Skradziono FAZERA FZS 600 99r borodowy,ul. Żywnego W-wa. 8-10.07

[komalo]

Dopiero dzisiaj przeczytałem ten wątek. No porażka i nauczka dla wszystkich korzystających z tzw. Parkingów Strzeżonych aby czytać ich regulamin i sprawdzać, czy są ubezpieczone. W przeciwnym wypadku nie ma za bardzo sensu trzymać tam swojego sprzęta.

 

Nie chcę być złym prorokiem ale jeśli parking był strzeżony tylko z nazwy, bez wpisania tego w regulaminie i ubezpieczenia, to na pieniądze od nich bym nie liczył, może najwyżej dostaną jakąś grzywnę za reklamowanie się niegodnie z prawdą.

 

Policja widać się nie przyłożyła do szukania - dopiero jak zdażył sie wypadek to 'udało' im się znaleźć motocykl.

 

Ja bym jeszcze powęszył u Policji - może wyciągniesz od nich jak się nazywa i gdzie mieszka ten pasażer i może od niego uda się coś wyciągnąć (parafrazując posła Łyżwińskiego - "Do worka i do piwnicy na 3 dni, bez jedzenia i picia" to wszystko wyśpiewa :icon_eek: ).

[zyleta]

we wrześniu będzie kolejna rozprawa z właścicielem parkingu, mam nadzieję że ostatnia !

parking nie był oznaczony jako strzeżony natomiast tak się reklamował (witryny internetowe), tak mówili pracownicy tam dozorujący no i co najważniejsze wydawał comiesięczne kwity z adnotacją "Parking strzeżony", to moja podstawa do roszczeń

regulaminu nigdy nie widziałem ,na prośbę o jego udostępnienie właściciel pokrętnie się tłumaczył że jest akurat u prawnika itp.

muszę się poradzić jak to teraz ma wyglądać, z jednej strony trwa postępowanie o zapłatę odszkodowania skradzionego motocykla , który od kilku dni jest znowu moją własnością, z tym że teraz to nie jest motocykl a jego wrak, nie wiem czy muszę zawiadomić Sąd o tych okolicznościach czy też poruszyć tą kwestię dopiero na wrześniowej rozprawie, dla mnie osobiście sprawa dodatkowo się skomplikowała...

 

Powinienes powiadomic sąd. Ewentualne odszkodowanie od właściciela parkingu będzie pomniejszone o wartość motocykla według jego obecnego stanu.

Działasz sam czy masz adwokata?

Moim zdaniem jeżeli wprowadzali Ciebie w błąd, że są parkingiem strzeżonym (jak wcześniej wspominałeś - blankiety itp.) to poniosą odpowiedzialność, ze względu na to, że poniosłeś szkodę.

Edytowane 21 Lipca 2007 przez zyleta

[Artek_wawa]

Powinienes powiadomic sąd. Ewentualne odszkodowanie od właściciela parkingu będzie pomniejszone o wartość motocykla według jego obecnego stanu.

Działasz sam czy masz adwokata?

Moim zdaniem jeżeli wprowadzali Ciebie w błąd, że są parkingiem strzeżonym (jak wcześniej wspominałeś - blankiety itp.) to poniosą odpowiedzialność, ze względu na to, że poniosłeś szkodę.

 

a jeżeli wartość motocykla przekroczy ewentualne odszkodowanie :bigrazz: ?

jak na razie działam sam ale w tych okolicznościach będę musiał skorzystać z conajmniej porady prawnej

 

Uhma na razie milczy, minął tydzień i nic mimo, że się przypominałem

[Ario]

współczucia... z tego co widać na fotach to IMO szkoda całkowita

[Miszczu]

Wez dane tego pasazera.

[fockewolf]

Gliniarze już nic nie zrobią. Najwyżej co możesz zrobić to jak wyżej napisano postarać się o dane osobowe tego pasażera. Możesz je dostać już teraz od policji "łagodnie", bądź żądając wglądu do akt sprawy, ale to może udać się dopiero po jej zamknięciu. Myślę iż gliny Ci już nic nie pomogą odbębnili swoje, a teraz mają w dupie. Do tego radzę skorzystać z porady prawnej i wywiedzieć się o wszystkich aspektach sprawy, może to nasunie Ci jakieś pomysły, jak walczyć o swoje. Powodzenia życzę. Naprawdę szkoda tak pięknego moto:(

[Marcin SF]

Polecam artykuł:

 

http://www.bankier.pl/wiadomosci/article.h...icle_id=1267653

 

co do samej sprawy czy parking strzeżony, czy nie to ten artykuł daje na prawdę wartościowe informacje, nawet do złożenia wniosku do sądu o odszkodowanie ze strony parkingu.

