ale najciekawsze jest to, że Ci którzy uważają, że Fiat to kupa nigdy nie mieli żadnego Fiata tylko "znajomy miał i mówił, że gówno". To mnie najbardziej śmieszy. Jeszcze jedno...czego wymagać od samochodu (Uno) który kosztuje tyle co używany skuter (nie chiński).

Pozdrawiam posiadaczy Uno :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjątkowo pechowy egzemplarz trafiłeś. Jednak takim opisem nie mozna uogólniać, że całą marka to shit.

Rodzice mają 2 Passaty. Jeden rocznik '92 1.6 TD i drugi '00 1.9 TDI. Przebiegi odpowiednio 350 i >200 kkm. W obu tych samochodach oprócz rzeczy eksploatacyjnych (klocki, tarcze, amortyzatory, łożyska w kołach, świece żarowe itp.) nie popsuło się nic. Żaden z tych samochodów nie stanoł w trasie. Oba przy tym są cholernie oszczędne. I to tyle o starszych wiekiem VW.

W tej chwili VW oszczęda dosłownie na wszystkim co tylko może obniżyć cenę o parę €. Widzę na co dzień produkcję Caddy i T5. W "tańszych" wersjach wygłuszenia zniknęły. Materiały, z których się robi poszczególne elementy są zastępywane tańszymi odpowiednikami lub robionymi tańszą, gorszą technologią. Zmniejsza się ilość elementów karoseri, które są cynkowane. Przykłady można mnożyć.

Niestety tak teraz wygląda produkcja samochodów i chyba nic już tego nie odwróci. Wydaje mi się, że możemy teraz zapomnieć o samochodach jak np. stare MB Diesle, które robiły 1 000 000 i było OK. Nikomu już na tym nie zależy. Chyba, że Cię stać - wtedu duuuużo płacisz i masz -> patrz np. Audi lub BMW z popularnych marek.

A sam jeżdżę starą Skodą Felicią - mimo 160 kkm ciągle bezawaryjna. Może lepiej trafiłem :icon_mrgreen:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są 3 marki niemieckie które mozna kupić beznerwów: Audi

 

AUDI ma wiele wspólnego z VW elektroniczne rzeczy są wspólne jak sie psują w VW do dlaczego w AUDI mają sie nie psuć :bigrazz:

W uszach szum w oczach łzy na liczniku tylko 3

 

http://www.bikepics.com/members/siwydr/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są 3 marki niemieckie które mozna kupić beznerwów: Audi, Mercedes, Porsche. Wszystkie drogie ale za pieniadze kupuje sie jakosc i wygode.

 

BMW jak narazie mnie niczym niezachwyca;]

audi, mercedes bezawaryjne :icon_rolleyes: :buttrock: :icon_eek: :banghead: :( coś mi się wydaje że nie miałeś zbyt wiele do czynienia z tymi autkami co do porsche to przyznam Ci racje tylko to już nie jest auto typowo użytkowe , rodzinne , Siwydr współczuje Ci stary bo pewnie bym się tak samo wkurzał jak Ty , z tym że ja nigdy nie kupiłem vw i nie kupie bo widze co sie dzieje z tymi wartburgami które użytkują znajomi , jak dla mnie japonia jest bezkonkurencyjna , pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

audi, mercedes bezawaryjne :icon_biggrin: :biggrin: :biggrin: :crossy: :icon_mrgreen: coś mi się wydaje że nie miałeś zbyt wiele do czynienia z tymi autkami co do porsche to przyznam Ci racje tylko to już nie jest auto typowo użytkowe , rodzinne , Siwydr współczuje Ci stary bo pewnie bym się tak samo wkurzał jak Ty , z tym że ja nigdy nie kupiłem vw i nie kupie bo widze co sie dzieje z tymi wartburgami które użytkują znajomi , jak dla mnie japonia jest bezkonkurencyjna , pozdrawiam

 

Co do japoni to miałem starą totke corolle i jakoś sie nie sypała jak ten ŻĘCH chyba powróce do japoni :buttrock:

W uszach szum w oczach łzy na liczniku tylko 3

 

http://www.bikepics.com/members/siwydr/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Crash, zwróć uwagę że wueska pisał o 3 markach niemieckich a nie ogólnie.

Generalnie japonia jest nie do zdarcia ale ostatnie opinie są już coraz gorsze, szczyt jakości to modele do końca lat 90tych, teraz podobno niezawodność i jakość wykonania mocno zeszła na psy.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Crash, zwróć uwagę że wueska pisał o 3 markach niemieckich a nie ogólnie.

Generalnie japonia jest nie do zdarcia ale ostatnie opinie są już coraz gorsze, szczyt jakości to modele do końca lat 90tych, teraz podobno niezawodność i jakość wykonania mocno zeszła na psy.

