Skocz do zawartości

Pierwszy szosowo-turystyczny motocykl


Rekomendowane odpowiedzi

  • 7 lat później...

Hej,
ostatniego czasu zacząłem przymierzać się do zakupu motocyklu. Niestety mam bardzo duży problem z wyborem, a dokładnie - ze znalezieniem odpowiedniego modelu (po prostu nie znam większości motocykli). Stąd też moje pytanie do osób, którzy mają doświadczenie z motocyklami takiego typu - co, jak i dlaczego polecają?

Poniżej lista precyzująca mniej więcej w jakim zakresie funkcjonalności szukam pojazdu:
- przede wszystkim cena: najlepiej ~8k zł (w odniesieniu do okresu jesień-zima),
- rocznik: raczej celowałem po 2000,
- przeznaczony do poruszania się we dwie osoby (na trasie),
- pozycja na motocyklu: bardziej pionowa, niż zgarbiona (łącznie z pasażerem - tu największe parcie od strony pasażerki :)),
- możliwość przyczepienia sakw (w sumie jak najwięcej),
- z drugiej strony nie jakiś wielki, żeby się jednak dało poruszać między samochodami w korku jak jeżdżę do pracy,
- typowe cruisery, choppery raczej odpadają.

Generalnie będzie to mój pierwszy motocykl, toteż nie chcę jakiejś 1k ccm (i więcej) maszyny. Aczkolwiek propozycje 125 też odpadają, bo mimo wszystko mam staż na jednośladach ponad 10000 km, więc technikę jazdy już jako taką mam. Motocykl, w który aktualnie celuję to Thundercat.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatniego czasu zacząłem przymierzać się do zakupu motocyklu.

 

na Twoim miejscu przymierzyłbym się do zakupu "słowniku", zanim napiszesz kolejne pytanie. jak również zaczął korzystać z wyszukiwarki, bo powtarzasz n-ty raz to samo pytanie, co przynajmniej kilkudziesięciu Twoich poprzedników, którzy z takim problemem zarejestrowali się na forum i postanowili odhodować wewnętrznego lenia - powtarzając pytanie zamiast poszukania odpowiedzi, samodzielnie

 

co do kryteriów:

- rocznik nie ma istotnego znaczenia, ważny jest stan techniczny

- nigdy nie pogodzisz sprawności jazdy po mieście z wygodą na długich trasach i dla pasażera

- sakwy albo kufry z reguły dokłada się po zakupie sprzętu, chyba że wyjatkowo ktoś sprzedaje w komplecie; w zasadzie założyć można do każdego motocykla

- celuj w to, co będziesz w stanie opanować, a nie w idealny sprzęt na lata; i tak zmienisz po 2-3 latach, wtedy będziesz wiedział czego od motocykla oczekujesz (na razie Ci się wydaje)

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Thunder to sportowa rzedowka ktora trzeba krecic by jechala , wez VFR 800 - a bedzie pan zadowolony :) .

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

W sumie nie wiedziałem w jakim dziale umieścić :)

 

Może najpierw zacznę od sytuacji finansowej. Obecnie mam odłożone... 1200 zł. Ale spokojnie, z moich wyliczeń wynika, że jestem w stanie odkładać 1000 zł miesięcznie na rozpoczęcie zabawy. Jako że Prawko będę mógł odebrać najwcześniej w połowie czerwca to będę dysponował nie aż tak małą gotówką bo 8 000 zł. Tylko tak, jakieś normalne wdzianko będzie mnie kosztować około 2000 zł z tego co liczyłem(takie żeby się nie zabić przy wywrotce przy 30km/h). i samo szkolenie z egzaminem w 1500 zł się nie zamknie, zakładam że ze względu na brak jakiegokolwiek doświadczenia będę musiał dokupić kilka godzin.

 

Za 4-5 tys da się coś kupić, prawda? Niby widziałem maszyny w tych cenach, ale nie wiem jak to się przekłada na ich ogólną funkcjonalność.

 

W przyszłości planuję się pobawić w turystykę. I stąd własnie wzięły się motocykle, jakoś mi się wydaje że przemieszczanie się po europie samochodem jest strasznie "drewniane"(z punktu A do punktu B gdzie przez 7 dni nic nie robisz tylko leżysz na plaży)

 

Aktualnie planuję po prostu nauczyć się jeździć.

 

I teraz pytanie, czy dobrym/idiotycznym pomysłem jest zrobienie jakiegoś kursu 5 godzinnego na 125cc i przejście od razu kategorii A? Po czym kupno sprzętu za 4-5 tyś o pojemności 250/500? (Suzuki GS albo jakaś Honda CB)

 

Czy może lepiej tylko się doszkolić na 125 i kupić takowe za podobną kwotę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema.