 

Co do policji i danych "pasażera" to policja ma obowiązek podać Ci te dane, jeżeli powiesz, że chcesz złożyć wniosek w prokuraturze o składanie fałszywych zeznań. Czy potem ten wniosek złożysz, czy sam się zajmiesz sprawą (up to you)

[krycek]

Co do policji i danych "pasażera" to policja ma obowiązek podać Ci te dane, jeżeli powiesz, że chcesz złożyć wniosek w prokuraturze o składanie fałszywych zeznań. Czy potem ten wniosek złożysz, czy sam się zajmiesz sprawą (up to you)

 

Nie jestem prawnikiem ale nie zgadzam się. Policja nie ma prawa podać Ci tych danych (ustawa o ochronie danych osobowych), a jedynie ma obowiązek umożliwić wgląd w akta gdzie te dane są. To jednak z tego co wiem może zostać odwlekane do momentu zamknięcia etapu dochodzenia. Możesz za to złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa bez posiadania tych danych a powołując się na numer sprawy nadany przez Policję (i ten powinni Ci podać bez żadnych problemów).

 

Mówię to na podstawie tego co dowiedziałem się na Komendzie kiedyś chcąc uzyskać dane świadka (a tak naprawde oskarżonego - ale wtedy miał status świadka) celem wytoczenia procesu cywilnego. Powiedziano mi że podadzą mi numer notatki Policji ze zdarzenia i na podstawie tego numeru sąd wystąpi do nich o dane osobowe świadka, a oni wtedy je przekażą.

 

Pozdrawiam

[Artek_wawa]

odebrałem dziś kosztorys naprawy , wygląda mniej więcej tak :

 

1. wał korbowy 5,2tys.

2. blok silnika 4,8tys.

3. exhaust pipe comp. 2,6tys.

4. tlumik 2,8 tys.

5. dekiel alternatora 270zł

6. rama 6,6tys.

7. blotnik 390zł

8. nakladka blotnika 290zł

9. zbiornik paliwa 3tys.

10. felga 2,2tys.

11. lozysko 60zł

12. tarcze cham. 860zł

13. kierownica 360zł

14. uchwyt 390zł

15. podnozek 200zł

16. lusterko 320zł

17. wirnik 1,5tys.

18. stojan alter. 1,6tys.

19. kierunkowskazy 240zł

20. chlodnica 2,3tys.

21. oslona boczna 100zł

22. wskaznik oleju 550zł

23. stelaz owiewki 960zł

24. golenie teleskopów 600zł

25. simmeringi 40zł

 

do tego jakieś śruby, osłonki itp.

 

SUMA Z ROBOCIZNĄ : 42 tysiące :evil: ewidentna szkoda całkowita, za te pieniądze można kupić 4 takie Fazerki

 

teraz chętnie zmienię w sądzie kwotę odszkodowania za skradzione moto :notworthy:

Edytowane 25 Lipca 2007 przez Artek_wawa

[Cezar]

Jeżeli dostaniesz dane świadka to nie ma się co bawić. Idź do niego i nie ma to tamto gadać musi. Łącznie z adresem. Na bank masz kumpli, którzy za małą darowizną Ci pomogą. Najpierw możesz mu pogrozić, że może dostać te 3 lata i nie będzie to dla Ciebie problem. Jak się nad tym nie zastanowi to moglibyście mu zrobić operację plastyczną twarzy bez przyrządów.

 

Jeżeli sprawą zajmuje się jakiś spoko pałkarz to powinien Ci dać te dane. Policjant też człowiek. Jak flaszkę postawisz to pomoże.

 

A co do pieniędzy, to podobnie możesz postąpić z właścicielem tego parkingu. Ustal gdzie przebywa w ciągu dnia, wpadnij z kolegami porozmawiać powinno mu się odechcieć zabawy w kotka i myszkę.

Edytowane 25 Lipca 2007 przez Cezar

[jeszua]

Jeżeli dostaniesz dane świadka to nie ma się co bawić. Idź do niego i nie ma to tamto gadać musi (...)

