jaki silnik wybrać - TDI czy benzyna

[piwo]

Moim zdaniem kłopoty dopiero się zaczną :biggrin:

 

Dokładnie tak jak mówisz - tym bardziej, że nie chcę sie znowu pakowac w gaz. Zajeździłem już 3 auta z gazem i ... dość :banghead:

[CosmoSquig]

U mnie po 2000km w 2 dni z gazem w podłodze zderzak zdecydowanie nie jest czarny :biggrin:

 

Janciownik, co Wy lejecie do tych Passatów??? Bo wiesz, tam jest napisane 'kein biodiesel bitte' :banghead:

[janciownik]

to faktycznie jakies wasze wozki sa wybrakowane, ja jak jade do pl 1000km to predkosc podrozna rzedu 180-200 i po tej trasie jakos nie mam okopconego zderzaka

poza tym auto traktuje sie bardziej jako pojazd uzytkowy, jesli do tego jazda nim sprawia frajde to po co sie spuszczac nad szczegolami

 

jak wskoczysz na atustrade to pewnie tak, nie zadymi :D ale pogon 1000 km mieszaja 3-4-5-6 i kazdy bieg do konca :crossy: i niech Ci przeleotowa srednia wyjdzie 80-maks 100 ...

Ja nie mowie o NORMALNEJ jezdzie - wtedy faktycznie puscu tylko dymka jak z fifki i tyle, tylko o ektremalnym kreceniu ...

Jedyna benzyna jaka znam, ktora nowa fabrycznie dymka niebieskiego puszczala to subaru STi kolegi jak bylo blisko odciny albo odcina - ale to podobno tak ma byc

 

Janciownik, co Wy lejecie do tych Passatów??? Bo wiesz, tam jest napisane 'kein biodiesel bitte'

a lejemy po prostu diesla :wink:

 

I jeszcze raz powtarza - nie mowie ze tdi i inne sa zle - twierdze ze na rzniecie sie nie nadaja - a to wlasnie "czasem przypadkiem" przytrafia sie naszym autom... jakis amatorski rajd itp... a benzynki sobie zyja i dobrze sie maja....

Dostalismy ostatnio w spadku Carisme 4 letnia po synu prezesa - auto tak rozpiep.... ze strach w koleinach 90 przekroczyc, tlucze jak w maluchu, buja jak cholera, pomimo ze amorki nowe, koncowki nowe i inne duperele... przeokrutnie skatowany samochod-czegos takiego nie widzialem jeszcze..., wrecz jakby sie nad nim specjalnie znecal... silnik jakies 1,8 benzyna cos jakies 130 koni okolo-jedyna idealnie sprawna rzecz w tym samochodzie- i jakos nie dymi,nie stuka...az dziwne.

Poprzednie auto (ja nie pracowalem wtedy) to byl SEAT toledo jakies TDI - silnik w jego rekach pizdnal (cos sie pourywalo) po okolo 40 tysiakach, w miedzyczasie 2 turbiny...

P.S. - nie kupujcie srebrnej carismy z Radomia...

[stopmen]

carisma to zapewne GDI benzyna z bezposrednim wtryskiem i ma chyba 125ps a jak synalek wiedzial ze fura bedzie pozniej dla firmy to raczej sie nie dziwie jej stanowi :D

 

Poprzednie auto (ja nie pracowalem wtedy) to byl SEAT toledo jakies TDI - silnik w jego rekach pizdnal (cos sie pourywalo) po okolo 40 tysiakach, w miedzyczasie 2 turbiny...

 

A zajechac turbine czy nawet cale auto to wcale nie problem i chcby to byl niewiem jaki wozek jak obsloguje sie niewlasciwie to nawet nowke sztuke mozna zarznac dlatego wszystko zalezy od uzytkownika i od szczescia na jaki egzemplaz sie trafi.

[ks-rider]

Witam,

za niedługi czas będe rozglądał się za katamaranem. Zamierzam wydac na niego max 30 000 PLN i zastanawiam isę czy poszukiwać aut z silnikiem diesla (jak np w AUDI, VW SKODA - TDI) czy nie zajmowac sobie tym głowy i kupić normalnego beznzyniaka ? Proszę o Wasza poradę, ponieważ nie jestem mechanikiem i nie używałem nigdy diesli w tej technologii, a bezyniaki i owszem (z gazem :bigrazz: ).