Zerknij sobie na temat '125cc dla dwojga do turystyki' czy jakoś tak - tam poza rozmową na temat było dość sporo ogólnego jęczenia na 125, w tym mojego :).

Gdybym jednak w skrócie miał odpisać - nie kupuj 125. Szybko Ci się znudzi i będzie wiecznie za mało. Gejes albo CB powinny spokojnie sprostać Twoim oczekiwaniom, a nawet je przerosnąć.

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz możliwość (wiek) to rób od razu kat. A i kup za te pieniądze coś typu GS500, CB500 a jeśli chcesz iść w stronę turystyki z elementami lekko terenowymi jakieś leśne dróżki, bezdroża to Honda Dominator, Suzuki DR650 / Freewind, Yamaha XTZ660 czy BMW F650. Jak chcesz turystykę szybszą i typowo asfaltową to może uda się upolować Suzuki GSX-F 600 tzw. jajko, dość przyjemny sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jajku nie jeździłem (miałem kupować do remontu, ale nawinęła się GPZta) ale słyszałem, że dość sporo ludzi na nią narzeka - że kloc, że ciężka, że nieporęczna, że słaba. Więc zanim coś autor tematu kupi, dobrze by było się poprzymierzać do kilku sprzętów.

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei na jajku 600tce nie jeździłem, ale jeździłem tym starszym GSX-Fem 600 (określany chyba jako "czajnik") i naprawdę fajny sprzęt tylko trzeba przywyknąć do odgłosu dziwnie pracującego silnika. Przez sezon miałem jajko 750 i tam na brak mocy nie narzekałem. Fakt, ponad 200kg masy było, ale motocykl w miarę wygodny i podczas prowadzenia nie było czuć tych kilogramów. Akurat nie ma się za bardzo czym chwalić, ale 750tką na obwodnicy Gdańska udało mi się wg GPSu wyciągnąć 253km/h (na liczniku było prawie 270, tak skubaniec przekłamywał) i przy tej prędkości motocykl zachowywał się bardzo stabilnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam Internety, poważnie :icon_mrgreen:

 

Pytanie:

Aktualnie planuję po prostu nauczyć się jeździć.

 

Odpowiedź:

na obwodnicy Gdańska udało mi się wg GPSu wyciągnąć 253km/h (na liczniku było prawie 270, tak skubaniec przekłamywał) i przy tej prędkości motocykl zachowywał się bardzo stabilnie

 

:lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uwielbiam internety bo jest wysyp elementów, co nie potrafią czytać ze zrozumieniem.

Poleciłem jajko 600tkę, które jest niezbyt mocnym sprzętem, na pierwszy motocykl bez problemu się nada.

Dalej w odpowiedzi na post użytkownika Major87, że w jajku brakuje mocy opisuję jajko z silnikiem 750, że tej mocy jednak coś tam jest. Wchodzę za godzinę na forum a tu pewien mądry wstawia 2 zdania wyrwane z kontekstu i szczyci się, że znalazł jakąś głupotę. Brawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei na jajku 600tce nie jeździłem, ale jeździłem tym starszym GSX-Fem 600 (określany chyba jako "czajnik") i naprawdę fajny sprzęt tylko trzeba przywyknąć do odgłosu dziwnie pracującego silnika. Przez sezon miałem jajko 750 i tam na brak mocy nie narzekałem. Fakt, ponad 200kg masy było, ale motocykl w miarę wygodny i podczas prowadzenia nie było czuć tych kilogramów. Akurat nie ma się za bardzo czym chwalić, ale 750tką na obwodnicy Gdańska udało mi się wg GPSu wyciągnąć 253km/h (na liczniku było prawie 270, tak skubaniec przekłamywał) i przy tej prędkości motocykl zachowywał się bardzo stabilnie.

Ten czajnik to imbryk,tak na marginesie.

 

Na jajku nie jeździłem (miałem kupować do remontu, ale nawinęła się GPZta) ale słyszałem, że dość sporo ludzi na nią narzeka - że kloc, że ciężka, że nieporęczna, że słaba. Więc zanim coś autor tematu kupi, dobrze by było się poprzymierzać do kilku sprzętów.

Jest dość ciężkie ale,że nieporęczne to bardzij przy wprowadzaniu do ciasnego garażu a nie podczas jazdy,słabe dla jednych,inni nie narzekają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...