Poznań - kilka pytań odnośnie egzaminu ( egzamin w Poznaniu )

[MARIUSZ FZS600]

Gratuluje :biggrin: ja zdaje 18 lipca :buttrock: pewnie teraz juz tak nie oblewają jak kiedyć bo się boją, że ich posądzą o chęć uzyskania łapówki - po ostatniej aferze WORD przechodzi czystki :biggrin:

 

Powiedz mi tylko jeszcze jedno( bo to ostatnia niejasność co do placu z mojej strony) jak zaczynasz slalom (to są to 3 słupki tak?) i jak gdyby jeden jest przed ósemką a dwa następne w jej brzuszkach i jak zrobisz skręt za 3 to wjeżdżasz do ósemki?? A jak jest z wyjazdem, wyjeżdżasz też przez slalom czy jak??

 

witam

są 3 słupki ale między trzecim a pierwszym od 8' jest więcej miejsca

naprawdę spoko

wyjeżdżasz też przez slalom-naprawdę luzik

zapomniałem włączyć 2 bieg przed 8 i całą pojechałem na jedynce czego nigdy nie robiłem.masakra

tam jest tyle miejsca,że maluchem byś nawrócił

powodzenia

ps

jest jeszcze ruszanie na wzniesieniu i hamowanie awaryjne

Edytowane 8 Czerwca 2006 przez MARIUSZ FZS600

[Pierun]

Powiedz mi tylko jeszcze jedno( bo to ostatnia niejasność co do placu z mojej strony) jak zaczynasz slalom (to są to 3 słupki tak?) i jak gdyby jeden jest przed ósemką a dwa następne w jej brzuszkach i jak zrobisz skręt za 3 to wjeżdżasz do ósemki?? A jak jest z wyjazdem, wyjeżdżasz też przez slalom czy jak??

Polecam przejechac sie kiedys do WORD-u i popatrzec jak inni zdaja, bedziesz wiedzial co i jak, jakie wymagania egzaminatora, itp.

[Unicron]

Polecam przejechac sie kiedys do WORD-u i popatrzec jak inni zdaja, bedziesz wiedzial co i jak, jakie wymagania egzaminatora, itp.

 

Tak właśnie zrobię - o kórej +/- mieliście plac??? Bo nie chce czekać 2h zanim ktoś zda teorię :buttrock:

[inhuman]

Jako że za dwa tygodnie zdaję na kategorię A mam pytanie odnośnie przebiegu egzaminu praktycznego w Poznaniu. Najlepiej jak to wygląda dokładnie (miasto,plac), a w szczególności:

 

- jak przebiega sprawdzenie motocykla przed jazda

- jaka jest kolejnosc zadan na placu (na co zwrocic uwage: kiedy się rozgladac, kiedy trzeba wlączać kierunkowskazy, do czego się ew. przyczepiają)

- na co w szczególności zwracać uwagę na mieście (czy trasa zawsze jest zgodna z tą tzw. egzaminacyjną)

- ogólnie o egzaminatorach (czepiają się, czego się wystrzegać)

 

Zależy mi na zdaniu za pierwszym podejściem, bo zimą planuje zakup motocykla i w przyszłym roku jazdę na nim, a nie użeranie się z poprawkami i czekanie na prawko, dlatego będe wdzięczny za wszelkie informacje.

 

Jedyny motocykl na którym jeździłem w życiu to ten na kursie (motocykl Honda Rebel 125). Wiem, że na egzaminie jest inny (czy jest może ktoś kto uczył się na innym niż ten na egzaminie? czy coś go zaskoczyło w tym egzaminacyjnym? wiem jedynie, że kierunkowskazy się włącza inaczej w tym chińskim...).

Na co jestem przygotowany:

- ruszam do slalomu (na slalomie kierunki), w trakcie wrzucam 2-gi bieg, potem ósemka bez kierunków z lekkim dodawaniem gazu w jej centralnej części, potem z powrotem slalom, zatrzymanie.

