kermit88 Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Tak się zastanawiam jak się ubieracie, jak jedziecie do szkoły na moto. Bo wiadomo, że w skórze, butach motocyklowych i z kaskiem w ręce nie paradujecie po szkole. A od zawsze wiadomo, że w Polsce wszyscy kradną więc raczej zostawianie całego "stroju" w szatni to nie jest dobry pomysł. Co wy z tym całym "osprzętem" robicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Jadąc na uczelnie nie zakładam zbroi, tylko cywilne ciuchy. Ewentualnie jeżeli nie mam laborek, to czasami ubiorę kurtkę, którą zwyczajnie noszę ze sobą. No i kask - też ze sobą :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gudaj Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Ja moto zostawiam u kumpla koło szkoły więc wszystko zostawiam u niego. Ale inny kumpel zostawiam moto pod posterunkiem policji (może tam nie ukradną) i idzie do szkoły na przeciwko. A kurtke, rękawice i kask zosatwia w szatni. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz_vip Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Ja śmigam na moto do liceum w zwykłych ciuchach, gdyż nie posiadam ubioru typowo motocyklowego. A choć bym go nawet miał to i tak bym w nim nie śmigał do szkoły. Kask przypinam kłódką do tylnego bagażnika, a moto stawiam na szklonym parkingu na który wychodzą wszystkie okna z korytarza a więc mam kontrole co 45min na moim sprzętem. Chodzę do najlepszej szkoły w powiecie a więc raczej uczniowie tej szkoły nie pochodzą z jakiegoś tam marginesu i raczej nie dochodzi do kradzieży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
veronx Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 ja zawsze sie dogadywalem z woźnym i u niego zostawialem rzeczy :biggrin: pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RudyXJ Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 ja zostawiałem na normalnym parkingu choć moja była szkoła to banda zbieraniny z różnych klas , zawki , technika , licea... Nigdy nic sie nie stało , zawsze zamykałem blokade w kierownicy , kask swój (agv) miałem przy sobie i kurtke też , kilka razy zabrałem kumpla do budy-jego stary garnek był przypięty do moto zamknięciem rowerowym (spiralka) Pozdrawiam ! Cytuj http://www.bikepics.com/members/rudyfws/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magneto Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 do mnie do szkoly dojezdza pare osob, ja jednak nie zdecydowalem sie jeszcze na taki krok... wole dojechac tramwajem i miec pewnosc ze moto nic nie bedzie. sprobuje moze w drugiej klasie(ZSP) koledzy z klasy, te bardziej wartosciowe kaski zostawiaja u woznych ktore daja im numerek, ci od tigerow wieszaja je normalnie na kurtkach i nikt jeszcze nie wracal do domu pieszo... pzdr:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwiatek Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Ja smigam w normalnych ciuchac(zawsze) moto stoi na parkingu nauczycieli. Chodze do najlepszego liceum w powiecie, tak jak lukasz_vip wiec o moto sie nie boje. A kask zostaje u woznych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
McGriff Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Ja smigam w kurtce i rekawicach, kurtka w szatni, kask na klodce do moto przypiety, a rekawice do schowka, a moto zapiete na kilka klodek :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Tak się zastanawiam jak się ubieracie, jak jedziecie do szkoły na moto. Bo wiadomo, że w skórze, butach motocyklowych i z kaskiem w ręce nie paradujecie po szkole. A od zawsze wiadomo, że w Polsce wszyscy kradną więc raczej zostawianie całego "stroju" w szatni to nie jest dobry pomysł. Co wy z tym całym "osprzętem" robicie?Od końca drugiegu roku studiów - z małą przerwą - dojeżdżałem na uczelnię motocyklem/skuterem; teraz zresztą też dojeżdżam - już nie jako student. Jeśli chodzi o ciuchy, to oprócz "cywilnych" spodni* i butów** jeżdżę ubrany w miarę profesjonalnie: