Skocz do zawartości

Militec 1 (Motor Life).... ?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dyskusja na poziomie teoretyczym nie wniesie w tym temacie nic nowego. Każdy ma prawo pozostać przy swoim zdaniu. Proponuję:

-zróbmy na wiosnę test Motor Life. Trzeba znaleźć jakikolwiek silnik (najlepiej baaaardzo tani), zalać i roprowadzić ML, po czym spuścić cały olej i sprawdzić efekt. Sam jestem ciekaw efektów 8) . Myślę, że mogę zasponsorować do testu stary silnik ze szrotu :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba Michał czytałeś nie tą ulotkę - Militec nie ma ani naprawaić, ani nie ma teflonu itp. Nie wiem po co tyle emocji. jak ktoś nie lubi Ich Troje - nie słucha, nie wierzy w Militec, niech nie wlewa !!! jeden z moich klientów, nawiasem mówiąc facet wiele lat przebywający w stanach zmienia olej co 5000 km, bi uznał, że tak będzie lepiej. Chwała mu za to, silnik na pewno na tym nie straci. Ale .. bie wleje on syntetyka, tylk o jedzie na mineralnych, bo ON W TO NIE WIERZY. I ch**j, nie przekonasz :-).

 

Pozdro, Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no, to był jakiś inny siuwax.

Mnie po prostu wqrza to jak firmy za hasłami "technologia kosmiczna", czy obecnie bardziej popularne "technologia NASA" nabijają nieświadomych ludzi w butelkę. Przecież nie każdy zna się na mechanice. Laik w tej materii przeczyta taką ulotkę kupi to gówno w nadziei, że mu pomoże i załtwi silnik do końca bo pozapycha kanały smarujące

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pomysła :idea: :idea: :idea:

Może do tes100ów użyjemy motocykla Vlada :?: Po co ma wydawać pieniądze na jakimś szrocie.Lepiej jak je zostawi np.w warsztacie Pawła :lol: :lol:

 

Michał.Nie biorę Twoich wypowiedzi ani opinii do siebie. Ciesze sie że możemy podyskutować na takie tematy w sposób kulturalny jak koledzy.

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Moi Kochani :D

tydzień człowieka nie było a tu dyskusja na nowo nabiera rumieńców :D

jeżeli można to jeszcze kilka słów dodam; oczywiście w dużym stopniu jest to sprawa wiary w to czy pomoże czy nie, równie dobrze można stwierdzić że reklamy Castrola i Mobila o aktywnych molekułach chroniących silnik od początku to też bajki (w każdym razie zauważcie że reklamy i opisy nowoczesnych olei coraz bardziej przypominają te z Motorlife i Militec).

Całkowicie zgadzam się z tym co napisa maniek o koncernach bo podobnie jak on w jednym z nich pracuję i dlatego mały przykad:

- moja firma jest znana z 2 marek x i y, ale mało kto wie że od ładnych paru lat jest również właścicielem 4 innych dużo mniejszych firm a,b,c i d. Absolutnie nie opłaca nam się zmieniać ich nazw,logo itp bo są one świetnym POLIGONEM DOŚWIADCZALNYM dla naszych produktów i o to chodzi!!! Nie jestem w stanie stwierdzić czy właścicielem Militec Co. nie jest przez podstawione firmy jakiś koncern - być może Janusz jest ale ja nie :D

Tak jak napisał Maniek - koncern ma robić pieniądze i nie ryzykować pieniędzy akcjonariuszy a mała firma może i stąd biorą się sukcesy takich firm!

No i jeszcze przykład z naszej działki - Honda ma niewątpliwie większy budżet na badania niż Akrapovic i co z tego? G...no!!!

Aha - Michał ja też nie wierzę że można metal połączyć z niemetalem bez śruby, kleju itp - i dlatego te brednie o gładziach ceramicznych w cylindrach wkładam między bajki :D :D :D

 

Poza tym WSZYSTKIM Wesołych i Spokojnych Świąt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha - Michał ja też nie wierzę że można metal połączyć z niemetalem bez śruby' date=' kleju itp - i dlatego te brednie o gładziach ceramicznych w cylindrach wkładam między bajki :D :D :D

 

[/quote']

 

Nie no, nie żartuj. Tak szczerze mówiąc to nie bardzo wiem o co Ci tutaj chodzi.

 

Przecież gładzie ceramiczne to związki tlenków aluminium ze związkami krzemu, chromu, niklu, węgla. Te związki są łączone z metalem poprzez proces dyfuzji w temp. powyżej 1000 st. C. Spieki ceramiczne są potem jeszcze odpowiednio obrabianie cieplnie w celu nadania im odpowiedniej twardości i głębokości.