 

Dzięki za porady i uwagi.

:crossy:

 

Dzięki

P.

 

 

Nie czytalem postow !!!

 

niewazne.

 

Ile jezdzisz ???

 

Ja jezdzilem tym i tym. W tej chwili na bezyne sie nie przesiade. Gdyby produkowali motocykle z silnikiem Diesla, to ja napewno bym taki mial.

 

I niech mi nikt nie komentuje, ze juz sa

 

( z silnikiem Smarta i Neander za 70 000 € ja mowie o seri i dostepnej dla kazdego )

 

Pozdrawiam

 

:biggrin:

[janciownik]

Janciownik, jednak miałem rację pisząc że zatrudniacie debili..... A co do turbiny to można ja zabić w chwili odbioru samochodu z salonu. Trzeba zrobić tak:

Odpalamy i od razu gaz w podłogę do odcięcia a jak tylko ze 2 sek popracuje na odcięciu to wyłączyć natychmiast silnik. Nię sądze żeby turbina to przeżyła.

Jeszcze raz napiszę, że czytanie instrukcji wiele daje. jak to kiedyś ktos mi powiedział... W szwecji jest tak, że jak się napisze w instrukcji żeby przed włączeniem użądzenia obejść dwa razy dom w koło to każdy Szwed tak zrobi. i nie dotknie włącznika dopuki nie przeczyta instrukcji. I to się nazywa kultura techniczna (między innymi) A to co opisuje Janciownik to sie nazywa prymityw, muł i kamienie......

 

Poisluchaj... on u nas nie pracuje ... a moze epitatow nie bede powtarzal, ale to ewenement, reszta tak nie traktuje pojazdow jako on...

jednak ludzie u nas maja troche oleju ... ja widzialem jak w zime "dogrzewa" na szybko auto w zime :flesje: ALE ON U NAS NIE PRACUJE !!

[MarianKa]

Ja tam się nie znam, ale od kilku lat jeżdżę TDI i nie narzekam.

W poprzedniej firmie uszczęśliwili mnie pierwszym dieslem Octavia 1,9TDI 90KM. Nie podobało mi się, bo przedtem ze 400 tys km tylko benzyna, i diesel to myslałem,że wolna ciężka krowa. zrobiłem służbowo 200 tys. km w 3 lata bez awarii (ale wiedziałem, że ją potem moge za grosze odkupić :clap: ),

aktualnie żona dokręciła jeszcze ze 40 tys. (ten przepływ czy jakiś tam czujnik sondy lambda trzeba było wymienic) i tyle.

Ale serwisowany jest i był regularnie.

W nowej pracy nabyłem Fiata z 1,9 JTD i w 3 lata 180 tys. przeleciało. Różne pierdoły się sypały, ale nic z silnika. Powoli się rozglądam za czymś następnym i oczywiście będzie to TDI. No chyba, że się jakieś cudo trafi w benzynie i nieziemska okazja, to się złamię.

 

A, i jeżdżę konkretnie, bo trzeba te tysiące km zdążyć zrobić :lalag:

Edytowane 24 Listopada 2006 przez MarianKa

[Lusssi]

Po pierwsze to rzecz gustu.

Jeździłem 1.9 TDI VW, teraz 2.0 TDI OOOO i polecam.

Ale do bika diesel :lapad: czy to nie pomyłka :smile: Uwielbiam dźwięk w mojej XJ 600 i nie zamieniłbym na ropniaka. Zatem może 1.8 z turbiną, ;)

Pzdr,

Lusssi

[janciownik]

Po pierwsze to rzecz gustu.

i racja !!

ja na zakonczenie mimo wszystkko obstaje ze nie kupilbym jakiegokolwoek TDI, tak samo jak benzyny turbo-jednak trzeba bardziej pilnowac niz odpowiedniki bez turbo i zbednej elektroniki-to chyba przyzna kazdy, (no moze jako drugie to chetnie auto i wtedy tylko subaru STi), ja szukalbym diesla, duzego bez turbo lub jakiejs benzynki, najchetniej bez zbednej elektroniki. o ile sie nie mysle VW wypuszczal jeszcze pare lat temu golfy 1,6 benz 75 konikow - idealne !!