- hamowanie awaryjne - po prostu rozpędzam moto i po hamulcach, trochę z tylnym problem, bo żeby go wcisnąć muszę uważać żeby sobie kolanem w łeb nie przywalić - tak jest umiejscowiony (ogólnie moto za małe dla mnie)

- ruszanie pod górkę - z przedniego hamulca (czy tak sobie życzą?)

Potem miasto i prawko zdane :buttrock:

Jeśli ktoś zauważy coś co mógłbym zmienić, poprawić, na co uważać, to też proszę o rade.

 

Z góry dzięki. Pozdrawiam!

[zalmen3]

Ja zdawalem jakies 3 lata temu (2 razy - 2 egzaminatorow), to moze sie cos zmienilo, ale moze nie, wiec:

Przygotowanie do jazdy to sprawdzenie czy dzialaja swiatla (u obu egzaminatorow).

Co do kolejnosci, to pierwszy wymagal najpierw slalomu i osemki, potem gorka i miasto, drugi natomiast najpierw gorka, a potem slalom i osemka, ale bez postoju pomiedzy nimi - po prostu jedna przejazdzka.

Jezeli chodzi o ogladanie sie, kierunki itd. to obaj kolesie wyraznie powiedzieli czego wymagaja przed rozpoczeciem zdawania. Generalnie mi na placu nie kazali uzywac zadnych kierunkow, a ogladac sie tylko na slalomie, przy czym ogladac sie bardzo wyraznie - nawet za siebie.

Sama trasa zawsze powinna byc taka jaka jest zalozona z gory - jest to powodowane tym, ze w razie awarii lacznosci zawsze bedziesz wiedzial gdzie jechac.

Z moich spostrzezen moge Ci powiedziec, ze na miescie wazne jest wlaczanie i wylaczanie kierunkow wszedzie gdzie jest to potrzebne i to zeby jechac raczej blizej prawej krawedzi jezdni (zwlaszcza, ze bedziesz jechal nie szybciej niz 50 km/h, a w Poznaniu malo ktora puszka tyle jedzie, wiec beda Cie namietnie wyprzedzac), trzeba tez sie ogladac przed kazdym manewrem (mi egzaminator podjechal prawie pod motocykl i kazal zmienic pas - gdybym sie nie obejrzal to by mnie oblal za zajechanie drogi), a na placu wazne, zeby sie nie podpierac i rzeczywiscie bardzo wyraznie, wrecz sugestywnie ogladac sie, bo jak bedziesz za slabo krecil glowka to Cie koles uwali (tak jak mnie za pierwszym razem).

Tyle odemie - powodzenia.

 

Pozdrawiam

Edytowane 19 Października 2006 przez zalmen3

[łojant]

ja zdawałem miesiąc temu bo mi za punkty zabrali

po kolei:

-oglądanie moto: - sprawdzasz poziom oleju (okienko na lewej (chyba) stronie silnika

- płyn hamulcowy okienko na zbiorniczku płynu - kierownica

- gdzie się dolewa oleju (nie pamiętam)

- światła szcz. awaryjne i sygnał

i jeszcze każdy wuj jest inny , nie zdałem za 1szym razem i np. za ostatnim gościa budowa moto wogule nie interesowała kazał wsiadać jechac i nic nie pokazywać.

Mozesz mieć problem bo na chińczyku nie jeżdziłeś,pół biedy jak będzie rozgrzany (może nie trzymać obrotów) ipotrafi zgasnać , mnie się zdażyło na mieście ale gościu nie zauważył.

Trasa jest stała , trzymaj się prawej strony kazdy manewr typu ominięcie migacz.

osobiście radze wykupić jazdę na tajfunie ( tak sie chyba nazywa). uważaj żeby gościa nie zgubić bo to ich wkurza i mogą się czepiać byle czego.

powodzonka.