Nie wiem jaki to może mieć związek z Militekiem, ale chyba nie wierzysz w to, że te preparaty działają podobnie jak obróbka elektrochemiczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha - Michał ja też nie wierzę że można metal połączyć z niemetalem bez śruby' date=' kleju itp - i dlatego te brednie o gładziach ceramicznych w cylindrach wkładam między bajki :banghead: :banghead: :banghead:

 

[/quote']

 

Nie no, nie żartuj. Tak szczerze mówiąc to nie bardzo wiem o co Ci tutaj chodzi. ( to był taki przypływ absurdalnego poczucia humoru :banghead: )Przecież gładzie ceramiczne to związki tlenków aluminium ze związkami krzemu, chromu, niklu, węgla. Te związki są łączone z metalem poprzez proces dyfuzji w temp. powyżej 1000 st. C. Spieki ceramiczne są potem jeszcze odpowiednio obrabianie cieplnie w celu nadania im odpowiedniej twardości i głębokości.

Nie wiem jaki to może mieć związek z Militekiem, ale chyba nie wierzysz w to, że te preparaty działają podobnie jak obróbka elektrochemiczna.

 

Są rzeczy na niebie i ziemi o których nie śniło się ... tym którzy się tym zawodowo nie parają :banghead:

 

Sam nie wiem w co wierzyć a w co nie - ogólnie jestem niewierzący w związku z czym zaczynam wierzyć dopiero jak wyprobuje na sobie ( np. do dzisiaj nie wierzę w halucynogenne działanie haszu - na studiach po paru razach stwierdziłem że to bajki bo na mnie nie działa :lol: )

 

Ale przy okazji - jestem na etapie czytania fantastycznego miesięcznika z dawnych lat AutoMoto-Technika Motoryzacyjna - świetne jasne artykuły z lat 80' i wczoraj doszedłem do artykułu który porusza sprawę olejów do amerykanskich i europejskich pojazdow - okazuje się że budowa ich na tyle się różniła że potrzebne były oleje o roznych charakterystykach - kto by pomyślał człowiek cały czas się uczy...

i jeszcze - gdyby militec odkładał się na powierzchniach jak podczas obróbki elektrochemicznej to producent nie polecałby jego stosowania co 25 tys km tylko raz na cały okres eksploatacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

A jednak Militec działa :!: Nie wiem jak, ale działa. Zawsze byłem zdecydowanym wrogiem wszelkiego typu siuwaxów i innych pierdół. Dla mnie liczył się dobry olej na czas zmieniony i nic wiecej.

jak wiadomo mam BMW R1100 R i w moim BMW jak w każdym innym skrzynia biegów działa gorzej niż w Uralu czy M-72. O dnieprowskiej skrzyni nie wspomnę, bo to Ameryka w porównaniu z beemwoską. Jedynke trzeba było czasmi wrzucac na półsprzęgle bo inaczej za Boga nie mogłem jaj wbić, dwójka bardzo często wypadała, trójki nie mozna było znaleźć. Jednym słowem masakra. Uległem goracym namowom kolegi Marlewa na zasadzie, że działnia tej skrzyni nawet kwas solny nie jest w stanie pogorszyć. Wleliśmy Militec i z Beemwoskiej skrzyni, zrobiła sie dnieprowska. Biegi zaczęły wchodzić mięciutko, nic nie wyskaiwało, nic nie haczyło, jednym słowem przeniosłem się do krainy moich skrzynio - biegowych marzeń. Inny sprzęt jestem bardzo zadowolony i zobowiązany Marlewowi za zdołanie przekonania mnie.

 

Ps. o skrzyniach motocykli japońskich nawet nie wspominam w porównaniach bo to kosmos i technika nie do osiągnięcia dla inżynierów BMW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytam tylko czy wlałeś oryginał Militec czy ........Motor Life :)

 

W Beemce skrzynia jest smarowana oddzielnie?

 

Czy po pozytywnych wrażeniach z pracy skrzyni biegów, zdecydował byś się wlać Militec do silnika?

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytam tylko czy wlałeś oryginał Militec czy ........Motor Life :)

Militec

W Beemce skrzynia jest smarowana oddzielnie?

tak i jest suche sprzęgło

Czy po pozytywnych wrażeniach z pracy skrzyni biegów' date=' zdecydował byś się wlać Militec do silnika?

[/quote']

No właśnie tak się zastanawiam czy wlać, czy pozostać li tylko na oleju. W silniku panują jednak inne warunki pracy. Sam nie wiem co robić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał zygzakowi nie zaszkodziło, choć czasem na te 15 tys obrotów wchodzi... I jak teraz zmienię przed wyjazdem olej, to oczywiście będzie wlany i Militec. A co, niech mały ma trochę lżej (w końcu już przekroczył 50-kę...!)

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fajnie, a "oryginalny" Militec za ile i gdzie mozna kupić :?:

 

Długa i żmudna byla droga aby dowiedziec sie o dealera Militeca w Polsce, przez strone Militeca w USA do dealera w Czechach a potem w Łodzi a na samym koncu do miejsca ktore wielu z nas kojarzy (tych co bywają w 2oo) - jak wyjezdzamy z 2oo i przejezdzamy przejazd kolejowy to dojezdzamy do skrzyzowanie praktycznie naprzeciw jest warsztat z wymianą oleju z wielką reklamą Mobila to jest też sklepik i tam i podroby (MotorLife ;) ) i oryginal Militec za 65 pln za butelke 250 ml

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...