qla Opublikowano 21 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2010 Jak ja się toczyłem na jedynce bez gazu, to instruktor mówił, ze za wolno, i mam próbować ze sprżegłem i gazem na jedynce (bo szarpie cholerstwo). Kiedy opanowałem jako taką prędkośc, dostałem pozwolenie na dwójkę, żeby płynna jazda była (pomagam sobie sprzegłem:P) i GIT! Cytuj Mój kanał Youtube Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Opublikowano 21 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2010 Gdzie te czasy kursu na A :) Moim zdaniem, jesli ktos ma problem z ósemką na motocyklu egzaminacyjnym, niech pożyczy od kogoś większy/cieższy motocykl (MZ-ke, GS-a) i tym wyrobi się w ósemce na styk. Po przesiadce na kursowego składaka będzie latał po placu aż miło. Tor jazdy?? Co tu rysować? Wystarczy jechać przednim kołem wzdłóż linii i będzie idealnie, ciągle to samo pochylenie, moto stabilne i nawet moim Banditem można sie zmieścić. Z tym hamowaniem tylnym hamulcem nie można przesadzać, hamujące tylne koło prostuje motocykl przez co można sie nie zmieścić. Ale lekki nacisk na dźwignie dla zwiększonej stabilności jak najbardziej wskazany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 21 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2010 Z tym hamowaniem tylnym hamulcem nie można przesadzać, hamujące tylne koło prostuje motocykl przez co można sie nie zmieścić. Ale lekki nacisk na dźwignie dla zwiększonej stabilności jak najbardziej wskazany. Prędkość jest tak mała i przechył, że trudno tu się sprzeczać, że można robić wiele rzeczy niezgodnych ze sztuką, a ósemkę oblecimy. Gdy motor zap..dala, to trzeba hampla, bo bez niego właśnie wyjedziemy poza obszar. Po prostu, ósemka jest improwizacją i walką ze zdezelowaną - często - maszyną. Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesuaf Opublikowano 29 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2010 Ja mam takie pytanie: Ze względu na moją posturę mam problem z pełnym skrętem kierownicy, który jest w sumie nieunikniony na ósemce. Dodatkowo gorzej idzie mi ze skrętem w prawo, ostatnio się wywróciłem. Starałem się to robić na jedynce lekko dodając gazu aby zacieśnić zakręt, aż raz gazu dałem za dużo, i tylne koło mi "wystrzeliło". Macie jakieś porady jak to poprawić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xden Opublikowano 29 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2010 (edytowane) Trening czyni "miszcza". Na początku co 15 sekund wyjeżdżałem poza linię, po dwugodzinnym oswojeniu się z cb250 zacząłem przycierać gmole (były wyjątko szerokie). Moja metoda - po prostu równy gaz. Natomiast na egzaminie dostałem starą yamahę 125 z luzem na główce ramy (wolne obroty regulowane napięciem wstępnym linki gazu) Toczyłem się jak pijany zając między liniami paląc sprzęgło na jedynce - żeby równo ciągnął. Udało się. Dwóch nas zdało z pięciu, inni pewnie nie mieli obycia ze szrot-sprzętami. PS. Opolski WORD już się ponoć poprawił od tamtego czasu :D Edytowane 29 Maja 2010 przez xden Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 29 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2010 (edytowane) Bo robisz błąd jadąc ósemkę na jedynce. To samo z zawracaniem. Na I biegu zawraca się tylko gdy stoisz w miejscu i chcesz zawrócić to wtedy nieuniknione jest użycie I biegu. W każdej inne sytuacji tylko i wyłącznie II bieg, bez gazu lub troszkę gazu i kontra tylnym hamulcem. Hamulec nie zawsze jest potrzebny, zależy od moto i charakterystyki silnika. Ja np. gdy kręcę ósemki na placu HD Electrą to muszę mieć tylny hebel w użytku bo inaczej nie da rady. Wystarczy odrobinka gazu i moto wyrywa do przodu a z kolei gdy przymknę gaz to wali się na bok w ósemce więc prędkość reguluję tylnym heblem a gaz cały czas jest "na 5%". Na Gienasie jest mało miejsca, rozumiem o co Ci chodzi z kierownicą przy zawracaniu. Spróbuj odchylić tułów na zewnątrz zakrętu, powinno pomóc. w HD mam podobny problem, choć miejsca jest dużo to profil kierownicy mi przeszkadza. Przy pełnym skręcie manetkę mam prawie przy żebrach, nie jest to poręczne szczególnie gdy dźwignia sprzęgła wymaga łapy Pudziana do operowania a moto waży w okolicach pod 400kg. Dlatego zanim robię nawrót to ruszam z miejsca i biorę "zamach" czyli to co ujrzysz na poniższym klipie - odbicie w przeciwną stronę i dopiero wbijanie się w nawrót. Wtedy zawracanie na raz jest dziecinadą. Pierwszą minutę filmu możesz pominąć: Prawko robiłem w czasach gdy GN dopiero wchodziły na polskie ośrodki więc miałem ładną, wygłaskaną