Skocz do zawartości

Hamowanie silnikiem - po raz drugi :D


Rekomendowane odpowiedzi

Witam !!

Jak hamujecie silnikiem ? Czy zrzucając biegi w dół, pilnujecie aby obroty silnika były w granicach, dużej mocy lub dużego momentu obrotowego (np. 7-9tyś rpm) ? Czy też może raczej, przymykając gaz, schodzicie z obrotami do samego dołu (np. do 3-5 tyś) i dopiero wtedy wbijacie niższy bieg ? W obu wypadkach zachodzi hamowanie silnikiem, jednak wydaje mi się, ze ten pierwszy sposób (trzymanie wysokich obrotów) jest najefektywniejszy (bo to silnik decyduje o obrotach koła, a nie koło o obrotach silnika ?). Co o tym sądzicie ? :D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał osito obroty zależne od tego, z jaką siła chcesz hamować silnikiem. Koło można zblokować, gdy obroty i szybkość są za duże na niższy bieg.

Edytowane przez januszm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisali koledzy :D

jak jest czas na hamowanie to lece jednym biegiem w dol do malych obrotow i dopiero kolejna redukcja.

Jak mam mniej czasu to redukuje bieg za biegiem powoli puszczajac sprzeglo zeby nie wezykowal

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram Ryżego. Redukuje się biegi nie po to aby zredukować tylko po to aby w każdej chwili mieć dostępną moc do sprawnej jazdy. Dojeżdżanie na VI do świateł i późniejsza redukcja do I jest o dupę rozbić. Co do zablokowania tylnego koła w V-ce to jeszcze mi się nie zdarzyło jakieś totalne przyblokowanie, najwyżej trochę zapiszczy lekko szarpnie i jedzie dalej. Pozdr Adam

 

 

Do Dario:

dojeżdżasz do świateł powoli na wysokim biegu i nagle widzisz, że gości za Tobą jadąc samochodem nie zamierza wyhamować w odpowiednim momencie bo się zagapił, zagadał, zapomniał czy coś tam jeszcze. Mając odpowiedni bieg możesz odjechać, a na VI to możesz co najwyżej zadusić moto. Miałem sytuację gdzie babka w korku wjechała mi w tylną oponę motocykla przy prędkościach korkowych, szarpnęło mną mocno i przesunęło na motocyklu.

Edytowane przez aadamuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj panowie... wiele nauki przed wami... Strach się bać jak sie czyta niektóre posty.

Pytanie do osób "zbijających" biegi przy 3500obr/min. Co zrobicie jeśłi mając 4000 na najwyższym biegu sytuacja na drodze będzie wymagała gwałtownego przyśpieszenia???

 

A po co ma redukowac przy 5000 jak dojezdzam do skrzyzowania gdzie z daleka widze ze jest czerwone??

 

Jesli bede musial gwaltownie przyspieszyc to zredukuje. Zajmie mi to 0.5s dluzej ale rowniez gwaltownie przyspiesze.

 

Zdaja sobie sprawe ze lepiej trzymac wysokie obroty, ze jest bezpieczniej. Ale niestety jako student dziennych studiow niegrzeszacy kasa staram sie jezdzic oszczednie w miescie. Redukuje przy wyzszych obrotach jezdzac po no gorskich winkalch.

 

Dodam ze u mnie 5000 to polowa obrotow do czerwonego pola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...