Wojt@s Opublikowano 28 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2006 (edytowane) Prostownik jest ten sam.To jest temat rzeka, będzie wiele podzielonych zdań, ja sam mam w dwóch motorach kwasowe, nie narzekam naprawde sprawują się świetnie. Co do żelowych to są droższe faktycznie ale też mało kto narzeka. Edytowane 28 Listopada 2006 przez Wojt@s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 28 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2006 Sory za OT, ale po co zakładać piętnaście tematów o tej samej treści?? Chyba mod zaspał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tita Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 ok to kolejne pytanie blondynki z serii naiwnych pytan do... :clap: a czy wymiana akumulatora na zelowy w starszym motocyklu powoduje jakakolwiek roznice? Tzn czy taki akumulator lepiej trzyma [znowu te podgrzewane manetki... ;P]? albo moze sa jakies inne pozytywne skutki jego zakupu poza koncem ciaglego dolewania wody destylowanej?moze temat juz byl omawiany? bede wdzieczna za link bo nie znalazlam :clap: pozdrawiam-tita- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cenderr Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 Posiadam akumulator żelowy, fajna sprawa, tylko jak to jest z tym ładowaniem? Słyszałem że potrzebna jest jakaś specjalna ładowarka :clap: . Wojt@s jesteś pewien że pod prostownik można to wrzucić bo nie wiem co robić... :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Asmodan Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 (edytowane) Tak czytam i widze ze polowa ludzi nie wie nawet o czym pisze. Mamy 2 typy stosowanych w moto:Kwasowe oraz bardzo zadko żelowe.Kwasowe dzielimy na obslugowe czyli takie z koreczkami i potrzeba dolewania wody oraz na bezobslugowe czyli takie ktore zalewamy raz zamykamy szczelnie i nic sie nie wylewa i nic nie ubywa nawet do gory nogami.Co do zelowych to widzialem takie na niemieckim ebayu za dosc duze pieniadze w porownaniu do normalnych, sa to specjalnie przystosowane aku do motocykli z rozrusznikiem. Te normalne aku zelowe co sa na allegro w cenie okolo 80zl NIE NADAJA SIE DO MOTO Z ROZRUSZNIKIEM, dlatego iz maja bardzo maly prad rozruchowy (z reszta nie ma mocowania do porzadnych klem tylko na konektorki) z takiego aku mozemy uzyskac 2,1A co chyba jest stanowczo za malo. Takie aku stosuje sie w roznych systemach wlamania, oswietlen awaryjnych lub tez UPSa gdzie natezenie plynacego pradu nie musi byc wysokie. Ja mialem taka zelowke w DT125R spisywala sie dobrze ale ten moto nie ma rozrusznika wiec dawalo to rade, podobnie jak w Jawie kumpla.Pozdro Edytowane 29 Listopada 2006 przez Asmodan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lukass Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 Przedmówca ma racje, poprzednie wywody to tylko jakieś plotki załyszane. Kupujcie zwykły akumulator obsługowy, przynajmniej sie czegoś nauczycie, a nie bezobsługowe, które i tak w częsci przypadków trzeba obsługiwać. chcialem dodać to, że żelówki nie lubią rozładowywania poniżej pewnego poziomu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sovietek Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 chodzi i o prąd ładowania i o prąd rozruchu.bo takie zelowe coś od zabawki dziecięcej (bo takie są na allegro po 50 zł) nie da rady zakręcić rozrusznika -ale oprócz tego musi być ładowane bardzo słabym prądem, i moto będzie go przeładowywało -a co za tym idzie - długo nie wytrzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cenderr Opublikowano 13 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2006 Witam Ostatnio sporo czytałem na temat akumulatorów i sposobu ładowania ale dalej mam wątpliwości. Z tego co wyczytałem to mam akumulator kwasowy, bezobsługowy, wykonany w technologii AMG...Czy te aku żelowe jakoś można odróżnić po wyglądzie bo chciałbym mieć pewność??? Na tym moim nic nie pisze, jest cały czarny... I najważniejsze >> jeżeli mam ten aku kwasowy bezobsługowy to nie potrzebuję specjalnej ładowarki? Mogę to spokojnie wrzucić pod prostownik i ładować prądem max 1/10 pojemności aku? Byłbym wdzięczny za odpowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Asmodan Opublikowano 13 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2006 Na 99% aku żelowych do motocykli producent pisze wielkie GEL zeby bylo wiadomo ze to zelowy i zeby podkreslic ze jest "lepszy". CO do ladowania twojego aku to mozesz go smialo ladowac normalnym prostownikiem, a co do aku zelowych to teoretycznie tez mozna normalnym ladowac, poprostu one potrzebuja troche wyzsze napiecie podczas ladowania.Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viperPL Opublikowano 13 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2006 Witam Ostatnio sporo czytałem na temat akumulatorów i sposobu ładowania ale dalej mam wątpliwości. Z tego co wyczytałem to mam akumulator kwasowy, bezobsługowy, wykonany w technologii AMG...Czy te aku żelowe jakoś można odróżnić po wyglądzie bo chciałbym mieć pewność??? Na tym moim nic nie pisze, jest cały czarny... I najważniejsze >> jeżeli mam ten aku kwasowy bezobsługowy to nie potrzebuję specjalnej ładowarki? Mogę to spokojnie wrzucić pod prostownik i ładować prądem max 1/10 pojemności aku? Byłbym wdzięczny za odpowiedź Wszytko na ten temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WilkONY Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Mam pytanko: Czy aku żelowy (w końcu bezobsługowy, niecieknący) może być użytkowany "bokiem"? Tzn jak stoi normalnie to jakby obrócić go o 90 stopni - poprzedni właściciel mojego moto tak właśnie jeźdz9ił, i zastanawiam się, czy tak można - na normalnym aku oczywiście nie, ale ten faktycznie nie cieknie podczas takiego ułożenia (bo żelówka;) ) ale czy mu to nie zaszkodzi? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieczny student Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Napisz jakie masz oznaczenie tego akumulatora. Bardzo prawdopodobne, że to co masz, to nie jest żelówka tylko jakiś bezobsługowiec dopasowany do motocykla w kowalski sposób. Z tego co pamiętam do GPZ900r dedykowany jest akumulator YB14L-A2 (pierwsza litera zależy chyba od producenta - w tym przypadku to jest Yuasa). A to nie jest żelówka, lecz zwykły obsługowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stifler Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2007 To napewno nie będzie żelowy tylko bezobsługowy czesto z żelowym mylony.. Teoretycznie nic mi sie nie stanie jeśli nie możesz go włożyć inaczej ale najlepiej byłoby jakby był tak jak trzeba.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszK30 Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Tak z zelowym nic sie nie stanie... moze pracowac w dowolnej pozycji Cytuj Mechanika Motocyklowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 a ja to widzę tak - jak pracował i jest dobrze, to dobrze. Ale. Żelowy akumulator (jak nazwa wskazuje słuzy do noszenia granatów :icon_mrgreen: ) ma żel zamiast kwasu. Od wstrząsów, itp, ten żel może się "obsunąć" i górna cela będzie miała o wiele mniejszą wydajność (mniejsze pokrycie ogniw żelem, ergo gorsza wymiana reakcji...) Jeżeli się da, to postaw go do pionu. Żel tez człowiek, co ma na boku leżeć :crossy: takie tam moje zdanie..... Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.