Skocz do zawartości

Skradziono FAZERA FZS 600 99r borodowy,ul. Żywnego W-wa. 8-10.07


Artek_wawa
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak do tematu: jak poznać czy parking jest dozorowany czy strzeżony? Jeżeli napis jest na reklamie że strzeżony to jest strzeżony czy tylko jest tak napisane a w jakimś statucie firmy czy coś takiego jest że dozorowany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak do tematu: jak poznać czy parking jest dozorowany czy strzeżony? (...)

 

coś mi się wydaje, że była o tym mowa: informacja ma być widoczna dla klienta. czyli np. regulamin wywieszony w widocznym miejscu. szerszych wiadomości zalecam poszukać, choć nie dam głowy, czy akurat w tym wątku

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie to jest sprawiedliwość!!!!!!!!!!!!!

 

Artek ma szczęście, że ci co Mu zajumali tego fazera nie umieli na nim jeździć, myślicie że jakby nie ten wypadek to kolega odzyskałby moto :crossy:

 

Wyobraźcie sobie ilu ludzi, którym przykładowo skradziono samochód, czy cokolwiek innego do dziś nawet grosza nie odzyskało :evil:

 

Kiedyś pewien kabaret zrobił ciekawy skecz o tym jak działa Polska Policja w tych sprawach, to poprostu jest parodia i jak tu się dziwić złodziejom, kórzy kradną? CZy gość w ogóle poniósł konsekwencje? A kto poniosł za niego? Właściciel parkingu, którego wina była owiele mniejsza niż złodzieja bo nawet pewnie tego fazera na oczy nie widział, ja go nie bronie ale czy to jest tak że to właśnieten co ukradł powinien zapłacić wiekszość.

 

A teraz sprawa tego skoro on jest dalej na wolności i jeszcze po takiej akcji podbudowany, że nic mu nie mozna zrobić to zapewne za jaiś czas znowu komuś coś zajuma typ niewymyty- kloszard.

 

 

Gratuluje odzyskania funduszy, ale proszę nie mówcie, że wszystko w tej sprawie było tak jak powinno być :banghead:

 

Pzd.

 

P.S. Arterk można prosić o fotki tego fazera po tym jak go odzyskałeś bo wcześniejszy link wylatał :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale spójrz z nieco innej strony: skoro właściciel parkingu zobowiązuje się do ochraniania czyjejś własności to niech ponosi odpowiedzialność za to że nie jej dopilnował. Jak nie jest w stanie tego zrobić to niech płaci albo otworzy plac zabaw. Tutaj wszystko było ok. I teraz jak właściciel parkingu chce to sobie może złodzieja skarżyć i odzyskać kasę od niego. Będzie to ciężkie a wręcz niemożliwe ale to sprawa między nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz kalosh tu się robi takię błędne koło z pominięciem złodzieja. Bo jakby na to patrzeć pod tym aspektem całkowice to równie dobrze możnaby było zaskarżyć firmę, która wyprodukowała zamontowany w fazerze alarm, bo też Artek zapłacił za niego to i tak mu zajumali.

 

Rozumiem sam bym poszedł to tego właściciela i z nim tez załatwiał sprawę, ale ZADANIEM POLICJI jest złapać tego skurw... przez którego takie cyrki, mieli później inni.

Powiedzcie mi teraz szczerze czy mając gościa, który siedział z tyłu i jakby wam się naprawde chciało to czy nie dowiedzielibyście się kto to był ten co prowadził :) Przecież dla Policji powinien być to najmniejszy problem mi się wydaje, tylko że oni poprostu mają to wszystko daleko w DUPIE bo jak zostwili jego zeznanie takim jakim jest, czyli coś typu "nie wiem jak wygląda mój wacek bo nigdy się mu nie przyjrzałem" (odnośnie kierowcy i pasażera), to przecież sami widzicie że coś jest nie TAK :lalag:

 

Powinno się w pierwszej kolejnosci zrównać z glebą złodzieji, tak żeby im się odechciało kraść, a poszukali sobie jakieść roboty, bo tak to cudu Tuska nigdy nie będzie :D

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale spójrz z nieco innej strony: skoro właściciel parkingu zobowiązuje się do ochraniania czyjejś własności to niech ponosi odpowiedzialność za to że nie jej dopilnował. Jak nie jest w stanie tego zrobić to niech płaci albo otworzy plac zabaw. Tutaj wszystko było ok. I teraz jak właściciel parkingu chce to sobie może złodzieja skarżyć i odzyskać kasę od niego. Będzie to ciężkie a wręcz niemożliwe ale to sprawa między nimi.

 

Z podejścia właściciela parkingu do sprawy można by sądzić że on sam bezpośrednio mógł mieć coś wspólnego z kradzieżą, być może znał dupojadów co moto zawinęli albo kogoś kto im kazał... tak myśląc zdroworozsądkowo jakbym miał taki biznes full legal i by mi zależało na klientach to bym sie starał rozwiązać problem a nie ciągać sie po sądach jak moja wina i moich pracowników... no chyba że poprastu kawał ch*ja i tyle...

 

historie naprawde ciekawa i grunt że ze szcześliwym zakończeniem ;)

 

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...