sztukę na kursie jak i na egzaminie. :biggrin: Jako że kurs polegał na 10h jazdy tylko po placu to się sporo wynudziłem. Kombinował różne pozycje, najlepiej wychodziła opcja gdy pochyliłem się do przodu i lekko na zewnątrz. A jazda na ósemce musiała mieć zróżnicowaną prędkość, nie można było pyrkać na wolnych cały czas. Łuk na spoko, przy wyjściu ściąć i dać w palnik trochę, hamowanie i wejście w łuk po szerokim, ścięcie, ogień itd. Edytowane 29 Maja 2010 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qla Opublikowano 29 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2010 Ja mam takie pytanie: Ze względu na moją posturę mam problem z pełnym skrętem kierownicy, który jest w sumie nieunikniony na ósemce. Domyślam się, ze uderzasz kierownica w kolano? Przynajmniej ja tak mam;] Zostaje Ci odginanie nogi wewnętrznej do zakręty (czyli jak skręcasz w prawo, prawa noga). Odginasz ją na zewnątrz. W ósemce nie przeszkadza( mi przynajmniej) a wygooda spora. Ciekowostka, że odginam tylko w lewym łuku :icon_eek: Cytuj Mój kanał Youtube Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baudolino Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Ja mam takie pytanie: Ze względu na moją posturę mam problem z pełnym skrętem kierownicy, który jest w sumie nieunikniony na ósemce. Dodatkowo gorzej idzie mi ze skrętem w prawo, ostatnio się wywróciłem. Starałem się to robić na jedynce lekko dodając gazu aby zacieśnić zakręt, aż raz gazu dałem za dużo, i tylne koło mi "wystrzeliło". Macie jakieś porady jak to poprawić? Mam dobrze ponad 110kg i YBR śmiało na jedynce mnie ciąga po ósemkach. Spróbuj przesunąć się jak najbliżej baku i i przy nawrotkach pochylaj się trochę na kierownice. Nie brakuje wtedy reki "przeciwskrętnej" ;) Zakręty zaczynaj od zewnętrznej i to chyba cała filozofia. Zrobisz kilka prawidłowo to sam zaczniesz kombinować jak Ci wygodniej. Powodzenia Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hipol Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Osemki to az taka problematyczna sprawa? Ja na poczatku sie troche podpieralem noga ale to bylo bardziej spowodowane tym, ze na kursie pierwszy raz siedzialem na moto. Pozniej wychodzily bez problemu i na egzaminie tez udalo mi sie zrobic, mimo tego, ze dostalem cbf 125, a uczylem sie na ybr 250. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesuaf Opublikowano 30 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 (edytowane) Nie chodzi o to że to problem, bo egzaminacyjna ósemka jest olbrzymia, poradzę sobie w niej. Ale chodzi mi o to, żeby mieścić się jak najlepiej w tej Pro-Motorowej. Najeździłem się gienkiem już tak jak mi się podobało, teraz chce się nauczyć jak POWINIENEM jeździć i wszystko wykonywać. A problem jest taki że mam 2 metry, więc ręka przy skręcie wbija mi się w żebra razem z manetką, na zewnątrz nie idzie wystawić za bardzo bo moja ręka ma tylko dwa punkty zgięcia :D Na gienku robi mi się to zdecydowanie łatwiej niż na YBR, ale pewnie to ze względu na moje ogólne "ogarnięcie i przyzwyczajenie" do gienka. Popróbuję sobie te sposoby z tych filmików, chłopaki nieźle wywijają swoimi krowami. Edytowane 30 Maja 2010 przez Wiesuaf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelR Opublikowano 8 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2017 Osemki to az taka problematyczna sprawa? Ja na poczatku sie troche podpieralem noga ale to bylo bardziej spowodowane tym, ze na kursie pierwszy raz siedzialem na moto. Pozniej wychodzily bez problemu i na egzaminie tez udalo mi sie zrobic, mimo tego, ze dostalem cbf 125, a uczylem sie na ybr 250. Zapraszam na Gladiusa. Zobaczysz jak łatwo się robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rura_ Opublikowano 9 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2017 Cytuj "O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelR Opublikowano 10 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 Hehe. Dzięki. Czuję się zaszczycony. :laugh: Może jeszcze jakieś porady, jak zrobić tą ósemkę taką krową jak Gladius? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rura_ Opublikowano 10 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 Gladius to krowa?? Proponuję zatem rower.... i kondycję wyrabia... i mniej nerwów... Cytuj "O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
żużu77 Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Qfasi, spokojnie. Chłopak się uczy. Nie od razu....Dać mu szansę i pomagać. Żużu77, Cieszyn, R12RT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.