Przeciwskręt dla początkujących.

[Tomek Kulik]

Panowie! Przywołuję Was do porządku, akademicy jedne...

Rozważacie kwestie NIEISTOTNE dla codziennego jeżdżenia. Po co roztrząsać wagę, geometrię i inne parametry? Szkoda czasu i klawiatury, lepiej założyć podwójne kalesony i pojechać na odludne miejsce pojeździć.

Ustawić slalom i obserwować zachowanie maszyny. Porównywać reakcje kierownicy na stosowanie siły, na zmianę siły, na wpływ nacisku stopy na zewnętrzny podnóżek na zakręcie.

Jeździć, obserwować, myśleć - nie filozofować.

 

:notworthy: Odpowiadając na pytanie Huberta, zwięźle nie umiem:

W mojej szkółkowej gieesce mam wpuszczone lagi w półki o dwa cm. Czyli przód obniżył się w stosunku do tyłu i zmienił się kąt pochylenia główki ramy, bardziej do pionu. Zmieniła się reakcja na siłę, która teraz jest mniejsza niż przed agrtjuningiem, dla wywołania takiego samego skrętu w tych samych warunkach. Porównanie było przeprowadzone na płycie lotniska, więc warunki były jak najbardziej powtarzalne. Jednak nie pogorszyła się (w sposób odczuwalny) samosterowność maszyny, nawet przy pokonywaniu nierówności, progów, dziur i innych typowych elementów krajobrazu drogowego. Motocykl jedzie pewnie i stabilnie bez trzymanki :clap:

:lalag: Odpowiem pytaniem na pytanie: czy Hubertowa Africa zachowuje się niestabilnie i ma tendencje do samoczynnej utraty prostego kierunku jazdy po puszczeniu kierownicy?

[hubert_afri]

:icon_evil: Odpowiem pytaniem na pytanie: czy Hubertowa Africa zachowuje się niestabilnie i ma tendencje do samoczynnej utraty prostego kierunku jazdy po puszczeniu kierownicy?

 

Z jazdą na wprost po puszczeniu kierownicy nie ma żadnego problemu. Problem ma natomiast z powrotem do pionu po odpuszczeniu siły działającej na kierownicę. Idzie jej to bardzo opornie i w ogóle jakoś kiepsko czuję siły. Mówię w tej chwili o prędkościach rzędu 50 km/h jak na razie po zmianie sprężyn przy wyższych prędkościach nie testowałem bo wyskoczyłem tylko na chwilę się przejechać w ubraniu roboczym. Gdy jeździłem u Was na placu na GS-sie lub CBF-ie to nawet przy małych prędkościach wyraźnie czułem siłę i po odpuszceniu motocykl momentalnie wracał do pionu. Wiem że Afryka to nie GS ale coś z nią jest w tej chwili nie tak ...

[konrad1f]

to ja się może powtórze i spytam w jakim stanie masz ogumienie na przodzie?

 

właśnie jeśli chodzi o powrót do pionu szczególnie zauważyłem zmianę po wymianie oponki na nową (w gsx750)

 

na starej gumie przy ciasnych zakrętach gdy puszczałem kierę (przestałem działać na nią siłami) koło skręcało do wewnątrz powodują prostowanie motocykla

na nowym kapci motocykl po odpuszczeniu sił (puszczeniu kiery) ma tendencję do utrzymywania dotychczasowego promienia skrętu

[hubert_afri]

to ja się może powtórze i spytam w jakim stanie masz ogumienie na przodzie?

 

W stanie idealnym :buttrock: Przebieg około 1,5 km .. z tym że to jest kostka TKC 80 Twinduro.

 

na starej gumie przy ciasnych zakrętach gdy puszczałem kierę (przestałem działać na nią siłami) koło skręcało do wewnątrz powodują prostowanie motocykla

na nowym kapci motocykl po odpuszczeniu sił (puszczeniu kiery) ma tendencję do utrzymywania dotychczasowego promienia skrętu

 

To znaczy że na starych kapciach działanie było prawidłowe.

Edytowane 20 Grudnia 2007 przez hubert_afri

[Bodzyn]

tu jest dobry filmik , z innego tematu , ktory idealnie pokazuje prace na podnozkach, gazem i kierownica

http://pl.youtube.com/watch?v=6zX3B961Zio&feature=related

[qurim]

był juz ten film na forum i to dosc dawno, ale takie coś zawsze warto promować.

 

Pozdrawiam

 

 

Promować? Wyobraźcie sobie ze w cywilizowanych krajach takie rzeczy uczysz sie na pierwszych godzinach na kursie prawa jazdy. Tak jak w samochodzie kursanci uczą sie do czego jest kierownica...ach ta Polska..

Jak ja robiłem prawko to niezbyt wiele mnie nauczono w teorii. Masz tu motorek, tu ssanie tu gaz i kręc ósemki az do bólu jaj...ale kurs to tylko formalnośc była, jezdziłem od dziecka...

[Tomek Kulik]

Promować? Wyobraźcie sobie ze w cywilizowanych krajach takie rzeczy uczysz sie na pierwszych godzinach na kursie prawa jazdy. Tak jak w samochodzie kursanci uczą sie do czego jest kierownica...ach ta Polska..

Jak ja robiłem prawko to niezbyt wiele mnie nauczono w teorii. Masz tu motorek, tu ssanie tu gaz i kręc ósemki az do bólu jaj...ale kurs to tylko formalnośc była, jezdziłem od dziecka...

Ja uczę tego w okolicach czwartej-piątej godziny kursu.

