Skocz do zawartości

gajoss

Forumowicze
  • Postów

    390
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gajoss

  1. Dzięki to mnie trochę pokrzepiło, że jest jakaś szansa :icon_mrgreen: A może ktoś z Was wie co napisać w tym nieszczęsnym wniosku do sądu??? Serdecznie proszę o pomoc bo na dniach muszę złożyć ten wniosek.
  2. Dzięki bardzo...ciężko jest ale jakoś muszę dawać rady... Co do punktu drugiego to nie wiem, ale myślę, że związek z pracą jest gdyż stres mógł doprowadzić do tego. Co do przyczyny zewnętrznej to właśnie myślę i staram się znaleźć jakiś punkt zaczepienia, cokolwiek co mogło go zestresować czy zdenerwować... Jeżeli chodzi o choroby zawodowe to ja nie wiem ale tłumaczono że każdy zakład ma jakiś tam wykaz, no i w tym zakładzie w którym tata pracował właśnie nie ma wpisanych żadnych chorób zawodowych (nie stwierdzono ich występowania). Czy jest jakaś lista ustalona przez rząd nie wiem, może podsuniesz jakieś materiały? Dzięki bardzo, znacznie mi rozjaśniłeś sytuacje. :wink: :icon_evil:
  3. Co roku w pracy miał badania okresowe i wyniki były dobre nie leczył się na nadciśnienie bo nie chorował na to. Fakt do lekarza rodzinnego nie chodził, ale mówię miał wykonywane te badania co rok. Mam jeszcze prośbę jakby ktoś mógł by podpowiedzieć co napisać w tym wniosku do sądu? Wystarczą punkty z którymi się nie zgadzamy w protokole powypadkowym? Czy coś jeszcze dobrze by było umieścić?
  4. Witam Wszystkich! Na wstępie proszę o nieusuwanie tematu, wiem że ma on mało wspólnego z tematyką motocyklową, ale może ktoś na forum jest w stanie mi pomóc i coś doradzić. Sprawa przedstawia się tak: 13 czerwca tego roku zmarł mi tata. Był on od 1990 roku pracownikiem Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Pracował na stanowisku palacz kotłowy. Od 2000r. pracował na nowo powstałej ciepłowni miejskiej jako operator kotłów Wrp. Praca na stanowisku palacza kotłowego była dość szkodliwa dla zdrowia, wiadomo podrzucanie do pieca odżużlanie itp. sadza, pył, ogień itp. Od 2000r. warunki dosyć znacznie się poprawiły gdyż na stanowisku jakim pracował sterował komputerem i praktycznie nie miał styczności z piecami. Praca była w wymiarze 12godzinnym dni i noce. Na zmianie znajdowało się najczęściej 2 ludzi (na całą ciepłownie) zimą 3 a latem czasami tylko 1. Bez wątpienia spoczywała na ojcu wielka odpowiedzialność, gdyż odpowiedał niekiedy sam za całą sieć ciepłowniczą miasta (miasto około 30tys mieszkańców). Tato był bardzo odpowiedzialnym człowiekiem lecz dość nerwowym. Od kilku lat był brygadzistą. Nigdy się nie leczył nie chorował można wręcz powiedzieć, że był to okaz zdrowia. Przeziębienie czy coś takiego łapało go bardzo rzadko. Cały rok paktycznie od początku do końca dojeżdżał do pracy rowerem czy deszcz czy słońce czy lato czy zima (odcinek ok 3.5km). 5 czerwca poszedł do pracy na dzień (od 6:00 do 18:00). W pracy około godziny 13 tata wstał z krzesła, poczuł w okolicy mostka jakby coś drgnęło i się obsunęło w środku, potem nagle zdrętwiała mu noga i przyszedł bardzi silny ból nogi. Kierownik podwióżł go samochodem do stacji karetek (na tym samym placu to się znajduje) potem karetką przewieziono go do szpitala w moim mieście. W szpitalu stwierdzono, że najprawdopodobniej tata ma zator tętnicy odowej. Ze szpitala w moim mieście odesłano go do kliniki w białymstoku, bo tam są specjaliści którzy mieli zrobić mu zabieg. W szpitalu w Białymstoku zrobiono mu zabieg. Po zabiegu przez pierwsze 2 doby wszystko było ok. Noga ok, miejsce cięcia goiło się wszystko było na dobrej drodze. W 2 dobie po zabiegu tato zaczął uskarżać się na bół w mostku. Lekarze myśleli że to coś związanego z żołądkiem. W 4 dobie miał taki atak bólu że był gotowy chodzić po ścianach. Przeprowadzono badanie (rezonans magnetyczny