 

ja zdawałem miesiąc temu bo mi za punkty zabrali

po kolei:

-oglądanie moto: - sprawdzasz poziom oleju (okienko na lewej (chyba) stronie silnika

- płyn hamulcowy okienko na zbiorniczku płynu - kierownica

- gdzie się dolewa oleju (nie pamiętam)

- światła szcz. awaryjne i sygnał

i jeszcze każdy wuj jest inny , nie zdałem za 1szym razem i np. za ostatnim gościa budowa moto wogule nie interesowała kazał wsiadać jechac i nic nie pokazywać.

Mozesz mieć problem bo na chińczyku nie jeżdziłeś,pół biedy jak będzie rozgrzany (może nie trzymać obrotów) ipotrafi zgasnać , mnie się zdażyło na mieście ale gościu nie zauważył.

Trasa jest stała , trzymaj się prawej strony kazdy manewr typu ominięcie migacz.

osobiście radze wykupić jazdę na tajfunie ( tak sie chyba nazywa). uważaj żeby gościa nie zgubić bo to ich wkurza i mogą się czepiać byle czego.

powodzonka.

jeszcze jedno pod górkę raczej tylny, żaden nie wymagał kierunków na slalomie i pozytyw moto ma wyświetlacz biegów, 8 na 2ce raczej, hamowania awaryjnego nie miałem

[Madzik]

Ja zdawalam w tym roku.....na poczatku trzeba wskazac gdzie sie sprawdza poziom oleju,potem wskaznik poziomu plynu hamulcowego,nastepnie swiatelka,kierunkowskazy!!Pozniej nalezy przepchac motocykl zgaszony na odleglosc 5m i zawrocic!po tym wszystkim wsiadasz na motocykl robisz rundke i nalezy wjechac na gorke...ruszyc z hamulca noznego i odrazu wjechac w slalom...ze slalomu automatycznie w 8 ....5 osemek i powrot rowniez slalomem!!Jezeli to sie wykona dobrze,instruktor powie ,ze masz sobie zrobic rondke,rozpedzic sie na prostej do 59 km/h i zatrzymac sie awaryjnie na wysokosci jego samochodu..!!jezeli to tez sie wykona dobrze ,podjezdza sie pod budke gdzie nakladaja Tobie helmofon,kamizelke i na miasto sa 2 trasy po ktorych na pewno jechales wiec tylko zycze POWODZENIA i bez stresu bo naprawde nie ma sie czego bac....ja zdalam za 1 razem,mialam brdzo fajnego egzaminatora, tylko spokojnie trzeb do tego podcodzic!!!!

[Magnum 200]

Witam!

 

Pamięta ktoś z Was jakimi ulicami przebiega trasa egzaminacyjna na motocykl w Poznaniu. Może jest gdzieś w internecie? Bo na stronie WORD-u nic ni znalazłem...

 

 

Pozdrawiam!

[J.A.C.E.K]

dziwne, na większości storn które odwiedzałem, były. Jeżeli nie ma, to najlepiej będzie, jak odwiedzisz ośrodek, tam są (muszą być?) wywieszone dokładne mapki + kolejne zadania na egzaminie z wyrsyem placu - przyda się. Chyba, że ktoś coś takiego podrzuci. Powodzenia enyłej...

Ja.

[konrad1f]

wilczak, słowiańska, mieszka I, solidarności, serbska, wilczak

[do78minika]

Musisz wejsc na storę Wordu w mieście które Cię interesuje..podają tam trasy przejazdu i ewentualne ich zmiany... :D

[wachu666]

Ja zdawalem w maju 2007.

 

Bylem tak posrany, ze chyba w zyciu tak nie sralem z powodu zadnych egzaminow w szkole itp.

 

Obslugiwal mnie starszy facet, bardzo spokojny. Bylo to nawet smieszne. Bo on poszedl do garazu ze mna i mowi: "Kurde, nawet nie wiem czy jest tu jakis sprzet dla ciebie. Poszukamy..."