w skórzanej/tekstylnej kurtce motocyklowej, motocyklowych rękawicach, pasie nerkowym itp. W przypadku skutera nie ma większego problemu, gdyż kask, rękawice, przeciwdeszczowego "kondona" itp. można upchnąć w pojemnych schowkach. Natomiast w przypadku motocykla to albo mam zapięty kufer (Givi 45 l) i w nim zamykam kask oraz pozostałe klamoty, albo jeżdżę bez kufra i wtedy muszę wszystko taszczyć ze sobą - jako student musiałem graty wnosić do sali wykładowej (zawsze można rozejrzeć się za jakąś szatnią - warto, żeby była strzeżona przez jakiegoś ciecia), jako pracownik chowam je do szafki na zapleczu. * Niektórzy jeżdżą do szkoły/pracy w pełnym rynsztunku i przebierają się na miejscu, ale mi się na ogół nie chce szarpać ze zdejmowaniem motocyklowych portek i zakładaniem "cywilnych", tak więc zazwyczaj jeżdżę w jeansach - podczas opadów deszczu/śniegu zakładam na nie przeciwdeszczowe spodnie motocyklowe (dawniej Motoline, obecnie Hein Gericke), późną jesienią i zimą dochodzą jeszcze ciepłe gatki Alpinusa pod spód i ewentualnie ocieplacze na kolana Kobi. ** Do użytkowej jazdy po mieście warto zaopatrzyć się w glany typu policyjnego sięgające wysoko nad kostkę (w trasie preferuję stricte motocyklowe buty turystyczne, których nie trzeba sznurować, ale po szkole czy miejscu pracy w takich laczkach chodzić raczej nie będziemy). Poza tym w ciepłe, wiosenne, letnie i wczesnojesienne dni zdarza mi się jeździć w półbutach (zwłaszcza skuterem). Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^lunatyk^ Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 (edytowane) Chodzę do najlepszej szkoły w powiecie a więc raczej uczniowie tej szkoły nie pochodzą z jakiegoś tam marginesu i raczej nie dochodzi do kradzieży. Chodze do najlepszego liceum w powiecie, tak jak lukasz_vip wiec o moto sie nie boje. A kask zostaje u woznych Gudaj chyba też musimy sie pochwalić, że chodzimy do 4 liceum [ w zeszłym roku 2 :wink: ] w woj. łódzkim. :banghead: :bigrazz: :wink: :wink: :crossy: :biggrin: :bigrazz: :buttrock: :biggrin: Edytowane 20 Września 2006 przez ^lunatyk^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flisert Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Tak się zastanawiam jak się ubieracie, jak jedziecie do szkoły na moto. Bo wiadomo, że w skórze, butach motocyklowych i z kaskiem w ręce nie paradujecie po szkole. A od zawsze wiadomo, że w Polsce wszyscy kradną więc raczej zostawianie całego "stroju" w szatni to nie jest dobry pomysł. Co wy z tym całym "osprzętem" robicie?Prosze wyslij fote jak wygladasz w skórze i butach motocyklowych na PIAGGIO 50 pozdro dla tych którzy martwia sie o innych :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mag*magic Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Prosze wyslij fote jak wygladasz w skórze i butach motocyklowych na PIAGGIO 50 pozdro dla tych którzy martwia sie o innych :biggrin: nie wiem czy zauwazyles ale to byla taka mala aluzja... wg mnie on sie pytal co robia ludzie ktorzy jezdza WLASNIE W TAKICH ubraniach... ..o gad demyt... PZDR :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawela Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 ja jezdzilem w normalnych ubrankach codziennych, moto na parking nauczycieli a kask do szatni bez obaw...tez chodzlem do jednej z najlepszych szkol miescie i nie balem sie o swoje rzeczy... pozatym mialem uklad z ochroniarzami :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sloniu Opublikowano 21 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Tia, wszyscy mają układy itp :biggrin: ja mógłbym popylać na moto do szkoły ale po co ?? mam 2 km pod szkołą jest stara buda gdzie można by było je schować, ale po lekcjach dzieci by chciały sie przejechać albo co :biggrin: a właśnie jak stawiacie moto pod szkołą to żadne drechy sie nie przymierzają, inni ludzie nie chcą żeby ich przewieźć albo cuś ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.