Co do poziomu szkolenia w Polsce, to przyczyną tego jest brak wymagań w stosunku do kandydatów na instruktorów. Prawo polskie nie wymaga, by instruktor umiał jeździć - POWAGA!!!

Kandydat na instruktora nie przechodzi sprawdzianu kwalifikacyjnego, który dopuszcza do kursu instruktorskiego tylko tych, którzy umieją sprawnie posługiwać się pojazdem. Tak samo absolwent kursu instruktorskiego nie zdaje egzaminu praktycznego z jazdy :icon_rolleyes:

Kandydat na instruktora i instruktor jazdy pojazdem, nie musi umieć jeździć...

Takie są przepisy :icon_rolleyes:

[konrad1f]

z tego co się orientuję instruktor powinien umieć zrobić egzaminacyjną ósemkę :wink:

 

ale jeszcze gorzej wygląda sprawa egzaminatorów

od nich naprawdę wymaga się jeszcze mniej niż od instruktorów (poza wyższym wykształceniem)

 

 

To znaczy że na starych kapciach działanie było prawidłowe.

pozwolę się niezgodzić

na starych kapciach aby utrzymać zadany promień zakrętu musiałem cały czas działać dosyć konkretną siłą na kierownicę w stronę przeciwna do zakretu zakrętu (jakbym ją puścił koło samo leciało do zakrętu powodując szybkie wstawanie)

na nowych kapciach wszystko działało neutralnie

tzn po zadaniu przeciwskrętem odpowiedniego pochylenia, koło przednie bez udziału sił na kierę oscylowało wokół punktu równowagi pomiędzy pochyleniem a siłą odśrodkową utrzymując stały promień

aby wyprostować motocykl wystarczyła delikatna siła na kierę w kierunku zakrętu, aby pogłębić zakręt wystarczyła niewielka siła w kierunku przeciwnym i takie zachowanie motocykla wydaje mi się prawidłowe

wczesniej na starych kapciach aby utrzymać motocykl w danym promieniu potrzebowałem ciągłej konkretnej siły a do pogłebienia zakrętu jeszcze wiekszej (w zakrecie trzeba było po prostu ciągle walczyć z maszyną)

Edytowane 22 Grudnia 2007 przez konrad1f

[Skinner]

Bardzo dziękuje za "dobre rady" wszystkim, którzy wiedzą lepiej ode mnie jak się prowadzi moje 2oo. Co więcej, wiedzą nawet lepiej niż ja sam, co robię podczas jazdy :notworthy:

 

Jak jeszcze jesteście w stanie wytypować 6-tkę w Lotto to napiszcie (ale na PW), w przeciwnym wypadku darujcie sobie kolejne elaboraty na temat mojej podświadomej kontroli trakcji :icon_razz: Jak już pisałem, nie mierzcie innych własną miarą... (widać czytanie tekstu ze zrozumieniem w narodzie zanika...)

[cxpeky63]

Widzę że wszscy są mądrzy a ci co nie to nic nie piszą. :biggrin: Więc to ja napisze bo albo jestem głupi albo z czystej ciekawości... Co to k...wa jest przeciwskręt? I jeżeli się go używa nawet na rowerze to jak można robić to nieświadomie? Qurim nadrzucił że to jakby lekkie odbicie w lewo żeby następnie można było mocniej skręcić w prawo i odwrotnie. Chyba że źle zrozumiałem? :banghead:

ps Ej jak prubuje napisać głupi bez ł to mi to się automatycznie poprawia i dopisuje ł...(chyba rzeczywiście jestem G.u.pi) ;p

Edytowane 16 Listopada 2010 przez cxpeky63

[przemek96]

Jest jeden duży temat na forum o tym. A przeciwskręt hmm - chcesz skręcić w prawo to wypychasz (delikatnie) prawą manetkę do przodu . W lewo analogicznie . Jak będziesz to robił świadomie to zobaczysz jak się łatwo skręca na moto.

[hesuss]

co tu dużo gadać, bez przeciwskrętu jeździć się nie da i tyle w temacie.

[harry883]

 

 

tu masz szybką definicję. Kiedy poznałem to zjawisko, uświadomiłem sobie, że nieświadomie wcześniej sam to stosowałem.

[ks-rider]

Bardzo dziękuje za "dobre rady" wszystkim, którzy wiedzą lepiej ode mnie jak się prowadzi moje 2oo. Co więcej, wiedzą nawet lepiej niż ja sam, co robię podczas jazdy :notworthy:

 

Kolego, daj pokoj bo w tym momencie publicznie sie osmieszasz !

 

Adam M juz Ci napisal, ze w jezdzie jednosladem nie ma roznicy czy jest to rower, motorower, czy inny cruser :icon_mrgreen:

 

A to, ze nie potrafisz zauwazyc co wlasciwie robisz jadac / skrecajac swiadczy jedynie o Tobie, tak jak juz powiedziano, robisz to podswiadomie - inaczej sie nieda.

 

:crossy:

 

[Tomek Kulik]

Łomatko! Ale archeologię niektórzy uprawiają :icon_biggrin:

Cóż, nie każdy motocyklista jeździ uświadomiony w kwestii przeciwskrętu... A potem mamy opowieści na temat:

- wyniosło mnie z zakrętu,

- maszyna nie skręca,

- przed każdym zakrętem trzeba zwolnic i połowę...

 

Przeciwskręt rządzi, a najlepiej jak jest wykonywany świadomie i odważnie, bo tylko wtedy motocykl pojedzie tam gdzie chcemy. Gdyby dołożyć do tego właściwy dosiad, ułożenie ramion i stóp, nacisk zewnętrznej stopy na podnóżek, byłoby pięknie.