 

Artek, jak już zastosujesz te "porady", a z aresztu będzie się dało skorzystać z kompa -to podaj panom prowadzącym śledztwo link do tej wypowiedzi. co tak będziesz sam odpowiadał za czyny karalne wobec świadka, niech pomysłodawca znajdzie się w celi obok...

 

:buttrock: gdzie tacy idioci się lęgną..?

jsz

[Stan]

a oprocz malowania , zmienili wydech czy latali na tym co ty miales ? bo na zdjeciach widze ze odpadl pewnie w czasie wypadku

[Cezar]

Artek, jak już zastosujesz te "porady", a z aresztu będzie się dało skorzystać z kompa -to podaj panom prowadzącym śledztwo link do tej wypowiedzi. co tak będziesz sam odpowiadał za czyny karalne wobec świadka, niech pomysłodawca znajdzie się w celi obok...

 

:wink: gdzie tacy idioci się lęgną..?

jsz

Taaak.. Pan precel doradza latać po sądach i prawnikach do usranej śmierci. Wystarczy zgarnąć 3 solidnych kolegów i nie będzie musiał go łamać. Na jakim Ty świecie żyjesz? Oni mu zbarali coś na co ciężko pracował? To nie ma skrupułów.

Edytowane 27 Lipca 2007 przez Cezar

[Stan]

to ty chyba za duzo filmow kolego ogladales ...

 

 

pomijajac kwestie sprawy przeciwko wlascicielowi parkingu

wartaloby zlozyc bezposrednio do prokuratury zawiadomienie o popelnieniu przestepstwa - w sprawie kradziezy motocykla ze wskazaniem konkretnej osoby [ poszkodowonego pasazera ], ktory wprawdzie nie ma dowodow, ze ukradl pojazd jednak uczestniczyl w popelnieniu przestepstwa przeciwko mieniu poniewaz wspoluzytkowal kradziony pojazd. [ nawet jesli nie wiedzial ze pojazd byl kradziony to i tak dopuscil sie przestepstwa]. Jezeli sprawa trafi bezposrednio do prokuratury to prokuratura i tak zleci policji czynnosci sprawdzajace, ale wierz mi sprawa ta zostanie potraktowana zupelnie inaczej, bardziej priorytetowo i dokladnie bo bedzie to juz zlecenie prokuratora. W przypadku zglaszania przestepstwa przez ciebie na policji to funkcjonariusza jest najwygodniej sprawe zamknac poniewaz motor sie znalazl [ oni maja to gdzies ze motor jest rozwalony ] .

W tym celu nalezy samemu skierowac pismo do prokuratury z dokladnym opisem zdarzenia i informacja ze motocykl sie znalazl, dolaczyc posiadane dokumenty. Nalezy sie spodziewac ze jezeli policja priorytetowo potraktuje sprawe to pasazer bedac samemu zagrozonym , ratujac swoja skore moze wskazac zlodzieja.

 

Policyjni geniusze niechetnie biora sie za to [ociagaja sie ze skierowaniem wniosku do prokuratury przeciwko pasazerowi] poniewaz najprawdopodobniej maja problem ze sprecyzowaniem kwalifikacji prawnej czynu pasazera, ale wierz mi jest na to artykul rowniez na pasazera i prokurator bedzie wiedzial jakiego artykulu uzyc, a policja nie bedzie musiala pisac wniosku do prokuratury, przesle jedynie zgromadzona dokumentacje.

[thomek87]

Taaak.. Pan precel doradza latać po sądach i prawnikach do usranej śmierci. Wystarczy zgarnąć 3 solidnych kolegów i nie będzie musiał go łamać. Na jakim Ty świecie żyjesz? Oni mu zbarali coś na co ciężko pracował? To nie ma skrupułów.

 

 

No teraz jak nam ukradną moto, to idziemy do Cezara, piętnastoletniego gangstera. Dziecko, za dużo bajek się na oglądałeś. Myślisz, że ten co zwinął sprzęta to jakaś ciapura jest? Skąd wiesz czy typ nie ma swoich ludzi. Taka sytuacja moze się skończyhc tym, że albo Artek_wawa pójdzie siedzieć za pobicie i grozenie świadkowi, albo sam dostanie w czape od tych złodzieii.