Waldi Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Obfity deszcz z gradem. Samochody jadace z naprzeciwka takie fale robily, ze ciezko bylo sie utrzymac. Dwa. Grudzien. Temp. 0 stopni C wyjechalem do Kazimierza a wracajac zlapal mnie snieg, jechalem 40km/h Wszystko to motocyklem GSem :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart3z Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2006 (edytowane) Pewnego dnia mówię przejadę się do koleżanki, która mieszka 25km odemnie, a to, że było dość ładnie to zamiast skórzanych spodni założyłem dżinsy (bo nie chciało już mi się przebierać) i skórzaną kurtkę jak zwykle... w połowie drogi nagle nastała taka ulewa, zrobiło się ciemno i nic nie widziałem na dalej niż 80m :)Prędkość max. 70km/h, dżinsy oczywiście można było wykręcać, a o butach nie wspomnę... P.S.Najgorsze był tiry jadące z przeciwka, które robiły falę wody... :D Edytowane 26 Sierpnia 2006 przez B@rtek Cytuj https://www.bikepics.com/members/Bart3z/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prog Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Na kursie pierwsze jazdy odbywają się poza miastem. Razem z insruktorem jak wyruszaliśmy to świeciło słońce. Potem gdzieś 10 km za miastem zaczęło nieźle padać, a potem jeszcze doszła do tego mała wichura i grzmoty. Cóż porządna burza była, a ja nie miałem jeszcze odpowiedniego ubioru. Gdyby nie dobra kurtka, w której jeżdżę już ponad 3 lata to nic bym nie zdziałał i przemókł od stóp do głów. Tak to tylko się na nogach skończyło i oczywiście na butach. Pamiętam jak suszyłem się później w samochodzie. Włączałem ogrzewanie jak na zewnątrz było jakieś 20 kilka stopni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Storm007 Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Nie ma zlej pogody, sa tylko zle ubrani motocyklisci... :) Dla mnie sezon trwa caly rok. W tym roku na rozpoczecie sezonu pojechalismy do Bawarii na zlot Elefanta. 1200 km w sniegu i temperaturze nawet do -20 st. C Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NiceTree Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2006 http://www.bikepics.com/pictures/548421/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eric Trax Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Ja jechałem podczas gradobicia :biggrin: koniec świata na szczęście byłą stacja to zjechałem :biggrin: Cytuj Yamaha MT 03 ----> Suzuki GSXR 750 k6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vanishing Point Opublikowano 27 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2006 Ja zdawałem egzamin na moto w grudniu. Jak wyjechalem na miasto zaczął padać śnieg, ale dało radę. :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 27 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2006 Motorem jeszcze nie jechałem, natomiast na MOTOCYKLU jadąc, najgorszych warunków uświadczyłem w lutym 2000r. kiedy wracałem do domu gdy padał śniegTo były czasy! :biggrin: Zjeżdżam Dolną na MZ-ce, prószy śnieg, a tu kogo widzę? Dziadyga jedzie z naprzeciwka GSX-em, w jeansach i ramonesce! :biggrin: A teraz? Wygodni się zrobiliśmy i tyle. :biggrin: Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADU Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 To były czasy! :biggrin: Zjeżdżam Dolną na MZ-ce, prószy śnieg, a tu kogo widzę? Dziadyga jedzie z naprzeciwka GSX-em, w jeansach i ramonesce! :biggrin: A teraz? Wygodni się zrobiliśmy i tyle. :biggrin: Widzisz Olsenie, z łezką w oku wspominam tamte czasy, choć trudne one były pod pewnymi względami, natomiast już potrafią boleć mnie gnaty i nie chcę tak jak Ty za 20 lat jeździć na wózku inwalidzkim z przyczepionym silnikiem od Bandita :bigrazz: Cytuj Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Widzisz Olsenie, z łezką w oku wspominam tamte czasy, choć trudne one były pod pewnymi względami, natomiast już potrafią boleć mnie gnaty i nie chcę tak jak Ty za 20 lat jeździć na wózku inwalidzkim z przyczepionym silnikiem od Bandita ;)Pisząc o wygodnictwie, miałem na myśli także siebie. 7 czy 8 lat temu nie myślałem w ogóle o metrze, dojeżdżaniu doń (czy dokądkolwiek) taryfą, zamianie mieszkania na wygodniejszą lokalizację uniezależniającą od własnego środka lokomocji, itd., itp. Marzyłem o motocyklu i nastawiałem się na jeżdżenie nim zawsze i wszędzie. PS Zawsze można zmienić klimat, jeżeli komuś w Polsce za zimno. :D Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dgree Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 6ty grudzien 2003roku...przyprowadzalem mojego ixa z bilgoraja, nagle sie sciemnilo i zaczelo ostrosypac sniegiem, temp niewiem jakbyla ale na minusie bo kaluze zamarzniete byly. W tamtych rejonach sa ostre podjazdy i zjazdy, a sniegu bylo tyle ze niedalo rady podjechac, na jedynce przy puszczonym sprzegle kolo sie slizgalo, o 2ce niebylo co marzyc, trzebabylo na polsprzegle na 1ce dawac. Pozniej bylo zupelnie inaczej byla cienka warstwa sniegu a pod sniegiem zlodowacialy asfalt, co chwile tyl wyprzedzal przod, krecilem baczki, nogami po ziemi. Pod gory podjerzdzalem jadac poboczem bo zmarznieta ziemia miala jakas przyczepnosc a na asfalcie w miejscu sie stalo. Jade poboczem i jakis gosc szedl rownierz poboczem, chcialem na niego zatrabic zeby zszedl mi z drogi bo jak sie zatrzymam to juz nierusze, ale niewiedzialem gdzie sie wlacza sygnal :D po ciemku zmacalem przelaczniki i nic wiec zaczelem wrzeszczec zeby "spierdalal". hehe gosc odskoczyl i patrzyl sie jak na debila ;).... za lublinem moznabylo zapiac 2ke....i tak na 2 biegach przyjechalem do domu.... ja lubie jezdzic w kazdych warunkach, ale tym razem mialem juz dosc jazdy motocyklem... to ze sie niewyglebilem ani razu to cud, tymbardziej ze to byly moje pierwsze kilometry tym motocyklem po przesiadce z mz250... pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stifler Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Ja zimą wracałem od dziewczyny moim enduro.. Temperatura poniżej -10 a ja lece po ośnieżonym asfalcie.. 25km stresu połączonego z radością bo fajnie bylo jechac 50 km\h w poslizgu szczególnie dlatego ze nie mialem zadnej gleby... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Jak człowiek młody to i ..... więcej fantazji ma :D Kiedyś przyczepiłem wzdłuż do mojej Jawki narty, i pojechałem na narty! Pojazd pod wyciągiem mnie położył (dla obznajomionych z terenem - zakręt koło góralek przy wyciągu na Kopę w Karpaczu), ale i tak dojechałem, zmieniłem buty i poszedłem jeździć! Bo wszędzie było ubite 20-30 cm śniegu. Ale teraz to już są neopreniki na kolankach, a na narty jeżdżę samochodem.... ;) Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
veronx Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 zima , środek grudnia , okolo -10 , śniegu full , przejazdza MZ (o dziwo chodzila :D ) , cały czas drift droga okolo 20km ... zmeczylem sie niesamowicie a spowrotem w śniezycy kolo godziny 22 pchałem MZ do domu ponieważ już niechciało jej sie jechać ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.