lub tomografię komputerową w tej chwili nie pamiętam). Następnego dnia był wynik który wykazał rozległe rozwarstwienie aorty (choroba bardzo rzadko spotykana). W dniu wyniku miał znów bardzo silny atak (ataki były mniej więcej o tej samoj godzine co zator czyli około 13). Tata oczekiwał na kolejny zabieg, bardzo ryzykowny. Chciano mu wstawić endoprotezę (taka siateczka która wypełnia od środka aortę). Następnego dnia po podaniu laków czuł się dobrze nie miał tak silnego ataku. Nie doczekał się jednak protezy. W nocy dnia 13 czerwca o godzinie 00:40 nastąpił zgon. Z tego co tłumaczył nam lekarz, to zator tetnicy udowej był spowodowany właśnie przez to rozwarstwienie aorty. Natomiast rozwarstwienie aorty jest spowodowane przez wiele czynników, ale głównie przez nadciśnienie tętnicze i stres. Moja rodzina czyli ja (18lat), brat (16lat) i mama(51lat), chcemy się ubiegać, aby to zdarzenie było uznane jako wypadek przy pracy lub też choroba zawodowa. Zakłąd pracy co prawda nie ma uznanych żadnych chorób zawodowych, ale myślę, że może uda się to jakoś podciągnąć. Jak wiadomo chodzi o pieniądze, bo jeżeli będzie to uznane jako choroba zawodowa dostaniemy po ojcu większą rentę (mama nie pracuej, brat się uczy, ja właśnie dostałem się na polibudę) więc pieniążki są nam potrzebne. Być może wszystkiego tu nie opisałem, bo wszystko nie przyszło mi do głowy. Proszę o pomoc. Dostaliśmy protokół wypadku z zakładu pracy jednak nie zgadzamy się z nim, bo nie uznano w nim zdarzenia jako wypadku przy pracy bądź też choroby zawodowej. Będziemy składać wniosek do sądu, jednak nie bardzo wiemy co w nim napisać, aby wygrać sprawę. Może ktoś był w podobnej sytuacji i coś o tym wie, poradzi. Za wszelką pomoc będę bardzo wdzięczny. Jeżeli coś jest nie jasne, pytajcie będę starał się wszystko wyjaśnić. Pozdrawiam serdecznie
  5. A może po prostu chłopaki tak silnie zajęci robotą, że nie mają czasu napisać o postępach prac. :icon_razz: :D
  6. Weź i znajdź...myślisz że nie szukałem? Tylko to trochę nietypowy motocykl. Dzięki bardzo :icon_mrgreen:
  7. I nikt nie zna danych regulacyjnych do tego motocykla?
  8. Witam Tak jak w temacie poszukuję danych do regulacji. Jakie powinny być luzy zaworowe? Jakie jeszcze modele miały taki sam silnik? Poj. 250ccm chłodzony powietrzem rocznik 1992 sprowadzona z Japonii.
  9. 26 sierpnia wieczorem zginął Motocyklista w Bielsku Podlaskim[*] Jechał na R1 miał chyba 23 lata. Może ktoś zna więcej szczegółów? [*][*][*]
  10. A może Opel Omega? 2.5 V6 w benzynie coś koło 170KM lub 2.5 TD (silnik z BMW R6) coś koło 130KM? Tylny napęd. :icon_twisted:
  11. chciał chłopak zabłysnąć :banghead:
  12. a jesteś pewien że ssanie otwiera się do końca? odkręć tłoczek od ssania, na ściance bocznej nieco poniżej gwintu powinien być otwór. Tak wyreguluj tłoczek żeby po pociągnięciu dźwigni ta dziurka nie była zasłonięta przez tłoczek. :D
  13. jak 2.0 8V to 115KM :wink: czekamy na zdjęcia...powodzenia :lalag:
  14. Skutki: "spalanie" oleju przez silnik, co powoduje tworzenie się nagarów, mniejszą moc, częste zasyfienie świec, a w konsekwencji jeżeli ma to dla Ciebie znaczenie zanieczyszczanie środowiska :lalag:
  15. Cześć Może to Ci coś pomoże: http://www.bialystokonline.pl/katalog.php?...id=121&strona=1 zadzwoń, popytaj ten warsztat na dojlidach, tam pewnie wiedzą o kogo chodzi, a może to oni właśnie. :) Pozdro
  16. Cześć Może to Ci coś pomoże: http://www.bialystokonline.pl/katalog.php?...id=121&strona=1 zadzwoń, popytaj ten warsztat na dojlidach, tam pewnie wiedzą o kogo chodzi, a może to oni właśnie. :) Pozdro
  17. jakoś mi się z Jawą kojarzy tą starą 250...ale może się mylę...
  18. Nie bulwersuje się...a to że Ci dzwonił to wina albo zużycia albo słabej jakości części albo złego złożenia... :crossy:
  19. gajoss