[ural_zgora]

Następny mit - tyle to może kosztuje jedna pompka ale w ASO, poza można je kupić sporo taniej : http://allegro.pl/item141995774_pompowtrys...eat_vw_tdi.html

 

 

Wiadomo ze wszystko mozna kupic za smieszne pieniadze np kompletny silnik 1,9TDI po przebiegu 50-100kkm za 3000tys - nie wnikajac skad on pochodzi.

Jezeli te pompowtryski z Allegro sa faktycznie takie tanie i jakoscia nie odbiegaja od tych np ASO`wskich to pewnie ze warto kupic .

Obecnie to nie oplaci sie robic grubszych robot przy silniku - lepiej od razu szukac innego na chodzie z nieduzym przebiegiem.

[Piotrusgsx]

i racja !!

ja na zakonczenie mimo wszystkko obstaje ze nie kupilbym jakiegokolwoek TDI, tak samo jak benzyny turbo-jednak trzeba bardziej pilnowac niz odpowiedniki bez turbo i zbednej elektroniki-to chyba przyzna kazdy, (no moze jako drugie to chetnie auto i wtedy tylko subaru STi), ja szukalbym diesla, duzego bez turbo lub jakiejs benzynki, najchetniej bez zbednej elektroniki. o ile sie nie mysle VW wypuszczal jeszcze pare lat temu golfy 1,6 benz 75 konikow - idealne !!

 

Dlaczego boisz się tak elektroniki? Przecież tak naprawdę to w autach nie są rozwiązania rodem z promu Columbia tylko trzeba znaleźć odpowiedni serwis co ma o tym pojęcie (zwykły p. Henio który całe życie naprawiał Polonezy bez odpowiedniego sprzętu może sobie strzelić co najwyżej baranka o ścianę).

 

 

@URAL - specjalnie znalazłem ofertę na której sprzedający wystawia fakturę więc nie można mówić o niewiadomym pochodzeniu (w sensie że zniknęło to komuś z magazynu w dziwnych okolicznościach) :)

[MOC]

Moje zdanie jest jedyne i niezmienne tylko DIESEL...

:)

[janciownik]

Dlaczego boisz się tak elektroniki? Przecież tak naprawdę to w autach nie są rozwiązania rodem z promu Columbia tylko trzeba znaleźć odpowiedni serwis co ma o tym pojęcie (zwykły p. Henio który całe życie naprawiał Polonezy bez odpowiedniego sprzętu może sobie strzelić co najwyżej baranka o ścianę).

 

Powiedzmy ze w sporej czesci to przyczyna pracy- pewnie zboczenie zawodowe... jak gdziekolwiek widze jakis komputer, to wymiotowac mi sie chce,

Rzeczy ktore czesto widuje na codzien, nieuchronnie wbijaja mi mysl do lepetyny ze "terminator-skynet" czy HAL z odysei to niestety nie fikcja...

[Nitomen]

tak off topic, slyszal ktos co mowia o Mitsubishi Carisma 1.9 D.ID - japonskie konserwy sa tansze znacznie od szwabskich typu VW czy Audi. A co z tym idzie rocznik 2003 kosztuje tyle co Passat z 1999 , ojciec jest zainteresowany takim autem nasz Passsat VR6 - B4 idzie do zyda :smile:

Edytowane 26 Listopada 2006 przez Nitomen

[dziki46]

Miałem

Golfa III TDI 90 KM 94 r.

Passata TDI 90 KM 94 r.

Passata 1.6 benzyna 98 r.

Audi A4 98 r. TDI 110 KM

 

I moje zdanie jest takie NIGDY więcej benzyny - co chwile stajesz i tankujesz, ale przy zakupie należy założyć, że auto z silnikiem diesel jest droższe a ostatnio to i na stacjach paliw ON jest droższy, dlatego aby wyjść na swoje trzeba trochę nakulać tych kilometrów.