 

Byla 125cm3 i facet do mnie, ze mam odpalic i niech sie zagrzeje troche. Tylko odpalilem, a on juz sobie idzie i mowi, ze mam chwile mu "dać" i zaraz do niego przyjechac. A ja jak taki glupek: "A nie zada mi pan jakichs pytan odnosnie silnika itp.?" A on z usmiechem: "Nieeee, po co ci to wogole!". Od niechcenia na placu do mnie: "To dalej, tu pod gorke, tam slalomik, 5x ósemka i jedziemy do miasta!". Zrobilem z palcem w dupie i do miasta.

 

Zadnych kierunkowskazow przed wzniesieniem, czy odwracania glowy za pacholkiem nie bylo w wymaganiach. Prawko zdalem za pierwszym podejsciem.

 

Ogolnie jesli cos ma sie stac to tylko mozna oblac na placu. W miescie prosta trasa tylko skrecasz caly czas w prawo i raz tylko w lewo. Bez problemu.

 

Dodam tylko, ze moj kuzyn tez zdawal w Poznaniu i oblał za pierwszym podejsciem. Facet mowi ze ma zrobic plac, on wsiada na odpalony motor i sobie troche dodaje gazu zeby bardziej rozgrzac, a egzaminator oblal go za brak kasku! Powiedzial, ze przed wejsciem na moto musi zalozyc kask i nie bylo zadnych dyskusji.

 

Moja matka rowniez zdawala w Poznaniu. Raz najechala na linie w ósemce, ale tak tylko zetknela sie z nia ledwo i egzaminator "dotknela pani linii!" a moja matka kreci dalej i mowi "nie, gdzie pan to widzial?!" na co on "To od poczatku pani licze 5 kolek" i pojechala dalej i tez zdala za pierwszym.

 

Co do Tajfuna sie nie wypowiadam, ale z tego co sie orientuje to teraz juz egzaminy sa chyba na Yamaha YBR250?

 

Nie pamietam co bylo na 125cm3 ale ósemke najlepiej i na A i na A1 robic na 2. biegu. Motor sam jedzie bez dodawania gazu.

 

Powodzenia!

[abraxas]

 

Ogolnie jesli cos ma sie stac to tylko mozna oblac na placu. W miescie prosta trasa tylko skrecasz caly czas w prawo i raz tylko w lewo. Bez problemu.

 

(...)

 

Nie pamietam co bylo na 125cm3 ale ósemke najlepiej i na A i na A1 robic na 2. biegu. Motor sam jedzie bez dodawania gazu.

 

Jesteś pewien?? Bo ktoś w to jednak uwierzy.

 

Gdy ja zdawałem koleżka oblał podczas wjazdu (powrotu) do WORD'u - nie przepuścił kobiety na przejściu (a właściwie to tam przejścia nie ma, ale pieszego trzeba puścić) - przejechal plac, całą trasę i oblał "w bramie". To jest ten drugi skręt w lewo - o którym raczyłeś zapomniec. I o wiele trudniejszy i wazniejszy skręt w lewo.

 

A ósemka na YBR250 na dwójce? Powodzenia życze. Pewnie. Można to zrobic. Ale nie na egzaminie, gdzie stres dochodzi. Zresztą - pójście na egzamin bez choćby kilku godzin na motocyklu egzaminacyjnym?? Nie polecam.

 

Generalnie - w Poznaniu nie jest źle. Ale trzeba cos umieć. I to nie na zasadzie - "jeżdżę bez prawka od paru lat" - bo akurat taki kolo oblał :-)

[jeszua]

A ósemka na YBR250 na dwójce? Powodzenia życze. Pewnie. Można to zrobic. Ale nie na egzaminie, gdzie stres dochodzi. Zresztą - pójście na egzamin bez choćby kilku godzin na motocyklu egzaminacyjnym?? Nie polecam.