    Opel tigra

    Calibra...kiedyś gdzieś widziałem artykuł "Calibra na straty" chodziło w nim o to że strasznie rdzewieją...niejedną już widziałem bez tylnych nadkoli. Mi się podoba i Tigra i Calibra. Jeżeli zadbasz to oba autka powinny być w miarę niezawodne. :cool:
  20. gajoss

    Opel tigra

    Z tego co wiem to montowano w niej 4 rodzaje silników: C14SEL (1.4 16V 63kW), X14XE (1.4 16V 66kW), C16SEL (1.6 16V 74kW), X16XE (1.6 16V 78kW). Silniki z serii C..SEL to są zdajsie te EcoTec czy mają nowszą konstrukcje i są bardziej ekonomiczne. Takie silniki były montowane także w Astrach Corsach i chyba nawet w Vectrze więc dostępność części jest bardzo dobra. Z tego co gdzieś słyszałem (nie wiem czy to prawda) to w 1.4 są problemy z paskami rozrządu (czasami się zrywają) i należy je częściej wymieniać niż zaleca producent. Jeżeli to nie prawda to mnie poprawcie.
  21. A może on ma wzmacniany wał? Pomyśl trochę zanim coś napiszesz :smile: . To że Twoja DT kręci 12 tyś to nie znaczy, że Simson tyle nie może... :wink:
  22. Ja bym postawił na termostat, ale najpierw posprawdzaj czy jest dobrze odpowietrzony układ, najlepiej podjedź przodem na jakieś wzniesienie i pozwól silnikowi trochę tak popracować aby chłodnica była w najwyższym punkcie (lub zbiorniczek wyrównawczy, zalezy od rodzaju układu chłodzenia).
  23. doprowadź go do 100% sprawności technicznej, wyczyść elegancko, ale ja bym nie malował, niektórzy kolekcjonerzy (a właściwie może większość) woli orginalny lakier nawet bardzo zniszczony. Jak znajdziesz fanatyka to za dobre pieniądze go sprzedasz. :) Bądź cierpliwy.
  24. gajoss

    VW CORRADO Tuning

    Bardzo ciekawe autko. Widać, że ktoś kto je robił włożył w nie dużo pracy. Bardzo dokładnie i starannie wykonane. Co do stylu no to ważne, że właścicielowi się podoba. A jaki ma mieć napęd? Tylny, żeby kółka kręcić? Dziwne podejście...każdy jeździ tym czym lubi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...