prosze przeczytać mojego posta dokładnie , odniosłem sie do tych 3 marek ale pomijając to , osobiście na codzień tłuke się 18 letnią bawarką e30 kombi i szczerze powiem że jestem z niej zadowolony , bez zbednej dla mnie elektroniki więc i psuć nie ma sie co , wiem nie każdy lubi takie spartańskie warunki i są ludzie którzy chcieli by zaznać odrobine luksusu tylko jak dla mnie ten luksus za dużo kosztuje i niechciał bym ładować mojej ciężko zapracowanej kasy w żęcha , podam Ci przykład kolega sprowadził w zeszłym roku zza odry passata b5 2001r 1,9tdi, wszystkie czary na pokładzie łacznie z autumatem , w tej chwili przeklina to auto bo w ciągu roku wydałna naprawy ponad 10tyś zł. PL , to ja dziękuję za takie autko inny przykład , salonówka merc e 270cdi bardzo mało jezdzona , nie ucierana 27tyś i pompa skapitulowała ,to co to jest BUBEL , nie wspomne o różnych drobnych dolegliwościach , można by tu mnożyć takie przykłady , nie jestem zwolennikiem nadmiernej liczby gadżetów na pokładzie bo przeraża mnie ich awaryjność , co do japoni to kolega ma toyote corole verso w dieslowni , troche ponad 100tyś najechane i jak narazie nić mu się złego nie dzieje , sam natomiast swego czasu jezdziłem hondą civic 1.5 eg4 i bardzo miło wspominam to autko , dynamiczne , zwrotne, ekonomiczne i bardzo mało awaryjne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Crash, zwróć uwagę że wueska pisał o 3 markach niemieckich a nie ogólnie.

Generalnie japonia jest nie do zdarcia ale ostatnie opinie są już coraz gorsze, szczyt jakości to modele do końca lat 90tych, teraz podobno niezawodność i jakość wykonania mocno zeszła na psy.

 

Masz Browarny rację, ale zwróc uwagę, że mówisz o japońcach do lat 90. Weż jakiego kolwiek VW z tych lat (np Golf II, Jetta, Passat B3) są to samochody nie do zdarcia, poprostu czołgi. A te nowe japońce też nie są idealne, jak i nowe VW. A wina leży w użytkownikach, ponieważ każdy chciałby mieć niewiadomo jaki samochód za niewielkie pieniądze. Po to są właśnie np, VW, Ford, Opel. Jeżeli ktoś chce samochód bezawaryjny niech sobie kupi Audi, BMW, Mercedesa. Ja osobiście mam takie zdanie, że nowego samochodu nie kupię nigdy, wolę jeździć 10 letnim Audi jak nową Hondą... (no wszystko zależy od tego jaka będzie zasobność mojego portfela.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos całej dyskusji: wszelkie porównania aut sprowadzonych z zachodu, zwłaszcza dieslki są z założenia kompletnie pozbawione sensu.

 

Z tej prostej przyczyny że nikt np. w Niemczech nie pozbywa się dobrego auta, a diesle kupują przede wszystkim ci którzy robią większe przebiegi.

Dlatego generalnie wszystko co do nas trafia z zagranicy to w większości przypadków zajechane egzemplarze z przebiegami rzędu pół miliona.

Możemy zatem porównywać egzemplarze ale nie modele czy marki.

 

Tym bardziej cenne do porównań jest to co pisze Siwydr bo ma samochód nowy i wiadomo że jego awaryjność nie może brać się ze zużycia lecz z jakości wykonania.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...inny przykład , salonówka merc e 270cdi bardzo mało jezdzona , nie ucierana 27tyś i pompa skapitulowała ,to co to jest BUBEL , nie wspomne o różnych drobnych dolegliwościach...E

Era mercedesa, przynajmniej, jeśli chodzi o diesla, skończyła się równo z produkcją modelu 124.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było kupic starego Opla. Moja ojciec ma Kadett`a E z 90` roku i smiga jak nówka. W ostatnich 5 lat to tylko silnik krokowy od ssania świrował i tyle. Fakt że gnije od nadkoli ale naped jest spoko. Zadnych problemow. Razy tylko pekl wąz od paliwa na trasie. Ale to bardziej ze starosci niz wada wrodzona. Ja osobiscie nei wiem ktore fury sa dobre bo jezdze tylko motocyklami, nie wypadam motocykliscie jezdzci samochodem wiec mam tylko prawko na Moto od 6 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu mamy trzy VW, Passat 1,6D combi,1986, przebieg ok 350 000km i żadnych awarii... Transporter T2 1,6D,1981, zrobił niecały milion, przeszedł kapitalkę i ma ok 150 000km , jedyna awaria to raz przeskoczył pasek rozrządu i nie odpalał... (o korozji nie mowię bo auto które ma 26 lat ma prawo chyba troche podgnić), Golf 2 1,6CL 1988, 100 000km w nim już padła skrzynia, zawieszenie przednie, auto sciaga dość mocno a nie było bite, zbieżność niby ustawiona komputerowo, z przodu cały czas przecieka coś na dywanik przez dmuchawę ale raczej jeździ normalnie...

www.jem-zdrowo.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu mamy trzy VW, Passat 1,6D combi,1986, przebieg ok 350 000km i żadnych awarii... Transporter T2 1,6D,1981, zrobił niecały milion, przeszedł kapitalkę i ma ok 150 000km , jedyna awaria to raz przeskoczył pasek rozrządu i nie odpalał... (o korozji nie mowię bo auto które ma 26 lat ma prawo chyba troche podgnić), Golf 2 1,6CL 1988, 100 000km w nim już padła skrzynia, zawieszenie przednie, auto sciaga dość mocno a nie było bite, zbieżność niby ustawiona komputerowo, z przodu cały czas przecieka coś na dywanik przez dmuchawę ale raczej jeździ normalnie...

to nie coś tylko płyn z układu chłodzenia, napraw sobie nagrzewnice bo może Cię kiedyś niemiła niespodzianka w trasie spotkać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...