 

nie wiem, jak na ybr (może ktoś jeszcze napisze), ale na gn-ku 250 właśnie tak się robiło 8: na 2 i bez gazu. szedł jak po sznurku. z resztą przed egzaminem nawet na takim nie siedziałem, więc po wyeksploatowanej wsce była to miła odmiana :D

jsz

[wachu666]

Gdy ja zdawałem koleżka oblał podczas wjazdu (powrotu) do WORD'u - nie przepuścił kobiety na przejściu (a właściwie to tam przejścia nie ma, ale pieszego trzeba puścić) - przejechal plac, całą trasę i oblał "w bramie". To jest ten drugi skręt w lewo - o którym raczyłeś zapomniec. I o wiele trudniejszy i wazniejszy skręt w lewo.

 

No to wyjatkowy zdolniacha! Bez obrazy! :icon_mrgreen: Jesli o to chodzi to zawiodla go znajomosc przepisow! Jest nawet w pytaniach do egzaminu takie jedno gdzie jest rysunek i pieszy przechodzi bez pasow a samochod skreca w prawo w te ulice co idzie pieszy przez nia. I w odpowiedziach jest ze nalezy go przepuscic pomimo braku pasow. Ot zastosowanie teorii w praktyce. Zreszta pchac sie przy WORDzie przed pieszymi, gdy ida po chodniku jeszcze podczas egzaminu?! No ja bym sie nie odwazyl.

 

Pracownik mojego ojca zdawal egzamin na kat. "B" bo byla potrzebna do pracy i tez mial ciekawy przypadek. Na duzym skrzyzowaniu, przy skrecie w lewo trzeba przepuscic tych co jada prosto z naprzeciwka. Ale ciagnie sie i ciagnie i nagle jedna puszka z naprzeciwka dala dwa razy dlugimi i go puszcza i jeszcze reka macha na potwierdzenie. Ze koles nie byl dupa wolowa to od razu ruszyl i podziekowal. Egzaminator na to: "Stworzyl pan zagrozenie w ruchu publicznym" czy cos na wzor "Zagrozenie na drodze" i oblal.

 

Moja rada: na egzaminie przepuszczac wszystkie auta, wszystkich pieszych jechac powoli i w skupieniu patrzec na znaki

 

 

 

A ósemka na YBR250 na dwójce? Powodzenia życze. Pewnie. Można to zrobic. Ale nie na egzaminie, gdzie stres dochodzi.

 

Moze nie bede sie dokladnie wypowiadal co do YBR250 bo nigdy na niej nie jezdzilem. Moj przypadek co do kursu byl jednak ciekawy. Ja caly kurs zrobilem na Suzuki GN250 pomimo, ze robilem A1. Przy tej pojemnosci ósemka tylko i wylacznie na 2 biegu! Tak samo jezdzilem jakims bodaj Suzuki 125 dwie godzinki to tez tylko na 2 biegu! Przy Tajfunie tez ósemka tylko na 2 biegu! Matka moja robila tak wlasnie na egzaminie i kuzyn i reszta motocyklowej rodziny.

 

Moto na 2 biegu jedzie samo przy pojemnosci 250 a nawet przy 125. Nic nie dodaje sie gazu tylko sie czlowiek skupia na kreceniu kolek.

 

Zresztą - pójście na egzamin bez choćby kilku godzin na motocyklu egzaminacyjnym?? Nie polecam.

 

Ja zrobilem na jakims pozyczonym Suzuki od kumpla moze z 2 godziny w mojej pojemnosci 125. Caly kurs jezdzilem na Suzuki GN250. Poszedlem na egzamin i zdalem i jakos zyje. Motory w WORDzie sa tak wyzylowane, ze na 125 jadac na 5 biegu mialem jakies 45km/h... Jak ktos umie jezdzic to zrobi to prawko tak czy siak, niewazne jaki motor. Czego wszystkim zycze!